Tech njusy - nauka, technologia, bezpieczeństwo, oprogramowanie, inżynieria, gadżety

Dzihados

UFC
Light Heavyweight
Cohones
MMARocks
Mam nadzieje, że się przyjmie. Ot, trafilem dzisiaj na ciekawostke (Zrodlo: Defence24):

Gazeta Wyborcza, Robert Nogacki, Nie martw się. To dla twojego dobra:"Amnesty International udostępnił a nieodpłatny program komputerowy, który wykrywa narzędzia szpiegostwa elektronicznego używane przez agencje rządowe do monitorowania swoich obywateli. (…) Jak twierdzi Marek Marczyński z Amnesty International, rządy w coraz większym stopniu wykorzystują (…) technologie, które umożliwiają im wgląd w e-maile dziennikarzy i aktywistów albo pozwalają zdalnie zamieniać mikrofony i kamery wbudowane w komputerach w wyrafinowane narzędzia inwigilacji. (…) Organizacja Coalition Against Unlawful Surveillance Exports szacuje, że rynek oprogramowania szpiegowskiego wart jest już 5 mld dolarów rocznie."

Njus na stronie Amnesty:
http://www.amnesty.org/en/news/new-tool-spy-victims-detect-government-surveillance-2014-11-20

Strona oprogramowania:
https://resistsurveillance.org/

Strach sie bać uruchamiać to u siebie :)
 
Temat szaleje :) A co mi tam, wrzuce cusik:

http://www.defence24.pl/news_dzialo-elektromagnetyczne-us-navy-zestrzeli-pociski-balistyczne

283e8be6d6e8301ec5035262c216e025.jpg

Próbne strzelanie railguna udowodniły, że pociski z działa elektromagnetycznego mogą razić cele na odległości większej niż 200 Mm i z prędkością większą niż 7 Ma – fot. US Navy

Powodem zmiany może być rachunek ekonomiczny, który wyraźnie wskazuje, że działo elektromagnetyczne jest o wiele tańszym środkiem do zwalczania pocisków balistycznych niż wykorzystywane w tym celu rakiety. Oblicza się bowiem, że użycie do tego zadania pocisku Standard z współpracującego systemem AEGIS kosztuje nawet około 11 milionów dolarów.

Tymczasem koszt pocisku do railguna wynosi kilkadziesiąt razy mniej, można strzelać z większą częstotliwością, zabrać większą ilość amunicji na okręt. Nie stanowi sama w sobie zagrożenia (nie zawiera materiałów wybuchowych).

Czyli taki wielkoskalowy Railgun z Q3 :)
 
Janicki Bioenergy Omniprocesor



Bill Gates od czasu odejścia z Microsoftu całkowicie poświęcił się działalności charytatywnej. Miliarder chce rozwiązać jedne z największych światowych problemów. Za cel postawił sobie m.in. całkowite wyeliminowanie polio, stworzenie szczepionki na malarię czy opracowanie nowych toalet dla krajów rozwijających się. Toalety jakie znamy z naszych domów nie sprawdzają się w ubogich krajach Afryki czy Azji. Przede wszystkim dlatego, że wymagają istnienia rozbudowanej infrastruktury i dużych oczyszczalni ścieków. Fundacja Gatesów rzuciła wyzwanie światu naukowemu, proponując opracowanie innowacyjnej toalety. Naukowcy i inżynierowie podjęli się zadania, a efektem ich pracy było pojawienie się wielu innowacyjnych pomysłów. Ogłoszony przez Gatesów konkurs wygrała toaleta opracowana przez California Institute of Technology, drugie miejsce zdobyli naukowcy z brytyjskiego Loughborough University, trzecie przypadło University of Toronto, a dodatkową specjalną nagrodę otrzymał szwajcarsko-niemiecki zespół naukowy.

Jednak Bill Gates nie ogranicza się do wyznaczania celów dla Fundacji i zasilania jej swoim majątkiem. Filantrop postanowił osobiście przyjrzeć się jednemu z ciekawszych systemów radzenia sobie z ludzkimi odchodami.

Gates opublikował właśnie film, na którym zachwala jedno z ciekawszych urządzeń – Janicki Bioenergy Omniprocesor. To duży system, który można umieścić praktycznie w dowolnym miejscu na świecie i obsłużyć do 100 000 ludzi. Urządzenie zamienia ludzkie odchody w energię elektryczną, pitną wodę i popiół. Spełnia amerykańskie normy emisji zanieczyszczeń i jest w stanie – z odchodów 100 000 osób – wyprodukować codziennie 250 kW energii i 86 000 litrów wody. Zapewnia nas o tym osobiście Bill Gates, raczący się na filmie wodą, która jeszcze przed chwilą była ludzkimi odchodami.

Testy pilotażowe nowego systemu rozpoczną się jeszcze w bieżącym roku w stolicy Senegalu, Dakarze. Twórcy Janicki Bioenergy Omniprocesora chcą dzięki nim zidentyfikować pozostałe jeszcze problemy. System ma i tę zaletę, że można nim sterować zdalnie, zatem po umieszczeniu go w wielu lokalizacjach na całym świecie, firma będzie mogła nadzorować urządzenia ze swoich biur w Seattle.

http://kopalniawiedzy.pl/Bill-Gates-toaleta-woda-odchody,21673
 
Ciekawostka z jakiegoś programu: DNA jest najlepszym przekaźnikiem danych, na 4 gramach DNA można zapisać cały internet.
 
Elektryczne smart-narkotyki

"Zakładana na głowę konstrukcja generuje impulsy o niewielkim natężeniu poprzez elektrody na skroniach, karku i uszach. Sterowanie odbywa się poprzez aplikację na smartfonie. Obecnie pozwala ona na wywołanie dwóch stanów psychicznych – zwiększonej energii bądź uspokojenia. Efekty są zadziwiająco długotrwałe, testujący urządzenie ochotnicy mówią o dwóch-trzech dniach. 75% z nich określiło stymulację wywołaną przez Thync jako „silną” lub „umiarkowaną”, przy czym „umiarkowaną” porównano do efektu 300-400 miligramów kofeiny.

Ubieralne urządzenie ma być alternatywą dla chemicznych środków zmieniających nastrój, takich jak alkohol, tauryna czy inne, często nielegalne stymulanty centralnego systemu nerwowego. Pomoże ono ludziom w walce z jesienną depresją i popołudniową sennością. Isy Goldwasser, jeden z wynalazców Thynca mówi, że pozwoli ono ludziom na uzyskanie dostępu do możliwości ich umysłów – a gdy opanują swój umysł, będą mogli opanować swoje codzienne życie."

więcej na http://www.dobreprogramy.pl/CES-201...yki-budza-zachwyt-w-Las-Vegas,News,60216.html
 
Odrabiam straty, polecam KLCW (Klub Ludzi Ciekawych Wszystkiego) w PR2, odcinek "Swiat w 2100 roku. Czy jest nadzieja dla ludzkości?".
Na zachete:
Dwoch jaskiniowcow ogryzajac kosci mamuta rozmawia przy ognisku:
- Czy wiesz, ze za wiele ksiezycow zostanie wynalezione kolo?
- Huhh?
- Kolo - wzial patyk i narysowal - Jesli bedziesz miec dwa kola, a pomiedzy nimi dasz os, to mozesz klasc na nie ciezary, ktore bedzie ci lzej ciagnac.

I szukamy sprzecznosci :)

Wiem wiem, banalne, ale mi sie w tej prostocie spodobalo...
 
KLCW (Klub Ludzi Ciekawych Wszystkiego) w PR2
Warto dodać kilka rzeczy.
Po pierwsze dzisiaj, jak w każdą sobotę o godzinie 16-00 transmitowany jest kolejny odcinek tego klubu (audycja trwa tylko godzinę).
Po drugie, słuchać można na żywo, przez internet pod tym linkiem: http://www.polskieradio.pl/Player/-2
Po trzecie, można samemu zadawać pytania mailowo, proponować tematy do dyskusji, oraz telefonicznie (na żywo) w nich uczestniczyć. Forma radiowej dwójki w wielu audycjach pozwala słuchaczom, chętnym do wypowiedzenia się, wyrażenie swojego zdania w danym temacie w czasie audycji.
 
Mnie te okulary zaciekawiły, ciekawe na ile to marzenia marketingowców a na ile rzeczywiste możliwości tego sprzętu.

Mam nadzieje, że Win10 będzie fajny bo nie mam ochoty kupować telefonu z androidem, kompa windowsem a tv z kto wie z czym. Fajnie by było mieć wszystko skomunikowane i faktycznie kończyć pracę z exela na telefonie "w biegu" a na TV robić prezentację bez podłączania czegokolwiek.
 
Qualcomm zaskoczył konkurencję, w Snapdragonie 820 umieścił neuroprocesor
Pionierem w dziedzinie układów neuromorficznych, czyli takich, które naśladują w swojej architekturze sieci nerwowe, jest niewątpliwie IBM – ale to raczej nie IBM wprowadzi je pod strzechy. Dzisiaj na Mobile World Congress w Barcelonie Qualcomm ujawnił interesujące informacje o neuromorficznym układzie Zeroth, który po latach prowadzonych nad nim prac wreszcie ujrzy światło dzienne jako element składowy procesora Snapdragon 820. W ten sposób Snapdragony staną się najbardziej innowacyjnymi spośród mobilnych procesorów, oferującymi możliwości niespotykane u konkurencji.
-> http://www.dobreprogramy.pl/MWC-201...ie-820-umiescil-neuroprocesor,News,61404.html
 
Gdyby tylko wynalazki Tesli nie 'zniknęły'...
Nie wszystkie zniknęły, część Edison ukradł Tesli i uznał za swoje. Sąd po latach, bodaj wnuk Tesli ostatecznie wygrał proces sądowy (który rozpoczął sam wynalazca), przyznano rację, że Edison podkradał wynalazki, uznawał je za swoje i działał na niekorzyść Tesli.
Polityka wygrała, wszak Edison był bardzo wpływowym człowiekiem, a Tesla podważał jego autorytet na każdym kroku (zresztą słusznie jak uznano po latach).
Myślę, że Mortowi chodziło o to, że część wynalazków Tesli była odstawiona do szuflady, stąd nie nastąpił ich rozwój w okresie po odkryciu, tylko po latach.
Zresztą Tesla to nie jedyna ofiara bardziej wpływowego odkrywcy. Niejaki Hook też padł ofiarą Newtona, jednak na docenienie tego pierwszego potrzebowano 200 lat, podczas gdy Newton z nadania był/jest uważany za geniusza. Takich paradoksów historii można mnożyć, Einstein wygrał batalię z rosyjskim naukowcem, który podważał (też słusznie jak się okazało po latach) niektóre teorie itd.

Nauka często przegrywała z fortuną, pieniędzmi i władzą.
 
@Wewiur Przecie Tesla nie miał potomstwa, przynajmniej oficjalnego :) Co do niego samego to szkoda, że tak mało osób tak naprawdę wie co osiągnął...
 
Back
Top