Tatuaże

Podejrzewam że wczorajszy Dnipro-Napoli. Ogladałem skróty to Dnipro wpadło na murawę po meczu i chyba taki koleś też mi się rzucił w oczy:wink:
 
Znalezione w sieci:D
d8f665c1dd66672550e234a39b0c38fc.jpg


Po przeróbce nieudanego dzieła:
48160da89a3ad5fe701d12e9997d56bc.jpg
 
orientalny zawsze musi byc w kolorze, zresztą to jeszcze nie koniec, cały rękaw będzie, dojdą cienie itp więc bedzie jeszcze lepiej wyglądał. Dzięki !
 
Moim zdaniem trochę z dupy te cieniowanie. Mało realistyczne, chyba że taki był zamysł?

Jeśli masz na myśli postać wisielca to on w ogóle jest trochę bajkowy/oderwany od reszty. I taki był zamysł. A jeśli chodziło Ci o całą resztę to ja tego nie widzę. Wydaje mi się, że jest okej.
 
500 zł. Jeśli miasto ma wpływ na ceny to jestem z Warszawy. Ponadto ten gość zrobił mi już całą drugą rękę i klatkę. Dlatego liczy mnie też trochę inaczej.
Nie jestem obadany w temacie cen,ale wydaje mi się to bardzo dobra cena.
 
@gojilla, @Martin

Dzięki, Panowie :) Tak mnie zachęciliście, że może wstawię zdjęcia reszty swoich malunków.
Tak, to faktycznie niezła cena. Polecam chłopaka, bo ma talent.
 
Tak ten słynny Staruch-legionista jest tatuażystą( w sumie jakiś czas temu się dopiero dowiedziałem:wink:) zajebiste prace trza przyznać!
 
Świetna robota.

Jedna rzecz mnie zawsze denerwuje w tych "powstańczych tatuażach". Mianowicie robią je sobie (również) cymbały, które nawet nie mają pojęcia kiedy było Powstanie Warszawskie. Nie znają ani szczegółu z tej historii, ni nazwiska bohaterów. I to jest żałosne. Przyjezdni, którzy osiedlili się w stolicy (żeby nie napisać "słoiki") też powinni unikać tego motywu. Mieszkałem dwa lata w Chorzowie i nie wpierdalałem ludziom piłki, że dla mojego życia miały znaczenie Powstania Śląskie.

Inna sprawa, że ja w ogóle jestem jak najdalszy od tatuaży, które "coś znaczą". Mam dość dużo malunków i są dla mnie walorem estetycznym, niczym więcej. Żadnych ideologii, ukrytych znaczeń, itd. Po prostu mi się podobają. A i laskom podoba się to, że je mam. Choć tego akurat nie kalkulowałem.

Tak, czy inaczej wstawione obrazki są naprawdę bardzo dobrze wykonane.
 
Świetna robota.

Jedna rzecz mnie zawsze denerwuje w tych "powstańczych tatuażach". Mianowicie robią je sobie (również) cymbały, które nawet nie mają pojęcia kiedy było Powstanie Warszawskie. Nie znają ani szczegółu z tej historii, ni nazwiska bohaterów. I to jest żałosne. Przyjezdni, którzy osiedlili się w stolicy (żeby nie napisać "słoiki") też powinni unikać tego motywu. Mieszkałem dwa lata w Chorzowie i nie wpierdalałem ludziom piłki, że dla mojego życia miały znaczenie Powstania Śląskie.

Inna sprawa, że ja w ogóle jestem jak najdalszy od tatuaży, które "coś znaczą". Mam dość dużo malunków i są dla mnie walorem estetycznym, niczym więcej. Żadnych ideologii, ukrytych znaczeń, itd. Po prostu mi się podobają. A i laskom podoba się to, że je mam. Choć tego akurat nie kalkulowałem.

Tak, czy inaczej wstawione obrazki są naprawdę bardzo dobrze wykonane.
Naprawdę kolesia na szubienicy wybrałeś przypadkowo? Myślisz że to może być przypadek, że akurat to, a nie np jednorożec?:) Może to wybór podświadomy? Wg mnnie to zawsze ma jakieś znaczenie, "coś" nie bierze się z niczego.
 
Naprawdę kolesia na szubienicy wybrałeś przypadkowo? Myślisz że to może być przypadek, że akurat to, a nie np jednorożec?:) Może to wybór podświadomy? Wg mnnie to zawsze ma jakieś znaczenie, "coś" nie bierze się z niczego.

Nie wybrałem go przypadkowo. Po prostu niczego nie oznacza. Nie znajdziesz tu ukrytego znaczenia pod tytułem: "Chętnie bym się wyhuśtał" ;) Uznałem, że taki motyw (odpowiednio narysowany) może fajnie wyglądać. Nie jest też bardzo popularny (co akurat dla mnie ma znaczenie) oraz będzie fajnie korespondował z tym, co już mam. I to były jedyne pobudki. Dlaczego nie jednorożec? Pewnie dlatego, że jest ich sporo, nie podoba mi się ten wzór i nijak by nie pasował do reszty. Choć wolę nie mówić o tym mojemu tatuażyście ;) Potraktowałby to jak wyzwanie i zrobiłby takiego jednorożca, że marzyłbym, by go mieć :)
 
Nie wybrałem go przypadkowo. Po prostu niczego nie oznacza. Nie znajdziesz tu ukrytego znaczenia pod tytułem: "Chętnie bym się wyhuśtał" ;) Uznałem, że taki motyw (odpowiednio narysowany) może fajnie wyglądać. Nie jest też bardzo popularny (co akurat dla mnie ma znaczenie) oraz będzie fajnie korespondował z tym, co już mam. I to były jedyne pobudki. Dlaczego nie jednorożec? Pewnie dlatego, że jest ich sporo, nie podoba mi się ten wzór i nijak by nie pasował do reszty. Choć wolę nie mówić o tym mojemu tatuażyście ;) Potraktowałby to jak wyzwanie i zrobiłby takiego jednorożca, że marzyłbym, by go mieć :)
Niech i Ci tak będzie, dziara fajna;) pokazuj resztę:)
 
Back
Top