Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Tak makabrycznych wydarzeń nie było na wybrzeżu od dawna. Bezprecedensowa masakra chorzowsko-meksykańska na gdyńskim piasku poza szeregiem rzetelnych relacji prasowych w 10 minut po wydarzeniu orientujących się "kto, co, był" przyniosła kolejną dyskusję na temat bezpieczeństwa rodzimych plaż. Nie możemy dłużej udawać, że problem nie istnieje - zdemolowane, zaśmiecone plaże każdego poranka, krzyki, śpiewy i bójki za dnia, ale przede wszystkim podczas ciepłych wieczorów. Czy zwyczajny plażowicz może się w tych warunkach czuć bezpiecznie?
Na szczęście rząd w porozumieniu z wojewodami przygotował już szereg rozwiązań, które mają na celu minimalizację ryzyka wystąpienia podobnych aktów wandalizmu w przyszłości. Najpoważniejszą zmianą będzie karta plażowicza z numerem PESEL i zdjęciem, dzięki której żaden uczestnik spotkania masowego na piasku nie będzie anonimowy. Każda plaża będzie wymagała osobnej karty, aczkolwiek wyrobienie jej w dniu plażowania nie będzie możliwe dla osób zameldowanych poza województwem. W przypadku chęci plażowania na innej, niż macierzysta plaży, plażowicze będą mogli pojechać na tzw. wyjazd, po uprzednim wysłaniu imiennej listy plażowej. Przysługuje im pięć procent leżaków z danej plaży. Tyle zmian formalnych, czas przybliżyć kary.
Z najwyższą stanowczością karane będzie przekroczenie czerwonej boi ratunkowej, które będzie skutkowało zakazem plażowym. Zakaz obejmuje wszystkie plaże w kraju, ponadto zobowiązuje do meldowania się na komendzie za każdym razem, gdy temperatura przekroczy 26 stopni w cieniu. Dodatkowo cała plaża może zostać zamknięta, lub też - jeśli za boją pływał plażol z innego miasta - jego miejscowość może zostać ukarana zakazem wyjazdowym na dwa, cztery, albo osiem turnusów. Podobne zakazy będą groziły innym plażolom - zarówno tym wnoszącym na plaże niedozwolone wiosła, jak i poruszającym w rozmowach tematy niezwiązane z pływaniem. W skrajnych przypadkach odpowiedni wojewoda może zastosować sankcję o roboczej nazwie "zamknięcie w pizdu" i wtedy popływacie sobie wszyscy co najwyżej w wannie.
Wśród zakazanych czynności również zajmowanie nieswoich leżaków oraz opalanie się w pozycji siedzącej. Jak podają nasze źródła na Twitterze, pod kątem obecności pirotechniki będą badane torebki z drożdżówkami, a sprzedaż gofrów będzie mogła być prowadzona tylko przez oficjalne stoiska Międzynarodowej Federacji Plażowej. By żyło się lepiej i bezpieczniej, na plażach, skwerach, stadionach i wszędzie indziej.
weszlo.com