Tanio skóry nie sprzedam

@Tar-Ellendil
Jakby Jones mi przyniósł grę to zaprowadziłbym go do swojego tajnego pokoju z oktagonem i pokazał że wcale nie jest taki dobry (to samo z GsP i Silvą) xD

Oczywiście żart, piszę na wszelki wypadek jakby ktoś był na tyle mało inteligenty żeby nie zrozumieć, a takie rzeczy na forum się działy :P
 
@ Madzer - nie :-)



Btw...



AhHPfpbCIAAcDYQ.jpg:large
 
był sobie pewnego razu hodowca chartów.Trzeba dodać że jeden z najlepszych na świecie.Pewnego razu dowiedział się, że za 5 lat odbędą się największe mistrzostwa wyścigów chartów na świecie.Gościu się ucieszył pomyślał, że musi to wygrać i niema innego wyjścia.Poszedł spać cały szczęśliwy nie przespał nocy z podekscytowania.Nad ranem poszedł zobaczyć jak tam jego pieski.Wchodzi do stajni patrzy a tam wszystkie pozdychane.Myśli sobie że musi kupić jakieś nowe jak chce wygrać ten wyścig.Jedzie do zoologicznego i pyta się o charty .Sprzedawca mówi mu że już wszystkie sprzedane i że został tylko jamnik.Facet myśli i nic innego nie wymyślił i kupił jamnika.Zawiózł go do domu, dał do obory i mówi mu
-Jamnik słuchaj masz wygrać ten wyścig więc zacznij już trenować-a jamnik:
-spoko jo to mom wygrane
Gościu poszedł a jamnik zaraz robi bibę zaprasza panienki ,alkohol papierosy i te sprawy
za rok przyszedł właściciel i mówi :
-kurde jamnik za 4 lata wyścig a ty co ,musisz zacząć ćwiczyć przynajmniej pobiegaj trochę koło stodoły - a jamnik
-spoko mówię Ci ze wygram to wygram
Gościu poszedł a jamnik zaś alkohol panienki dragi itp
Po następnym roku zaś przychodzi ten gościu i mówi:
-ej no jamnik nie rób se jaj za 3 lata wyścig, ja cie kupiłem żebyś ty mi wyścig wygrał a ty co- a jamnik:
spoko mówię ci że wygram nie bój nic
No i znowu jak kolo poszedł to jamnik zaś balanguje, nawet na twardsze narkotyki się przerzucił itd tak przez następne 2 lata
W końcu w przeddzień zawodów przychodzi gościu żeby powiedzieć jamnikowi kiedy co i jak.Wchodzi do szopy a tam jeszcze jamnik ze strzykawką w żyle..Mówi mu:
-kurde jamnik jutro masz być o 15 tam a tam i jak mi tego nie wygrasz to ci coś zrobię- a jamnik spoko to jest już wygrane.
Gościu wychodzi a jamnik sobie myśli-kurde już jutro zawody trzeba się wsiąść w garść i taką balangę zrobić ze chuj.
Na drugi dzień gościu idzie po jamnika patrzy ten ledwo przytomny ale bierze go i jedzie na zawody.Na miejscu ustawił go na linie startowa i poszedł na trybuny z dobrą myślą.
Zaczyna się wyścig wszystkie charty wypierdoliły a jamnik dopiero rusza, charty już są na 3 okrążeniu a jamnik dopiero na 1 wirażu.Charty już dobiegły a jamnik tak lecie a tu jeb nogę złamał.Ale zuch był to się podniósł i jakoś truchta dalej .Dobiega do mety już przekracza jś i dupną na ziemie.Przyleciał do niego ten właściciel i się go pyta co jest? A jamnik :
- no nie wiem co tak słabo
 
Może i nie wyszukane,ale człowiek czeka na zaskakujące zakończenia, celowe rozwlekanie fabuły rodzić ma nadzieję na jakiś mocny akcent na koniec,a tu taki banałek nas czeka,który notabene jest rzeczywiście śmieszny w swej prostocie i "oczywistej oczywistości" :)
 
Dałem posta na Sherdogu - zobaczymy czy coś ludzie z tej foty wycisną :-)



73dcd1c10514915e7db2c93d3c52e0a8.gif




funny-gifs-if-only1.gif




AhJt-TMCIAEYLo4.jpg:large




Edit: pierwsze przeróbki - nie spodziewałem sie w sumie innej:



ahi1aw5ciaafgacopy.jpg




:-)
 
Back
Top