Tanio skóry nie sprzedam

Meru,muszę się przyznać,że robiliśmy dokładnie takie numery na obozach treningowych 15 lat temu,śmiechu co nie miara,chamstwo do potęgi:) Niestety w 95' co piąty miał komórkę a o kamerze w niej marzyć nie można było,tak więc wszystko pozostało jedynie w sferze wspomnień:)



Dobrym numerem były też plaskacze śpiochom na pełnej kur... w porze najgłębszego snu,po których wskakiwaliśmy spowrotem do łóżek udając,że wszyscy błogo śpią,podczas gdy obdarowany liściem delikwent nie wiedział czy to sen,czy coś się stało,puchło tylko lico a w głowie pozostawał przyśmiony wcześniejszym snem i zmęczeniem bałagan:)Dodam,że to zgrupowanie bokserów było,więc nikt po macoszemu nie rozdawał liści...Heh,polecam młodzieży,mi już nie wypada;)



Łezka się zakreciła...
 
nie wiem dokąd i z kim ty na te obozy jeździłeś w '95, ale jeżeli tam co piąta osoba miała komórkę to szacun. zamożne towarzystwo ;)



wiem, że na tych, których ja jeździłem ('99, '00) to było cztery-pięć telefonów na cały obóz, dopiero dwa-trzy lata później się to mocno zmieniło.



edit:



A nawet jak telefony mieli to i tak nagrać by nic nie dali rady. ojciec w '97 używał tego telefonu z obrazka. Przełomem na rynku była możliwość wysyłania smsów ;)



hagenuk.jpg
 
A kolega to mnie z pamięci sprzed siedemnastu lat chce rozliczać?Cieszę się,że lepiej pamiętasz ile osób miało komórkę naście lat temu.Szacun normalnie.Pamiętam,że ja nie miałem wówczas,pierwszą kupiłem w 97' bodajże.Widocznie do tych zamożniejszych nie należałem.A tak poważniej,to powiedzenie : "co piąty,jeden na stu,znikomy procent" nie służą okresleniu liczebności komórek,nie prowadzę kokosowych statystyk.Po prostu było ich mało.



Edit:A ja miałem pierwszą wielką Nokię z długa anteną,działał w Centertelu i wyglądała jak telefon stacjonarny,bezprzewodowy,na długosć przedramienia.Model 30..coś chyba.
 
co do rozliczania z pamięci sprzed siedemnastu lat - zawsze jestem gotów ;)



po prostu uśmiecham się jak widzę podobne przedwojenne historie opowiadane jak do bandy małolatów. dobre czasy były!
 
Chyba KFC ;)



A na serio: Wydaje mi się, że to tylko plotki. Jedyny powód, dla którego Dana zatrudnił by Fedora to po to by go zwolnić w razie porażki ;)
 
W 96' na 1 roku w mojej grupie tylko 1 koleś miał komórę (od ojczulka dostał) - także faktycznie Kalogero trochę przesadził z tą ilością (ale rozumiem przenośnię). Oczywiście w innych grupach mogło być/było inaczej - widocznie bardziej zamożni. Technika tak do przodu poszła , że jakby ktos z jakimś cudeńkiem z dziś wyskoczył wtedy (wiem - bezsens) - to w filmach "Powrót do przyszłości " o takowych nie mieli pojęcia. :-)



Co do obozów sportowych i akcji tam - nie wiem - nie jeździłem. Za to wspomnienia z kolonii też mam fajne :-) Jeden regularnie w nocy kocówy miał robione mokrymi i suchymi ręcznikami, aż go starzy wywieźli :-) ....ja zostałem do końca , żeby nie było insynuacji jakiś :-)
 
tak, w 95 co piąty miał komorke doooobre



moja pierwsza to byla t10s ericsson, ale ja to małolat jestem (bez ironii)
 
Następny,który nie rozumie przenośni?Co piąty nie oznacza,że jeśli było nas pięćdziesięciu to komórek było dziesięć.Może nawet i nikt nie miał,może trenerzy mieli,może kadra z której część była oficjalnie pracownikami kopalni i źle z finansami nie mieli na tamte czasy,to akurat najmniej pozostało mi we wspomnieniach.Meritum tego zdania polega na tym,że małe były szanse by to zgrać na jakikolwiek nośnik obrazu.Lepiej?Ja pierdo...a pamiętacie,kiedy pierwsze trampki z Conversa kupiliście,albo kiedy pierwszy raz cycka zobaczyliście gołego?Pewnie tak.Jak widzę połowa by tu datą strzeliła zaraz...:-)
 
moze Ci sie pomyliły komórki ze stacjonarnymi albo krótkofalówkami we wspomnieniach :)



nie chodzi o to kiedy mielismy pierwszy telefon tylko jakie wtedy były czasy. W pierwszej połowie lat 90 były komórki co wyglądały jak cegła a kosztowały więcej niż nie jedna pensja. Pozniej od drugiej połowy to się zaczeło zmieniać, komórki były bardziej dostępne ale też dla tych średnio bogatych. Dzieci w ogole nie miały telefonów, ja pamiętam rok 98' ( bo bylem w drugiej klasie :D ) to jeden kolezka mial komorke to cała szkoła o tym wiedziała.
 
Nie noodles,w moim poście w ogóle o to nie chodziło jakie były czasy,tylko jakie jaja robiliśmy,których nie dało się nagrać.Pisząc"co piąty" miałem na myśli znikomą ilość(bo jeśli dobrze pamiętam ktoś miał,nieważne czy cegłę,czy od tatusia)a wytworzyła się z tego dyskusja nad rozwojem telefonii komórkowej w Polsce,padać zaczęły daty,ilości,modele etc.Boże,jacy niektórzy chcą być czasem skrupulatni i precyzyjni,nie wiem tylko po co :)



Dobrze,napiszę inaczej.Szkoda,że telefonia komórkowa w połowie lat 90' raczkowała na polskim rynku usług "luksusowych" bo wiele fajnych epizodów z życia,wyjazdów,treningów,wojaży nie została zapisana na żadnym nośniku obrazu,pozostawiając wszystko co miłe,śmieszne i warte uwagi jedynie w sferze wspomnień.Lepiej Panowie?:)



A najbardziej szkoda mi tego,że z turniejów,walk,zawodów nie pozostały żadne zapisy.Pewnie mało kto dzisiaj ceni sobie,że wszystkie swoje walki może odtwarzać,oglądać,analizować a dziadki nie miały tego niewątpliwie sporego komfortu i przyjemności. :)



Nie ciągnijmy tematu telefonów,zaśmiecamy niepotrzebnie miejsce na inne,godne uwagi "tematy"Wyłączam się więc,bo i tak za wiele juz nabazgrałem,za co "sorry" pozostałych.
 
nie ma sie co denerwować, fajnie tak powspominać :)



kiedyś telefonów nie było a ludzie sobie radzili - dzis wiekszosc sobie zycia nie wyobraza. Jak sie chcialem umowic z kumplami to najpierw zjezdzalem z 5 piętra na 3, szedlem do kumpla i sie pytalem " jest Bartek ?" potem szlismy na inne osiedle puk puk " jest Łukasz ?" i tak sie zbieralismy pół dnia :) a jak nikogo nie bylo to szło sie na boisko gdzie zawsze ktoś grał i nie pytałeś "moge grać" tylko pytanie było z kim jestem? " jestem ostatnie pokolenie normalnych stosunków międzyludzkich :D
 
http://www.filmweb.pl/news/Nie+do+wiary,+Bracia+Kliczko+i+Stallone+produkuj%C4%85+musicalow%C4%85+wersj%C4%99+%22Rocky%27ego%22-79759







xDDD
 
Ja miałem telefon pierwszy w klasie i nie była to najnowsza Nokia jak to bywa w gimbazie dziś.



Co do Kolargola • już miałem gościowi odpuścić • i tak moje prywaty są wobec niego żetelnie tonowane • ale jak słyszem, gdzi on nie był, jaki telefon miał, kogo na obozach prał, jak to było fajnie, jaki on jest już stary, jak my wszyscy dziwni to mocno przygryzam wargi i mając posmak krwi w gembie , dam tylko 1 emotę podsumowując gościa: :-)



Ps. Przyjmujem zakłady, ile razy kolargol zwórci na forum uwagę ,że pisze siem Osiński , a nie Okiński.
 
Egzekutor,ja cię już dawno ignoruję,zajmij się wreszcie czymś pożytecznym,bo twoje pierdy zasmucają powietrze.Nie znam drugiego takiego szczekacza internetowego na tym forum jak ty i ubolewam,że przeszedłeś przez sito moderacyjnej selekcji.Coż,jakies rodzynki zawsze się znajdą,spokorniałes ostatnio chcąc sprawiać wrażenie grzeczniejszego/dojrzalszego niz jesteś-bądź więc konsekwentny.Ja pod twoimi wypocinami się nie udzielam,racz robić to samo, jeśli jeszcze nie potrafisz czytać ze zrozumieniem,odpuść sobie do czasu aż nauczą w szkole rozumieć co się czyta a nie składac jedynie litery w całość.
 
Back
Top