Tanio skóry nie sprzedam

Mascot-inside-claw-machine.gif
 
Szok... Przeszło 70 pro walk, a stójka na poziomie bojownika KODu
nie chce go tlumaczyc ale po prostu nie chcial sie prawdopodobnie angazowac. Przyswirowka taka pod publiczke. W Stanach jest takie prawo, ze jak trenujesz jakies sporty walkina poziomie zawodowca to traktuja twoje rece jako bron i wyroki wala wtedy konkretne. Wg mnie cala akcja ustawka, "przeciwnik" Monsona wtajemniczony. Chyba nie myslisz, ze jakby chcial to nie wytarlby nim gleby? :smile: Nawet byla historia bodazje z Khabibem, ze ktos go tam zaczepial w kolejce w sklepie i mialo dojsc do rekoczynow ale Nurma pare razy zaznaczyl, ze jest profesjonalnym zawodnikiem MMA i gosciu spasowal. To tez bylo w ramach tego ich prawa. Gdy zaznaczysz wczesniej przeciwnikowi, ze kestes kim jestes ale on i tak bedzie sie do Ciebie sadzil mozesz go uwalic i nic Ci nie zrobia. Oczywiscie w ramach obrony koniecznej. Wiem troche to dziwne ale tak jest
 
Tak tak. Musisz tez zarejestrowac rece i nogi jako bron.
taka prawda, mistrzu. Jak zlejesz jakiegos leszcza a wyjdzie na to, ze jestes zawodowcem sportow walki to robia z tego probe morderstwa i dostajesz pajde, ze obsrrywasz sie po uszy, czesto nie wychodzac z pierdla do konca zycia. Oto kraj wolnosci zwany USA. Widze, ze gowno wiesz w temacie a probujesz szydzic
 
taka prawda, mistrzu. Jak zlejesz jakiegos leszcza a wyjdzie na to, ze jestes zawodowcem sportow walki to robia z tego probe morderstwa i dostajesz pajde, ze obsrrywasz sie po uszy, czesto nie wychodzac z pierdla do konca zycia. Oto kraj wolnosci zwany USA. Widze, ze gowno wiesz w temacie a probujesz szydzic
Skoncz pierdolic i rozpowszechniac legendy uslyszane od Zenka z pod smietnika.
Tylko niektore stany moga uwzglednic rece, nogi czy nawet glowe i zeby jako bron. I nie ma znaczenia czy trenujesz boks czy grasz zawodowo w bierki. Jesli zabijesz kogos kutasem to kutas bedzie w sadzie traktowany jako bron.
Tylko w niektorych stanach. Np w Kaliforni nie.

Poczytaj. To nie boli.
 
Skoncz pierdolic i rozpowszechniac legendy uslyszane od Zenka z pod smietnika.
Tylko niektore stany moga uwzglednic rece, nogi czy nawet glowe i zeby jako bron. I nie ma znaczenia czy trenujesz boks czy grasz zawodowo w bierki. Jesli zabijesz kogos kutasem to kutas bedzie w sadzie traktowany jako bron.
Tylko w niektorych stanach. Np w Kaliforni nie.

Poczytaj. To nie boli.
nie musze czytac, pajacu bo to wiem i jest roznica miedzy pobiciem przez goscia co nie ma nic wspolnego z trenowaniem sztuk walki a normalnym typem. Ten drugi dostanie za pobicie 2 lata a ten pierwszy kurwa 15. Slaby ten twoj trolling EOT
 
Last edited by a moderator:
nie chce go tlumaczyc ale po prostu nie chcial sie prawdopodobnie angazowac. Przyswirowka taka pod publiczke. W Stanach jest takie prawo, ze jak trenujesz jakies sporty walkina poziomie zawodowca to traktuja twoje rece jako bron i wyroki wala wtedy konkretne. Wg mnie cala akcja ustawka, "przeciwnik" Monsona wtajemniczony. Chyba nie myslisz, ze jakby chcial to nie wytarlby nim gleby? :smile: Nawet byla historia bodazje z Khabibem, ze ktos go tam zaczepial w kolejce w sklepie i mialo dojsc do rekoczynow ale Nurma pare razy zaznaczyl, ze jest profesjonalnym zawodnikiem MMA i gosciu spasowal. To tez bylo w ramach tego ich prawa. Gdy zaznaczysz wczesniej przeciwnikowi, ze kestes kim jestes ale on i tak bedzie sie do Ciebie sadzil mozesz go uwalic i nic Ci nie zrobia. Oczywiscie w ramach obrony koniecznej. Wiem troche to dziwne ale tak jest
Obstawiam, że w Teksasie tak nie jest :lol:
 
Oto kraj wolnosci zwany USA.
Dziwisz się tej zasadzie ;)? Profesjonalny zawodnik powinien jednak mieć rozwagę by się nie szarpać z jakimś ulicznikiem czy napitym :) A tym bardziej by nie dać sobie krzywdy zrobić. A jak to faktycznie wygląda w życiu.. Na pewno jest wielu, którzy zapominają o tym, że rywal to nie rywal...I po prostu używają tego co się nauczyli przez x lat treningów. Wątpię by ktoś jednak wsadzał do pierdla np. Demiana Maię, gdyby tego ktoś zaczepił. Sądzę, że tak by to ogarnął by nie wyjść na kogoś kto chciał coś udowodnić amatorowi.
No i jeszcze kwestia czy zawodowstwo to już bariera. Ktoś kto całą życie uprawiał boks czy zapasy amatorsko to też raczej nie żółtodziób w stosowaniu sztuk walki ;) Można by pogadać...ale tak kurde teraz patrze, że to skóra :D
 
Dziwisz się tej zasadzie ;)? Profesjonalny zawodnik powinien jednak mieć rozwagę by się nie szarpać z jakimś ulicznikiem czy napitym :) A tym bardziej by nie dać sobie krzywdy zrobić. A jak to faktycznie wygląda w życiu.. Na pewno jest wielu, którzy zapominają o tym, że rywal to nie rywal...I po prostu używają tego co się nauczyli przez x lat treningów. Wątpię by ktoś jednak wsadzał do pierdla np. Demiana Maię, gdyby tego ktoś zaczepił. Sądzę, że tak by to ogarnął by nie wyjść na kogoś kto chciał coś udowodnić amatorowi.
No i jeszcze kwestia czy zawodowstwo to już bariera. Ktoś kto całą życie uprawiał boks czy zapasy amatorsko to też raczej nie żółtodziób w stosowaniu sztuk walki ;) Można by pogadać...ale tak kurde teraz patrze, że to skóra :D
zeby sie tu nie rozpisywac to napisze, ze chodzi mi glownie o to, ze fakt uprawiania jakies sztuki walki przez osobe, bioraca udzial w bojce dziala na niekorzysc tej osoby, na sali sadowej, w kazdym przypadku w USA. Nawet jak byla to obrona konieczna. To nonsens ale tak jest.
 
Back
Top