MysticBęben
UFC Lightweight
Jak już mnie wywołaliście, to zapraszam do komentowania tego tematu: http://cohones.mmarocks.pl/threads/trzynastozgłoskowcem.30281/
@Dzihados - wnioskuję o nadanie RaphTaba rangi "PRowiec taty Wewiura"
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Jak już mnie wywołaliście, to zapraszam do komentowania tego tematu: http://cohones.mmarocks.pl/threads/trzynastozgłoskowcem.30281/
To ty nie jesteś mudzinem ?Kurde, nic mnie to nie śmieszy. Może dlatego, że jak ostatnio w nocy wracałem do chałupy, to na Miechowskiej (tam gdzie dawniej była Yakuza) stało kilku karków i jeden z nich widząc mnie po drugiej stronie ulicy rzucił: "O kurwa! Patrzcie, Zandberg idzie!"...
Jakby Nick mógł walczyć za przelicznik w kontrakcie 1$ za 1 grama trawy to by już dawno wrócił ;)Japonia to jest inny świat. Babka wygrała roczny zapas tych makaronów. Sama nawet przyznaję, że je uwielbia
Pracowałem kiedyś z Pudzianem, a właściwie to pracowałem u niego. Nie, nie na Stadionie Dziesięciolecia bo to jakaś ściema. Było to w czasach gdy był właścicielem wielkiej fermy drobiu. W porywach w kurnikach było kilkanaście tysięcy niosek, po kilka tysięcy brojlerów, gęsi i kaczek. Dziennie produkowaliśmy kilka tysięcy jajek. Problemów w firmie za wielkich nie było poza tym, że ktoś permanentnie podkradał odżywki, antybiotyki i preparaty wzrostu stosowane w hodowli drobiu. Także przed zawodami szefa cała produkcja jajek szła na potrzeby własne. Podobnie był z produkcją kurczaków. Ale poza sezonem biznes szedł jak z nut. Przy takiej produkcji zawsze jest problem z piórami ptasimi. Nie ma co z tym zrobić a utylizacja tego świństwa jest piekielnie droga. W Polsce nikt nie chciał tego kupować bo ile piór można upchać do parówek i pasztetowej? Ale tak się szczęśliwi złożyło, że skontaktował się z nami przedsiębiorca z zachodniej Ukrainy, który chciał wziąć każdą ilość piór, które są podstawą tamtejszej kuchni. Już wszystko było dograne ale tuż po podpisaniu umowy Mariusz zapytał po i le właściwie sprzedajemy te pióra. Powiedziałem mu, że za pióra z gęsi dostaniemy 2$ za kilo, z kaczki i gęsi po 1$ za kilo, a z kury po 20 centów za kilo. Jak Mariusz to usłyszał to z nerw wyszedł i powiedział, że tak tanio z kury nie sprzeda. No i cały kontrakt szlag trafił, trzeba było płacić kary umowne i koniec końców firma padła. Ale Mariusz do końca powtarzał, że tanio z kury nie sprzeda. Ma nawet taki tik, że podczas każdego wywiadu podtrzymuje stanowisko i kiedy się da podkreśla, że tanio z kury nie sprzeda mimo, że firmy już nie ma.
Zajebiste.Znalezione na onecie
Reakcja @sawciu na serie "Cohones w gifach"
Ciezka praca, lajkiem popłaca :)Pracowałem kiedyś z Pudzianem, a właściwie to pracowałem u niego. Nie, nie na Stadionie Dziesięciolecia bo to jakaś ściema. Było to w czasach gdy był właścicielem wielkiej fermy drobiu. W porywach w kurnikach było kilkanaście tysięcy niosek, po kilka tysięcy brojlerów, gęsi i kaczek. Dziennie produkowaliśmy kilka tysięcy jajek. Problemów w firmie za wielkich nie było poza tym, że ktoś permanentnie podkradał odżywki, antybiotyki i preparaty wzrostu stosowane w hodowli drobiu. Także przed zawodami szefa cała produkcja jajek szła na potrzeby własne. Podobnie był z produkcją kurczaków. Ale poza sezonem biznes szedł jak z nut. Przy takiej produkcji zawsze jest problem z piórami ptasimi. Nie ma co z tym zrobić a utylizacja tego świństwa jest piekielnie droga. W Polsce nikt nie chciał tego kupować bo ile piór można upchać do parówek i pasztetowej? Ale tak się szczęśliwi złożyło, że skontaktował się z nami przedsiębiorca z zachodniej Ukrainy, który chciał wziąć każdą ilość piór, które są podstawą tamtejszej kuchni. Już wszystko było dograne ale tuż po podpisaniu umowy Mariusz zapytał po i le właściwie sprzedajemy te pióra. Powiedziałem mu, że za pióra z gęsi dostaniemy 2$ za kilo, z kaczki i gęsi po 1$ za kilo, a z kury po 20 centów za kilo. Jak Mariusz to usłyszał to z nerw wyszedł i powiedział, że tak tanio z kury nie sprzeda. No i cały kontrakt szlag trafił, trzeba było płacić kary umowne i koniec końców firma padła. Ale Mariusz do końca powtarzał, że tanio z kury nie sprzeda. Ma nawet taki tik, że podczas każdego wywiadu podtrzymuje stanowisko i kiedy się da podkreśla, że tanio z kury nie sprzeda mimo, że firmy już nie ma.
Dobrze, że nikt tego wcześniej nie wrzucił na tej stronie.Pracowałem kiedyś z Pudzianem, a właściwie to pracowałem u niego. Nie, nie na Stadionie Dziesięciolecia bo to jakaś ściema. Było to w czasach gdy był właścicielem wielkiej fermy drobiu. W porywach w kurnikach było kilkanaście tysięcy niosek, po kilka tysięcy brojlerów, gęsi i kaczek. Dziennie produkowaliśmy kilka tysięcy jajek. Problemów w firmie za wielkich nie było poza tym, że ktoś permanentnie podkradał odżywki, antybiotyki i preparaty wzrostu stosowane w hodowli drobiu. Także przed zawodami szefa cała produkcja jajek szła na potrzeby własne. Podobnie był z produkcją kurczaków. Ale poza sezonem biznes szedł jak z nut. Przy takiej produkcji zawsze jest problem z piórami ptasimi. Nie ma co z tym zrobić a utylizacja tego świństwa jest piekielnie droga. W Polsce nikt nie chciał tego kupować bo ile piór można upchać do parówek i pasztetowej? Ale tak się szczęśliwi złożyło, że skontaktował się z nami przedsiębiorca z zachodniej Ukrainy, który chciał wziąć każdą ilość piór, które są podstawą tamtejszej kuchni. Już wszystko było dograne ale tuż po podpisaniu umowy Mariusz zapytał po i le właściwie sprzedajemy te pióra. Powiedziałem mu, że za pióra z gęsi dostaniemy 2$ za kilo, z kaczki i gęsi po 1$ za kilo, a z kury po 20 centów za kilo. Jak Mariusz to usłyszał to z nerw wyszedł i powiedział, że tak tanio z kury nie sprzeda. No i cały kontrakt szlag trafił, trzeba było płacić kary umowne i koniec końców firma padła. Ale Mariusz do końca powtarzał, że tanio z kury nie sprzeda. Ma nawet taki tik, że podczas każdego wywiadu podtrzymuje stanowisko i kiedy się da podkreśla, że tanio z kury nie sprzeda mimo, że firmy już nie ma.
Ale skromnieA to cofam :) Ale swoja droga cos nie tak, ze mi okno przegladarki na posta @Pat Bateman nie pojechalo... Hmmm...
Masz za to az dwa!!!
@SCStunner.W każdym bądź razie
Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek...
Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek...
Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo.
Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek to ma klasę!".
Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.
Facet w szafie myśli: "szlag, ale ten Rysiek, to jednak jest zajebisty!".
Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka jak u gladiatora.
Facet w szafie myśli: "ten Rysiek, to ekstra gość!".
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy...
Facet w szafie myśli: "Ja pie...! Ale wstyd przed Ryśkiem".
to jest przyklad terazniejszego, swiatowego niedojebania mozgowego
znam, zajebisteTeraz zamiast Rysiek wstawcie Rousimar Palhares, a zamiast zony KSW