Tanio skóry nie sprzedam

Reality show z udzialem kenow i barbie oraz fajtera mma niejakiego Trybsona



http://vimeo.com/79101482
 
jaram sie ta interwencja od mr. Clouda, tak to powinno wygladac, chceta sie napierdalac i bawic w ustawki? to wjezdzamy w typow. nie mowie tu o normalnych ludziach, bo tacy nie rzucaja koktajlami w policje. zalosnie wyglada gdy 10 policjantow gasi jednego po czym nie moga nic na to poradzic.



a co do zatrudniania ludzi w policji to filmik z interwencji na jakims Januszu to fajnie pokazuje, szczyle po 50kg. pewnie bylo milion razy.
 
WARSAW SHORE LOVE!!! kurwa tyle cebuli dawno nie widzialem w programie telewizyjnym, CEBULAKI KONTRAATAK, LETS GO!!!



jaram sie!!!
 
Wstyd tylko że ten młot buja się w koszulce Rio Grappling :(



@Masu



a co Ty już Warszaffiak nie Krakowiak ?
 
@baju chyba byłeś ponad miesiąc w kosmosie :-) Na skórze była długa dyskusja o tym filmie Tydzień był hitem #1 YT . W TV były specjalne programy o tej interwencji ...
 
wiem, ale dla przypomnienia przy okazji dyskusji kogo sie zatrudnia do policji - to jest taki idealny przyklad i gdyby ktos nie zobaczyl tego to ma szanse. SILENCE!
 
Tak powinni w nich wjechać, a nie, polska policja to cioty i boją się takich interwencji. Najlepiej oczywiście otwierać etaty i tworzyć parytety dla 50 kilowych kobiet w policji i wysyłać je w teren.


Zgadzam się w 100%, straty Warszawy to ponad 120 tys złotych. Może się powtórzę, ale powinni ich teraz konsekwentnie wyłapać, podzielić kwotę 120 tys złotych na tych, którzy zostali złapani (oczywiście sądy w trybie przyspieszonym, można rzecz wojennym), następnie publikacja danych osobowych tego bydła, a następnie kara 50 batów (najlepiej pod Pałacem Kultury - karę niech wymierza zatrudniony do tego celu siepacz). Po takim rozwiązaniu sprawy każdy następny marsz będzie wyglądał jak spacer dwóch babć po parku.
 
Oczywiście, że tak powinno być. A czy będzie?
Mam wątpliwości i to spore. Problem stadonowych zadymiaczy jest tu wzorcowy. Gdyby rzeczywiście chciano się z nimi rozprawić, to drogę wskazała choćby Anglia. U nas od dziesięciolecia walczą z "kibolami" i zwalczyć ich nie mogą... nie chcą? Mają pretekst do zamykania stadionów i temat zastępczy.
 
Wiadomo, media mają się przynajmniej czym żywić. Rozwiązanie tej sprawy jest tak banalnie, że faktycznie należy sobie zadać pytanie, dlaczego tego jeszcze zrobiono. Jednak publicznie nikt tego pytania nie postawi, bo po co. Lepiej trąbić 2 tygodnie jak to państwo nie działa, zamiast w tydzień zrobić z tym porządek.
 
Nie kupuję, że brak rozwiązywania podstawowych problemów jest zamierzony, celem posiadania tematu zastępczego. Wynika to raczej z mentalności i słomianego zapału. Dlaczego nie można w tym kraju po ludzku załatać dziury w drodze? Dlaczego u mojej dziewczyny rozkopali miesiąc temu drogę wyłączając możliwość wjazdu z jednej strony, obstawili zardzewiałą barierką i tak do wiosny będzie stało? Dlaczego każda większa inwestycja kończy się bankructwem wykonawcy, lub ciągłym odkładaniem terminu wydania? Ludziom sie kurwa po prostu nie chce. Nie ma kogoś, kto ten syf weźmie w garść, nie będzie myślał o następnych wyborach o płaczu emerytów, związków, socjalistów, pseudopatriotów, księży. Żeby daleko nie szukać ktoś taki jak Margaret Thatcher. Oczywiście nie była idealna, ale wśród tylu pokoleń mężczyzn rządzących w Europie, to ona na przełomie lat 80tych miała jedne z większych cohones.
 
Dobra, co do tych ogromnych strat, z których pewnie 80 procent to cena tego plastikowego gówna na placu Zbawiciela, to pragnę przypomnieć, że w największej stadionowej burdzie i rzezi ostatnich lat, tj pamiętnym finale Pucharu Polski w Bydgoszczy, gdzie wyłamano trochę krzesełek i kawałek płotu i "stadionowi bandyci" wbie.. stfu "wtargnęli" na murawę dzielna policja stawiła się w sile kilkuset ludzi + psy, samochody, helikoptery, armatki wodne itp itd. Następnie nie zrobiła zupełnie nic i... wystawiła rachunek na jakieś milijon złociszy. Nowy płot i krzesełka kosztowały jakieś 20 000 zł.
 
Mnie zastanawia jedno, Donald z ekipą i tak są już znienawidzeni przez środowiska narodowościowe i kibickie, więc nie mogą im podpaść jeszcze bardziej. Rozwiązanie tej sprawy (jakże banalne) podniosłoby im słupki przynajmniej o kilka punktów procentowych. Mogliby przynajmniej stwarzać wrażenie, że coś w tym kraju robią, mogliby się chwalić poprawą bezpieczeństwa itd. Same profity by wynikały z rozpierdolenia tego tałatajstwa. Jednak są na tyle leniwi, że im się nawet tego nie chce zrobić. Kurwa kto u Tuska w domu kanały w telewizorze zmienia, bo on jest tak leniwym przywódcą, że zapewne samemu mu się w pilota nie chce klikać.



@lubielapacirzucac.



Miałeś kiedyś do czynienia z przetargami i kosztorysami? Jeśli nie, to z perspektywy zwykłego człowieka, może się wydawać, że to tylko kilka krzesłek, szyb, witryn , chodników itd... Na koszty remontów składa się w takim przypadku wiele rzeczy, o których zwykły Kowalski, który nie siedzi w temacie nie zdaje sobie kompletnie sprawy. Wcale nie wygląda to tak kolorowo z perspektywy zamawiającego.
 
Renato ja akurat nie wierzę wytłumaczenie sprawy lenistwem. Leniwy może być operator walca, ale nie osoby decyzyjne w państwie. Już sam fakt, że ci ludzie są gdzie są świadczy, że mają pewne zalety. Inteligencja, spryt, znajomości • kilka innych może jeszcze. Akurat jestem przekonany, że oni doskonale zdają sobię sprawę z sytuacji - a że nie podejmują odpowiednich kroków wynika właśnie z ich kalkulacji.



Nie wierzę, że przykładowo - odbiegając od tematu zadym - Jan Vincent aka Jacek Rostowski nie zdaje sobie sprawy, że kolejna podwyżka akcyzy w żadnym wypadku nie zmniejszy spożycia alkoholu, tylko zwiększy szarą strefę. Dlaczego zatem ją podnosi i mówi, że ten ruch zmniejszy spożycie szkodliwego trunku? Przykład Pawlaka mówiącego, że w kwestii emerytur nie liczy na ZUS, tylko na zebrany majątek i własne dzieci, jest tu nawet bardziej wymowny. Te pasożyty wiedzą doskonale co należy zrobić, a że tego nie robią, to osobna kwestia. Złożona.
 
@Orestos Chodziło mi raczej o to, że policja przeżera kupę kasy, a mało co robi. BTW wasza koncepcja z obciążeniem kosztami naprawy i 50 batami też w Bydgoszczy by wtedy nie przeszła, bo... nikt nie został złapany.
 
A to już kwestia sprawności policji, o której się nie chcę wypowiadać, bo nie mam kompletnie żadnych danych. Jeśli nikogo nie złapali, to albo są nie udolni w tym co robią, albo nie chcieli nikogo pociągnąć do odpowiedzialności.
 
Orestos co ty taki cięty na ten marsz? Przeszło wczoraj blisko 100 tysięcy ludzi ulicami Warszawy, zadymiarzy był niewielki promil (tak promil)... w tv robią panike ale nagrań z burd starcza im na dwuminutowy reportaż (od połowy leci to samo). Koszty zniszczeń oceniają na 120 tysięcy połowa tego to tęcza(60 tysięcy z moich info). Od osób które regularnie na ten marsz niepodległości jeżdżą dowiedziałem się, że tegoroczny był najspokojniejszy.
 
Ja nie jestem cięty na marsz, ja jestem cięty na fakt, że nikt od kilku lat nie potrafi sobie poradzić z zamieszkami, które są regularne. Nie przeszkadza mi, że ludzie organizują marsze i manifestują swoje poglądy - jednak jeżeli nawet garstka z tych ludzi zagraża bezpieczeństwu i niszczy mienie, to powinno się ich wyłapać i przykładnie ukarać. W końcu dlaczego co roku mamy się składać na naprawe stolicy? Denerwuję mnie fakt, że pomimo tego, że zdarza się to co roku nasze państwo nie potrafi sobie wypracować skutecznej metody przeciwdziałania temu. Na koniec dodam jeszcze raz : nie przeszkadzają mi w zupełności ludzie pokojowo manifestujący swoje poglądy.
 
Nie ważne za co te straty, to są nadal straty, których można by było uniknąć, gdyby jeden z drugim sie normalnie zachowywał a nie jechał na zadymę. Komu zrobili na złość paląc samochód? Jakiemuś biednemu mieszkańcowi Warszawy.
 
Policji chyba zależało na dymie albo mają idiotów w sztabie. Naprawdę ciężko było przewidzieć , że ktoś spróbuje spalić tą tęcze (5 raz już ?) i wjebać się na skłot 300 metrów od trasy marszu ?


Zaakceptowania trasy która dwa razy przebiega obok ambasady rosyjskiej nawet nie będe komentował.


Mi się wydaje, że władzom jest na ręke gdy coś złego dzieje się podczas tego marszu dzięki temu bardzo łatwo zdyskredytować go w oczach społeczeństwa.
 
Nie ważne za co te straty, to są nadal straty, których można by było uniknąć, gdyby jeden z drugim sie normalnie zachowywał a nie jechał na zadymę. Komu zrobili na złość paląc samochód? Jakiemuś biednemu mieszkańcowi Warszawy.


Tak, kibole i onrowcy chcieli dorwać mydłosceptyków w tym ich skłocie, więc dla jaj zdemolowali i podpalili kilka przypadkowych samochodów. Przecież to takie oczywiste i logiczne jak pancerna brzoza i idiotą jest ten, kto twierdzi inaczej.



A może to był "friendly fire" z dachu skłotu, tylko niezależny, anonimowy informator Gazetki bez Napletka zapomniał powiedzieć? W końcu w tak porywającej historii można zapomnieć o nieistotnych szczegółach, z resztą dodać jeszcze, że faszyści mieli karabiny maszynowe i wsparcie z powietrza też jakoś zapomniał.
 
Back
Top