Tanio skóry nie sprzedam

Kto w to nie grał niech żałuje :-)



107_dbs1.png
 
pośród klasyków nie może zabraknąć superżaby: http://playofgame.pl/images/inne/Superfrog/superfrog3.jpg
 
panowie, do tego chyba są dwa tematy stworzone, o ile się nie mylę to jeden o grach a drugi o wspomnieniach z dzieciństwa, więc nie zaśmiecać śmietnika :P
 
Tu nabijać:



http://cohones.mmarocks.pl/topic/wspomnienia-z-dziecinstwa-czyli-kiedy-buka-straszny-byl/page/21



:)
 
Świetne obrazki wrzucacie:) Pegasus to była piękna maszynka.



A tu małe uzupełnienie do wrzuty Grzecha:







Jakie to było zajebiste:)
 
Nie ma to jak mieć "one punch knockout power". Rzecz w tym, że po obejrzeniu czegoś takiego człowiek chce wykonać taki cios we własną głowę...
 
Jeśli chodzi o MMA Attack to szkoda mi Darka Cholewy, bo dużo dobrego chciał dla tej branży zrobić.


Z drugiej jednak strony, jeżeli powierzyło się dysponowanie swoim budżetem na galę, czyli realnymi pieniędzmi, jakiemuś śmiesznemu matchmakerowi, który już nie raz wpakował na minę finansową młodych zawodników, to niczego dobrego nie można było się po tym spodziewać. Ja osobiście nawet roweru nie powierzyłbym komuś takiemu. Jak znam życie, to by mu go pewnie ukradli.Z drugiej jednak strony, jeżeli powierzyło się dysponowanie swoim budżetem na galę, czyli realnymi pieniędzmi, jakiemuś śmiesznemu matchmakerowi, który już nie raz wpakował na minę finansową młodych zawodników, to niczego dobrego nie można było się po tym spodziewać. Ja osobiście nawet roweru nie powierzyłbym komuś takiemu. Jak znam życie, to by mu go pewnie ukradli.
Grubo:-) Będzie fajt?
 
Z drugiej jednak strony, jeżeli powierzyło się dysponowanie swoim budżetem na galę, czyli realnymi pieniędzmi, jakiemuś śmiesznemu matchmakerowi, który już nie raz wpakował na minę finansową młodych zawodników, to niczego dobrego nie można było się po tym spodziewać. Ja osobiście nawet roweru nie powierzyłbym komuś takiemu. Jak znam życie, to by mu go pewnie ukradli.Z drugiej jednak strony, jeżeli powierzyło się dysponowanie swoim budżetem na galę, czyli realnymi pieniędzmi, jakiemuś śmiesznemu matchmakerowi, który już nie raz wpakował na minę finansową młodych zawodników, to niczego dobrego nie można było się po tym spodziewać. Ja osobiście nawet roweru nie powierzyłbym komuś takiemu. Jak znam życie, to by mu go pewnie ukradli.


A ja Najmanowi też bym nie pożyczył roweru, niech spada! I robi prawo jazdy co pół roku!
 
Jacyś chętni? :-)



http://www.benchmark.pl/aktualnosci/tim-cannon-chip-mini-komputer-pod-skora-circadia.html
 
nie wiem czy było, ale jak dla mnie to mu wyszło :-)







w sumie może do tematu o religii powinienem wrzucić.
 
Back
Top