Galę WWE zrobiło nawet w Polsce, z tego co wiem udaną ;-) Ktoś to samo mógłby napisać o MMA i Twoim zainteresowaniu tym...Rzecz gustu, charakteru, poczucia humoru i rozrywki. To jest raczej serial niż walka...jak ktoś ma to nastawienie, że w każdej akcji doszukuje się bólu i ukazania, że go tam nie ma...to nie jest to dla niego do oglądania i ja to rozumiem doskonale. Dla tych, którzy interesują się uczestnikami, zżyją się z nimi jest to interesujące jak biegną losy ich bohaterów. Ja np. wskazałem co ja lubiłem w tym przede wszystkim oglądając za dzieciaka głównie, choć i do niedawna w miarę oglądałem sobie w wolnym czasie gale. Wrestling sięstrasznie zmienił od czasu, gdy MMA zyskało moc. Zupełnie inaczej to wygląda i ma być zbliżone do prawdziwej walki...co sam nie wiem czy jest zmierzaniem w dobrym kierunku, bo prawdziwą walką to nie jest i średnmio wyglądają uderzenia czy poddania, gdy nie są "prawdziwe". Lepsze były czasy akcji kończących, gdy w realnym życiu takich akcji się zwykle nie wykonywało, nie widziało i ciężko było ludziom rozumieć konsekwencje się z tym wiążące.
Jeden lubi horrory, inny komedie. Filmy o walce też są udawane, w zasadzie zwykle wiadomo np. że Van Damme wygra wszystko czy inny Chuck...albo klasyka i wszelkie azjatyckie filmy. Wszystko sztuczne, ale jednak byli i tego fani. Trzeba więc zrozumieć, że dodając takie show i grając je na żywo przy kilkunastu czy kilkudziesięciu tysiącach widzów....musi to być wielkim biznesem.