Z relacji Cheunga wynika, że w życiu Bale • a nie liczy się nikt i nic, poza aktorstwem. Małżeństwo z modelką Sibi Blazic i narodziny córki w 2005 roku nie zmieniły go wcale. Przeciwnie, będąc u szczytu sławy, w 2007 roku, po kolejnym występie w roli Batmana w "Mrocznym Rycerzu", miał zrobić się kompletnie nie do zniesienia. Lekceważył i upokarzał już nie tylko najbliższych (tuż po premierze zaatakować miał własną matkę), ale również fanów. Gdy powiadomił Cheunga, że musi go odciąć od nich, doradca postanowił odejść.
W 2010 roku Bale zdobył Oscara za najlepszą role drugoplanową, dzięki znakomitej kreacji w filmie "Fighter" Davida O. Russella gdzie zagrał wyniszczonego nałogiem, byłego boksera. Bale ćwiczył nie tylko boks, ale i bostoński akcent, zwłaszcza, że grał postać autentyczną - Dicka Eklunda, który był pod wrażeniem jego roli. Nie wiemy, jaką cenę za jego sukces zapłacili najbliżsi.
Z książki dowiemy się m.in., że młody Bale przechowywał w formalinie, we własnej sypialni, płody nienarodzonych zwierząt, że obsesyjnie nienawidzi Leonarda DiCaprio, który nagminnie sprzątał mu sprzed z nosa role, i że nie ma takich poświęceń, do których nie byłby skłonny dla roli.
Tu masz cały tekst
http://www.tvn24.pl/kultura-styl,8/mroczne-tajemnice-christiana-bale-a,259146.html
Także gość jest kolokwialnie mówiąc, zdrowo pierdolnięty.