Tanio skóry nie sprzedam


Kumpel (obecnie po operacji zmniejszenia żołądka, ale już w podstawówce ważył 115 a doturlał się pod 200) kiedyś skrzętnie obgryzał okrągłą sznekę z serem na środku. I jak obgryzł całą i został mu ten kawałek ze serem, to ser był się spierdolił ze szneki. Śmiechom nie było końca.
 
Absolutnie nie bronię. Chuj mu w dupę i kotwica w plecy. Wkurwia mnie tylko to, że najczęściej po tych kopertowych wyborach jadą uwielbiający tuska, który numer na setki miliardów odjebał i to nie z podatków a z kont indywidualnych i jeszcze ogłosił, że "to nie były wasze pieniądze"
Nie denerwuj się, zjedz coś :)
 
comment_165524708502U4PcYlKtBzCy7sI1OjQf.jpg
 
Back
Top