Tanio skóry nie sprzedam

Bo w łikent będzie za dychę a po łikendzie za piętnaście
FMbfYkhWYAw6kgV.jpeg
 
Psychologia jest tak samo nauką, jak genderyzm (oczywiście żartuję sobie, aby wyostrzyć stanowisko). Tak naprawdę, to musielibyśmy zacząć od definicji wiedzy, prawdy, problemu Gettiera itd., ale odwołując się do ojca współczesnej nauki:

teoria --> eksperyment --> falsyfikacja --> powtarzalność w dokładnie takich samych warunkach

Psychologia nigdy nie będzie w stanie spełnić takich wymagań, a muszą być one być bardzo surowo przestrzegane, bo jak zauważył już Kant w swoim przewrocie kopernikańskim w nauce:

Ostatecznie jednak zgodzę się z Tobą, że to bitwa o definicje i np. moglibyśmy powiedzieć, iż są jakieś twarde i miękkie nauki, gdzie będzie filozofia i jej uschnięta noga - psychologia.


:conorsalute:


O, forumowy ekspert od wszystkiego zabrał głos. Temat zamknięty. Psychologia nie ma nic wspólnego z anatomią mózgu? Faktycznie, jakiś debil. :waldeklaugh:

PS Właśnie dlatego nawet nie chciałem zaczynać.

O tak walduś, najlepiej tak zakończyć raczej pokojową dyskusję. No pośmiej się jeszcze trochę, a ja się wysram. I nie oceniaj ludzi swoją miarą, bo niektórzy mają naprawdę szerokie horyzonty, twoje widzę kończą się na wpierdalaniu tweetów jakis antagonistycznych popaprańcow i walenia kapucyna i spuszczania się do swojej bańki informacyjnej. No ale tak, psychologia to nie nauka, nie wiem tylko po ki chuj policja utrzymuje tych wszystkich profilerów i innych studentów tych dziedzin. Znachoryzm. Aha, no i psychofarmakologia jest złączona z psychiatrią, nie z psychologią.

Bywaj zdrów i nie wkurwiaj już więcej.
 
O tak walduś, najlepiej tak zakończyć raczej pokojową dyskusję. No pośmiej się jeszcze trochę, a ja się wysram. I nie oceniaj ludzi swoją miarą, bo niektórzy mają naprawdę szerokie horyzonty, twoje widzę kończą się na wpierdalaniu tweetów jakis antagonistycznych popaprańcow i walenia kapucyna i spuszczania się do swojej bańki informacyjnej. No ale tak, psychologia to nie nauka, nie wiem tylko po ki chuj policja utrzymuje tych wszystkich profilerów i innych studentów tych dziedzin. Znachoryzm. Aha, no i psychofarmakologia jest złączona z psychiatrią, nie z psychologią.

Bywaj zdrów i nie wkurwiaj już więcej.
Ja nie muszę prowadzić takich konwersacji na #kohonez, bo są od tego inne miejsca... Cieszy mnie natomiast, że się wysrasz, może irytacja trochę Ci opadnie i horyzonty jeszcze bardziej się rozszerzą. Nie jestem w żadnej bańce informacyjnej, wręcz przeciwnie, a Ty nie masz pojęcia, czym jest nauka i masz o niej idealistyczne wyobrażenie. Tego, co napisałem o psychologii, oczywiście głośno bym nie powiedział na Uniwersytecie, bo... naukowcy są bardzo zawistni (do tego stopnia, że nie wiemy, czy twierdzenie Pitagorasa, jest jego twierdzeniem, czy kogoś kogo zabił, ugotował i zjadł). Prawdziwą twarz nauki można obserwować przy corona-show. Bingo! Każdy naukowiec dąży do tego, aby to JEGO teoria była prawdziwa, aby to JEGO szczepionka działała, aby to JEGO nazwisko zapisało się w historii. A policja korzysta nie tylko z psychologów, ale także z usług jasnowidzów mój interlokutorze, a nauka czasem okazuje się wcale nie tak inteligibilna, jak byśmy chcieli...

Dziękuję za życzenia zdrowia, mimo negatywnej recepcji. Wiadomo, że zdrowie najważniejsze, więc ja również Tobie go życzę!

Jakim trzeba być człowiekiem, żeby w środku nocy prowadzić dyskusje filozoficzne w skórze :siara:
Zwyrolem?

38634445_2319469374735004_135057656099373056_n.jpg
 
O tak walduś, najlepiej tak zakończyć raczej pokojową dyskusję. No pośmiej się jeszcze trochę a ja się wysram. I nie oceniaj ludzi swoją miarą, bo niektórzy mają naprawdę szerokie horyzonty, twoje widzę kończą się na wpierdalaniu tweetów jakis antagonistycznych popaprańcow i walenia kapucyna i spuszczania się do wojej bańki informacyjnej. No ale tak, psychologia to nie nauka, nie wiem tylko po ki chuj policja utrzymuje tych wszystkich profilerów i innych studentów tych dziedzin. Znachoryzm. Aha no i psychofarmakologia jest złączona z psychiatrią, nie z psychologią.

Bywaj zdrów i nie wkurwiaj już więcej.
Z pomocy tego wizjonera, kumpla słowika, od szukania zwłok też korzystają
 
  • Bones
Reactions: osk
Z pomocy tego wizjonera, kumpla słowika, od szukania zwłok też korzystają

Srają

"Komenda Główna Policji wydała w 2000 roku raport stwierdzający znikomą skuteczność jasnowidzów. Krzysztof Jackowski ogłosił zamiar wystąpienia na drogę sądową, aby w oparciu o dokumentację prowadzonych przez siebie spraw uzyskać potwierdzenie swoich zdolności w sądzie[8]. Do listopada 2011 jednak żaden pozew tego typu nie wpłynął. W 2011 rzecznik Komendy Głównej Policji oświadczył, iż policja nie zamawia usług jasnowidzów, a także, że nie wnoszą oni istotnych informacji do śledztw[26]. W latach 1994–1999 spraw z udziałem jasnowidzów było 440, z czego 432 to wizje niepotwierdzone, a 8 przybliżone. W 12 sprawach policja poprosiła jasnowidza o pomoc[26]. Były rzecznik policji, który przez 10 lat badał sprawy Jackowskiego stwierdził, że żadna z jego wizji się nie sprawdziła[27]. Jesienią 2011 Fundacja Itaka stwierdziła, że: „Nie znamy sprawy, w której informacje jasnowidza przyczyniłyby się bezpośrednio do odnalezienia osoby zaginionej. Nie znamy też sprawy, w której informacje od jasnowidza byłyby precyzyjne. Najczęściej brzmią: żyje, wyjechał za granicę albo nie żyje, leży w dole przy domu, który jest blisko lasu albo rodziny dostają mapkę, która obejmuje ogromny teren i przeszukanie go właściwie nie jest możliwe”[26]."
 
Back
Top