Smartfony, tablety, laptopy, telewizory, GPS i inna elektronika.


Coś do auta...
:benny:

To na filmikach tylko dobrze wygląda, skoro tak łatwo się odkleja, to w czasie jazdy strach się bać. Na Ali pewnie takie badziewiaki po 4 dolce chodzą
 
8fyyzw.jpg
 
-Fenix 7 pro
-venu 3
-forerunner 965

Który sprzęt byście wybrali? Do użytku codziennego typu tętno, kroki, odbieranie wiadomości oraz do sportu(siłka, bieganie, pływanie, ogólnie cardio)
 
i tak to jest z tymi ekspertami :lol:
zalezy co bedziesz z nim robil... jak masz zamiar wrzucac tam jakies sample i korzystac z nich raz na ruski rok to lepiej HDD kupic i nie przeplacac.
jak bedziesz korzystal z nich czesto podlaczal ten dysk co troche to ja bym kupil ssd bo mialem taki hdd 4tb i raz zahaczylem za kabel i niestety przewrocil sie i stuknal o krawedz stolu.. glowica spadla i po dysku
:fjedzia:
 
zalezy co bedziesz z nim robil... jak masz zamiar wrzucac tam jakies sample i korzystac z nich raz na ruski rok to lepiej HDD kupic i nie przeplacac.
jak bedziesz korzystal z nich czesto podlaczal ten dysk co troche to ja bym kupil ssd bo mialem taki hdd 4tb i raz zahaczylem za kabel i niestety przewrocil sie i stuknal o krawedz stolu.. glowica spadla i po dysku
:fjedzia:
no właśnie chcę jeden do zgrywania i niech se leży a dugi do codziennego odpalania
 
Ceny to widzę konkretnie wyjebało: powyżej 100 za 1TB hdd i 200 za ssd.
Z HDDka jak się upierdoli to zazwyczaj o wiele łatwiej (i taniej jak jebnie na amen - przynajmniej tak było do niedawna) odzyskać dane. Do lapka czy innego często wożonego urządzenia tylko SSD, ja już tak HDDka zajebałem, zapominając wyłączyć laptopa i wrzucając go do plecaka a potem wskakując na moto. W domu usłyszałem jeno chrobot po restarcie, a badsectorów najebało mi poza skalę jakiejkolwiek godności, i weź potem trać kilka dni na ratowanie szajsu z dysku który zachowuje się i brzmi jakby był obsługiwany przez niedorozwinętego DJa.:jon: No i ofc SSD w kurwę szybszy, jak chcesz często przerzutki danych robić do codziennego użytku to pewnie poczujesz różnicę
 
@szplin
Ssd znacznie mniej awaryjne ale droższe. Ja ze względu na ceny dane mam zarchiwizowane na dyskach HDD. A dlaczego bierzesz pod uwagę dysk hhd zewnętrzny? Przecież możesz normalnie w obudowę wsadzic. Masz laptopa?

Jakbym miał więcej hajsu do wydania to bym kupił SSD. Jeszcze pytanie jakiej pojemności ty chcesz ten dysk kupić. Jak potrzebujesz z 8tb to z tego co widzę jakieś dwa i pół klocka zapłacisz. HDD widzę że nawet za kilkaset PLN Kupisz.
 
@szplin
Ssd znacznie mniej awaryjne ale droższe. Ja ze względu na ceny dane mam zarchiwizowane na dyskach HDD. A dlaczego bierzesz pod uwagę dysk hhd zewnętrzny? Przecież możesz normalnie w obudowę wsadzic. Masz laptopa?

Jakbym miał więcej hajsu do wydania to bym kupił SSD. Jeszcze pytanie jakiej pojemności ty chcesz ten dysk kupić. Jak potrzebujesz z 8tb to z tego co widzę jakieś dwa i pół klocka zapłacisz. HDD widzę że nawet za kilkaset PLN Kupisz.
Nie, 8TB to hdd rozważałem. Aktualnie mam 2TB zawalone po korek, więc potrzebuję coś większego na backup i to co nowe dorzucę. SSD maksymalnie myślałem żeby 4 TB kupić. Planuję raczej 2 niezależne żeby mieć backup na półce na większym dysku i mniejszy dysk do codziennego operowania żeby przerzucać między laptopem stacjonarką i empecetką
 
Masz hajs to bierz SSD. Wiadomo że nie jest to tak, że kupisz HDD i się zmusi zjebac od razu ale są awaryjne. Mi dwa hhd padly a SSD katuje i jak na razie wszystko ok. W SSD nie masz ruchomych części są szybsze lżejsze.
To co najważniejsze na dysku u mnie czyli zdjęcia mam skopiowane na SSD.

Do codziennego użytkowania i przerzucania plików nie widzę innego rozwiązania jak SSD. Drugi do archiwizacji nie musi być jeśli będziesz tylko dorzucał nowe pliki i nie będzie eksploatowany oporowo.

Ja mam jeszcze mniejsze dyski z 2010 roku i okolic i tam też trzymam ale podwójne kopie bo to już może w każdej chwili jebnac.

Nie pamiętam w tej chwili jak to się nazywa k mogę się mylić w sumie ale z tego co pamiętam to dyski hhd mają średnia żywotność wyliczona przez godziny użytkowania. Możesz ściągnąć jakiś program i sprawdzić ile np ten dysk co masz już chodził godzin ile razy byl uruchamiany itp. w przepadku SSD Jeśli dobrze pamiętam żywotność jest wyrażana w ilości zapisanych danych czyli np. dysk teoretycznie jest dobry do momentu aż przerobisz na nim X danych. To też można brać pod uwagę przy kupnie.
Powodzenia
 
Masz hajs to bierz SSD. Wiadomo że nie jest to tak, że kupisz HDD i się zmusi zjebac od razu ale są awaryjne. Mi dwa hhd padly a SSD katuje i jak na razie wszystko ok. W SSD nie masz ruchomych części są szybsze lżejsze.
To co najważniejsze na dysku u mnie czyli zdjęcia mam skopiowane na SSD.

Do codziennego użytkowania i przerzucania plików nie widzę innego rozwiązania jak SSD. Drugi do archiwizacji nie musi być jeśli będziesz tylko dorzucał nowe pliki i nie będzie eksploatowany oporowo.

Ja mam jeszcze mniejsze dyski z 2010 roku i okolic i tam też trzymam ale podwójne kopie bo to już może w każdej chwili jebnac.

Nie pamiętam w tej chwili jak to się nazywa k mogę się mylić w sumie ale z tego co pamiętam to dyski hhd mają średnia żywotność wyliczona przez godziny użytkowania. Możesz ściągnąć jakiś program i sprawdzić ile np ten dysk co masz już chodził godzin ile razy byl uruchamiany itp. w przepadku SSD Jeśli dobrze pamiętam żywotność jest wyrażana w ilości zapisanych danych czyli np. dysk teoretycznie jest dobry do momentu aż przerobisz na nim X danych. To też można brać pod uwagę przy kupnie.
Powodzenia
Dzięki,
Człowiek albo by musiał godzinami śledzić wszelkie opinie i testy, albo bez zastanowienia brać co popadnie, bo tego wszystkiego jest tyle, że ocipieć można od nadmiaru
 
zalezy co bedziesz z nim robil... jak masz zamiar wrzucac tam jakies sample i korzystac z nich raz na ruski rok to lepiej HDD kupic i nie przeplacac.
jak bedziesz korzystal z nich czesto podlaczal ten dysk co troche to ja bym kupil ssd bo mialem taki hdd 4tb i raz zahaczylem za kabel i niestety przewrocil sie i stuknal o krawedz stolu.. glowica spadla i po dysku
:fjedzia:
Jak SSDkiem pierdolniesz o ziemię to też się zepsuje.
No ale wiadomo SSD to przyszłość, HDD dalej w serwerach latają i będą pewnie jeszcze długo, ale na dzień dzisiejszy to tylko ze względu na różnice w cenie.
 
Jak SSDkiem pierdolniesz o ziemię to też się zepsuje.
No ale wiadomo SSD to przyszłość, HDD dalej w serwerach latają i będą pewnie jeszcze długo, ale na dzień dzisiejszy to tylko ze względu na różnice w cenie.
To czemu pendrajwy padają jak popierdolone niezależnie od firmy?
Można liczyć że dysk ssd wytrzyma długie lata?
 
Ponoć z ssd mogą magicznie zniknąć ni stąd, ni zowąd dane. Dlatego HDD wydaje się pewniejszy. Ale należy się z nim obchodzić delikatnie. Moje WD mają już kilka lat i problemów z nimi nie mam.
 
@szplin
1. podziel dane na kategorie, i dzieki temu mozesz nie kupac jednego dużego drogiego urzadzenia "na wszystko", ale kilka tańszych (np. filmy które pewnie zajmują lwią część przestrzeni moga polecieć na osobny pendrive'a lub na zewnętrzny dysk ssd 2,5" w obudowie, a wazne dokumenty na inny)
2. Dyski fizycznie przenoszone - chocby w plecaku - nie powinne byc mechanicznymi
3. masz stare dyski 3,5"? Ja miałem 2TB i 3TB i wrzucilem je w zewnetrzna obudowę dwukieszeniową ICY BOX z mediaexpertu za circa 4 stówy i w trybie łączenia (tryb LARGE) mam "jeden" 5TB
4. rozważ abonament w chmurze, za rozsądne pieniądze będziesz synchronizował najważniejsze dokumenty i zdjęcia z katalogu swojego komputera do chmury automatycznie.
5. rozważ kupno dysku sieciowego lub NASa

Z doświadczenia wiem ze jesli nie zrobisz jakiegos automatycznego kopiowania/synchronizacji to backup recznie bedziesz robil bardzo rzadko.

"Na kablu" o automatyzm ciężko (Jak masz pudło to oczko łatwiej bo wszystko zawsze na swoim miejscu, ale lapek wędruje), więc tutaj wygrywa NAS i dysk sieciowy, (W)LAN), albo chmura (WAN). Swoją drogą jestem ciekaw co tam producenci NASów w 2024 proponują, być może też coś "gratis" w chmurze - jeśli korzystasz z ich urządzenia. Z drugiej strony swego czasu był trend aby lokalne NASy całkowicie odcinać od neta, bo za dużo przez to włamów szło, nie wiem jaki konsensus jest teraz...
 
Last edited:
@szplin
1. podziel dane na kategorie, i dzieki temu mozesz nie kupac jednego dużego drogiego urzadzenia "na wszystko", ale kilka tańszych (np. filmy które pewnie zajmują lwią część przestrzeni moga polecieć na osobny pendrive'a lub na zewnętrzny dysk ssd 2,5" w obudowie, a wazne dokumenty na inny)
2. Dyski fizycznie przenoszone - chocby w plecaku - nie powinne byc mechanicznymi
3. masz stare dyski 3,5"? Ja miałem 2TB i 3TB i wrzucilem je w zewnetrzna obudowę dwukieszeniową ICY BOX z mediaexpertu za circa 4 stówy i w trybie łączenia (tryb LARGE) mam "jeden" 5TB
4. rozważ abonament w chmurze, za rozsądne pieniądze będziesz synchronizował najważniejsze dokumenty i zdjęcia z katalogu swojego komputera do chmury automatycznie.
5. rozważ kupno dysku sieciowego lub NASa

Z doświadczenia wiem ze jesli nie zrobisz jakiegos automatycznego kopiowania/synchronizacji to backup recznie bedziesz robil bardzo rzadko.
Myślę, że podział na różne dyski będzie najrozsądniejszy. Szkoda tylko, że to oznacza wyższe koszty.
Jeśli chodzi o chmurę to pewnie to funkcjonalne, ale jakoś na mój chłopski rozum to jakoś bezpieczniej gdy moje dokumenty nie latają gdzieś tam w sieci.
 
Back
Top