Samorozwój (rozwój osobisty, psychologia)

@Drzewo pisałeś, że zyskałeś oświecenie na drodze swojej duchowej ścieżki. Pamiętasz doświadczenie z kronikami Akaszy, masz tam nadal dostęp? Jakbyś w kilku słowach mógł w stanie to opisać?
O dostęp się poniekąd walczy bez walki. Coś jak chcenie, ale bez chęci zysku. Plus pomaga najpierw wrzucenie tych zabezpieczeń, o których pisałem, plus jak siądą, dołożenie tekstów o tym, ŻE uzyskujesz dostęp. Rozpisz se, pomaga. Plus dobre intencje - wątpię, żeby z jakimiś wątpliwymi intencjami dało się łączyć. Ewentualnie do jakiejś części, bo tam jest ewidentna analiza i według tego gradacja poziomu odbiorcy. Lepiej minimum, niż dostać kopa od zapory, albo chujowe dane :batman:
 
O dostęp się poniekąd walczy bez walki. Coś jak chcenie, ale bez chęci zysku. Plus pomaga najpierw wrzucenie tych zabezpieczeń, o których pisałem, plus jak siądą, dołożenie tekstów o tym, ŻE uzyskujesz dostęp. Rozpisz se, pomaga. Plus dobre intencje - wątpię, żeby z jakimiś wątpliwymi intencjami dało się łączyć. Ewentualnie do jakiejś części, bo tam jest ewidentna analiza i według tego gradacja poziomu odbiorcy. Lepiej minimum, niż dostać kopa od zapory, albo chujowe dane :batman:


:brainoverload:
 
Polecam: JBP rozmawia z trójką, która ośmieszyła "uniwersyteckich bóldupców" (grievance studies, hehhe):


A teraz wracamy do Toxic Masculinity (choc nie wiem czy to powinno nie isc do TSNS albo do absurdow politycznej poprawnosci), do akcji wkracza Gillette:


Tu dla przypomnienia reklama Bianco Footwear:


Ciekawe co by było gdyby:
IMG_20190115_203832.jpg


Jeszcze raz o Gillette, od strony ekonomicznej (o "psychic profit" - wczesniej nie slyszalem o tym)
 
Last edited:
Polecam: JBP rozmawia z trójką, która ośmieszyła "uniwersyteckich bóldupców" (grievance studies, hehhe):


A teraz wracamy do Toxic Masculinity (choc nie wiem czy to powinno nie isc do TSNS albo do absurdow politycznej poprawnosci), do akcji wkracza Gillette:


Tu dla przypomnienia reklama Bianco Footwear:


Ciekawe co by było gdyby:
View attachment 13968

Jeszcze raz o Gillette, od strony ekonomicznej (o "psychic profit" - wczesniej nie slyszalem o tym)

Świetna reklama, obrazili facetów którzy kupują te maszynki na co dzień. :DC:

Don Draper płakał jak oglądał.
 
1385892043_by_alone_in_the_crowd_500.jpg


1391554261_by_coldseed_500.jpg




Woda może płynąć, albo niszczyć. Bądź wodą, mój przyjacielu, bądź jak woda – przystosowuje się do każdego naczynia a może zniszczyć skałę.

Zawsze bądź sobą, wyrażaj siebie, miej wiarę w siebie, nie poszukuj ludzi sukcesu po to aby stać się kopią ich osobowości.

Ponad wszystko, nie ustalaj ograniczających reguł.

Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko.

Przyswajaj to co użyteczne, odrzucaj to co zbędne.

Podejdź do walki jak do idei opanowania woli. Zapomnij o zwycieżaniu i przegrywaniu; zapomnij o dumie i bólu. Pozwól przeciwnikowi by zadrasnął ci skórę, a ty wedrzesz sie w jego mięso; pozwól mu by wdarł się w twoje mięso, a ty połamiesz mu kości; pozwól mu połamać ci kości, a ty odbierzesz mu życie. Nie troszcz się o swoje "wyjście cało" – złóż przed nim swoje życie.

(...)
 
1385892043_by_alone_in_the_crowd_500.jpg


1391554261_by_coldseed_500.jpg




Woda może płynąć, albo niszczyć. Bądź wodą, mój przyjacielu, bądź jak woda – przystosowuje się do każdego naczynia a może zniszczyć skałę.

Zawsze bądź sobą, wyrażaj siebie, miej wiarę w siebie, nie poszukuj ludzi sukcesu po to aby stać się kopią ich osobowości.

Ponad wszystko, nie ustalaj ograniczających reguł.

Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko.

Przyswajaj to co użyteczne, odrzucaj to co zbędne.

Podejdź do walki jak do idei opanowania woli. Zapomnij o zwycieżaniu i przegrywaniu; zapomnij o dumie i bólu. Pozwól przeciwnikowi by zadrasnął ci skórę, a ty wedrzesz sie w jego mięso; pozwól mu by wdarł się w twoje mięso, a ty połamiesz mu kości; pozwól mu połamać ci kości, a ty odbierzesz mu życie. Nie troszcz się o swoje "wyjście cało" – złóż przed nim swoje życie.

(...)


:antonio:
 
@Wewiur , zgodzisz się ze mną, że radość i rozkosz , spełnienie kobiety okupione jest dosłownie cierpieniem i krwią? W przeciwieństwie do faceta.
Wiesz- seks, okupiona utratą dziewictwa, krwią. Całe życie co miesiąc bóle i krew. Spełnienie - dziecko, okupione niewyobrażalnym cierpieniem.

Kiedyś tak metaforycznie to opisałem(swoją drogą, miałem chyba 18 lat, gówniarz, kobiety dojrzalsze jak to przeczytały myślały , że to jakiegoś 40letniego gościa).
Spoiler bo wulgarne i mocne.
Naga, wysoka kobieta o bujnych kształtach i długich rudych włosach stoi przed oknem oglądając przestrzeń na zewnątrz. Widok jaki się przed nią rozpościera to zielona polana, prawdopodobnie część wielkiej leśnej posiadłości. Zbliża się zachód słońca. Przez zieleń oświetloną gasnącym światłem przebiega Piękny. Piękny także jest rudowłosy, wysoki i słońce które się od niego odbija podwaja jego naturalną urodę. Kobieta spogląda na tego czystej krwi konia arabskiego z coraz większym zaciekawieniem. Z lekko drgających warg można wyczytać ekscytacje. Jej nagie ciało staje się coraz gorętsze. Ona czuje tą podnoszącą się temperature. Zaczyna się pieścić palcami. Jej krew się gotuje. Jej wyobraźnia czuje zapach Pięknego. Ten gorącokrwisty obiekt pożądania staje się dla Kobiety jedynym pragnieniem. Jej palce wykonują coraz intensywniejsze ruchy. Zaczyna dyszeć coraz bardziej. Wydobywające się z jej ust gorące powietrze wędruje na zewnątrz, tak jakby miało przez całą tą przestrzeń oddzielającą Kobietę i Pięknego odbyć długą podróż i osiąść prosto na nozdrzach konia. Dla niej nie ma ograniczeń. W jej głowie jest tylko On.

Na parapecie leży czerwona Róża. Jest piękna, rozwinięta i pełna grubych kolców. Dłonie kobiety obejmują ją. Siada na łóżku szeroko rozchylając nogi. Róże zaczyna powoli umieszczać w sobie. Kiedy poczuła pierwszy kolec otworzyła szeroko oczy i usta. Tak jakby miała za chwilę krzyknąć. Jednak tego nie robi. Wkłada Różę głębiej. Jej niemy krzyk da się zobaczyć w pokoju. Zaczyna nią poruszać. Pojawiają się pierwsze krople krwi. Akt masturbacji staje się coraz intensywniejszy. Kiedy jej ruchy stają się coraz szybsze i głębsze, już nie tylko krocze a całe uda aż do kolan stają się czerwone od krwi. Pościel która przed chwilą jaśniała białością i czystościa teraz stała się ciemna i mokra. Kobieta już nie wytrzymuje, zaczyna krzyczeć. W jej głowie tylko ten jeden wierzchowiec, ten zwierzęcy Adonis. Prawą dłonią nie przestaje onanizować się Różą. Lewa dłoń zaciska mokre prześcieradło. Zaciska z bólu usta. W końcu wyjmuje zakrwawioną łodyge z siebie. Kobieta ma teraz przed oczami Pięknego. Podchodzi do niej stukając cicho kopytami o drewniane panele. Zaczyna lizać jej poranione ciało. Zlizywać krew. Z ud, z pociętych warg sromowych.

"Jestem czysta"- powiedziała te jedyne dwa słowa. Zasnęła.

@respect
 
Back
Top