ring lepszy niż klatka - przykłady

Jako, że to jeden z moich ulubionych tematów do dyskusji - wczorajsza gala Shine:


g9ux6.00.gif



jsnlj.00.gif
 
No ring jest lepszy niż klatka. To nie ulega wątpliwości.


Ale klatka jest bezpieczniejsza od ringu, co również nie ulega wątpliwości :P
 
haha tylko klatka!! tylko nasz naród jest otępiały i tego nie potrafi zrozumieć...
 
Swoją drogą to wraz ze wzrostem poziomu w MMA co raz częściej dochodzi do takich problemów w ringu. Przypadek czy może dopiero od pewnego czasu nagłaśnia się wszystkie wypadki?
 
Wiadomo że klatka jest bezpieczniejsza , zresztą podobną sytuację mieliśmy na BOTE 2 , dwa to to że często zawodnicy nadużywają tego ringu i wyłażą za liny żeby przerwać i wznowić walkę. Niestety w Polsce klatka jest kojarzona wciąż z nielegalnymi walkami gdzieś w podziemiu gdzie zawodnicy katują się wręcz na śmierć. Smutne ale prawdziwe.
 
ring ma jedną zaletę nad klatką: lepsza widoczność dla fanów oglądających walkę w hali (telewidzom wszystko jedno)
z kolei klatka niestety faworyzuje zapasiorów.

Venom jak sądzisz czy klatka używana przez DREAM jest lepsza od tej tradycyjnej? O ile dobrze pamiętam to Jorge Masvidal mówił, że zapewnia ona szerszy zakres możliwości taktycznych w walce pod siatką.
 
komunał, że klatka faworyzuje zapasiorów jest nieaktualny od dobrych kilku lat. Każdy zawodnik na poziomie potrafi bronić się przed obaleniami wykorzystując klatkę, zapaśnikom dużo łatwiej jest obalać na środku klatki.


Co do klatki Dream, moim zdaniem różnica jest marginalna.


Kolejne przykłady:





1496qz4.jpg
 
Z punktu widzenia zawodnika klatka jest lepsza. Jednak dla widza to już nie jest tak oczywiste. Nie wiem jak jest z klatka DREAM, ale z mojego doświadczenia wiem, że dla widowni oglądanie walki to raczej wytężanie wzroku (co i tak nie jest łatwe, bo siatka jest czarna i wcale nie taka rzadka, a do tego dochodzą biegający wokół kamerzyści)i oglądanie wszystkiego na telebimie. W najgorszej sytuacji są ci, co oglądają zawody na samej płycie, ale nie w pierwszych rzędach.
Do tego szansa na ringu na jakąś akcję (albo jej zwrot)zwiększają się z wraz ze sprowadzeniem zawodnika do narożnika czy do lin (gdzie może interweniować sędzia).
Dla sportu jest lepsza klatka, dla szeroko rozumianej entertainment sprawa już nie jest tak oczywista.

Inna sprawa, że dużą rolę odgrywają same przepisy na jakich walki się odbywają. Zasady FEG (m.in z kolanami w paterze na głowę i innym punktowaniem sprowadzeń i całej walki) jednak dawały bardzo fajne rezultaty, gdy niekiedy UR (Używane przez wszystkie poważne organizacje w USA w tym Zuffę) pomagają niektórym gościom L&P i zastoju w klatce. Dopuszczenie choćby kolan w parterze, sama zmiana jego definicji czy choćby ostatnio głośna sprawa zmiany punktowania obaleń mogłyby uchronić przed zastojem...

Do tego dochodzi sprawa samych zawodników i tak dalej.
 
Kolana w parterze nie mają nic wspólnego z dyskusją klatka vs ring. A to biadolenie o nudnych zapaśnikach dziwnym trafem pochodzi od zawodników, którzy zdecydowanie z zapaśnikami przegrywali (Hardy, Aoki, Daley). Polecałbym jednak posłuchać tego jak porażki z zapaśnikami przyjęli na klatę Florian i Marquardt. Jeśli nie potrafisz obronić obaleń, to albo ucz się zapasów, albo bądź aktywny z dołu. Jakoś Damian Grabowski potrafił sobie poradzić z gościem nastawionym tylko i wyłącznie na "lay'n'pray".


Co do widoczności, to ok klatka jest gorsza, tylko ile procent widzów ogląda MMA na żywo, a ile przed TV.
 
Pewnie większość widziała http://www.mmafighting.com/2010/06/05/shigeyuki-uchiyamas-ear-torn-off-in-pancrase/
 
Kolana w parterze nie mają nic wspólnego z dyskusją klatka vs ring.

Lecz z tego co wiem to jesteś wielkim popularyzatorem kolan w parterze, stompów, soccerów i upkicków w parterze. Zawsze powtarzasz, że zwiększyło by to widowiskowość sportu.
 
"Lucifer co tam bezpieczeństwo zawodników ring na zawsze lepszy!"


Tego nie powiedziałem Venom :) Nie zmienię zdania co do ringu, ponieważ uwielbiam soccer kicki i stompy które w klatce są zbyt niebezpieczne.


EDIT:


Oczywiście nie zrozumcie mnie źle, zgadzam się z tym że lepiej dbać o bezpieczeństwo i organizować walki w klatkach. Ale widowiskowość w walk prowadzonych w ringu według mnie przeważa nad tym by stwierdzić że jest lepszy. (Co wcale nie zmienia faktu że jest bardziej niebezpieczny, nie podważam tego.)


EDIT 2:


Myślałem że już dawno mit o wyjątkowej skuteczności zapaśników w klatce został obalony... Zwłaszcza że przez klatkę odebrano im wyjątkowo morderczą broń, czyli kolana którymi wielokrotnie w PRIDE FC wykańczali swoich przeciwników.
 
A to biadolenie o nudnych zapaśnikach dziwnym trafem pochodzi od zawodników, którzy zdecydowanie z zapaśnikami przegrywali (Hardy, Aoki, Daley). Polecałbym jednak posłuchać tego jak porażki z zapaśnikami przyjęli na klatę Florian i Marquardt. Jeśli nie potrafisz obronić obaleń, to albo ucz się zapasów, albo bądź aktywny z dołu. Jakoś Damian Grabowski potrafił sobie poradzić z gościem nastawionym tylko i wyłącznie na "lay'n'pray".


Owszem ale widowiskowosc na tym cierpi. Nie oszukujmy sie walka Grabowskiego byla nudna. Zapasy w mma bywaja ciekawe ale naprawde rzadko. Obejrzysz tak walke jedna, druga, trzecia i mało komu dalej sie to podoba.
 
Co do jakości oglądania to po pierwsze jest ona odwrotnie proporcjonalna do ceny biletu niezależnie od tego czy gala w ringu czy w klatce. Po drugie, zdecydowanie bardziej istotną kwestią jest to gdzie siedzisz. Nawet jak gala jest w klatce w każdej porządnie zaprojektowanej hali, znajdą się miejsca przynajmniej z przyzwoitą widocznością.
 
@Leglocker


Tak masz rację, jakby to ode mnie zależało wszystkie te techniki byłyby dozwolone. W kwestii ringu w Japonii czy u nas na KSW oczywiście rozumiem, że nie da się tego zmienić od tak. Tak samo nie da się w USA wprowadzić chociażby kolan w parterze. To co działa mi na nerwy to tacy promotorzy jak Shine Fights, którzy nie dość, że robią galę w ringu, przekonują wszystkich, że to niby świetny pomysł, a potem nie potrafią nawet porządnie naciągnąć lin i mamy takie kwiatki jak powyżej.


@steyr


Jak Włosi grają w piłkę, to nikt nie postuluje by powiększyć bramki dwa razy, bo przez ich sposób gry cierpi widowisko. Akurat ten rok obfituje w bardzo dobre gale, szczególnie w UFC i WEC, ja jakoś nie widzę tego mitycznego wysypu nudnych zapaśniczych pojedynków. Cały ten temat został wywołany przez zawodników nie potrafiących przegrywać, dziwnym trafem mających wielkie ego (Aoki, Daley)
 
No to po prostu szefowie Shine sie popisali. Wczesniejsze gale robili w klatce, wiec nie rozumiem ich akcji z wrowadzeniem ringu.

Lucifer oO:
"Nie zmienię zdania co do ringu, ponieważ uwielbiam soccer kicki i stompy które w klatce są zbyt niebezpieczne."
Nie wiem, czy sie smiac, czy plakac :) Tzn. wg Ciebie zawodnik w klatce uzywa innego rodzaju soccer kickow niz w ringu? :D Bardziej niebezpiecznych :D To co mocniej kopie, czy jak? :D
A moze po prostu jest to dla Ciebie zbyt brutalne, bo jak to klatka, jak dla zwierzat i do tego jeszcze kopia lezacego :D Ring jest szlachetniejszy :D
 
@Venom


Warto uściślić, że brak kolan w parterze to nie wynik "mentalności amerykańskiego widza", bo ten będzie oglądał takie przepisy o jakich UFC powie, że są "dobre dla sportu". Aby dokonać takiej zmiany przepisów trzeba tego dokonać poprzez komisję sportową, gdzie ciągle przeważają wpływy bokserskie.
 
To nie chodzi nawet o wpływy bokserskie. Jakby UFC chciało to byłoby wstanie przeforsować kolana, ale nie będą ruszać zasad dopóki nie zdobędą Nowego Jorku.
 
Fakt, zapomniałem że obecnie priorytetem dla UFC jest bezpieczna pozycja we wszystkich Stanach i gala w MSG.
 
No no, kolana w parterze i stara gwardia Pride zyskuje handicapa. Ach, Shogun, Spider, Alistair(?)...
 
Największy zysk na kolanach w parterze będą mieli mocni zapaśnicy. Jakoś nie pamiętam Andersona używającego kolan, a Shogun stosował je zwykle do wykańczania już zranionych rywali. Za to taki Arona używał ich jako broni samej w sobie, strach pomyśleć co robiłby z tą techniką GSP.
 
Ale i będą mieli mocne kuku w przypadku udanego sprawl. ;)
 
Kto ostatnio miał udany sprawl przeciwko GSP albo takiemu Maynardowi? To są zapaśnicy, którzy po nieudanej próbie obalenia momentalnie przechodzą do kolejnej techniki, a potem do kolejnej aż położą rywala na macie. To właśnie oni zyskają na kolanach gdy ktoś wykona słabe obalenie przeciwko nim lub sami zdobędą pozycję dominującą.
 
Back
Top