@baju
Michał Karmowski (jakkolwiek pozytywny z racji tego jak wielu ludzi motywuje do ruszenia dupy z kanapy i zrobienia czegos dla siebie) nie jest dla mnie absolutnie, ale to absolutnie zadna wyrocznia. Cukier nie jest zly, indeks glikemiczny nie jest bogiem z wielu powodow chociazby dlatego, ze ma znaczenie de facto tylko w stanie postu, poza tym ig calego posilku obnizaja bialko i tluszcze (a zadko kiedy chyba zdarza sie jesc posilek wylacznie z wegli), gluten osobom, ktore go toleruja nie szkodzi, a w IIFYM nie chodzi o to, zeby jesc 95% przetworzonego zarcia, tilapia nie powoduje, ze skora robi sie cienka jak u ryby, a nabial nie gromadzi zadnego mistycznego sluzu pod skora WTF. Karmowski wpaja ludziom nawyki zdrowego zywienia i to jest super, ale zadna dieta nie bedzie dzialac jezeli sie do niej nie bedziemy umieli stosowac, a czesto tworzenie listy produktow zakazanych tylko podsyca nasza chec na cos takiego. Ja do diety podchodze tak: jezeli nie jest chory, nie ma MEDYCZNYCH przeciwskazan, aby spozywac okreslone produkty, to nie musisz ich unikac. Zachowanie balansu jest elementem najwazniejszym tj. jezeli jesz dostatecznie duzo produktow pelnowartosciowych, bogatych w mikroelementy, a zostaja ci jeszcze dodatkowe kalorie, a akurat masz ochote na odrobine lodow, a nie ryz polany olejem lnianym, go for it.
Nigdy nie mialem stycznosci z dopingiem, zadna osoba, ktorej diete ukladalem nie miala stycznosci z dopingiem, a rezultaty byly inne niz te o ktorych mowi Michał.
Inna sprawa jest taka, ze w swiecie kulturystyki cukry maja zla slawe (no chyba, ze w czasie mitycznego okna anabolicznego haha), a wielu z tych fit motywujacych "sportowcow" bije koks, jara szlugi, ale keczupu juz nie uzyje bo cukier jest szkodliwy haha.
Co do substancji slodzacych to ich nie unikam, nie spotkalem sie z zadnym badaniem, ktore by wskazywaly na jakies niebezpieczenstwa przy ich stosowaniu przy zastosowaniu realnie spozywalnych dawek. Wypijam ok. 1l coli zero dziennie i jeszcze zyje.
Gluten ? Nie moglbym bez niego zyc, maka, z ktorej sie robi pizze to maka wysokoglutenowa, typ 00 to chyba najbardziej przetworzony typ maki swiata, a ja na niej zrobilem calkiem udana redukcje i nadal jakos sie trzymam. Problemow jelitowych nie mam, ociezaly sie nie czuje, wyniki badan mam ksiazkowe, wiek metaboliczny (podobno) ok. 12lat