PRIDE FC - moje refleksje

@Teh rela dela



Sam zapytałeś, więc wyglądało na to, że jednak Cię intereują te kulisy.
 
10-8-casket-1.jpg
 
pewnie zostane solidnie opierdolony za odświeżanie tego tematu ale i ja coś o Pride chce napisać. Generalnie od tej federacji zaczęła się moja przygoda z MMA. Na początku nie mogłem zdzierżyć kiedy walka przenosiła się w parter. No za cholere nie kupowałem walki parterowej. Ciągle porównywałem Pride do K-1, gdzie było wg mnie więcej dynamiki. Aż w końcu zobaczylem na ringu Pride Cro Copa. Wtedy zacząłem bardziej się interesować tym tematem, gdzieś docierać do tych wszystkich walk i dostrzegać w tym piękno i z czasem fascynować się MMA. Prawda jest taka, że po latach dla mnie Pride FC jest pierwszą myślą o MMA i wywołuje bardzo dobre wspomnienia. Nie powiem, jak w każdej federacji zdarzały się słabsze walki ale były też, które świat zapamięta na zawsze.
 
No KSW przypomina troszkę Pride, ale czy to samo mozna powiedzieć o Dream?? Pytam bo nigdy nie oglądałem całej gali Dream, a jak patrze na pojedyncze walki tej federacji to troszke pachnie mi Pride
 
The real deal napisałeś świetne wypracownie na temat Pride, moja ocena dla Ciebie to szczera 6
 
@ Malymaja



na moje skromne oko to ostatnie KSW było oprawą podobne do Pride wcześniej to tylko ring.. Ale porównywanie tych 2 federacji do siebie to niebo a ziemia.
 
Ja UWIELBIAŁEM gale PRIDE.



Pamiętam jak zawsze sprawdzałem w gazecie z programem TV kiedy na Polsat Sport będzie leciała gala PRIDE. Nigdy nie zapomnę tego uczucia i wyczekiwania.



Zgadzam się z autorem w 100% - dla mnie to też było coś w rodzaju święta- mini olimpiady.



I te historie, Ci zawodnicy- legendy sportów. CroCop - znakomity zawodnik K1, nokautujący przeciwników kopnięciem, Nogueira - mistrz BJJ, Fedor - fenomenalny zawodnik, mistrz Sambo.



To byli bohaterowie niczym z jakichś bajek czy gier typu Street Fighter tyle, że wszystko działo się na żywo.



UFC zacząłem oglądać od czasów Lesnara. Wcześniej strasznie nie podchodziła mi cała oprawa tej organizacji. Do dzisiaj średnio podoba mi się UFC, wkurwiają mnie te dźwięki gitar, chujowe reklamy jakiś chipsów podczas walki etc.



Wyjścia do walki w PRIDE były o niebo lepsze niż w UFC.
 
PRIDE leciało w Polsat Sport? Na żywo?
Z tego co pamiętam to PRIDE w polskiej TV na żywo emitował jedynie w TVN przy okazji walk Pawła.
 
Nie, zdaje się, że to był Polsat Sport. Na żywo i dostali za to karę od KRRiT.
 
To byl Polsat Sport i tylko jak Nastek walczył. Nigdy od tak PRIDE w polskiej telewizji nie byl transmitowany.



@Up GLF



Powaznie kare ? A ile i jaki oficjalny powód był tej kary ? Powód to pewnie za puszczanie w dzień ( bo zakladam ze gale z Nastkiem byly w dzien, chyba rano transmitowane ) tak "brutalnych" programów.
 
Walki były na żywo Polsacie Sport, a powtórki na Polsacie głownym, pamietam bo miałem tylko ten drugi i czekałem na powtórki.
 
Damn, ja w ogóle nie pamiętam Pride w tvn...



Nie pamiętam dokładnego orzeczenia i wymiaru kary. Ogólnie chyba ktoś napisał skargę na emitowanie w południe tak brutalnych treści.
 
@Yoshihiro



Masz tu mojego Highlighta o Nastku, pierwsze fragmenty filmiku i masz w lewym gornym rogu Polsat Sport ;) . Polecam poczytac niektore komentarze pod filmikiem, niezla beka, nawet nie odpowiadam xD







Ja tez za czorta nie moge skojarzyć w TVN w ogole cokolwiek co związane z MMA..
 
O widzisz. W ogóle nie kojarzyłem Polsatu i PRIDE. W sumie do dziś nie mam Polsat Sport;)
 
Nastula to miał dopiero cohones żeby bić się w pride i to pierwsza walka z Big Nogiem
 
i wsumie dobrze mu szlo, w pozniejszych walkach w sumie tez, tylko braklo tej kropki na i, zeby wygrac walki
 
Co do kary dla Polsatu - coś może być na rzeczy. Pamiętam, że walkę Nastuli z Draggo oglądałem w retransmisji w późnych godiznach wieczornych (po 23).
 
Wiem że były jakieś gale na Polsat sport a gala z walką Nastka i Barnet była na otwartym TVN ale to była chyba jedyna gsla....
 
Ja patrzyłem na galę gdzie Nastek walczył z Nogiem, ale to było około 12 albo 1 w nocy.
 
Nastula/Drago chyba było na polsat sport. Tak kojarzę.



Nastula/Minotauro było live, jakoś między 1000 a 1130.
 
Postanowiłem podbić temat z racji zbliżającego się rewanżowego starcia pomiędzy Hendersonem a Belfortem .
A więc trochu historii o gali na której miało miejsce pierwsze starcie wyżej wymienionych zawodników :

Pierwsza walka tych panów miała miejsce na wyjątkowej gali PRIDE - dlaczego ?? Dlatego , że była to pierwsza gala PFC poza granicami Japonii ...

Pełna nazwa gali to - PRIDE 32 : The Real Deal ( hehe sam do dzisiaj nie wiedziałem , ze ten event miał taki tytuł , co tym bardziej skłoniło mnie do napisania co nieco :-) ) . Odbyła się 21 Października 2006 roku w hali Thomas & Mack Centre , w Las Vegas, stanu Nevada .

Główną atrakcją wieczoru był pojedynek pomiędzy Fedorem Emelianenko a Markiem Colemanem . Oprócz wcześniej wymienionych walk widzowie mieli okazję obejrzeć jeszcze 6 bardzo dobrze obsadzonych pojedynków ( w tym starcie Pawła Nastuli z Joshem Barnettem ) .

Przejdźmy jednak do walki Dana Hendersona z Vitorem Belfortem . Walka odbyła się na ,,klasycznym,, dzisiaj dystansie tj. 3 rundy po 5 min . Jako ciekawostkę trzeba dodać, ze było to jedyne stracie gali, o którego wyniku musieli decydować sędziowie punktowi .

Dan Henderson przed walką z Brazylijczykiem zanotował przegraną z Kazuo Misaki ( wcześniej miał serie 4 wygranych - w tym 2 przez KO ) , a Belfort wygraną nad mało wymagającym Kazuo Takahashim, poprzedzoną przegraną z Alistairem Overeemem

Krótki opis przebiegu walki :

Nie będę opisywał po kolei każdej z rund , bo to nie ma sensu ( proponuję każdemu samemu obejrzec walkę ) .

W skrócie walka toczyła się prawie od samego początku pod dyktando Amerykanina ( widac jednak było że zarówno jeden jak i drugi szanowali umiejetnoąci rywala ), który wyraźnie był lepszy w stójce ( której jednak nie mieliśmy okazji za dużo podziwiac na przestrzeni całego pojedynku ) - gdzie szukał trafienia swoim mocnym ciosem , a zarazem skracał dystans , by następnie obalać Brazylijczyka . Pojedynek był głównie pokazem umiejętności zapaśniczych ,, Hendo ,, i jego mocnego GnP .
Prawie całe starcie stoczone zostało w parterze, jednak na całe szczęście nie było ono nudne . Tak więc mieliśmy okazję obejrzec wiele przetoczeń, i wiele ciosów zarówno z góry jak i z dołu . Do pełni szczęścia brakowało tylko prób poddań, których było bardzo niewiele , a sami zawodnicy szybko eliminowali zagrożenie wynikające z tego aspektu walki .
Ostatecznie po 15 minutach walki zasłużenie zwycieżył Dan henderson przez jednogłośną decyzję sędziowską

Ciekawostka i zarobki zawodników :

* Po gali dwóch zawodników zostało złapanych na dopingu : Vitor Belfort (4-hydroxytestosterone) oraz nasz rodak - Paweł Nastula ( nandrolone )

Zarobki :

  • Fedor Emelianenko: $300,000
  • Mark Coleman: $70,000
  • Josh Barnett: $60,000
  • Dan Henderson: $150,000
  • Kevin Randleman: $40,000
  • Vitor Belfort: $130,000
  • Eric "Butterbean" Esch: $30,000
  • Mauricio "Shogun" Rua: $65,000Pawel Nastula: $20,000Phil Baroni: $15,000Yosuke Nishijima: $15,000Sean O'Haire: $15,000Kazuhiro Nakamura: $10,000Robbie Lawler: $10,000Joey Villasenor: $3,000Travis Galbraith: $2,000
 
ktoś chętny na pride bushido, 22gb, jakość niezła, mogę nagrać, ewentualnie pendrajw, oczywiście wszystko po kosztach wysyłki pocztowej, no offence:-)
 
Back
Top