Senator Kozioł
Bellator Lightweight
Moje plany to znalezc osobistego trenera. Uznacie,ze co to za problem, jest ich pelno, tyle,ze mi zalezy na gosciu, ktory bedzie potrafil mi pomoc, a raczej moim kolanom ,wyjsc na prosta.. W sumie to oba kolana mialem operowane 6 razy (praktycznie rok po roku, taki pech :/) W obu byly zerwane wiezadla krzyzowe przednie, a ze to bylo na NFZ to jako przeszczepy w miejsce starych wiezadel, wycieli mi z tylu ud po dwa sciegna w kazdej nodze, zszyli je i zamocowali w kazdym kolanie na 2 srubach, na stale.
Jako,ze rehabilitacje tez zalatwiali mi ci sami ludzie, wiec wszystko musialem tam robic sam, na odczepnego podali mi ze 2 cwiczenia i rehabilituj sie, chore(to dotarlo do mnie dopiero po dlugim czasie). Staralem sie jak moglem, myslalem,ze idzie dobrze, sila w nogach i masa miesniowa wracala.Tak pare miechow bylo spoko, ale to tylko dlatego,ze balem sie z poczatku wrocic do sportu. Niestety jak kiedys naszlo mnie na gre w siatkowke (zanim mi sie zaczely psuc kolana, gralem dlugie lata w siatkowke i cwiczylem tajski boks i stad zapewne te kontuzje), przy ktoryms skoku poczulem,ze to kolano mi po prostu nie trzyma, cholerny bol, na drugi dzien mialem wysieki w kolanie i opuchlizne. i tak dzieje sie co jakis czas jak sie zapomne i wysoko, agresywnie wyskocze, czy zrobie szybki zwrot na nogach, do tego po tych operacjach czuje i widze,ze nogi mi sie troche (dla mnie widocznie) skrzywily do srodka. I w tym wszystkim rzecz.
Tak wiec moim postanowieniem jest znalezc fizjoterapeute/trenera osobistego, ale wiedzialem,ze bede miec wieksze szanse jak napisze Wam o tej nudnej historii, dzieki jak ktos to przeczyta i tym bardziej dzieki, jesli ktos bedzie miec jakies info co do tego trenera.
Jako,ze rehabilitacje tez zalatwiali mi ci sami ludzie, wiec wszystko musialem tam robic sam, na odczepnego podali mi ze 2 cwiczenia i rehabilituj sie, chore(to dotarlo do mnie dopiero po dlugim czasie). Staralem sie jak moglem, myslalem,ze idzie dobrze, sila w nogach i masa miesniowa wracala.Tak pare miechow bylo spoko, ale to tylko dlatego,ze balem sie z poczatku wrocic do sportu. Niestety jak kiedys naszlo mnie na gre w siatkowke (zanim mi sie zaczely psuc kolana, gralem dlugie lata w siatkowke i cwiczylem tajski boks i stad zapewne te kontuzje), przy ktoryms skoku poczulem,ze to kolano mi po prostu nie trzyma, cholerny bol, na drugi dzien mialem wysieki w kolanie i opuchlizne. i tak dzieje sie co jakis czas jak sie zapomne i wysoko, agresywnie wyskocze, czy zrobie szybki zwrot na nogach, do tego po tych operacjach czuje i widze,ze nogi mi sie troche (dla mnie widocznie) skrzywily do srodka. I w tym wszystkim rzecz.
Tak wiec moim postanowieniem jest znalezc fizjoterapeute/trenera osobistego, ale wiedzialem,ze bede miec wieksze szanse jak napisze Wam o tej nudnej historii, dzieki jak ktos to przeczyta i tym bardziej dzieki, jesli ktos bedzie miec jakies info co do tego trenera.