Nie lubię postanowień i zwykle ich nie robię. Aczkolwiek celem, który sobie wyznaczyłem jest zejście do 95 kg do połowy przyszłego roku. Na początku 2018 miałem 111 kg, obecnie 102,5, a więc teoretycznie muszę dwukrotnie przyspieszyć z utratą wagi. Co będzie zobaczymy, jeśli nie uda się 95 do wakacji to już samo zejście poniżej 3 cyfr będzie niezłe. Ostatni raz chyba 7 lat temu ważyłem poniżej setki. I tak jestem w Open, albo HW więc jeden chuj ważne żeby dobrze się czuć, ale z jakiegoś powodu chcę to zrobić dla komfortu psychicznego. Pozdrawiam ulańców z podobnymi celami.