TheChosen1
KSW Lightweight
Znow sie zaczyna straszenie PiS-em i przedstawianie PO jako jedynej alternatywy... Wałkujemy to juz 8 lat:)
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Szokujące wyniki badań: glifosat w moczu mieszkańców 18 krajów
Skąd środek chwastobójczy w naszych organizmach?
Europejscy Przyjaciele Ziemi [Friends of the Earth Europe] zbadali mocz ochotników z 18 krajów z całej Europy na obecność środka chwastobójczego glifosatu. Liczby pokazują pozytywną zawartość w procentach:
Malta 90 Belgia 55 Węgry 30
Niemcy 70 Łotwa 55 Austria 20
W Brytania 70 Cypr 50 Gruzja 20
POLSKA 70 Chorwacja 40 Szwajcaria 17
Holandia 63 Hiszpania 40 Bułgaria 10
Rep Czeska 60 Francja 30 Macedonia 10
Mocz pobrano od osób które nigdy nie miały do czynienia z glifosatem, głównym składnikiem preparatu Roundup. Analizy badań dokonał dr Hoppe w Bremeńskim Laboratorium Medycznym [Niemcy].
Glifosatem opryskuje się pola GMO na całym świecie. Obecnie na aprobatę w Europie oczekuje 14 gatunków zbóż GMO, co nieuchronnie zwiększy częstotliwość oprysków.
Choroby wywoływane przez glifosat: otyłość, choroby serca, rak, zapalenie jelita grubego; szikimiano [droga]; mikrobiomy jelitowe, tryptofan, tyrozyna, fenyloalanina, metionina, serotonina, choroba Alzheimera, choroba Parkinsona, autyzm, niepłodność i depresja.
Jak nic efekt użycia translatora google; taki tekst sugeruje, że delikwenci sikali niemal wyłącznie tym ustrojstwem:D Tymczasem pewnie chodziło o to, że u danego procenta badanych wykryto JAKIEKOLWIEK, choćby śladowe, ilości tego związku, czego autor • artykułu • już nie zrozumiał. Przy dzisiejszej technologii fizyczno-chemicznej można wykryć niemal wszystko niemal wszędzie, ot, chociażby bardzo rozpowszechniony jest ostatnimi czasy trotyl... Dlatego z naukowego punktu widzenia liczy się stężenie, a nie sama obecność danego związku w próbie.Choroby wywoływane przez glifosat: otyłość, choroby serca, rak, zapalenie jelita grubego; szikimiano [droga]; mikrobiomy jelitowe, tryptofan, tyrozyna, fenyloalanina, metionina, serotonina, choroba Alzheimera, choroba Parkinsona, autyzm, niepłodność i depresja.
Nie mów, że nie wiesz, iż podkreślone słowa oznaczają nie żadne straszliwe choroby, a jedynie są to nazwy prostych związków chemicznych. Pierwsze 4 to podstawowy budulec mięśni, o tym, że tyrozyna to aminokwas to chyba pierwszy lepszy koks z osiedlowej siłki wie • tyle jest suplementów tyrozynowych... Serotonina z kolei, notabene pochodna tryptofanu, jest niezbędna do snu.
Taki akapit wystarcza dla mnie, by całość artykułu, ekstrapolując, uznać za bzdurę i wywalić do kosza, bo świadczy, iż autor nie ma pojęcia, o czym pisze. Ale poznęcajmy się jeszcze chwilę:
Liczby pokazują pozytywną zawartość w procentach:
Malta 90 Belgia 55 Węgry 30
No cóż, ale skądś się biorą zakwity w jeziorach i masowe śnięcia ryb w rzece. Co do pozostałych to zgadzam się w 100%, tak zwani ekolodzy (Grinpisy i inni) w ogromnej większości nie wiedzą o czym mówią i wyolbrzymiają cokolwiek tylko uda im się znaleźć. Co prawda i tacy są w pewnym stopniu potrzebni, żeby zwracać uwagę na problemy, ale u wielu z tych "miłośników przyrody" to ludzie myślący, że da się zrobić tak, że świat będzie zasilany ekologiczną energią (a znajdują argumenty przeciwko KAŻDEMU jej źródłu), ludzie nie będą ginąć i nie będzie kryzysu demograficznego, ale jednocześnie dzikie obszary nie będą niszczone pod zabudowę i oczywiście ci wszyscy ludzie karmieni będą przez ekstensywne rolnictwo.Poza tym, przedostawanie się Roundupu i innych herbicydów do rzek i wód gruntowych może zagrażać bioróżnorodności, ale prognozy katastrofy ekologicznej na razie się nie sprawdzają i wydają się być przesadzone.
Nie mów, że nie wiesz, iż podkreślone słowa oznaczają nie żadne straszliwe choroby, a jedynie są to nazwy prostych związków chemicznych.
wiem, artykuł niezbyt profi przetłumaczony, nie jestem cenzorem
Jak nic efekt użycia translatora google; taki tekst sugeruje, że delikwenci sikali niemal wyłącznie tym ustrojstwem:D
to jest procent badanych ludzi u których wykryto te chwasto-gówna, nie wiem co jest tam nie jasne ?
Odnośnie • eliminacji i robienia przestrzeni życiowej • • wg. podanych danych naród szczególnie pragnący, przynajmniej niegdyś, lebensraum fór óbermenschen jest • truty • Roundupem w dokładnie takim samym stopniu co my, więc kula w płot.
No cóż, ale skądś się biorą zakwity w jeziorach i masowe śnięcia ryb w rzece. Co do pozostałych to zgadzam się w 100%, tak zwani ekolodzy (Grinpisy i inni) w ogromnej większości nie wiedzą o czym mówią i wyolbrzymiają cokolwiek tylko uda im się znaleźć. Co prawda i tacy są w pewnym stopniu potrzebni, żeby zwracać uwagę na problemy, ale u wielu z tych "miłośników przyrody" to ludzie myślący, że da się zrobić tak, że świat będzie zasilany ekologiczną energią (a znajdują argumenty przeciwko KAŻDEMU jej źródłu), ludzie nie będą ginąć i nie będzie kryzysu demograficznego, ale jednocześnie dzikie obszary nie będą niszczone pod zabudowę i oczywiście ci wszyscy ludzie karmieni będą przez ekstensywne rolnictwo.
Zakwity to akurat co innego - nawozy sztuczne zawierające gł. związki fosforu i azotu. Ale tak jak pisałem, ogólnie chemii w rolnictwie zużywa się zdecydowanie za dużo i dotyczy to także herbicydów typu Roundup, ale gorsze niż one są antybiotyki trafiające do mięsa i właśnie nawozy sztuczne powodujące eutrofizację.
Co do tzw. ekologów to dodam jeszcze, że Greenpeace et consortes to moim zdaniem pożyteczni idioci przeciwników ochrony środowiska - ich radykalne akcje i ignorancja robią czarny PR rozsądnym organizacjom ochroniarskim takim jak np. WWF, dzięki nim każdemu, kto jest przeciw jakiejś pustoszącej i trującej środowisko inwestycji łatwo zarzucić "ekooszołomstwo" i "ekoterroryzm".
@maryjan
to jest procent badanych ludzi u których wykryto te chwasto-gówna, nie wiem co jest tam nie jasne ?
no dla mnie też to było wiadome, ale translatorowe zdanie mogło sugerować co innego, nvm.
To się okażę, czy kula w płot czy zachorowania na raka i wymienione choroby w artykule zrobią swoją robotę(poza tym bzdury źle przetłumaczone podkreśliłeś i z tym się zgadzam). Wcale nie wymieniłem niemiaszków jako " tych trujących".
To prawda, ale moim zdaniem nie do końca. Bo tak jak mają łatkę psycholi, tak jednocześnie stanowią bezpośrednią praktyczną przeciwwagę dla kolesi mających w dupie ochronę przyrody a interesujących się tylko swoim portfelem. Dla mnie NOP czy ONR z którymi się generalnie nie zgadzam są tak samo przydatnym pierwiastkiem jeśli chodzi o problemy z cyganami czy inwazją muzułmanów a popierdoleńcy z RPP w pewnej części swojej chujowej działalności jednak pozwalają ułatwić życie tym zwykłym homoseksualistom, którzy nie biegają z dildami w gardłach i chcą po prostu normalnie żyć.Co do tzw. ekologów to dodam jeszcze, że Greenpeace et consortes to moim zdaniem pożyteczni idioci przeciwników ochrony środowiska - ich radykalne akcje i ignorancja robią czarny PR rozsądnym organizacjom ochroniarskim takim jak np. WWF, dzięki nim każdemu, kto jest przeciw jakiejś pustoszącej i trującej środowisko inwestycji łatwo zarzucić "ekooszołomstwo" i "ekoterroryzm".