Polityka

I tu jesteś w wielkim błędzie Praktyka kolego a nie teoria.
Czy np. Ringier Axel Springer nie ma narodowości ? Jest czystym kapitałem ? Nie niemiecka korporacja stała się tubą propgandową w kolonizownym państwie, jest motorem wielu działań i narzędziem propagandowym. Wywiera wpływ i nacisk zarbiając przy tym pieniądze. Takich przykładów na nszym rynku mogę Ci przytoczyć dziesiątki a wiem tylko o ułamku.

Jak są prywatnym przedsiębiorstwem to mogą sobie głosić dowolne poglądy. Płacą podatki, zatrudniają ludzi - dla mnie spoko.
 
I tu jesteś w wielkim błędzie Praktyka kolego a nie teoria.
Czy np. Ringier Axel Springer nie ma narodowości ? Jest czystym kapitałem ? Nie niemiecka korporacja stała się tubą propgandową w kolonizownym państwie, jest motorem wielu działań i narzędziem propagandowym. Wywiera wpływ i nacisk zarbiając przy tym pieniądze. Takich przykładów na nszym rynku mogę Ci przytoczyć dziesiątki a wiem tylko o ułamku.
Dobrze, że w Polsce jest zagraniczny kapitał który daje ludziom pracę. Ja osobiście z tego korzystam I jestem zadowolony. Podlecz troche tę paranoję, bo ostatnio nie da się tego czytać.
 
@Orest @Karateka jesteście antypolakami 3 sortu. Przepraszam że tak muszę pisać do Was ale przez takich jak Wy Polska chyli się ku upadkowi . Czyli jak mi jest dobrze i zgdza mi się hajs w kieszeni to chuj z resztą i nie ważne że łódka na której płyne tonie.
 
@Orest @Karateka jesteście antypolakami 3 sortu. Przepraszam że tak muszę pisać do Was ale przez takich jak Wy Polska chyli się ku upadkowi . Czyli jak mi jest dobrze i zgdza mi się hajs w kieszeni to chuj z resztą i nie ważne że łódka na której płyne tonie.
Mi się zdaje, że to Polacy pierwszego sortu, wyznający definicje patriotyzmu w rozumieniu Thomasa Paine'a (obowiązkiem każdego patrioty jest obrona kraju przed jego własnym rządem). Szanuję. Polski nie niszczy zagraniczny kapitała, a nieudolne rządy - lęgu jak najbardziej polskiego.
 
@Orest @Karateka jesteście antypolakami 3 sortu. Przepraszam że tak muszę pisać do Was ale przez takich jak Wy Polska chyli się ku upadkowi . Czyli jak mi jest dobrze i zgdza mi się hajs w kieszeni to chuj z resztą i nie ważne że łódka na której płyne tonie.
Dzięki, doceniam tak życzliwe komplementy. :) Nie wiem co widzisz złego, że uczciwie zarabiam pracując u zagranicznego, który mi płaci dużo lepiej niż nasze krajowe firmy, szanuje moje prawa pracownicze I mnie. Dzięki temu mam pieniądze na utrzymanie rodziny, godne życie I zaspokajanie swoich potrzeb, kształcenie dzieci. Ja rozumiem, że masz obsesje, ale żaden rozsądny I zdrowo myślący człowiek, nie zrezygnuje z pracy u zagranicznego pracodawcy, tylko dlatego, że jest niepolski. Rozumiem, że Ty byś przeszedł na dużo mniejszą pensje do polskiej firmy, przy okazji będąc kopanym I nie szanowanym. Ja jednak mam trochę rozumu, więc pozwól, że będę antypolakiem 3 sortu :)
 
Właśnie słucham w TV , że Coś Tam do rozwiazywania problemów z alkoholem chce by zrównać akcyze na piwo i wino z akcyza na wódke. Tak, chca by 45% ceny piwa było podatkiem. Czyli tyskie z 3 zł zdrożeje w sklepie do barowych 5 zł.
 
@Orest @Karateka jesteście antypolakami 3 sortu. Przepraszam że tak muszę pisać do Was ale przez takich jak Wy Polska chyli się ku upadkowi . Czyli jak mi jest dobrze i zgdza mi się hajs w kieszeni to chuj z resztą i nie ważne że łódka na której płyne tonie.

Gdyby każdy miał takie podejście jak my zniknalby problem zasiłków, socjalu, bezrobocia. Lepiej pracować u zagranicznego przedsiębiorcy niż siedzieć na zasiłku. Spójrz na to z tej strony że masz ludzi w korpach i oni nie muszą dostawać zasiłków, pomocy etc. Wydają pieniądze które zarobią w kraju (kupując ciuchy Vistuli, Reserved, buty Ryłko i chodząc na osiedlowa siłownię oraz na sporty walki do lokalnego klubu) a budżet dodatkowo wzbogaca się o ponad 30 procent ich pensji. To są Polacy trzeciego sortu?
 
Są tutaj dwie perspektywy: konkretnego pracownika oraz całej gospodarki danego kraju. Z perspektywy pracownika ceteris paribus mając do wybory polskiego albo zagranicznego wybierze tego z wyższym wynagrodzeniem. Oczywiście jeśli ma do wyboru bezrobocie albo pracę u zagranicznego pracodawcy na 99 procent wybierze pracę. Z perspektywy całej gospodarki optymalną sytuacją jest jak najwyższy udział kapitału własnego (ceteris paribus), bo zapobiega to transferowi zysku poza granicę i pułapce średniego dochodu. Zysk netto w polskiej firmie zostaje w kraju, zysk netto (rzeczywisty nie księgowy) w firmie zagranicznej ląduje w macierzystym kraju. Koniec, kropa. Pułapka średniego dochodu - jakbyś się nie starał w polskiej oddziale zagranicznej firmy nie zarobisz więcej/tyle samo co pracownik na analogicznym stanowisku. Jeśli @Orest będzie jeździł Mercedesem, to w macierzy będą jeździli Ferrari. Czemu Japonia (kraj zniszczony po II WŚ, bez surowców, w niekorzystnym położeniu geograficznym, o niekorzystnych warunkach do uprawy roli) jest bogata. Bo Japończycy pracują w japońskiej firmie, robią zakupy w japońskim sklepie, gdzie kupują japońskie towary, jeżdżą japońskimi samochodami i mają konta w japońskich bankach. Niemcy tak samo. Sprowadzane z zagranicy jest tylko to czego w kraju nie da się wytworzyć, albo nieopłacalne jest jego wytwarzanie (pracownik może robić coś lepszego).
 
Pułapka średniego dochodu - jakbyś się nie starał w polskiej oddziale zagranicznej firmy nie zarobisz więcej/tyle samo co pracownik na analogicznym stanowisku. Jeśli @Orest będzie jeździł Mercedesem, to w macierzy będą jeździli Ferrari
Ale mnie to średnio obchodzi, jestem na miejscu mam większe wynagrodzenie niż w większości polskich firm, więc godzę się na to, że zarabiam mniej, niż jakbym wyjechał I robił za granicą.
 
Nikomu nie bronię pracować gdzie tylko chce. Jeżeli ktoś jedzie na truskawki do niemca i przywozi do kraju 30 tyś to jest na plus. Ale gdy jakaś sieć opanowuje jakąś galąź gospodarki w naszym państwie , daje prace kilkuset Polaką jednocześnie niszcząc całą Polską konkurencje wypompowując z Polski zyski i płacąc mikro podatki to jest OK ??
 
Nie jest tak chyba do końca. Wystarczy zobaczyć ile CITu płacą zagraniczni, a ile nasi. U tych pierwszych są to śmieszne liczby.

Dokladnie, ale duze polskie firmy chyba tez juz optymalizuja finanse i uciekaja z kasa na spolki cypryjskie itd.
 
Nie jest tak chyba do końca. Wystarczy zobaczyć ile CITu płacą zagraniczni, a ile nasi. U tych pierwszych są to śmieszne liczby.
No to jeżeli mamy zjebane prawo podatkowe, to dlaczego ma być temu winny kapitał zagraniczny? Dalej nie rozumiem tej demonizacji.
 
Swoją drogą to co myślicie o tym przychodowym na poziomie 1 procenta, który proponuje K15? @MuraS ?

No i w kwestii podatków. Póki nie zrobią jasnego systemu podatkowego to i nasze większe firmy będą spierdalać.
@Orest ja nie demonizuję, po prostu ci więksi mogą uciekać i póki jakiś rząd nie zrobi porządku z podatkami to tak niestety będzie i nasi mali będą dymani.
 
Ja chcialbym jeszcze wtracic, ze polowa PKB to sa mali przedsiebiorcy/jednoosobowe dzialanosci, ktore najbardziej dostaja po dupie z naszym systemem podatkowym. Wiekszy problem niz male podatki zagranicznego przedsiebiorcy to gdy male polskie firmy powiedza dosc i tez zaczne masowo przenosic firmy za granice aby uniknac ogromnego opodatkowania.

Strasznie mnie wkurwia, ze ciagle sie o tym zapomina - szczegolnie w polityce gdzie ciagle potworem jest jakis zachodni moloch i robi sie z niego temat nr 1 zapominjac o rodzimym biznesie.
 
Ja chcialbym jeszcze wtracic, ze polowa PKB to sa mali przedsiebiorcy/jednoosobowe dzialanosci, ktore najbardziej dostaja po dupie z naszym systemem podatkowym. Wiekszy problem niz male podatki zagranicznego przedsiebiorcy to gdy male polskie firmy powiedza dosc i tez zaczne masowo przenosic firmy za granice aby uniknac ogromnego opodatkowania.

Strasznie mnie wkurwia, ze ciagle sie o tym zapomina - szczegolnie w polityce gdzie ciagle potworem jest jakis zachodni moloch i robi sie z niego temat nr 1.
Ale to też jest problem. Warunki muszą być takie, żeby nasi płacili tak samo jak zagraniczni. Żadnych ulg czy przywilejów, po prostu jasny system.
 
No to dochodzimy do sedna sprawy, czyli zjebanego prawa podatkowego I jego konsekwencji.
 
Coś się bufor pochrzanił na forum i nie mogę odpowiadać na posty z różnych stron
@Jakub Bijan A jaki Krzysztof Bosak ma nick na forum ? Jak nie ma to zaproś na TT. A na poważnie to problemem tutaj nie jest diagnoza, a leczenie. Co zrobić aby polskie firmy były międzynarodowe, sprawdzały zysk do Polski i aby żyło się lepiej.
A Japonia to czasem nie ma jakiegos gigantycznego dlugu publicznego?
Ma, zaczął się zmniejszać, ale kryzys 2008, Fukushima i jakieś tsunami to wzrósł. Ale zachodzi tu analogiczna sytuacja jak w Luksemburgu - Japończycy wszystko już mają - autostrady są, lotniska są, porty są, gigabitowe łącza internetowe są. Do zwiększania deficytu przyczyniła się w dużym stopniu nieprawidłowa polityka gospodarcza (stymulowanie popytu wydatkami rządowymi). Poza tym Japończycy nie mają problemu z finansowaniem swojego długu (i mają podatki znacznie niższe od europejskich)
Ale mnie to średnio obchodzi, jestem na miejscu mam większe wynagrodzenie niż w większości polskich firm, więc godzę się na to, że zarabiam mniej, niż jakbym wyjechał I robił za granicą.
Jedyne czego trzeba do zwycięstwa zła to obojętność dobrych ludzi. Broń boże nie nakłaniam do zmiany pracy, tylko stwierdzam fakt, że długofalowo dla kraju (obywateli danego kraju) lepsze jest pracowanie w krajowych firmach.
To znaczy, że nasz rodzimy biznes był chuja warty jeśli nie wytrzymał konkurencji z zachodu ;)
Nasz biznes nie był przygotowany do konkurencji z zagranicznymi firmami.
Dokladnie, ale duze polskie firmy chyba tez juz optymalizuja finanse i uciekaja z kasa na spolki cypryjskie itd.
Nope, mam kontakt z masą firm i RAZ, słownie raz miałem przyjemność z spółką zarejestrowaną na Antylach Holenderskich.
Swoją drogą to co myślicie o tym przychodowym na poziomie 1 procenta, który proponuje K15? @MuraS ?
No i w kwestii podatków. Póki nie zrobią jasnego systemu podatkowego to i nasze większe firmy będą spierdalać.
@Orest ja nie demonizuję, po prostu ci więksi mogą uciekać i póki jakiś rząd nie zrobi porządku z podatkami to tak niestety będzie i nasi mali będą dymani.
Ja jestem fanem, ale mam tu dość duży interes własny, także jestem dosyć stronniczy. Podatku nie wprowadzą, bo jego wprowadzenie jest organizacyjnie kurewsko ciężko. Poza tym do tego można zrobić combo i wyrównać stawki VAT dla wszystkiego. Zlikwiduje to 95 procent patologii podatkowych.
Ja chcialbym jeszcze wtracic, ze polowa PKB to sa mali przedsiebiorcy/jednoosobowe dzialanosci, ktore najbardziej dostaja po dupie z naszym systemem podatkowym. Wiekszy problem niz male podatki zagranicznego przedsiebiorcy to gdy male polskie firmy powiedza dosc i tez zaczne masowo przenosic firmy za granice aby uniknac ogromnego opodatkowania.
Strasznie mnie wkurwia, ze ciagle sie o tym zapomina - szczegolnie w polityce gdzie ciagle potworem jest jakis zachodni moloch i robi sie z niego temat nr 1 zapominjac o rodzimym biznesie.
90 procent mikro nie ma takiej możliwości, prowadzisz sklep spożywczy - musisz mieć siedzibę w Polsce, restauracja tak samo, potrzebujesz koncesji - siedziba w Polsce. Przenieść się mogą np. sklepy internetowe, tylko, że VAT nadal będą odprowadzać w Polsce. Zysk niewielki, a trzeba dorzucić dodatkowe koszty.
 
@Jakub Bijan A jaki Krzysztof Bosak ma nick na forum ? Jak nie ma to zaproś na TT. A na poważnie to problemem tutaj nie jest diagnoza, a leczenie. Co zrobić aby polskie firmy były międzynarodowe, sprawdzały zysk do Polski i aby żyło się lepiej.
Żartuję sobie z Bosakiem, hehe:) Co do drugiego, to się oczywiście zgadzam.
 
Jedyne czego trzeba do zwycięstwa zła to obojętność dobrych ludzi. Broń boże nie nakłaniam do zmiany pracy, tylko stwierdzam fakt, że długofalowo dla kraju (obywateli danego kraju) lepsze jest pracowanie w krajowych firmach.
Długofalowo dla kraju byłoby też dobrze, żeby wszyscy przedsiębiorcy uczciwie płacili podatki :P:P:P
 
Długofalowo dla kraju byłoby też dobrze, żeby wszyscy przedsiębiorcy uczciwie płacili podatki :P:P:P
@Jakub Bijan wytłumaczy Ci czemu lepiej, żeby pieniądze zostały w mojej kieszeni, a nie poszły do budżetu państwa. Poza tym jestem uciskanym polskim przedsiębiorcą, płacącym ZUS i nie mającym szans w starciu z zagranicznym (syjonistycznym) kapitałem. Muszę się jakoś bronić. Ten podatek który wychodzi to płacę, nawet przed terminem. Niestety sytuacja jest ciężką i np. w grudniu wyszło mi 30 koła straty. Nie ma lekko. Większość osób by się załamała, ale nie ja. Budzę się rano (o 8) i myślę o polskiej gospodarce i lepszym jutrze dla polskich dzieci, a potem idę budować lepszą Polskę.
 
To czemu się oburzacie, że zagraniczni nie płacą;)?
Bo korzystają z rzeczy stworzonych za pieniądze polskich podatników. Z pracowników wykształconych w polskich szkołach, polskich dróg, sieci energetycznych, linii telefonicznych.
 
Back
Top