Polityka

Panowie. Pamiętajcie że to że jakieś wartości geograficznie się pokrywają to nie znaczy że sa ze sobą powiązane.
Kiedyś bodajże na Joe był artykuł gdzie skorelowane były takie rzeczy jak spożycie sera żółtego A ilość śmierci przez uduszenie przez sen.
Trzeba ostrożnie podejść do tematu.
 
Last edited:
  • Like
Reactions: JB_
Wikieaks
http://natemat.pl/143937,klotnia-o-...ukiz-tez-jest-w-plikach-wikileaks-z-facebooka
Kłótnia o Kobylańskiego i plan zablokowania Sejmu. Rozmowy Kukiza na Facebooku też wyciekły w WikiLeaks
Bartosz Świderski
2 godziny temu
302
4e852925b641489c68eeed606f3e4826,640,0,0,0.jpg

Rozmowy Pawła Kukiza pojawiły się w WikiLeaks. • fot. Łukasz Głowala / Agencja Gazeta
Paweł Kukiz od dawna przygotowywał się do wejścia do polityki. Dowodem na to są rozmowy z Przemysławem Holocherem, byłym szefem ONR, które w 2013 r. ujawnił portal WikiLeaks. Wynika z nich, że Kukiz co najmniej od 2011 roku rozmawia z "Solidarnością" o tworzeniu partii i zmianie systemu politycznego. Więc start w wyborach prezydenckich to nie pierwszy związek Kukiza z polityką.

W 2013 roku polską prawicą wstrząsnęła Holocher-gate. WikiLeaks ujawniło pełną treść profilu na Facebooku Przemysława Holochera, jednego z liderów Ruchu Narodowego i honorowego prezesa Obozu Radykalno-Narodowego. Wśród danych było wiele rozmów Holochera z żoną oraz współpracownikami z Ruchu i spoza niego. Holocher zrezygnował z funkcji.


Spór o Kobylańskiego
Jednym z tematów był Paweł Kukiz, który przez kilka lat był w komitecie honorowym Marszu Niepodległości. I to właśnie sprawie wystąpienia Kukiza z tego komitetu poświęcona jest większość rozmów ujawnionych przez WikiLeaks. Holocher z żalem wytyka Kukizowi, że jego decyzja zaszkodzi Marszowi i zostanie wykorzystana przez mainstreamowe media do uderzenia w narodowców. – J***ę to . NIE Z KOBYLAŃSKIM !!! – odpowiada Kukiz (wszystkie cytaty w oryginalnej pisowni, przekleństwa ocenzurowano).

Muzyk tłumaczy, że ma przyjaciół Żydów i że zna poglądy Kobylańskiego z jego występów w Radiu Maryja, którego słucha. – Horrror – podsumowuje Kukiz. I stanowczo ucina kolejne przekonywania Holochera. – Nie w KOMITECIE HONOROWYM !!!! Bo ja inaczej Honor, k***a, rozumiem! Marsz - tak – pisze Kukiz.
cytat_icon.png
Paweł Kukiz
wiadomość z 6.11.2012 r.
Ja ubolewam nad faktem iz organizatorzy bardziej cenia sobie obecnośc w Komitecie Kobylanskiego niz moja. Mimo tego, że poswięciłem sie idei od pierwszego Marszu, że w zwiazku z tym przez 3 lata jestem szykanowany, blokowany w mediach z muzyka.Że znacznie mniej zarabiam. A facet siedzi w Ameryce Łacińskiej i pie***li, ze wszystko co w Polsce złe to przez Żydów... I sponsoruje (prawdopodobnie) powstanie nowej partii MW [Młodzieży Wszechpolskiej - przyp. naTemat] Czytaj więcej

Skromny jak Kukiz
Kukiz przypomina Holocherowi, że jest w komitecie honorowym Marszu od początku, że wręcz czuje się jednym z twórców, bo gdyby nie on, idea nie byłaby tak promowana. Widać wyraźnie, że muzyk ma o swojej pozycji dobre mniemanie. Ma za złe, że skład komitetu honorowego jest ustalany bez jego wiedzy. Kukiz pisze też o swoich bliskich związkach z narodowcami.
cytat_icon.png
Paweł Kukiz
wiadomość z 6.11.2013 r.
Kolego, swego czasu czytałem prawie wszystko o ONR, OWP, Falandze, itd. Dzieła Dmowskiego stoja na najbardziej widocznej półce z ksiażkami. Ale obok Piłsudskiego.Mam 50 lat. Doswiadczenia, spostrzezenia. Dojrzałem. Przeszła mi młodzieńcza fascynacja partiami, POLSKA. To jest podmiot moich działan a nie partie. Nie wiem na jaka cholerę Wam ten Kobylanski. Fatalny ruch socjotechniczny Czytaj więcej

Kukiz wieszczy nawet, że "przez takie zachowanie" Ruch Narodowy wkrótce przestanie istnieć. Jest jednak przekonany, że powstanie nowa Polska. Trzeba tylko "roz***wić partyjniacki system". Zapowiada, że jeśli uda się wprowadzić JOW-y "zrobi wyjątek i się napije".

Strategia na Marsz
W rozmowie wraca wątek Kobylańskiego, którego Kukiz nazywa "waflem Tadeusza" (chodzi zapewne o o. Rydzyka). Krytykuje też Roberta Winnickiego, jednego z liderów Ruchu. Pisze, że "jest naj***ny sukcesem dwóch poprzednich Marszów". – I uwierzył, że zostanie Giertychem. Premier, k***a mac.... – pisze Kukiz.

Kolejnym ważnym wątkiem jest sprawa spokoju na Marszu, o który apeluje Kukiz. Holocher daje do zrozumienia, że organizatorzy liczą się z zamieszkami, szczególnie wywołanymi przez "policyjnych prowokatorów". – Kurwy beda prowokowac. Po to zreszta ta parada Komorry [chodzi zapewne o Marsz "Razem dla Niepodległej" organizowany przez prezydenta Bronisława Komorowskiego – przyp. naTemat] – przekonuje muzyk.

Z "Solidarnością" na Sejm
Radzi też jak zachować się w wypadku zamieszek: "CAŁY CZAS mówić –'nie dajmy sie sprowokowac'", "Lepiej zostać pozorna ofiara. Nawet po ryju zebrac.Jak- może przeginam- Chrystus" czy później "Żadnej WALKI !!!!! Lepiej krzyczeć - "Bija Polaków". Serio. Wyjść na ofiary".

Dlaczego narodowcy mieliby być tak ulegli? – Wtedy będzie zwycięstwo. A w maju roz***iemy ich w dym. Zablokujemy z "Solidarnoscią" Sejm – zdradza muzyk. Chodzi mu zapewne o powtórkę z ogromnych protestów i blokady Sejmu podczas głosowania ustaw podnoszących wiek emerytalny. Wtedy, w 2012 roku, posłowie przez kilka godzin byli uwięzieni w parlamencie.

Jak w 1980...
Później na kilka tygodni panowie milkną, Holocher odzywa się do Kukiza dopiero pod koniec stycznia 2013 z prośbą o promowanie profilu partii Ruch Narodowy. Kukiz odmawia, tłumacząc, że nie będzie promował żadnej partii politycznej. Lider narodowców przekonuje, że to nie partia, a "platforma" zrzeszająca różne organizacje. – J***ł pies platforme :-) – reaguje Kukiz. Dzieli się też z Holocherem swoim planem.

Ujawnia, że od dwóch lat regularnie spotyka się z działaczami "Solidarności", od roku z częstotliwością raz na miesiąc. Dodaje, że nie rzadziej niż co dwa dni wymienia się mailami, SMS-ami z przedstawicielami związku. Kukiz ujawnia, że "wkrótce się zacznie", trzeba jeszcze tylko wzmocnić "Solidarność", obudować ją ekspertami i komitetami obywatelskimi. – Wyjdziemy potem z Postulatami (jak w 1980). Najważniejszym będzie zmiana ordynacji na jednomandatową – wyjaśnia Kukiz.

Długi marsz Kukiza
Muzyk wysłał też Holocherowi fragment dokumentu, który opisuje jego współpracę z "Solidarnością". Zakłada on, że powstanie związkowa partia na kształt brytyjskiej Partii Pracy, wciąganie w konflikty z rządem środowisk obywatelskich, by "Solidarność" nie była jedyną stroną sporu i powstrzymanie ograniczania przez rząd roli związku. Dlatego potrzebna jest wielka akcja protestacyjna, która nawet jeśli nie doprowadzi do realizacji postulatów "S", wzmocni pozycję związku i jego szefa w społeczeństwie.

Dwa tygodnie później Kukiz umawia się z Holocherem na spotkanie, a na Święta Wielkanocne składa mu życzenia. Z kolei pod koniec kwietnia proponuje spotkanie z Dominikiem Kolorzem, którego charakteryzuje jako "merytorycznego prawicowego tradycjonalistę". Po tym następuje jeszcze wymiana kilku wiadomości na temat wspólnego spotkania, bo "jest na bank sporo wspólnych tematów".

Na tym kończy się korespondencja Kukiza z byłym szefem Obozu Narodowo-Radykalnego. Jej treść, a przede wszystkim czas, kiedy toczą się rozmowy pokazuje, że jego start w wyborach prezydenckich to nie podejmowana pochopnie i na szybko decyzja. Kukiz świadomie szukał sojuszników, którzy mają struktury i jakieś zasoby pieniężne. Bo Paweł Kukiz to polityk, jak każdy inny, nie muzyk, który gdzieś po drodze postanowił dla zabawy wystartować w wyborach.​
 
Co nie znaczy, że nie ma słuszności w tym, że tereny działania Wyklętych pokrywają się z głosami na Dudę. ;) Ja trochę przyznaję mu racji, mój ojciec jest synem komunistycznego pułkownika i głosował na Komorowskiego - mówi też, że Jaruzelski to był wielki człowiek. Ja natomiast poglądy przejąłem po matce, która jest narodowo-patriotyczna z Polski wschodniej..

Ci ludzie skazani byli na partie komunistyczna, która decydowała o tym, kto dostanie jakie mieszkanie, ziemie, pracę, więc używanie takich argumentów typu "tam są potomkowie komuchów", pewnie byłoby prawdziwe, ale nieuprawnione i wypaczające silniejsze powody kształtujące ich decyzje. Wydarzenia losowe spowodowały, że mają mniej sentymentalny stosunek do ich ziem i tradycji, wyrobiono w nich większą tolerancję na inność poglądów, myślą też bardziej pragmatycznie. "Obrona Polski" dla nich, równa się głównie "obronie miski", wyższy etos nie przejawia się tam wyraźnie, a czasem nie istnieje tak jak obecnie nie istnieje formalna polskość ziem, z których się wywodzą. Czy to znaczy, że są gorsi? Oczywiście, że nie, a nienadawanie im statusu "Polaka", wyzywanie od SB-ków, jeszcze dalej odsunie ich od "Polski". Takie postawy są wybitnie szkodliwe, antypatriotyczne, taki człowiek powinien zebrać gwizdy a nie oklaski.
 
Ci ludzie skazani byli na partie komunistyczna, która decydowała o tym, kto dostanie jakie mieszkanie, ziemie, pracę, więc używanie takich argumentów typu "tam są potomkowie komuchów", pewnie byłoby prawdziwe, ale nieuprawnione i wypaczające silniejsze powody kształtujące ich decyzje. Wydarzenia losowe spowodowały, że mają mniej sentymentalny stosunek do ich ziem i tradycji, wyrobiono w nich większą tolerancję na inność poglądów, myślą też bardziej pragmatycznie. "Obrona Polski" dla nich, równa się głównie "obronie miski", wyższy etos nie przejawia się tam wyraźnie, a czasem nie istnieje tak jak obecnie nie istnieje formalna polskość ziem, z których się wywodzą. Czy to znaczy, że są gorsi? Oczywiście, że nie, a nienadawanie im statusu "Polaka", wyzywanie od SB-ków, jeszcze dalej odsunie ich od "Polski". Takie postawy są wybitnie szkodliwe, antypatriotyczne, taki człowiek powinien zebrać gwizdy a nie oklaski.

To prawda, zdecydowanie. Nie zmienia to jednak faktu, że takie postawy wynikają z wychowania, zatem zaryzykuję stwierdzeniem, że zostali tak wychowani przez potomków UB/SB i teraz mają takie, a nie inne podejście. Co nie zmienia faktu, że są naszymi braćmi, a brata trzeba uświadamiać, że błądzi, aby wiedział co go czeka. :)
 
Szacunek dla Kukiza mam z kazdym dniem wiekszy. Lisowy portal myslal, ze znajdzie jakies super kompromitujace materialy, przeliczyli sie.

"jebal pies platforme" :)
 
To prawda, zdecydowanie. Nie zmienia to jednak faktu, że takie postawy wynikają z wychowania, zatem zaryzykuję stwierdzeniem, że zostali tak wychowani przez potomków UB/SB i teraz mają takie, a nie inne podejście. Co nie zmienia faktu, że są naszymi braćmi, a brata trzeba uświadamiać, że błądzi, aby wiedział co go czeka. :)
Nikt ich nie musiał wychowywać. Oni przyjeli dane postawy w wyniku sytuacji w której sie znaleźli nie z wlasnej winy i i nie z nieprzymuszonego wyboru, bo mieli rodziny do nakarmienia, rodziny, którym to w końcu "czerwony" odebrał wszystko, dając czesto kilka godzin na spakowanie się. Przyznawanie im statusu "gorszych" jest takim samym skurwysyństwem, jak PO-wskie opluwanie "Polski "B".
 
Nikt ich nie musiał wychowywać. Oni przyjeli dane postawy w wyniku sytuacji w której sie znaleźli nie z wlasnej winy i i nie z nieprzymuszonego wyboru, bo mieli rodziny do nakarmienia, rodziny, którym to w końcu "czerwony" odebrał wszystko, dając czesto kilka godzin na spakowanie się. Przyznawanie im statusu "gorszych" jest takim samym skurwysyństwem, jak PO-wskie opluwanie "Polski "B".

Ja mówię o dzisiejszych wyborcach. Oni nie mieli 'czerwonych' każących im się 'pakować'...
 
@Mort
Mam inna ocene: przeciez to wschod zaglosowal za system centralnym ktory zalatwi problemy zamiast nich samych. To na wschodzie jest homo sovietikus czy jak to Jakub okreslil: murzynskosc.
 
Ja mówię o dzisiejszych wyborcach. Oni nie mieli 'czerwonych' każących im się 'pakować'...

Kiedys mieli i skutki tego są widoczne do teraz. Opluwaniem na "patriotyzm" się ich nie nawróci i wcale nie jest powiedziane, że w dzisiejszej dobie patriotyzm w wydaniu "Polski B" jest tym lepszym. Musi dośc do rozmowy i syntezy postaw, nachyleniu ku sobie, zrozumieniu wspólnych racji, syntezy pojecia patriotyzm odpowiadającej czasom. Wojenka potrzebna jest zaś tylko partyjniakom, aby związać ze soba na stałe elektorat, a takie postępowanie nie ma to nic wspólnego z patriotyzmem.
 
@Mort
Mam inna ocene: przeciez to wschod zaglosowal za system centralnym ktory zalatwi problemy zamiast nich samych. To na wschodzie jest homo sovietikus czy jak to Jakub okreslil: murzynskosc.

Murzyńskość na wschodzie? A przepraszam bardzo, praca w wielkich korporacjach, gdzie ludzie żyją na kredytach przez 30 lat i dają sobą pomiatać, pracują 12 godzin dziennie nie wpisując nadgodzin i do tego jeszcze są wdzięczni, to nie jest murzyńskość?

@TheChosen1 widzę po swoim ojcu, że żadna rozmowa czy suche fakty i argumenty nie dają żadnego efektu. Tacy ludzie już mają to tak wbite do łba, że nic się nie da zrobić, ale próbować można i ja nie przestaję. :D
 
Masu, mógłbym prosić o Twój komentarz? :)

Nie wiem jaka jest wiarygodność wikiliks. Jeśli to prawda to ja bym się trzymał z daleka od takiego wielbiciela związków zawodowych. Zreszta i tak mialem sie od niego trzymać z dala.
 
W korpo sie pracuje 8 godzin :) Bardzo tego przestrzegaja. Przynajmniej zachodnie.

No to ja pracuję w Mordorze i z tego co słyszę od kolegów/koleżanek również w innych korporacjach tutaj urzędujących, nie jest tak kolorowo. :)
 
Murzyńskość na wschodzie? A przepraszam bardzo, praca w wielkich korporacjach, gdzie ludzie żyją na kredytach przez 30 lat i dają sobą pomiatać, pracują 12 godzin dziennie nie wpisując nadgodzin i do tego jeszcze są wdzięczni, to nie jest murzyńskość?

@TheChosen1 widzę po swoim ojcu, że żadna rozmowa czy suche fakty i argumenty nie dają żadnego efektu. Tacy ludzie już mają to tak wbite do łba, że nic się nie da zrobić, ale próbować można i ja nie przestaję. :D

Czyli rozumiem, ze taki zwykly Janek, ktory pracuje na etacie w korpo, placi podatki, bierze kredyt i ew. decyduje sie na jedno dziecko jest lepszy od zwyklego Janka, ktory nie chce pracowac, chce za darmo mieszkanie od panstwa i ogolnie nalezy mu sie socal na 2000 bo ma trojke dzieci?
 
No to ja pracuję w Mordorze i z tego co słyszę od kolegów/koleżanek również w innych korporacjach tutaj urzędujących, nie jest tak kolorowo. :)

To wspolczuje - mowie serio. Ja pracowalem w 3 korpo. Kazda mega przestrzegala czas pracy 8 godzinny. Jak sie zdarzaly nadgodziny to tylko dobrowolne i platne 200%. Dodatkowo zwracali uwage na to ze np. za malo chorujesz w ciagu roku (bo ludzie bali sie isc na zwolnienie kiedy byli chorzy).
 
Siedziałem sobie dziś na przystanku i przysłuchiwałem się rozmowie dwóch dziadków. Gadali oczywiście o polityce i o debacie. Nagle dziadki weszli na temat mediów i padło stwierdzenie "ale propagandy na Bronka to było w kur*@ę" - eh :D jednak myliłem się, zwykli ludzie też zauważali to co działo się mediach podczas kampanii :D.
 
To wspolczuje - mowie serio. Ja pracowalem w 3 korpo. Kazda mega przestrzegala czas pracy 8 godzinny. Jak sie zdarzaly nadgodziny to tylko dobrowolne i platne 200%. Dodatkowo zwracali uwage na to ze np. za malo chorujesz w ciagu roku (bo ludzie bali sie isc na zwolnienie kiedy byli chorzy).

200%? U mnie 50% są płatne nadgodziny. Jedna kobieta (która jest po 60) pracuje od 7 do 19 codziennie. Co do tych janków o których mówisz - ja wskazuję jedynie to, że te same stanowiska w UK/Niemczech czy innych krajach, co my tutaj mamy dostają 6-7 razy większe pensje, co wskazuje na to, że my jesteśmy murzynami. 5 tysięcy złotych co jest niezłą pensją dla zwykłego Polaka to 1000 funtów. :D Tyle to tam sprzątacz zarabia.

A co do Polski B to mojej siostry szwagierka pracuje w szwalni skarpetek (jest po studiach) na trzy zmiany za 1500 zł i niczego lepszego od kilku lat nie może znaleźć. :3
 
Mowienie o tym ze Polska Wschodnia jest prawicowa gospodarczo (bo obyczajowo to szczerze mowiac mnie nie interesuje) jest zabawne.
Ktoś tak w ogóle mówi?

Osobiście wydaje mi się, że podział na prawica-lewica jest anachroniczny i nie przystający do realiów, tym bardziej polskich. Wolę konserwatyzm-liberalizm w kwestiach światopoglądowych i socjalizm-kapitalizm w gospodarczych...
 
Siedziałem sobie dziś na przystanku i przysłuchiwałem się rozmowie dwóch dziadków. Gadali oczywiście o polityce i o debacie. Nagle dziadki weszli na temat mediów i padło stwierdzenie "ale propagandy na Bronka to było w kur*@ę" - eh :D jednak myliłem się, zwykli ludzie też zauważali to co działo się mediach podczas kampanii :D.
Ostatnio mam dużo do czynienia z Warszawskim towarzystwem "ąę" i kurwa każdy pyta ironicznie "Czy Kraków dumny z prezydenta?" Tak jakby im stolicę przenieśli.
 
Ale chyba nie trzeba tlumaczyc tak prozaicznej sprawy jak roznica w zarobkach miedzy nami, a zachodnia europa? To jest temat rzeka i kazdy wie czemu tak jest i dlaczego tak bedzie jeszcze przez xx lat. Dodatkowo dodam ze w Niemczech wcale tak kolorowo nie jest. 1000 euro to obecnie DOBRA pensja u naszego zachodniego sasiada.

Co najlepsze w tym wszystkim. Kazdy chce zarobkow jak za granica, a zarazem ta sama grupa glosuje na ludzi, ktorzy chca tylko rozdawac, a kompletnie nie maja pomyslu na podniesienie warunkow gospodarczych i ekonomicznych. Gdzie tu logika?
 
Ale chyba nie trzeba tlumaczyc tak prozaicznej sprawy jak roznica w zarobkach miedzy nami, a zachodnia europa? To jest temat rzeka i kazdy wie czemu tak jest i dlaczego tak bedzie jeszcze przez xx lat. Dodatkowo dodam ze w Niemczech wcale tak kolorowo nie jest. 1000 euro to obecnie DOBRA pensja u naszego zachodniego sasiada.

hehs, kumpel pojechał po studiach architektury do Niemiec, w 2 tygodnie znalazł robotę za 1600 euro i dostał mieszkanie od szefa, któremu płaci 400 euro za wynajem. #naprawdęciężkieżycie #hamburg
 
chyba kpisz

Byles czy powtarzasz bujdy od znajomych, ktorzy koloruja? Bez niemieckiego perfekt i zawodu technicznego obecnie nie znajdziesz dobrej pracy za 2000e w gore. Kazda normalna, zwykla praca to pensja kolo 1000 euro nawet w Berlinie.

hehs, kumpel pojechał po studiach architektury do Niemiec, w 2 tygodnie znalazł robotę za 1600 euro i dostał mieszkanie od szefa, któremu płaci 400 euro za wynajem. #naprawdęciężkieżycie #hamburg

No wlasnie, po architekturze. To swietne studia i papier. Ale ile jest ludzi z takimi papierami?
 
Murzyńskość na wschodzie? A przepraszam bardzo, praca w wielkich korporacjach, gdzie ludzie żyją na kredytach przez 30 lat i dają sobą pomiatać, pracują 12 godzin dziennie nie wpisując nadgodzin i do tego jeszcze są wdzięczni, to nie jest murzyńskość?
Wlasnie na odwrot :) Murzyńskość w tym kontekscie oznacza oddanie czesci swojej wolnosci/pieniedzy komus innemu, w wierze ze zrobi cos lepiej niz on sam. Murzynskosc wiec - w dej definicji uzytej przez Jakuba, bo ja to nazywam komuną - to panstwo socjalne, bo wierzysz ze panstwo zrobi cos lepiej niz ty.
 
Wlasnie na odwrot :) Murzyńskość w tym kontekscie oznacza oddanie czesc swojej wolnosci/pieniedzy komus innemu, w wierze ze zrobi cos lepiej niz on sam. Murzynskosc wiec - w dej definicji uzytej przez Jakuba, bo ja to nazywam komuną - to panstwo socjalne, bo wierzysz ze panstwo zrobi cos lepiej niz ty.

Ja w to nie wierzę i chciałbym, bardzo chciałbym, żeby państwo się odwaliło ode mnie i mojego życia i tego co robię ze swoim czasem i pieniędzmi. Wierzę jednak, że Radziu Sikorski miał co innego na myśli nazywając Polaków białymi murzynami Europy.

@kokaina, świetne studia a w Polsce nigdzie by go nie przyjęli, dlatego wyjechał zdobyć doświadczenie... jak to jest, że tam biorą a tu nie?
 
Ciesze sie ze prawica gospodarcza jest mocna w mlodym narodzie :) Zeby bylo jasne - PiS jest jej zaprzeczeniem :) podobnie jak PO zreszta, ale kamuflowali sie dobrze przez pare lat. O PSL czy SLD nawet nie wspominam.
 
Back
Top