klocuniek
KSW Heavyweight
Próbujesz zaczynać rozmowę nadając jej poziom debilizmu gimbazjalnego sugerując, że niby uważam Miodka za lewaka, czy za kogoś, kto się myli co do kwestii językowych. Jakie masz ku temu podstawy? Ano takie, że zacytowałem zarzuty i lakonicznie zwróciłem się do karateki, by się tłumaczył, bo rękę do tego przyłożył. Poruszasz "najważniejszą" kwestię, spośród wymienionych przez @Tar-Ellendil używając w dodatku argumentu siły (autorytet), a nie siłę argumentu, bo ta nawet jeśli chodzi o Miodka nie jest znaczna, pisze on bowiem odnośnie zwrotów typu magistra, ministra, itd:Uważasz, że profesor Miodek w kwestii językowej jest lewakiem i nie zna się?
"Czy we współczesnej polszczyźnie nie brzmiałyby one jednak trochę pretensjonalnie? Naturalniejsza wydaje mi się ministerka - formalnie przylegająca do tak oczywistych w czasach mojego dzieciństwa i młodości brzmień, jak profesorka, redaktorka, dyrektorka, kierowniczka. Jestem jednak realistą i dobrze wiem, że kilkadziesiąt lat ugruntowujący się zwyczaj odchodzenia od przyrostkowych wykładników żeńskości – tym wyraźniejszy, im wyższa godność – zrobił swoje i dla przeważającej części naszego społeczeństwa najodpowiedniejsze wydają się zmaskulinizowane struktury pani minister, pani profesor, pani redaktor, pani dyrektor, pani kierownik."
Jan Miodek o feminatywach: Czyż muzyczka i ministerka nie brzmią naturalniej?
„Nie po raz pierwszy wyznaję, że jestem zwolennikiem postaci z feminatywnymi przyrostkami” – pisze prof. Jan Miodek w swojej najnowszej książce „Polszczyzna. 200 felietonów o języku”
www.vogue.pl
Słuszność ma, że dla większości społeczeństwa najodpowiedniejszymi formami będą obecnie - pani profesor, pani redaktor, pani dyrektor, pani kierownik. Dla większości bowiem brzmią one dalece naturalniej, a Ty co? Chciałbyś aby to mniejszość narzucała wolę większości? Tym bardziej, że rzeczywiście - zwroty te brzmią naturalniej również dla mnie i pewnie dla większości forum - zgodnie z tym co napisał Miodek, dla Ciebie nie? Po chuj zmieniać coś, co funkcjonowało latami, nikt się nie oburzał i wszyscy to akceptowali? By wkurwiać ludzi i tworzyć nowe podziały?
Last edited: