Bo o ile KNP mogłoby mieć te wyliczenia i prognzy przygotowane - choćby dla celów PR-u - to takie wyliczenia mogą się bardzo szybko zdezaktualizować i po objęciu władzy i tak trzeba by je było robić od nowa.
Oczywiscie, ze dla celow PR-owych, bo nie wierze ze KNP uzyska 40%, ale jeśli ma uzyskać 10% co jest realne, to ludzie musza uwierzyc, ze program KNP jest realny. Niestety oponenci wtykaja bardzo skutecznie szpile nierealnosci tego programu krzyczac - sprawdzam ! i okazuje sie ze Krul jest nagi... Wyliczenia pomoglyby zrzucic z Korwina latke fantasty, niestety brak tych wyliczen, a wrecz wstret do szacowania jest bardzo podejrzany. Oczywiscie, ze do czasow wygrania wyborow wszystko sie moze zmienic, ale sa ludzie ktorzy nie zaufaja Korwinowi na slowo ! Pamietam jak u Cejrowskiego mowil, ze poglowne bedzie wynosilo 110zl i inne podatki nie sa potrzebne. O zgrozo !
Gdyby już stał się ten cud ziścił i KNP wygrało wybory, to wtedy usiądą z kalkulatorem w ręce i sprawdzą zeszłoroczne wpływy, planowe wydatki i dopiero na tej podstawie obliczą co i ile tniemy.
I wlasnie wtedy sie okaze, ze postulaty Korwina sie nie kalkuluja i te 110 poglownego, o ktorym mowil u Cejrowskiego z wyrzuceniem kazdego innego podatku, to science-fiction ...
Swoim postem potwierdzasz, to co mowilem wielokrotnie, ze rewolucja (kontrrewolucja) polegajaca na jednym wielki obaleniu systemu i zbudowaniu nowego nie jest mozliwa z zachowaniem praw nabytych. Ten dlug - wobec emerytow przede wszystkim jest zbyt wysoki by to zrobic z dnia na dzien jak twierdzi Korwin. Obnizmy podatki, a poznije sie zastanowimy jak to bedzie, bo przeciez jak obnizenie podatkow jest korzystne to trzeba obnizac w kazdej sytuacji, a w przypadku zadłużenia kraju tymbardziej ! (argument Korwina z debaty). Otoz nie zgadzam sie - trzeba najpierw zrobic ostre ciecia i tutaj nie ma niczego policzonego i Korwin udaje, ze nie zdaje sobie sprawy ze koszty stale - tak jak obsluga dlugu, skladki do UE oraz emerytury stanowia lwia czesc budzetu, wcale nie instytucje polityczne (4mld tylko) czy pensje urzednikow. Dlatego bardzo sie ciesze, ze taki Urbas wprowadza troche zametu - moze zmobilizuje Wiplera, czy Wilka do proby przedstawienia programu na mniejszym poziomie ogolnikow.
Nie wiem również, czy zwiększenie o 100% wydatków na wojsko - o czym wspominasz - miałoby nastąpić już w pierwszym roku rządów? Korwin mówił gdzieś o tym w ogóle?