Polityka

Nie mam zielonego pojecia na jakim beda poziomie i nie wie tego rowniez Korwin, a nie mozemy przyjmowac budzetu wrozac z fusow. Jak wplywy do budzetu sie zwieksza to bedziemy mieli nadwyzke budzetowa i zmniejszymy poglowne, ale zanim to sie stanie trzeba przeczekac rok i policzyc tak jak jest
 
Czy nie lepiej zakladac stopniowe zmniejszanie jednego rodzaju obciazen / stopniowa likwidacje roznego rodzaju wplywow a powoli, plynnie zastepowac to nowym modelem?



Ilu jest urzednikow, ktorych "JKM" chcialby zwolnic - bo to jest istota tanszego panstwa (a nie "techniczna" forma obciazen)? 700 tys? Jak myslicie, ile czasu trzeba by rynek - nawet ten z niezabranym "haraczem" - wchlonal taka liczbe ludzi o w miare jednorodnym wyksztalceniu/doswiadczeniu?



Poza tym, jak mozna rozwazac oddanie wladzy grupie ludzi, ktora nie ma na tyle sil, by stworzyc chocby plan? Jak oni (tak nieliczni, tak bezsilni) maja przeprowadzic nas, maluczkich przez ta droge do raju?



Z innej beczki (@Karateka: o wyzszosci "chaosu" na Ukrainie, nad "oddaniem" go Rosji):



http://www.defence24.pl/analiza_putina-mozna-powstrzymac-ale-ukrainy-nie-da-sie-ocalic



I tradycyjnie przeglad prasy (zadziwia gotowosc - ta sprzed kilku lat - Holendrow do realizacji pkt 5 traktatu NATO):



http://www.defence24.pl/przeglad-prasy_piatkowy-przeglad-prasy-moskwa-msci-sie-za-sankcje-cyberzolnierze-putina-polsce-zagraza-wojna-gotowi-na-wojne-z-rosja
 
Yoshi pozwolę sobie odnieść się do Twojego artykułu na:
http://prokapitalizm.pl/putin-jablka-i-lekcja-historii.html

Zgadzam się w znacznej rozciągłości. Jednak pozwolę sobie na przytoczenie historii nam bliższej od tej XIX Japonii. Mianowicie chciałby zwrócić uwagę na początki Chińskiej Republiki Ludowej, a raczej rządy Mao Zedonga i izolacjonizm, który polegał na propagandzie. Ogłoszano z roku na rok coraz wyższe zbiory, jednak gdy przyszedł rok klęski, ogłoszono sukces rolnictwa, co doprowadziło do potężnego głodu, skutecznie przez propagandę wyciszonego. (Nie pamiętam dokładnie skali osób, jacy umarli z powodu głodu, ale coś mi świta liczba 38 mln, jakbym się mylił to przepraszam)
Była to prawdziwy kryzys humanitarny, który powstał tylko dlatego, że ogłoszono 130% normy zbiorów.

O ile w przypadku Japonii głęboki izolacjonizm doprowadził do gwałtownego wzrostu i modernizacji kraju do stopnia światowej potęgi, o tyle kryzys w Chinach pokazał, że zablokowanie kontaktów ze światem zabija naród.

Putin prowadzi politykę bliźniaczą to Mao Zedonga. Ogłoszone embargo uderzy przede wszystkim w Rosję i czy byśmy tego chcieli czy nie, to Nam bardziej zależy na utrzymaniu embarga, niż Rosjanom. Jak widać Władimir Władimirowicz struga na siebie coraz ostrzejszy pal. Szkoda tylko, że w Rosji może nastąpić klęska głodu (podobna do tej z okresu międzywojnia - via ówczesny głód na Ukrainie i jego powody), jednak z punktu widzenia polityki bardziej opłaca się byśmy to my pilnowali granic, żeby nic do Rosji nie wjeżdżało, niż będą to czynić Rosjanie.
 
Karateka@, chyba trochę z igły widły robisz. Bo o ile KNP mogłoby mieć te wyliczenia i prognzy przygotowane - choćby dla celów PR-u - to takie wyliczenia mogą się bardzo szybko zdezaktualizować i po objęciu władzy i tak trzeba by je było robić od nowa. Bo to przecież nie jest tak, że wygrają wybory i na drugi dzień muszą przedstawić projekt budżetu... i nie jest też tak, że wtedy otworzą "książki Hayeka i będą szukać gotowych recept, których tam nie ma" co sugeruje Urbaś - swoją drogą ciekawy tok rozumowania: Hayek 40 lat temu miał w ksiązce zawrzeć recepty dla budżetu Polski w roku 201X?! - pogratulować rozumu tylko pozostaje. Gdyby już się ten cud ziścił i KNP wygrało wybory, to wtedy usiądą z kalkulatorem w ręce i sprawdzą zeszłoroczne wpływy, planowe wydatki i dopiero na tej podstawie obliczą co i ile tniemy. Nie wiem również, czy zwiększenie o 100% wydatków na wojsko - o czym wspominasz - miałoby nastąpić już w pierwszym roku rządów? Korwin mówił gdzieś o tym w ogóle? Logiczne, że pierwszy rok i pierwszy budżet musiałby być szalenie ostrożny i z maksymalnym marginesem błędu - podsumowując: nie widzę problemu w tym, że KNP nie ma przygotowanych recept, bo nie jest tak jak sugeruje Urbaś, że takiego budżetu nie można dopiąć... można. Natomiast uważam, że powinni portafić określić choćby zarys i podstawowe szacunki właśnie na potrzeby wizerunkowe. No ale przecież nie tylko ja choćby w tym temacie krytykowałem JKM i KNP za małą ilość merytoryki.



Wiewiur, warto również dodać, że ów głód w Chinach był największym na przestrzeni wielotysięcznmej historii tego kraju - w XX wieku!! Jednak nie zgodzę się z tym, że to izolacja Japonii doprowadziła do późniejszego rozwoju (a izolacja Chin do śmierci głodowej milionów ludzi) - do tego doprowadziło dopiero otwarcie się KKW na świat. Zacofanie spowodowane okresem sakkoku było natomiast jedną z przyczyn tak dynamicznego rozwoju - bo było co gonić! - ale to samo można powiedzieć o Chinach przecież: jeszcze pół wieku temu był to kraj sześć razy biedniejszy od Polski, a później od lat '70 rokrocznie rozwijali się na poziomie 10% PKB.



Co do Rosji i sankcji, to ma ona ogromną przewagę nad Zachodem - brak demokracji! Bo oczywiście sankcje są bardziej niebezpieczne dla Rosji, to jednak tam nikt nie będzie robił protestów! Propaganda działa sprawnie. Natomiast w Europie już słychać jazgot: Holndia, Francja, Polska - już podnoszą się głosy jak bardzo ta wojna handlowa szkodzi: sadownikom, producentom warzyw, mięsa... a jeszcze się tak naprawdę nic nie zaczęło! Prędzej Zachód ugnie się pod ciężarem opinii publicznej niż Ruscy, którzy mogą na tym więcej stracić. I warto powtórzyć to co pisałem jakiś czas temu. Europa i Polska daje się wciągać w amerykańskie gierki nie bacząc na własny interes!
 
chyba trochę z igły widły robisz.




Gdy rozmawialismy na wyzszym poziomie abstrakcji, to nie robilem z igiel widel, ale jak probowalem to policzyc i sie zapytalem ile to poglowne mialoby wynosic, to juz robie :-)

Bo o ile KNP mogłoby mieć te wyliczenia i prognzy przygotowane - choćby dla celów PR-u - to takie wyliczenia mogą się bardzo szybko zdezaktualizować i po objęciu władzy i tak trzeba by je było robić od nowa.




Oczywiscie, ze dla celow PR-owych, bo nie wierze ze KNP uzyska 40%, ale jeśli ma uzyskać 10% co jest realne, to ludzie musza uwierzyc, ze program KNP jest realny. Niestety oponenci wtykaja bardzo skutecznie szpile nierealnosci tego programu krzyczac - sprawdzam ! i okazuje sie ze Krul jest nagi... Wyliczenia pomoglyby zrzucic z Korwina latke fantasty, niestety brak tych wyliczen, a wrecz wstret do szacowania jest bardzo podejrzany. Oczywiscie, ze do czasow wygrania wyborow wszystko sie moze zmienic, ale sa ludzie ktorzy nie zaufaja Korwinowi na slowo ! Pamietam jak u Cejrowskiego mowil, ze poglowne bedzie wynosilo 110zl i inne podatki nie sa potrzebne. O zgrozo !

Gdyby już stał się ten cud ziścił i KNP wygrało wybory, to wtedy usiądą z kalkulatorem w ręce i sprawdzą zeszłoroczne wpływy, planowe wydatki i dopiero na tej podstawie obliczą co i ile tniemy.


I wlasnie wtedy sie okaze, ze postulaty Korwina sie nie kalkuluja i te 110 poglownego, o ktorym mowil u Cejrowskiego z wyrzuceniem kazdego innego podatku, to science-fiction ...



Swoim postem potwierdzasz, to co mowilem wielokrotnie, ze rewolucja (kontrrewolucja) polegajaca na jednym wielki obaleniu systemu i zbudowaniu nowego nie jest mozliwa z zachowaniem praw nabytych. Ten dlug - wobec emerytow przede wszystkim jest zbyt wysoki by to zrobic z dnia na dzien jak twierdzi Korwin. Obnizmy podatki, a poznije sie zastanowimy jak to bedzie, bo przeciez jak obnizenie podatkow jest korzystne to trzeba obnizac w kazdej sytuacji, a w przypadku zadłużenia kraju tymbardziej ! (argument Korwina z debaty). Otoz nie zgadzam sie - trzeba najpierw zrobic ostre ciecia i tutaj nie ma niczego policzonego i Korwin udaje, ze nie zdaje sobie sprawy ze koszty stale - tak jak obsluga dlugu, skladki do UE oraz emerytury stanowia lwia czesc budzetu, wcale nie instytucje polityczne (4mld tylko) czy pensje urzednikow. Dlatego bardzo sie ciesze, ze taki Urbas wprowadza troche zametu - moze zmobilizuje Wiplera, czy Wilka do proby przedstawienia programu na mniejszym poziomie ogolnikow.




Nie wiem również, czy zwiększenie o 100% wydatków na wojsko - o czym wspominasz - miałoby nastąpić już w pierwszym roku rządów? Korwin mówił gdzieś o tym w ogóle?


Mówił tylko, że trzeba ale uzywajac jego logiki per analogiam (do twierdzenia ze jesli obnizenie podatkow jest zawsze korzystne, to trzeba i w kryzysie obnizac, i to juz !), ze jesli podwojenie wydatkow na wojsko jest zawsze korzystne, to trzeba podwajac i juz, od razu :)




Natomiast uważam, że powinni portafić określić choćby zarys i podstawowe szacunki właśnie na potrzeby wizerunkowe. No ale przecież nie tylko ja choćby w tym temacie krytykowałem JKM i KNP za małą ilość merytoryki.






OTóŻ TO !!!
 
Hmmm, grzebie ktos w chinskich zrodlach?



Ciekawe, ciekawe: http://www.defence24.pl/blog_czy-chiny-wykorzystaja-krymski-precedens-w-swoich-sporach
 
Gdy rozmawialismy na wyzszym poziomie abstrakcji, to nie robilem z igiel widel, ale jak probowalem to policzyc i sie zapytalem ile to poglowne mialoby wynosic, to juz robie :-)




Abstrakcja abstrakcją - po prostu nie widzę aż takiego problemu w tym, że tego nie mają policzonego. Natomiast jestem świadom, że to

110 poglownego, o ktorym mowil u Cejrowskiego z wyrzuceniem kazdego innego podatku




jest niemożliwe biorąc pod uwagę, że chcemy posprzątać ten syf jaki przez 25 lat narobiły kolejne rządy. Chyba, że prócz pogłównego zostawimy inne podatki - ale tu i tak stówa jest mało realna. Bo to

przeciez jak obnizenie podatkow jest korzystne to trzeba obnizac w kazdej sytuacji, a w przypadku zadłużenia kraju tymbardziej ! (argument Korwina z debaty).


trzeba doprecyzować: obniżenie podatków jest zawsze dobre dla gospodarki, natomiast nie zawsze dobre dla budżetu. W normalnej sytuacji budżetem nie ma się co przejmować - ma wystarczyć na malutkie państewko i tyle - natomiast w sytuacji takiego zadłużenia musi być w nim odpowiednio duża pula z której trzeba wypłacać należności.




Swoim postem potwierdzasz, to co mowilem wielokrotnie, ze rewolucja (kontrrewolucja) polegajaca na jednym wielki obaleniu systemu i zbudowaniu nowego nie jest mozliwa z zachowaniem praw nabytych. Ten dlug - wobec emerytow przede wszystkim jest zbyt wysoki by to zrobic z dnia na dzien jak twierdzi Korwin.


Taka możliwość była w '89 - to byłoby całkowicie miękkie lądowanie, teraz jej już nie ma. Z pewnością jedno pokolenie będzie musiało wziąć na swoje barki całą zmianę systemu, nie ma możliwości pominięcia tego etapu przejściowego, bo przecież samo wypłacanie emerytur będzie trwało jeszcze kilkadzisąt lat - i ktoś czymś to musi pokrywać. Niestety dopiero patrząc na to w ten sposób, można sobie uświadomić, jak bardzo źle był i jest kierowany nasz kraj i jak wiele zobowiązań ciąży obecnie na podatniku.




Dlatego bardzo sie ciesze, ze taki Urbas wprowadza troche zametu - moze zmobilizuje Wiplera, czy Wilka do proby przedstawienia programu na mniejszym poziomie ogolnikow.


+1
 
Taka zmiana żeby była możliwa musi się zacząć od cięcia kosztów, ograniczenia przywilejów, a tego jest z połowa budżetu. Żeby to zrobić, nad głową Polaków musi chyba wisieć jakiś topór. Niestety ale w każdej dziedzinie jest burdel: związki zawodowe, lewe renty, resortowe emerytury, ubezpieczenia społeczne i zdrowotne.... To zadanie dla dyktatora.
 
https://www.youtube.com/watch?v=Y-yfEGsllr0



Chłopaki pod Warszawą już trenują przed defiladą naszej niezwyciężonej armii, szukałem czy nie ma jakiś prowokacji w rosyjskojęzycznych mediach typu Polsza wysyla tanki na ukrainskikh granitsakh ale widać nie ma lekko
 
http://wiadomosci.wp.pl/martykul.html?kat=1356&wid=16810811&ticaid=1133f2#.U-jjCXjXYrk.facebook
 
Żyrinowski popłynął, aczkolwiek zważywszy na fakt, że nasza armia w całości zmieściła by się na Stadionie Narodowym trudno odmówić mu trafnego spostrzeżenia.
 
Żyrinoski to taki sam pajac jak u nas Palikot. Nie przejmował bym się zbytnio tym co on pieprzy.
 
Niezły straszak, działa na wyobraźnię. Może jak się ludzie/wyborcy wystraszą to nasz jaśnie oświecony rząd spuści trochę z tonu z tym machaniem szabelką, a zajmie się szukaniem (po cichu) realnych rozwiązań.
 
^Mam takie samo zdanie, choc Żyrinowski to taki ekscentryk-nacjonalista więc ja tym się mocno nie podniecam.



Niektórzy promajdanowi krzykacze powinni odkurzyć stare plany wojny układu warszawskiego z NATO ujawnione przez Kuklińskiego, może wtedy zrozumieją że w razie konfliktu z Ruskimi obszar od Odry do Dniepra przejdzie do historii.
 
^^W tym kontekscie jest roznica pomiedzy idiota, a sterowanym idiota. Ktorym jest "Vladimir Zhirinovsky" - nie wiem.
 
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/kamil-bazelak-wschodzaca-gwiazda-prawicy/y7lxv grubo :-)
 
Ciekawe, czy ta "brygada likwidacyjna" to element wojny informacyjnej, czy element wojny realnej :)



http://www.mnogovbloge.com/?p=5173&lang=en



EDIT:



Jada jada chlopcy, nikt ich nie zaczepia:



http://www.defence24.pl/analiza_operacja-konwoj



Wkurza mnie jak nie podaja zrodel... Co to znaczy "w Internecie"? Szukam i nie moge znalezc...
 
Czyli Putin moze placic najemnikom, wysylac emerytowanych lub urlopowanych wojskowych, wysylac bron, amunicje, strzelac do cywilnych samolotow, ostrzeliwac obce panstwo z artylerii kilkadziesiat kilometrow w glab, bo ukrainska sprzataczka mowi, ze jej maz elektryk mowi, ze dostaje pieniadze z "niemieckiego" banku? Akurat Niemcy, mogliby latwo dogadywac sie "nad" Ukraina, to raz. Dwa: oplacenie kilkunastu, kilkudziesieciu, kilkuset czy nawet kilku tysiecy osob, ktore w sposob swiadomy lub nie, mowia takie rzeczy, jest naprawde tanie (koszt jednej rakiety: kilka do kilkudziesieciu tysiecy dolarow), oczywiscie dla wszystkich sil zamet tam siejacych. Trzy: zachod powinien sie uczyc propagandy od Ruskich, nie sadzisz? Po



W Jastarni tez slyszalem opowiesc od ukrainskiej sprzataczki o trzech Majdanach: Kliczki (~Niemcy), Janukowycza (~Rosja) i Tymoszenko (~USA). Ona byla na Janukowycza, przywieziono ja autobusem spod Odessy, placono 350 hrywien za dzien. Ale zeby nie bylo, ze jest ta najgorsza: tym od Tymoszenko placono 500, a od Kliczki 700. Oczywiscie nie byla na tamtych, ale tak jej powiedziano, tak wiec powtarza: jest to dobre dla tych co jej to powiedzieli, jak i dla niej samej - nie tylko ona bierze w lape, a w ogole to inni biora wiecej. Malo tego, opowiadala, ze "znajomy znajomego", ktory jezdzil na te inne demonstracje, to zarobil kupe kasy, ale zdrowie stracil, bo go szprycowali narkotykami. Zeby nie bylo - nie zmyslam.



Z innej beczki, cos o czym juz wspominalem, czekam na skosnookie zielone ludziki:



http://www.theguardian.com/world/2014/aug/05/russia-bans-siberia-independence-march-extremism-law
 
http://muzyka.interia.pl/pop/news/steven-seagal-kontrowersyjny-wystep-na-krymie,2040362,50#iwa_item=8&iwa_img=1&iwa_hash=10772&iwa_block=entertainment



Najpierw Silva, teraz Putin...
 
Ta, trabili o tym w TV. Mickey Rourke tez dorabia na Wschodzie.



EDIT:



2,5 mln w OFE? Nie spodziewalem sie tego!



http://www.bankier.pl/wiadomosc/Blisko-2-5-miliona-osob-w-OFE-7217228.html



Myslalem o Szwajcarii, ale zapomnialem o Turcji:



http://www.bankier.pl/wiadomosc/Turcja-i-Polska-kontra-Rosja-3180360.html



EDIT:



o matyldo, to nie dla mnie. Ktos rozumie te cyferki?



https://insights.abnamro.nl/en/macro-focus-ukraine-crisis-scenarios/



EDIT:

Budżet Rosji jest czterokrotnie większy niż budżet Polski, jednocześnie Rosja utrzymuje prawie dziewięć razy liczniejszą armię, musi finansować infrastrukturę kraju prawie sześćdziesiąt razy większego od Polski( • ) wreszcie wydaje gigantyczne pieniądze na służby specjalne i propagandę


Rozumiem, ze nie mozemy mowic o wartosciach bezwzglednych, bo Rosja taniej "kupuje" uslugi publiczne (administracja, armia, inwestycje, itp), ale to i tak robi wrazenie: przy takiej dysproporcji ludnosci i zasobow naturalnych miec budzet tylko cztery razy wiekszy? Az dziwne!



EDIT:



Whaaaat? Tak sobie pomyslalem, ze panstwo minimum przegra z panstwami maksimum...



http://www.defence24.pl/analiza_rosjanie-zbuduja-gazoport-w-swinoujsciu-i-dostarcza-do-polski-katarski-gaz
 
W kwestii Turcji trzeba wziąć kilka aspektów:
Przede wszystkim armia, druga największa liczebnie w NATO po USA. Choć armia ma swoje problemy, to nie zmienia faktu, że uważa się ją za 8 na świecie.
Kolejno 20% Turków to Kurdowie. Coraz głośniej mówi się o walkach Kurdów w Iraku i Syrii o niepodległość (pojawiają się głosy, że powstanie niepodległego państwa na terenach Iraku może nastąpić lada dzień), jednak póki co rośnie tam coraz ostrzejszy konflikt. Tureccy Kurdowie w ostatnich latach stali się zwolennikami Erdogana.
Turcję zamieszkuje 80 mln ludzi (a więc tyle co Niemcy).
Wysokie PKB , dynamiczny rozwój. Brak problemów z wyżywieniem narodu, bogate złoża wszystkiego, niezależność od Rosji.
Dodatkowo kontrolują kluczową strategicznie cieśninę Bosfor, nie zapominajmy też, że Gruzja leży przy Tureckiej granicy. Co więcej Turcy nie uznają i nigdy nie uznawali podbojów Rosji (ciekawostką jest fakt, że Osmanowie byli jedynym krajem świata, nie uznającym rozbiorów Rzeczypospolitej).

To wskazuje, że Turcja jest w zupełnie innej sytuacji geopolitycznej niż kraje europejskie.

Jeśli dołączymy do tego fakt, że ciągle w budowie jest połączenie Rosji z Chinami, to okazuje się, że Rosjanie stoją na glinianych nogach. Embargo na Turcję spowoduje odcięcie Rosji od ich odbiorców i katastrofę ekonomiczną. A Turcja szukając akcesji do UE, mogłaby łatwo się przypodobać przyłączając do polityki UE ws. Ukrainy (co jest raczej (na pewno) niemożliwe).
Dodatkowo jakby rzetelnie spojrzeć na mapę świata, to Krym i Donieck leżą bliżej Turcji niż UE, więc konflikt ten dzieje się niejako przy ich granicach.
 
Dlaczego twierdzisz ze Turcja w takiej czy innej formie nie bedzie wywierac presji na Rosje? Tak przynajmniej zrozumialem:

mogłaby łatwo się przypodobać przyłączając do polityki UE ws. Ukrainy (co jest raczej (na pewno) niemożliwe)


O Krymie - ze wzgledu na Tatarow - mowili jednym z twardszych jezykow.



Gdyby Turcja zdecydowala sie pomagac EU omijac rosyjskie embargo, ruch bylby po stronie Rosjan: czy jednak chca refakturowane europejskie produkty powiekszone o marze Turcji (w nadziei ze obywatele sie nie polapia, ze to ten sam produkt - wladza zachowa twarz) czy naprawde chca walczyc politycznie/ekonomicznie z Turcja. Co np. z muzlumanami w Rosji? . Skoro Turcja sama proponuje byc posrednikiem, znaczy, ze chce dolaczyc do tej gry (ewentualne zyski > ewentualne straty).



W jakims stopniu rozne, w jakims stopniu zgodne oceny sytuacji:



http://www.businessinsider.com/turkey-is-the-big-winner-following-the-crisis-in-ukraine-2014-6



http://www.eurasianet.org/node/68351



http://www.peacebuilding.no/var/ezflow_site/storage/original/application/a5fa13f65a0a0fcece44339be2957279.pdf
 
Nie twierdzę, że Turcja nie będzie wywierać presji na Moskwę. Wręcz przeciwnie, wywiera ona tę presję i to bardzo mocno. Sądzę tylko, że Turcja nie będzie prowadzić swojej polityki w zgodzie z UE, tzn. nie będą się bawić w śmieszne zabawy słowne czy szukanie straszaków.



Zresztą dobrze widać to w polityce Turcji wobec Kurdów. Nie tak dawno temu (bodaj 2006 rok) w obliczu rozruchów rebeliantów wysłali na nich samoloty z bombami i rewolta się skończyła. Europa mając bojówki IRA czy Basków przez długie lata nie potrafiła sobie poradzić z zagrożeniem, jakie tak mała grupa ludzi wywierała.



Turcja oczywiście liczy na zyski, a te osiągnie skupując nadmiar wszystkiego z UE (tanio) i sprzedając ten towar do Rosji (drogo). Na pewno głód w Rosji odbije się na najbiedniejszych czyli m.in. na muzułmanach, a to by wzmocniło ten kraj. Słaba Rosja to Rosja podzielona, im teraz te podziały głębiej zajdą, tym ten kraj będzie się mniej liczył. Jeśli jednak dopuścimy na wymieranie rosyjskich "tutsich", przy wzmacnianiu "hutu" może się okazać, że na tym konflikcie najwięcej ugrają agresorzy, dokonując oczyszczenia państwa z problemów, niż reszta świata.
 
Dot. wpisu usera baju z HP (przyp. Yoshi)
islam religia pokoju i milosci ;] - uwaga dla osob o mocnych nerwach

http://www.redakcja.mpolska24.pl/6737/holokaust-chrzescijan
Służę Panu!

Oj, spokojniej, nas jeszcze nikt dzięki Bogu nie bije.
Pozwolę sobie na wycieczkę historyczną (prawdopodobnie jeszcze za naszego życia).

Jest na świecie taki mały kraj jak Rwanda. Przez wieki ten teren zamieszkiwały dwa znaczące plemiona Hutu i Tutsi. W XIX wieku zostali skolonizowani przez Niemców, a po I wojnie światowej, kolonia przeszła pod skrzydła Belgów.
Cała zabawa rozpoczęła się, gdy Belgowie bojąc się buntów większych Hutu, ustanowili, że Tutsi są ważniejsi. Jakie mieli przywileje? Ot choćby mogli jeść mięso, żenić się i przebywać z białymi.
Przyszly lata 60, Belgowie odeszli, a bardziej liczni Hutu doszli do wniosku, że trzeba się zemścić na mniej liczebnych i niesłusznie ważniejszych Tutsich.
Eskalacją konfliktu był zamach w 1994 roku (a więc 20 lat temu) na prezydenta pochodzącego z Hutu, przez ich własnych żołnierzy. Wydarzenie to stało się podstawą do czystek etnicznych na tle rasowym, czyli tak zwany rasizm. Wymordowano w jego imieniu ponad milion tutsich, ale także i hutu, którzy nie mieli poświadczenia swojej czystości krwi. Co śmieszniejsze, były tam wojska ONZ, których dowódca został skazany za złamanie rozkazu. Skazano go za czynny udział w ratowaniu i ewakuacji tutsich z kraju pomimo, że miał rozkaz pozostać biernym.



Dzisiaj średnia życia w Rwandzie to 18 lat. Długość życia to lat 40. Z punktu widzenia genetyki Hutu i Tutsi są identyczni, a mimo to ciągle zabijają się na tle wyimaginowanej rasy. Broń mieli dostarczaną przez firmę z Wielkiej Brytanii.

Uwierz mi, że nie są to ani muzułmanie, ani nie robili tego w imieniu religii. Zabijali ludzi w imieniu wpojonej przez zachodnich kolonizatorów różnicy rasy, której w rzeczywistości nie ma. Wielowiekowa przyjaźń dwóch plemion skończyła się niemal kompletną eksterminacją jednego z nich. A powodem były interesy białego człowieka.

Przetłumacz sobie to na grunt arabski, a zrozumiesz, że religia nie ma nic wspólnego z tymi wydarzeniami, poza tym, że jest wykorzystywana do szerzenia nienawiści wobec muzułmanów, z którymi państwa zachodu zaczynają mieć problemy, z racji dużej liczby uchodźców.
 
Wiewiór ty na poważnie? Fritzl niewinny bo go ojciec bił? Zapomnijmy o Josefie, skupmy sie na jego relacji z ojcem? Chciwosc i zadza zabijania bialego czlowieka wyuczyla inne ludy, plemiona, rasy (jakolwiek chcesz te podzialy wprowadzic) ktore nieskalane i czyste, niewinne i pokojowe. ale pod presja obcej kulutury mordu, zostaly wytresowane jak odcinac glowy innowiercom, nadziewac je na ploty, jak zabijac strzalem w tyl glowy starcow, kobiety i dzieci? Troche to uprosciles.
 
Ładne prawisz Wiewiur, ale to Islam zapewnia matrycę dla tych potwornych czynów i jest to dosyć oczywisty wspólny mianownik.



I jaka znowu zemsta na ludziach z Zachodu? Tam sa ludzie, którzy całe życie mieszkali w najbogatszych państwach UE i nie tylko, ale chcą zabijac dla religii, a nie dlatego, że w zyciu im było ciężko. Jeśli już to Zachód zapewnił im NAJLEPSZE NA ŚWIECIE warunki bytowe, bo pełno ich w krajach o najwyższym HDI. Czemu im nie pasowało? Bo sami się nie chca integrowac z zachodnią kulturą, wierzą w co innego i brzydzi ich co innego, a co to jest to wyjasnia Koran...







PS Zdjęcia okropne. Nieczesto mnie cos rusza, nawet obrazki z Ukrainy, ale to... Inny poziom. Gorzej niż nazizm.
 
Back
Top