Pogotowie Sercowe Cohones

Nie przestaniesz myśleć, musi minąć. Uzbrój się lepiej w cierpliwość i bierz to na klatę.
 
Ja mam swój typ, ale nie będę zdradzał, by nie siać zamętu. Myślę, że dane typu wiek czy wzrost mogły zostać lekko zmienione "dla zmylenia przeciwnika", bo część z nas "zna się" na facebookach, itp.



#szadydetektyw #prawiejakkaczka #teoriaspiskowa #słychaćstrzały



A propos wieku inicjacji seksualnej, to mam kumpla, który ma 27 lat i czeka z tym do ślubu. :D Serio! Jara się chłop, bo ślub już na jesieni tego roku. :-)
 
Jasne, ja go podziwiam za wytrwałość - jego narzeczona też wyznaje tą zasadę, także w ogóle zajebista sprawa, że się tak dobrali.
 
dobra Szady, nie zmieniaj tu tematu na dziewice, mow kto to nieudacznik. mrugnij morsem Twoj typ!!!
 
Hmm, nikt z Bandy Clouda i ktoś, kogo jeszcze nikt tutaj nie podejrzewał, ale nie powiem, bo lubię gościa. :-)
 
Gaara



Andrzej na pewno nie. 100%. Nie wierzę, że wpadłby na pomysł w stylu: "zmienne IP". :-)



W sumie to mam dwa typy: albo kaczka, albo ten ktoś.
 
Ja nie mam swojego typu, ale jestem ciekawy as fuck. Jednak to chyba naprawdę musi być jakiś legit user, skoro kojarzył nawet bekę ze Stonerowej(?) grzyweczki i rurek, a to było milion postów hyde parku temu.



EJ, WEŹ SIĘ LUJU UJAWNIJ. PRZECIEŻ NIKT NIE BĘDZIE SIĘ ŚMIAŁ, A DOSTANIESZ DUŻO WIĘKSZĄ DAWKĘ WSPARCIA! CYTUJĄC WUJKA ANDRZEJA:



COHONES JEST JAK RODZINA. PATOLOGICZNA, ALE RODZINA!
 
Chce być anonimowy to niech tak pozostanie, dajcie mu spokój. Ja mam w dupie który to jest z Was.A przez to co teraz piszę stanę się pewnie jednym z "podejrzanych" :D
 
Tak, może jeszcze Wujek Górnik wrócił z absencji pod nowym nickiem.



Właśnie, po co Wam to wiedzieć? Żeby potem się z gościa nabijać na czacie? Ma takie problemy to niech pozostanie anonimowy, chłopak się przedstawi w obliczu całego forum, to potem co niektórzy userzy będą mu to wytykać i będzie miał bardziej przesrane niż ma :-)



Chill out guys.
 
Tsubasa powiedz, że jak się przyzna to będzie mógł popraktykować stosunki damsko-męskie z twoją siostrą.



A tak w temacie to też mam teraz rozterkę. Ostatnio trochę się spotykałem z fajną dupką. Wcześniej byłem z nią w grupie na studiach, ale zaczeliśmy się spotykać dopiero teraz. Niby fajnie, a ona mi wyjeżdza z tematem, że do Warszawy się wyprowadza i że mozemy się odwiedzać itp. Olałem to, bo nie chce mi się jebać cały czas do Wa-wy. Co o tym sądzi szacowna rada cohones.
 
A ile masz do Warszawy?



edit: z resztą, jak idzie do miasta to i tak już raczej pozamiatane :)
 
jesli na odleglosc to tylko z uczuciem i to powaznym, jak nie ma tego to nie ma co sie meczyc. #truestory
 
Może jakiś ukladzik, będziecie gdzieś w pobliżu i wtedy jakieś bara bara umcia umcia
 
Goodbye sex to najlepsze 6 minut mojego życia, a tak odchodząc od tematu - sprzedam sprzęgło od Opla, ktoś chętny?



Yagiel, ma rację, nie daj jej się zaangażować bo później będzie Ci wypominać, ze zmarnowała sobie życie ... nie wyjeżdżając do Warszawy xD
 
to i ja sie wypowiem wkoncu :)



Jesli dziewczyna chce do duzego miasta typu wawa, (w poszukiwaniu pracy ,szkoly czy tym podobne)to juz pozmiatane ,



Wiem to na wlasnym przykladzie, bylem z nia 8miechow ,w mojej miescinie nie mogla znalesc pracy ,w wawie znalazla ale w pakiecie z jakims chlopkiem ,i chuj po zwiazku :)
 
To tez zależy od cipki, my z moja mieszkaliśmy rok w innych miastach i okazała się ta dobrą cipka
 
Gówno prawda. Jak ktoś nie ma kręgosłupa moralnego i naturę szmacicha, to was puści kantem w tym "dużym mieście" przy pierwszej okazji. Ale w małym też. A jak ktoś go ma to choćby faceci latali za nią z jęzorem na wierzchu i plikiem banknotów w rece, to będzie wierna. Lub poprostu was nie kochała, a związek był takim zabijaczem czasu i dziury między nogami.
 
Tu nie chodzi jedynie o puszczenie się, ale o sam fakt, że związek na odległość+mnogość opcji w Warszawie osłabiają bardzo relacje i to musi być na prawdę prawdziwe uczucie aby dało radę. Jak to nie jest jeszcze "to" to nic z tego nie będzie moim zdaniem. A skoro nie ma zaangażowania u nich, no to po co tracić czas. Po prostu nie palcie sobie mostu i może jeszcze kiedyś coś się zrodzi.
 
Voranek na 100 % ogarnia zmienne IP. Szady mistrz bukmacherki pewnie daje mu z 60%.







Pracuję nad Panną Anną. Dzień trzeci i chodzenie za rączkę >> Trzeba kuć żelazo póki gorące. Na chwilę obecną coś za dobrze idzie, bo pierwszego dnia nie chciała dać mi nawet swojego numeru... :-)
 
Mess,



mam swojego faworyta, ale jest w tej walce dużo niewiadomych, także najlepszym wyjściem będzie odpuszczenie jej bukmachersko. :-)
 
Back
Top