Pogotowie prawne Cohones

To nie jest argumwnt, moj ziomek ma prawko z dobre 10 laat, jezdzi tak jak wiekszosc polakow czyli szybko, ani razu nie mial kontroli drogowej, mandatu tez nie dostal. Mi chodzi o to, ze bardzo latwo nabic punkty i stracic prawko, a straz miejska specjalnie ustawia sie w miejsach zeby tylko kase nabic to nie ma nic zwiazanego z bezpieczenstwem na drodze.
 
Rycho22, w kwestii mandatu po 3 latach sprawa zostaje zamknięta z powodu przedawnienia. W takim momencie komornik nie ma już podstawy żeby kasę ściągnąć, więc nie przyjdzie.
Racja w tym, że dla stówki gra niewarta świeczki, jednak części osób może uratować sporo kasy i nerwów taka wycieczka w luki prawne.

Aqua, dziwne, że dałeś się cztery razy złapać w tym samym miejscu. Jako rasowy kierowca (nie wiem czy zawodowy) powinieneś zapamiętywać, gdzie stoją radary i które działają, a które nie. Widziałem dowody, że straż gminna wyjątkowo lubi ukrywać radary w koszach na śmieci, ale jak gdzieś jest ryzyko, to trzeba patrzeć po krzakach i rowach.

Jeżeli ktokolwiek z zdziwionych sądzi, ze można jeździć zawsze przepisowo, to udowodnijcie mi jak kierowca ciężarówki ma się wyrobić w cztery dni jadąc z Medyki do Szczecina i z powrotem (patrząc na to, że dziennie może przejechać 10 godzin i jeszcze do tego co 4 godziny przerwa+inne obwarowania, jak wakacyjny zakaz jazdy w określonych godzinach).

Przepisy ruchu drogowego część osób łamać musi, bo taką mają pracę (i nie zawsze jest to ich wola, czasami albo jedziesz, albo wylatujesz z roboty). Skoro Aqua musi dużo jeździć i płacą mu za czas, to nie będzie jechał 30km/h. Dziwne jest tylko to, że dał się cztery razy złapać w jednym miejscu.
 
Wiewiur nie w tym samym, przecież nigdzie tak nie napisałem;). Mam CB-radio, mam janosika ale nie jesteście w stanie wiedzieć zawsze gdzie stoi przenosny fotoradar ze straży miejskiej, tyle ludzi się na to łapie i będzie łapać, bo oni nie stoją w miejscach niebezpiecznych ( np szkoła ) tylko gdzieś gdzie jest prosta droga 1 domek i znak 30 i kto tam będzie jechał 30 km/h?



Jakby co nie jestem kierowcą TiRa tylko osobówki.
 
Co do mandatów to raczej trwa to krócej niż trzy lata, bo gdy egzekucja jest nieskuteczna umarzają. A jeśli chodzi o mandaty z fotoradarów radzę pisać pismo czepające się wszytskiego m.in zazwyczaj brak jest odpowiedniego pouczenia, pytać jaka była wilgotność, temperatura, jaki kąt oś fotoradaru tworzyła z osią jezdni itp. W większości nie chce im się bawić.



W kwesti nabyca prawa do urlopu w wysokości 26 dni to nie stosuje się tu proporcjonalności. Jeśli pracownik do dnia nabycia prawa do 26 dni wykorzystał całe 20 dni to przysługuje mu urlop uzupełniający w wysokości 6 dni, jeśli nie wykrozystal to ma z góry 26 dni ( art 158 kp.)
 
Zna sie ktos na kredytach bankowych? Cos mi kolega wspominal, ze w lipcu zmienia sie cos w tej materii. Pewnie na niekorzysc,bo kolega mial mine nietęgą. :/
 
Ok, widzę, że mój post rozgrzał dyskusję. Nie mam problemu z zapłatą, z tym, że często się słyszy o sprawach w sądzie i nielegalnych mandatach, które daje straż miejska, a jeżeli my się tym nie zajmiemy to dalej będzie to robić. Tylko o to mi chodziło.



Choć w sumie każda stówka się przyda, bo po tygodniu, gdy dostałem mandat zrobiłem samochód na lalę, a dzień po odebraniu z warsztatu skasowałem go :( Nie jeżdżę jak wariat, mandat o którym mówiłm, też wydaje mi się dziwny, bo ja na 50 jadę maks 60, a na wezwaniu miałem 71, więc przypuszczam, że fotoradar był ustawiony na końcu miejscowości i gdy widziałem znak to przyspieszyłem. w jednym tygodniu narobiło mi się tyle kosztów ile nie mam przez miesiąc.
 
Panowie fajnie, że powstał taki temat bo i ja mam lekki (prawny???) problem z moim w sumie nowym przełożonym. Konkretnie to to 1 większy i 2 mniejsze więc może jest szansa, że ktoś był w podobnej sytuacji. Ale od początku....







Zacznijmy od tego, że należy mi się za ten rok 12 dni urlopu z czego chciałem wykorzystać 10 za jednym zamachem że względy na tzw. urlopowe(ok.300-400 złotych ) , które jest wypłacane w mojej firmie co 2 lata. Niby nigdzie na wakacje nie jade ale kasa się oczywiście przyda. Niestety moja księgowa jak i mój bezpośredni przełożony twierdzą, że nie moge iść na tak długi urlop gdyż w grudniu będziemy mieli długą przerwę ( na co potrzebne jest 6 dni urlopowych ). Moje pytanie brzmi. Czy firma ma prawo zabronić mi iść na urlop mówiąc, że musze go zostawić na inne dni które oni z góry narzucają?







Do tego ww. przełożony postanowił, że firma od następnego miesiaca przestaje płacić za nadgodziny. Za to będziemy mogli odbierać wolne. Niby nic w tym dziwnego jednak szczegół tkwi w tym, że za każdą godzine nadgodzin będziemy mogli odbierać jedną godzine. Nie barzo się orientuje ale wydaje mi się, że prawnie za każdą nadgodzine przysługuje mi 1,5 godziny wolnego do odebrania.







Kiedy mu zasugerowałem, że jego przelicznik jest chyba zły ten stwiedził cytuje : " żebym nie cwaniakował, bo będzie patrzył na moją pracę ( zajmuje się przyjmowaniem dostaw na magazynie w godzinach 8-16 ) i kiedy będę wolny, będzie mnie wysyłał o 11 do domu i dzownił po mnie o 15)"







Czy ktoś orientuje jak wygląda sytuacja z ww problemami?
 
Nikt Tobie nie ma prawa ustawiać urlopu. Bierzesz go teraz a następnie mogą dać Ci bezpłatny. Nie wiem ile jest za nadgodzinę,ale w umowie masz pewnie 8 godzin. Powiedz, że za nadgodziny chcesz wypłatę, albo robisz normalnie 8 godzin. Chyba bezpłatnie można się poradzić kogoś w takiej sprawie, tylko nie pamiętam kogo.
 
Tak z ciekawości zapytam. Nie jest czasem tak, że przy wystawieniu mandatu z fotoradaru musi być podana dokładna godzina, lokalizacja i numer fotoradaru, który zrobił zdjęcie?
 
Jest imiejsce, numer fotoradaru, skan legalizacji i dokładna godzina. Nawet jest napisane gdzie i jak zamontowany jest fotoradar.
 
@Batman dzięki za odp.



Z tym, że właśnie moja firma chce zlikwidować płatnne nadgodziny. Właśnie doszukałem się w internecie informacji, że jeżeli pracownik sam wystąpi o wolne zamiast pieniędzy za nadgodziny to należy mu się ono w stosunku 1:1. Jednak jeżeli to pracodawca narzuca tą inicjatywę wtedy jest 1:1,5. Mam nadzieje, że to prawda. Postaram się dowiedzieć czegoś więcej od konkretnego źródła.
 
Urlop za nadgodziny jesli pracodawca udzieli na pisemny wniosek pracownika to w takim wymiarze co nadgodziny, natomiast bez pisemnego wniosku, pracodawca czasu wolnego udziela w wymiarze o połowe wyższym.



Jeśli chodzi o wysłanie na przymusowy urlop to tylko w okresie wypowiedzenia umowy o pracę.
 
Zacznijmy od tego, że należy mi się za ten rok 12 dni urlopu z czego chciałem wykorzystać 10 za jednym zamachem że względy na tzw. urlopowe(ok.300-400 złotych ) , które jest wypłacane w mojej firmie co 2 lata. Niby nigdzie na wakacje nie jade ale kasa się oczywiście przyda. Niestety moja księgowa jak i mój bezpośredni przełożony twierdzą, że nie moge iść na tak długi urlop gdyż w grudniu będziemy mieli długą przerwę ( na co potrzebne jest 6 dni urlopowych ). Moje pytanie brzmi. Czy firma ma prawo zabronić mi iść na urlop mówiąc, że musze go zostawić na inne dni które oni z góry narzucają?

Pracodawca może mieć wpływ na Twój urlop. Ogólnie rzecz biorąc, powinniście dojść do porozumienia.





Art. 163. °1. Urlopy powinny być udzielane zgodnie z planem urlopów. Plan urlopów ustala pracodawca, biorąc pod uwagę wnioski pracowników i konieczność zapewnienia normalnego toku pracy. Planem urlopów nie obejmuje się części urlopu udzielanego pracownikowi zgodnie z art. 167[sup]2.


Wyrok Sądu Najwyższego z 5 września 1979 r. (I PRN 82/79): sąd zauważył, iż plan urlopów nie daje pracownikowi uprawnienia do rozpoczęcia urlopu w zaplanowanym terminie. Konieczne jest ponadto oświadczenie przez zakład pracy wobec pracownika woli (wyrażenie zgody), by pracownik w konkretnym okresie czasu (z reguły jest to okres przewidziany w planie) urlop wykorzystał. Praktycznie zakład pracy wyraża swoją wolę w tym przedmiocie - najczęściej - wydając pracownikowi tzw. kartę urlopową.
Jeżeli doszło do przesunięcia terminu rozpoczęcia urlopu na podstawie art. 164 k.p., to do ustalenia nowego terminu wykorzystania przesuniętego urlopu będzie miał zastosowanie ° 5 rozporządzenia z dnia 8 stycznia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop (Dz.U. z 1997 r. Nr 2, poz. 14). Zgodnie z tym przepisem, w okolicznościach uzasadniających przesunięcie urlopu na inny termin niż określony w planie urlopów pracodawca jest obowiązany udzielić pracownikowi nie wykorzystanego urlopu w terminie z nim uzgodnionym.
W razie zaś braku możliwości uzgodnienia z pracownikiem terminu wykorzystania przesuniętego urlopu, pracodawca udziela tego urlopu zgodnie z dyspozycją wynikającą z art. 168 k.p., czyli najpóźniej do końca pierwszego kwartału następnego roku kalendarzowego.



Do tego ww. przełożony postanowił, że firma od następnego miesiaca przestaje płacić za nadgodziny. Za to będziemy mogli odbierać wolne. Niby nic w tym dziwnego jednak szczegół tkwi w tym, że za każdą godzine nadgodzin będziemy mogli odbierać jedną godzine. Nie barzo się orientuje ale wydaje mi się, że prawnie za każdą nadgodzine przysługuje mi 1,5 godziny wolnego do odebrania.
Ogólna zasada jest taka, że gdy Ty występujesz z wnioskiem o odbiór nagodzin rozliczane są w stosunku 1:1, natomiast gdy narzuca to pracodawca wtedy 1:1,5.




Art. 1512[/sup]. °1. W zamian za czas przepracowany w godzinach nadliczbowych pracodawca, na pisemny wniosek pracownika, może udzielić mu w tym samym wymiarze czasu wolnego od pracy.
°2. Udzielenie czasu wolnego w zamian za czas przepracowany w godzinach nadliczbowych może nastąpić także bez wniosku pracownika. W takim przypadku pracodawca udziela czasu wolnego od pracy, najpóźniej do końca okresu rozliczeniowego, w wymiarze o połowę wyższym niż liczba przepracowanych godzin nadliczbowych, jednakże nie może to spowodować obniżenia wynagrodzenia należnego pracownikowi za pełny miesięczny wymiar czasu pracy.°3. W przypadkach określonych w ° 1 i 2 pracownikowi nie przysługuje dodatek za prace w godzinach nadliczbowych.




Kiedy mu zasugerowałem, że jego przelicznik jest chyba zły ten stwiedził cytuje : " żebym nie cwaniakował, bo będzie patrzył na moją pracę ( zajmuje się przyjmowaniem dostaw na magazynie w godzinach 8-16 ) i kiedy będę wolny, będzie mnie wysyłał o 11 do domu i dzownił po mnie o 15)"


Podziękuj rządowi za tzw. elastyczny czas pracy. Taki system powinien zostać wprowadozny np. regulaminem czy układem zbiorowym pracy w porozumieniu z zatrudnionymi.



1) art. 129 otrzymuje brzmienie:



• Art. 129. ° 1. Czas pracy nie może przekraczać 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 4 miesięcy, z zastrzeżeniem art. 135 • 138, 143 i 144.



° 2. W każdym systemie czasu pracy, jeżeli jest to uzasadnione przyczynami obiektywnymi lub technicznymi lub dotyczącymi organizacji pracy, okres rozliczeniowy może być przedłużony, nie więcej jednak niż do 12 miesięcy, przy zachowaniu ogólnych zasad dotyczących ochrony bezpieczeństwa i zdrowia pracowników.



° 3. Rozkład czasu pracy danego pracownika może być sporządzony • w formie pisemnej lub elektronicznej • na okres krótszy niż okres rozliczeniowy, obejmujący jednak co najmniej 1 miesiąc. Pracodawca przekazuje pracownikowi rozkład czasu pracy co najmniej na 1 tydzień przed rozpoczęciem pracy w okresie, na który został sporządzony ten rozkład.



° 4. Pracodawca nie ma obowiązku sporządzania rozkładu czasu pracy, jeżeli:



1) rozkład czasu pracy pracownika wynika z prawa pracy, obwieszczenia, o którym mowa w art. 150 ° 1, albo z umowy o pracę,



2) w porozumieniu z pracownikiem ustali czas niezbędny do wykonania powierzonych zadań, uwzględniając wymiar czasu pracy wynikający z norm określonych w ° 1; w takim przypadku rozkład czasu pracy ustala pracownik,



3) na pisemny wniosek pracownika stosuje do niego rozkłady czasu pracy, o których mowa w art. 1401,




4) na pisemny wniosek pracownika ustali mu indywidualny rozkład czasu pracy.




° 5. Jeżeli w danym miesiącu, ze względu na rozkład czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym, pracownik nie ma obowiązku wykonywania pracy, przysługuje mu wynagrodzenie w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę ustalane na podstawie odrębnych przepisów; w przypadku pracownika zatrudnionego w niepełnym wymiarze czasu pracy wysokość tego wynagrodzenia ustala się proporcjonalnie do tego wymiaru czasu pracy. • ;




2) w art. 139:




a) ° 3 otrzymuje brzmienie:




• ° 3. System przerywanego czasu pracy wprowadza się w układzie zbiorowym pracy lub w porozumieniu z zakładową organizacją związkową, a jeżeli u danego pracodawcy nie działa zakładowa organizacja związkowa • w porozumieniu z przedstawicielami pracowników wyłonionymi w trybie przyjętym u tego pracodawcy, z zastrzeżeniem ° 4. • ,




b) dodaje się ° 5 w brzmieniu:



• ° 5. Jeżeli nie jest możliwe uzgodnienie treści porozumienia, o którym mowa w ° 3, ze wszystkimi zakładowymi orga°nizacjami związkowymi, pracodawca uzgadnia treść porozumienia z organizacja°mi związkowymi reprezentatywnymi w rozumieniu art. 24125a. • ;


3) po art. 140 dodaje się art. 1401 w brzmieniu:



• Art. 1401. ° 1. Rozkład czasu pracy może przewidywać różne godziny rozpoczynania pracy w dniach, które zgodnie z tym rozkładem są dla pracowników dniami pracy.



° 2. Rozkład czasu pracy może przewidywać przedział czasu, w którym pracownik decyduje o godzinie rozpoczęcia pracy w dniu, który zgodnie z tym rozkładem jest dla pracownika dniem pracy.



° 3. Wykonywanie pracy zgodnie z rozkładami czasu pracy, o których mowa w ° 1 i 2, nie może naruszać prawa pracownika do odpoczynku, o którym mowa w art. 132 i 133.



° 4. W rozkładach czasu pracy, o których mowa w ° 1 i 2, ponowne wykonywanie pracy w tej samej dobie nie stanowi pracy w godzinach nadliczbowych. • ;



4) art. 150 otrzymuje brzmienie:



• Art. 150. ° 1. Systemy i rozkłady czasu pracy oraz przyjęte okresy rozliczeniowe czasu pracy ustala się w układzie zbiorowym pracy lub w regulaminie pracy albo w obwieszczeniu, jeżeli pracodawca nie jest objęty układem zbiorowym pracy lub nie jest obowiązany do ustalenia regulaminu pracy, z zastrzeżeniem ° 2 • 5 oraz art. 139 ° 3 i 4.



° 2. Pracodawca, u którego nie działa zakładowa organizacja związkowa, a także pracodawca, u którego zakładowa organizacja związkowa nie wyraża zgody na ustalenie lub zmianę systemów i rozkładów czasu pracy oraz okresów rozliczeniowych czasu pracy, może stosować okres rozliczeniowy czasu pracy, o którym mowa w art. 135 ° 2 i 3 • po uprzednim zawiadomieniu właściwego okręgowego inspektora pracy.



° 3. Przedłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy zgodnie z art. 129 ° 2 oraz rozkłady czasu pracy, o których mowa w art. 1401, ustala się:



1) w układzie zbiorowym pracy lub w porozumieniu z zakładowymi organizacjami związkowymi; jeżeli nie jest możliwe uzgodnienie treści porozumienia ze wszystkimi zakładowymi organizacjami związkowymi, pracodawca uzgadnia treść porozumienia z organizacjami związkowymi reprezentatywnymi w rozumieniu art. 24125a, albo




2) w porozumieniu zawieranym z przedstawicielami pracowników, wyłonionymi w trybie przyjętym u danego pracodawcy • jeżeli u pracodawcy nie działają zakładowe organizacje związkowe.




° 4. Pracodawca przekazuje kopię porozumienia w sprawie przedłużenia okresu rozliczeniowego czasu pracy, o którym mowa w ° 3, właściwemu okręgowemu inspektorowi pracy w terminie 5 dni roboczych od dnia zawarcia porozumienia.




° 5. Rozkłady czasu pracy, o których mowa w art. 1401, mogą być także stosowane na pisemny wniosek pracownika, niezależnie od ustalenia takich rozkładów czasu pracy w trybie określonym w ° 3.




° 6. Zastosowanie do pracownika systemów czasu pracy, o których mowa w art. 143 i 144, następuje na podstawie umowy o pracę.




° 7. Do obwieszczenia, o którym mowa w ° 1, stosuje się odpowiednio art. 1043. • ;




5) w art. 151 po ° 2 dodaje się ° 21 w brzmieniu:




• ° 21. Nie stanowi pracy w godzinach nadliczbowych czas odpracowania zwolnienia od pracy, udzielonego pracownikowi, na jego pisemny wniosek, w celu załatwienia spraw osobistych. Odpracowanie zwolnienia od pracy nie może naruszać prawa pracownika do odpoczynku, o którym mowa w art. 132 i 133. • .
 
Dostałem pismo w którym pisze,że mam zapłacić podatek od spadku(?) Mieliśmy samochód,zapisany był na ojca i on go sprzedał przed swoją śmiercią. Więc dlaczego przyszło pismo,że mam zapłacić jakąś tam kwotę,gdzie w tym piśmie pisze,że ten samochód dostałem w spadku i przez to mam zapłacić jak ojciec przed śmiercią sprzedał,w dokumentach jest to udokumentowane.
 
No to jak sprzedał to nie powinieneś płacić. W ogóle rodzina (grupa 0) jest zwolniona od płacenia podatku od spadku jeśli zglosi to do naczelnika US w ciagu 6 miesiecy od otwarcia spadku. Z uwagi na fakt, ze samochod ma innego wlasciciela to nie ma o czym mowic. Chyba, ze Twoj ojciec nie zglosil w wydziale komunikacji, ze sprzedal auto, a koles ktory kupil auto nie przerejestrowal go, nie zaplacil podatku od czynności cywilnoprawnych, więc formalnie widnialo, ze wlascicielem jest Twoj ojciec. Napisz mi jak to sie rozkladalo w czasie tj. sprzedaż auta, smierc ojca. Masz umowę sprzedaży? Masz namiary na nowego wlasciciela auta? Najlepiej udaj sie z ta umowa do US, aby wyjasnic sprawe.
 
Było zgłoszone,a nowy właściciel przerejstrował. Auto zostało sprzedane chyba 20 grudnia 2009,a ojciec zmarł 31 marca 2010. Co najlepsze jeszcze ten podatek czy co to tam jest przyszedł z odsetkami.
 
Martin, czy ojciec przypadkiem może dokonał sprzedaży auta w ciągu 6 miesięcy od jego zakupu, czy upłynął dłuższy okres czasu? Bo w momencie kiedy sprzedajesz samochód w ciągu 6 miesięcy od jego zakupu wtedy trzeba się rozliczyć z US od ewentualnego faktycznie uzyskanego dochodu. Trzeba to umieścić w zeznaniu rocznym. Może o to chodzi?
 
Kurde, to nic mi do głowy nie przychodzi. Możliwe, ze to jakies niedopatrzenie urzędasów. Jeśli masz to pisemko to wrzuć zdjęcie z zamazanymi danymi.. Napisze się odwołanie jeśli będą podstawy. Ew. napisz o tym na jakimś forum prawnym, postępowaniem administracyjnym i podatkami nie interesuję się zbytnio :)
 
Niestety już go nie mam. Matka wzieła i powiedziała,że pójdzie do znajomego prawnika i napisze odwołanie.
 
Aha. Jak na moje oko i aktualny stan wiedzy decyzja wydana przez US wynika z jakiegoś błędu. Nie wykluczam, że są też inne przyczyny, o których nie wiem. Napisz jak już się sprawa rozwiąże.
 
Jak to jest z odwolywaniem sie kosztow sadowych? Co jest potrzebne ,jak mniejwiecej powinien wygladac wniosek i gdzie powinno sie go wyslac?
 
Jak odzyskać pieniądze wpłacone na emeryturę przez firmę (państwową), która zbankrutowała (około 97') i pieniądze które wpłacała przepadły w jakąś dziurę. Dzisiaj w zusie chcą m.in. oświadczenia z firmy, że płaciła składki, co jest nie do udowodnienia, bo firma nie istnieje, a ślad po niej zaginął.
 
Poczytałem trochę powyżej, bo uczyłem się w sumie kiedyś prawa administracyjnego, finansowego, cywilnego, karno-skarbowego, bankowego i coś tam jeszcze było, kiedy jarało bardziej, ale już wypadło z głowy...



Takie sprawy jak Martina czy Wewiura skutecznie zabiły moją chęć do działania w biurokracji. Ciągłe użeranie się i nielogiczne działania :-| Przez to jak mamy skontruowane prawo u nas trzeba wszystko wyjaśniać, czas i życie tracić, bo jedno może wykluczyć drugie, różne tzw. kruczki prawne, które można wykorzystać i nie liczy się logika i ludzkie podejście do sprawy. "Ktoś nas zagiął prawnie" i trzeba się z tym pogodzić;] Paranoja. Nie chcę rozmywać tematu, bo dla potrzebujących widzę Comber robi dobrą, koleżeńską robotę. Szacun.
 
Ogólnie ten kraj jest coraz gorszy,a jako człowiek kochający ojczyznę ciężko mi to pisać.



@Comber robi wielką robotę. :-)
 
Back
Top