Potrzebuje porady, otóż dziś przypadkowo dowiedziałem się, że żłobek do, którego uczęszcza moje dziecko został "sprzedany" innej sieci żłobków. Od 02.01.2019 zmienia się nazwa oraz właściciel - każdy kto będzie chciał aby jego dziecko pozostało w żłobku musi podpisać nową umowę z nowymi właścicielami. Zebranie informujące o tym rodziców ma odbyć się dopiero 20.12.2018, obecny właściciel nie raczył poinformować nas o tym wcześniej (tak jak pisałem powyżej, ja sam o tej sprawie dowiedziałem się przypadkowo i nieoficjalnie). Dodam, że nie jest to pierwszy numer, który wywinął obecny właściciel od strony "administracyjnej".
Teraz pytanie zasadnicze, czy mogę mieć jakieś roszczenia finansowe (np refundacja jednego miesiąca opłaty żłobkowej - 1500zł) względem obecnego właściciela jeżeli nie zachował on ustalonego w umowie o świadczeniu usługi okresu wypowiedzenia. W umowie zawarty jest podpunkt mówiący, że:
Dodane są również podpunkty o rozwiązaniu umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia jednak jedynie w momencie zalegania z opłatami.
Dodatkowo umowa zawiera część mówiącą o karach umownych jednak jest tam jedynie kara w wysokości 20zł dziennie za zaleganie z opłatą (a więc tylko w stosunku do usługobiorcy).
Generalnie to wkurwiło mnie strasznie to, że nie zostaliśmy (jako rodzice) poinformowani o tym, że takie coś się stanie w odpowiednim terminie. Wiem, że jeśli sam wysunę w stosunku do niego jakiekolwiek roszczenia (o ile będzie to w ogóle zasadne) to będzie miał to w dupie, jeśli jednak zrobią to wszyscy rodzicie dzieci, które uczęszczają do żłobka to dużo bardziej go to zaboli.
@Comber lub inni obeznani w literze prawa, proszę o pomoc