Podobała się wam gala KSW 28 ??

Tak Cię to dziwi Charles? Większość osób, które w ogóle używa tego słowa używa go w złym znaczeniu zamiast przynajmniej...;-) Łapałbym się za głowę jakby polonista tak palnął czy jakiś dziennikarz, a zdarza się...
 
Ech, no wybaczcie, ale z polskiego nigdy nie byłem dobry, ale to chyba bardziej forum o MMA niż forum poprawnego używania wyrazów...
 
Nie przejmuj się Grubcio trener Mirosław też nie jest bynajmniej najlepszy z polskiego a mimo to jego słowo w środowisku mma dużo znaczy..
 
Wywiad z Różalem u Mrozowskiego przez 1 dzień osiągnął 30 tysięcy wyświetleń. Widać wyraźnie, jak taka kontrowersyjna postać przyciąga.
 
Powiem że dla mnie dziwacznie wyglądało kilka walk,Michał Materla miał przeciwnika który wogóle nie wiedział po co tam jest ,słaba klasa i umiejętności.Mysle ze mogliby mu w koncu ogarnąć np Drwala i naprawde zweryfikować jego skila ,niestety póki co zieloni w MMA wierzą ze ma mega wymagających oponentów z super rekordami
 
"Mysle ze mogliby mu w koncu ogarnąć np Drwala" chyba musieliby go obezwładnić i wrzucić do klatki. Jak on nie chce to nikt go nie zmusi przecież. Kto myśli, że miał megawymagającego rywala tym razem? Janusze przyszli dla Materli, a nie jego rywala. Wcześniej miał np. wypad z UFC i Grove'a, który wraz z Manhoefem zmierzają po TS w Bellatorze powoli. Kogo lepszego i chętnego można poza UFC ogarnąć?



Myślę, że Bezerra wiedział po co jest. Chciał wygrać, obalić i coś zdziałać, ale Polak okazał się za silny. Taki sens walki, by sprawdzać kto lepszy. Cipao był dużo lepszy i tyle. Niektórzy to się cudów po KSW spodziewają na prawdę. To chyba gorsze na branżowym forum niż wiara jakiegoś janusza, że taki Bezerra może być w ogóle czołowym średniem na świecie.
 
Michał sie wcale nie rozwija w ksw tak jak i Mamed ale co ja będę gadał .temat obstukany od deski do deski już od dłuższego czasu
 
Ja w połowie walki Materli zasnąłem i już dalej nic nie widziałem tak więc tylko walka Azhieva a reszta to strata czasu.
 
Dla mnie to KSW tez bylo troche nudne po tych zapowiedziach ze maja w h** latwych rywali co pokazaly przegrane przez nokauty/poddania. Jedyno co zaskoczylo to walka Anzor vs Helson.
A moze tez sie juz za bardzo przyzwyczailem do ogladania KSW na zywo.. i juz tak sie w domu jakos dziwinie ogladalo :P

A i oczywiscie czekalem najbardziej na walkę Bajor vs Walus, bardzo sie ciesze z wygranej Bajora, mam nadzieje ze jego kariera w KSW bedzie kwitla i bedzie dostawal juz teraz normalnych rywali, a nie pokroju Walusia :-)
 
"wszyscy wiedzieli po co jest. Po nadmuchanie rekordu materlii i pare złotych za kolejna porażkę." :-D



Można wierzyć w ustawienie tej walki i głosić to mocno lub wręcz złożyć pozew do prokuratury na KSW/Polsat, że takie skorumpowane przedsięwzięcia prowadzą ;-) Można też wierzyć, że po prostu Michał był po prostu lepszy od tego konkretnie rywala. Całe zestawienie było dość późnawo ogarnięte, aby Michał pojawił się w Szczecinie. Rywal jak rywal, przynajmniej w czymkolwiek wydawał się groźny (parter i ilość poddań dotychczas).



Dla niektórych dobre zestawienie na KSW będzie dopiero wówczas, gdy nasz zawodnik przegra...Nawet walkę z Grovem na siłę się uznaje za przegraną, a nie po prostu wyrównaną i pełną emocji. Jakby taki był cel w MMA = Polak musi przegrać. Z Jayem drugiej walki też miało nie być. Sam to mówiłem, bo nie zasługiwał w tamtym momencie na rewanż. Walka jednak pokazała, że nie zasługi walczą, a zawodnik i dlatego Jay wygrał tą walkę mimo rankingów, mimo serii porażek przed tą walką.
 
Ja tam szanuję KSW. Doceniam to co robia dla fanów. To jak sie rozwijają. Klatka, 3 rundy, komentarz angielski (nie wiem, czy był tym razem, czy tylko ppv sie to tyczy - ae jest!) . Platforma KSW.tv, transmisja do innych krajów - kolejne nowum! Monitorki dla punktowych. Ba, banana miałem na twarzy, gdy po walce Gniadka, konferansjer czytał konkretne punktowania sedziów! Może było to kiedyś już, ale ja nie pamiętam! Super sprawa! Tu widać rękę Wojka. O różnych innychy aspektach pisałem w ostatnm blokaczku, więc nie zamierzam się powtarzać. Światło, dźwięk - wszysto było oki. Tylko te zjebane shoty energetyczne....Co to kurwa jest w ogóle?? :-)
 
Odbiór pewnie byłby inny, jeśli nie byłoby gali UFC. Ale krótko pisząc: gale jesienne mają tendencje to bycia tymi słabszymi (KSW 20, KSW 24), więc i na KSW 28 przyszła pora.
 
Był angielski, widziałem jak Tidżej nadawał :-) Kaczka, ale chyba do nich nie zmuszali ?:D Pewnie ich sensem było dotrwanie do końca dla nie za bardzo podjaranych zestawieniami januszy, którym mogła się gala z jakichś powodów dłużyć, zwłaszcza dzięki przerwom na reklamy. W TV chociaż reklamy, przełączyć można, ale na hali ludzie siedzą i czekają :D



Co do punktacji, jak decyzje były jednogłośne to nie było podawanych konkretnie punktacji. To też duży plus, że się zmieniło. Z drugiej strony po walce Anzora po 2 werdyktach sędziów już było jasne, że Anzor wygrał. UFC w tej sytuacji nie podaje dla kogo owa punktacja jest, a dopiero po 3 podanych punktacjach. Podają nazwisko zawodnika po punktacji każdym kolejnym punktowaniu sędziego jeśli jest split np.
 
Ja tam nie odczułem nawet, że było te 10 walk. Jak dla mnie powinno to pozostać, zwłaszcza, jeśli większość z nich kończy się przed czasem.
Nie uważam też, że KSW 28 była słaba - Konfrontacja organizowała już gorsze gale, a w moim mniemaniu właśnie ta odsłona utrzymuje się w czołówce. Utrzymuję też, że KSW powinno wrócić do Szczecina i liczę, że to nie jest jednorazowy wyskok do 'stolicy polskiego MMA'. :-)
 
Nie kazal, ale dawali za darmo!



http://www.ruckpack.com/products.htm







Co to kierwa jest za świństwo w ogóle???



256x309x38.jpg.pagespeed.ic.L4WjeslAl1.webp
 
Można wierzyć w ustawienie tej walki i głosić to mocno lub wręcz złożyć pozew do prokuratury na KSW/Polsat, że takie skorumpowane przedsięwzięcia prowadzą ;-) Można też wierzyć, że po prostu Michał był po prostu lepszy od tego konkretnie rywala. Całe zestawienie było dość późnawo ogarnięte, aby Michał pojawił się w Szczecinie. Rywal jak rywal, przynajmniej w czymkolwiek wydawał się groźny (parter i ilość poddań dotychczas).






jasne, że był lepszy bo właśnie na tym polega magia ksw, że dobierają takich przeciwników dla swoich gwiazd, żeby broń boże nie przegrali. I ogarnianie przeciwnika na ostatnią chwilę nie jest żadnym argumentem, że mu ściągneli jakiegoś lolka, bo zobacz jakie zastępstwo dla Tomka Drwala ściągnął Kamil na Prommac we Wrocławiu w dużo krótszym czasie. Rywal jak rywal w skali rywalki w KSW jak nie jakiś odpad z UFC to totalny ogór
 
Gdyby Delson "Pe de Chumbo" Heleno przyjechał do Materli albo do Mameda, zostałby nazwany ogórkiem, tak to już jest. Mogę się założyć, że jeśli Cipek podda Manhoefa, to jego zwycięstwo nie będzie docenione. Musi go ubić jak Wallace-a.
 
Oprawa jak na KSW nie powalała na kolana. Przeciwnicy Polaków też jakoś specjalnie nie wywoływali emocji. Na plus to, że walki wyszły ciekawe, dużo skończeń przed czasem, starcia między Polakami chyba najciekawsze/najbardziej przykuwające moją uwagę.
 
UFC jakoś troche przyćmiło tą galę, ale ogólnie była jak dla mnie to jedna z lepszych gal KSW,



skonczenie Walusia cudowne,



egzekucja na Andryszaku tak jak myslałem ,



Parcheta-Jackiewicz ok, sam boks jednak w MMA się nie sprawdzil,



Moks i Jewtuszko rozjebali



walka Różala mi sie podobała ale jej zakończenie już mniej, szkoda że tak sie to skończyło bo była to jedna z najciekawszych walk gali i imo Różal miał szanse wygrać z Grahamem. mam nadzieje ze Petera zobaczymy jeszcze w KSW bo lubię gościa.



walka Materli i Bedorfa jakoś bez jakichś szczególnych emocji, gdyż rywale raczej słabi, ale i tak dobre skonczenia, Bedorfowi przydałby się jakiś solidniejszy test w końcu.







Ogółem gala bardzo na plus, chyba rekordowa ilosc walk skonczonych przed czasem jak na KSW.
 
Parcheta w tej walce z Jackiewiczem to szedł jak jakiś Terminator cały czas na pełnym skupieniu do przodu. :-) Tak jak jest ta przeróbką ze Szpilką - "Wczytano protokół: wpierdol", tak można napisać, że Marcin miał wczytany protokół "rozpierdol". Uwielbiam takich zawodników. Nienawidzę pasywnej walki. Piękny pokaz Muay Thai w MMA. Mam nadzieję, że po rozwala jeszcze paru przeciwników i jego umiejętności będą za jakiś czas prawdziwie stestowane na jakimś solidnym, przekrojowym zawodniku. Wiadomo - nie ma co go zestawiać np. z Gamrotem, bo tacy fighterzy będą raczej nie do przejścia, ale półka niżej? Who knows?
 
mi najbardziej na KSW podobało się wyjście Irokeza i Różala i z tego tą gale najbardziej zapamiętam, nie z walk. :-)



zajebisty klimat miała piosenka Irokeza i u Różala ta zmiana z koziołka matołka na ending career song. beka na chacie Różal znowu pojebany, a chwile później ciarki na plecach :-)
 
kamerling, zobacz sobie jak Włodarek wchodził do klatki. Ja miałem ciary, wyglądał jak zagłodzony wilkołak.
 
Back
Top