Piłka nożna

Podobno Legia bedzie pozywac debili co rozwalili mecz z bvb

I bardzo mi się ten pomysł podoba. Nigdy nic się im nie działo, to teraz niech poniosą jakąś odpowiedzialność. Może się odechce rozpierdalania stadionów i pryskania gazem na Bogu ducha winnych ludzi (stewardów i reszta ludzi z innych sektorów też oberwała).
 
Czara goryczy się przelała, najbardziej rzetelny człowiek z trójki właścicieli zawinął manatki. Nie dziwię się.

 
Podobno Miodulski to dusi grosz a Leśniodorski zbyt fanatyczny , jest tu jakiś starszy Legionista znający całą sytuację ?
 
takie czasy, gdy punkt u siebie z beniaminkiem przynosi radość...
panie bilić- mamy jakiś pomysł, czy raczej się pakujemy powoli?
 
Były piłkarz m.in. Borussii Moenchengladbach - Marcelo Pletsch został aresztowany pod zarzutem handlu narkotykami. W jego ciężarówce znaleziono 793 kg marihuany!

Szokujące informacje dotarły z Brazylii, dokąd piłkarz powrócił po kilkunastu latach gry w europejskich klubach.

W jego rodzinnym mieście Toledo policja zatrzymała ciężarówkę, a w niej kilkaset sprasowanych arkuszy marihuany. Samochód należy do Pletscha, dlatego trafił do aresztu. Grozi mu nawet 15 lat więzienia.

"Bild" cytuje dawnych kolegów brazylijskiego piłkarza, którzy nie mogą uwierzyć zarzuty wobec Pletscha. "To szokująca wiadomość i zarazem bardzo smutna" - powiedział Marcel Witeczek, dodając, że ma nadzieję, iż zaszło jakieś nieporozumienie i jego dawny kolega okaże się niewinny.

"Może był po prostu w niewłaściwym czasie i miejscu" - zastanawia się Michael Klinkert.

Pletsch trafił do Niemiec w 1999 roku. Do 2005 roku występował w Borussii Moenchengladbach. Kolejny sezon spędził w 1. FC Kaiserslautern, a następnie grał w Grecji, na Cyprze i w Serbii. Po powrocie do Brazylii został hodowcą świń.
 
Były piłkarz m.in. Borussii Moenchengladbach - Marcelo Pletsch został aresztowany pod zarzutem handlu narkotykami. W jego ciężarówce znaleziono 793 kg marihuany!

Szokujące informacje dotarły z Brazylii, dokąd piłkarz powrócił po kilkunastu latach gry w europejskich klubach.

W jego rodzinnym mieście Toledo policja zatrzymała ciężarówkę, a w niej kilkaset sprasowanych arkuszy marihuany. Samochód należy do Pletscha, dlatego trafił do aresztu. Grozi mu nawet 15 lat więzienia.

"Bild" cytuje dawnych kolegów brazylijskiego piłkarza, którzy nie mogą uwierzyć zarzuty wobec Pletscha. "To szokująca wiadomość i zarazem bardzo smutna" - powiedział Marcel Witeczek, dodając, że ma nadzieję, iż zaszło jakieś nieporozumienie i jego dawny kolega okaże się niewinny.

"Może był po prostu w niewłaściwym czasie i miejscu" - zastanawia się Michael Klinkert.

Pletsch trafił do Niemiec w 1999 roku. Do 2005 roku występował w Borussii Moenchengladbach. Kolejny sezon spędził w 1. FC Kaiserslautern, a następnie grał w Grecji, na Cyprze i w Serbii. Po powrocie do Brazylii został hodowcą świń.
Chodzi o listopad 2015. Wtedy znaleźli to auto należące do niego. Jak zwykle polskie portale skopały tłumaczenie.... Dalej czeka na proces i dlatego news pojawił się m.in. w ESPN
 
Enner Valencia symulował problemy ze zdrowiem podczas meczu, żeby spieprzyć zanim złapie go policja. Ścigają go za alimenty, jest krewien... 18 tysięcy funtów. Tyle to jego tygodniówka nawet nie wynosi.

 
Back
Top