Podwieszony Oplot, przywitaj się!

Jebać nadleśnictwa, jebanych łapówkarzy.


Sorry chłopaki, to nie do was, jak do mnie łapy nie wyciągaliście jak wycinkę pod liniami załatwiałem ;)
 
Jebać nadleśnictwa, jebanych łapówkarzy.


Sorry chłopaki, to nie do was, jak do mnie łapy nie wyciągaliście jak wycinkę pod liniami załatwiałem ;)
Ale ja się z tym zgadzam Andrzeju. Kocham leśnictwo, ogólnie jest to wspaniały i piękny zawód, ale prawda jest taka, że w LP jest strasznie wielki burdel. Łapówkarstwo i kolesiostwo.
Ale to chyba norma w naszym kraju.
 
Jebać nadleśnictwa, jebanych łapówkarzy.


Sorry chłopaki, to nie do was, jak do mnie łapy nie wyciągaliście jak wycinkę pod liniami załatwiałem ;)

Ale ja się z tym zgadzam Andrzeju. Kocham leśnictwo, ogólnie jest to wspaniały i piękny zawód, ale prawda jest taka, że w LP jest strasznie wielki burdel. Łapówkarstwo i kolesiostwo.
Ale to chyba norma w naszym kraju.

Ja natomiast się nie zgadzam na jebanie ponad 20k pracowników nadleśnictw, na podstawie jednorazowej styczności z kimś tam przy czymś tam. Oczywiście, że LP to burdel, z tym że burdel nie różniący się praktycznie niczym od innych dużych "firm" państwowych, ale również czołowych wymiataczy z rynku korporacyjnego.
Jest jednak drobna (a nawet nie taka drobna) różnica pomiędzy LP, a resztą stawki. To oczywiście element olbrzymiej pasji do pracy (może bardziej do zagadnień związanych z pracą) u wielu pracowników, którego ciężko doszukać się w pozostałych gałęziach...hmm...tak mi teraz trochę kościół podpasował jako benchmark :)

Pomimo że piszę w zasadzie bardzo mało, to czytam forum raczej intensywnie w wolnych chwilach od czytania czegoś innego.
Trudno sobie nie wyrobić opinii o tak aktywnej i barwnej postaci na forum jak Masu.
Dlatego Twój powyższy post, traktuję tak jak wszystkie inne Twoje posty krótsze niż trzy wersy.

Postanowiłem odpisać, bo przed chwilą jebałeś mojego dziadka, ojca, przynajmniej kilkudziesięciu kumpli, no i kilkanaście koleżanek...których raczej jebać być nie chciał.
 
Ja natomiast się nie zgadzam na jebanie ponad 20k pracowników nadleśnictw, na podstawie jednorazowej styczności z kimś tam przy czymś tam. Oczywiście, że LP to burdel, z tym że burdel nie różniący się praktycznie niczym od innych dużych "firm" państwowych, ale również czołowych wymiataczy z rynku korporacyjnego.
Jest jednak drobna (a nawet nie taka drobna) różnica pomiędzy LP, a resztą stawki. To oczywiście element olbrzymiej pasji do pracy (może bardziej do zagadnień związanych z pracą) u wielu pracowników, którego ciężko doszukać się w pozostałych gałęziach...hmm...tak mi teraz trochę kościół podpasował jako benchmark :)

Pomimo że piszę w zasadzie bardzo mało, to czytam forum raczej intensywnie w wolnych chwilach od czytania czegoś innego.
Trudno sobie nie wyrobić opinii o tak aktywnej i barwnej postaci na forum jak Masu.
Dlatego Twój powyższy post, traktuję tak jak wszystkie inne Twoje posty krótsze niż trzy wersy.

Postanowiłem odpisać, bo przed chwilą jebałeś mojego dziadka, ojca, przynajmniej kilkudziesięciu kumpli, no i kilkanaście koleżanek...których raczej jebać być nie chciał.
Nie no, ja się nie zgadzam z tym, że jebać całe LP. Ja się zgodziłem z tym łapówkarstwem. Ale również dodałem, że występuje to tak samo w innych dziedzinach w naszym kraju. Myślę, że Masu nie miał na myśli pracowników terenowych typu Podleśniczy i Leśniczy. No bo jaka korupcja występuje na tym szczeblu? Praktycznie żadna.
Co do pasji do wykonywanego zawodu, to prawda, że ciężko doszukać się takiej w innych zawodach. A już tym bardziej do pozostałych zawodów z budżetówki.
 
Ja natomiast się nie zgadzam na jebanie ponad 20k pracowników nadleśnictw, na podstawie jednorazowej styczności z kimś tam przy czymś tam. Oczywiście, że LP to burdel, z tym że burdel nie różniący się praktycznie niczym od innych dużych "firm" państwowych, ale również czołowych wymiataczy z rynku korporacyjnego.
Jest jednak drobna (a nawet nie taka drobna) różnica pomiędzy LP, a resztą stawki. To oczywiście element olbrzymiej pasji do pracy (może bardziej do zagadnień związanych z pracą) u wielu pracowników, którego ciężko doszukać się w pozostałych gałęziach...hmm...tak mi teraz trochę kościół podpasował jako benchmark :)

Pomimo że piszę w zasadzie bardzo mało, to czytam forum raczej intensywnie w wolnych chwilach od czytania czegoś innego.
Trudno sobie nie wyrobić opinii o tak aktywnej i barwnej postaci na forum jak Masu.
Dlatego Twój powyższy post, traktuję tak jak wszystkie inne Twoje posty krótsze niż trzy wersy.

Postanowiłem odpisać, bo przed chwilą jebałeś mojego dziadka, ojca, przynajmniej kilkudziesięciu kumpli, no i kilkanaście koleżanek...których raczej jebać być nie chciał.
I dlatego wszystko powinno byc sprywatyzowane, a unia europejska powinna zostac zniszczona, wtedy nikt nikogo nie bedzie jebal (chyba ze po bozemu).
 
:no no: Sylikonowe pudła o mordach transwestyty średnio mnie kręcą, co kto woli, pisjoł.

Ta, już sobie wyobrażam jak taka dupeczka do Ciebie podbija i proponuje: "hej Masta mogę ci zrobić laseczkę ?", a Ty odpowiadasz: "
sorry, ale sylikonowe pudła o mordach transwestyty średnio mnie kręcą, pisjoł", ehehe. Ale masz racje, jeden woli opalone z dużymi zderzakami, a drugi blade, z cyckami jak u krowy. Pozdrawiam :kis:
 
Ta, już sobie wyobrażam jak taka dupeczka do Ciebie podbija i proponuje: "hej Masta mogę ci zrobić laseczkę ?", a Ty odpowiadasz: "
sorry, ale sylikonowe pudła o mordach transwestyty średnio mnie kręcą, pisjoł", ehehe.
Tak by było. Może mordę mam nie w tamburyn, ale mam swoje zasady. Jak mam podejrzenia o transwestytyzm to odpuszczam.
 
Tak by było. Może mordę mam nie w tamburyn, ale mam swoje zasady. Jak mam podejrzenia o transwestytyzm to odpuszczam.
Wszyscy wiemy, że gustujesz w cnotliwych damach perski książę
depositphotos_52631369-stock-video-woman-in-chador-on-istanbul.jpg
 
Tak by było. Może mordę mam nie w tamburyn, ale mam swoje zasady. Jak mam podejrzenia o transwestytyzm to odpuszczam.

Jak ja mam podejrzenia o transwestytyzm, to najpierw ściągam klientce majtki. Jak nie ma siura tzn. że droga wolna :crazy:
 
Back
Top