Nuuuda Paaanie! Analiza nudnych pojedynków mma

Co sadzisz o temacie?


  • Total voters
    44
Nie to Harold Howard. Walczył na tych pierwszych historycznych UFC. Moje ulubione :smile:


Ach, go miałem na myśli, pomyliły mi się imiona :) niedawno oglądałem jego walki, pocieszny był. Taki duży karateka, o ile sie nie myle.
 
wszystkie walki Strusa, jeśli nie jest kończony przez przeciwnika.
Jon Fitch - cała kariera w UFC oprócz walki z Rumcajsem...no i Demianem
A. Silva - D. Maia
wszystkie podwójne walki Frankiego 'Rematch' Edgara oprócz rund w których był w ciężkich opałach i tej gdzie znokautował Graya
and the list goes on and on...pełno tego
 
wszystkie walki Strusa, jeśli nie jest kończony przez przeciwnika.
Jon Fitch - cała kariera w UFC oprócz walki z Rumcajsem...no i Demianem
A. Silva - D. Maia
wszystkie podwójne walki Frankiego 'Rematch' Edgara oprócz rund w których był w ciężkich opałach i tej gdzie znokautował Graya
and the list goes on and on...pełno tego
No chyba sobie jaja robisz z Frankiem o.O
Oprócz 1 walki z Pennem, to wszystkie pozostałe walki były ekstra
 
Niestety oglądając te walki nagle się budziłem parę rund później, walki były strasznie wymęczone, po 10 rund z tym samym zawodnikiem po parę razy...litości. Przed walką z Pennem miałem go nawet za ciekawego zawodnika.
Dopiero walka z Maynardem w której cudem uniknął KO a potem nagle okazało się, że też umie coś skończyć przed czasem a nie tylko po 25minut biegać mogła się podobać.
Gdyby nie ci zjebani sędziowie, to Frankie pasa by nie zgarnął i by nam to było oszczędzone, gdyby nie inni słabi sędziowie, dużo szybciej by go stracił...a tak trzeba się było męczyć
 
Całej gali na pewno nie, ale walka Janka z Jimim, głównie przez tego drugiego jednak tu może trafić. Skuteczny do bólu w klinczu, ale przez to bardzonudny pojedynek wyszedł.
 
giphy.gif
 
Back
Top