Niepokonany mistrz boksu był na deskach! Francis Ngannou przegrał z Tysonem Furym decyzją sędziów!

Dziś boks jest w czarnej dupie jak słaby poziom mamy świadczy ze niepokonanym mistrzem jest gość wyglądający bardziej na piwosza ci dawni mistrzowie zjedli by go jak przekąskę
 
fury-ngannou-compubox-punch-stats.jpg
 
Nie no dalej nie mogę uwierzyć, ze mnie oszukali ma tym remisie. Śmierdziała mi ta walka i dlatego stwierdzilem, ze będzie remis. Kurwa oszukali mnie jebana banda sędziów i arabów. Huj im wssystkich w dupe!
:childcry:
Teraz pokona Uska, a potem znowu kasowa walka z Mgannou, bo ludzie uwierzyli, ze Ngannou mocny. Fury zarobiony, francis zarobiony, usyk zarobiony, araby zarobione, a ja oszukany kurwa...
 
Nie no dalej nie mogę uwierzyć, ze mnie oszukali ma tym remisie. Śmierdziała mi ta walka i dlatego stwierdzilem, ze będzie remis. Kurwa oszukali mnie jebana banda sędziów i arabów. Huj im wssystkich w dupe!
:childcry:
Teraz pokona Uska, a potem znowu kasowa walka z Mgannou, bo ludzie uwierzyli, ze Ngannou mocny. Fury zarobiony, francis zarobiony, usyk zarobiony, araby zarobione, a ja oszukany kurwa...
Odstaw ten hazard mordo, bo Cię zmiecie z planszy. :boystop:
 
Odstaw ten hazard mordo, bo Cię zmiecie z planszy. :boystop:
Ja gram za dorobne 50-100. Tylko MŚ w piłke nożna gram.za więcej, bo to najlatwiejsze obstawianie i najlepsze kursy.

Od zera do klasy średniej.
:antonio:

No ale prawda taka, ze mogli zwałować już na ten remis. Jedna runde by wycisneli jeszcze dla Mgannou albo dać 10-7 w trzeciieji huj xd.
 
A znając życie Fury jak (o ile?) wyjdzie do Usyka, to znoklatuje Ukrainca, bo będzie miał motywację.

W ogóle respekt dla Ngannu, nie wierzyłem w niego, jeszcze powiedzmy to, że posadzi na dupę Furego było prawdopodobne, bo Cygan często czyści ring tyłkiem, ale stawiałem, że gdzieś od 4 rundy Franek nie będzie miał nic do powiedzenia, bo cardio padnie.

Btw - taka myśl jeszcze mi chodzi po głowie, że to dziwnie idealny wynik dla obu. Fury ma W, kasę i może iść do Usyka, a Ngannu ma L, ale spokojnie może zarobić kasę w kolejnej walce w boksie np z Wilderem.
Także ten.
No jakby ktoś scenariusz dobrze napisał...
Tez tak to widzę. Fury teraz zredukuje ilość spożywanych piw o polowe, zacznie jeść warzywa z parowaru od żonki i razem z żona przed tv będzie ćwiczył 3 razy tygodniowo z Chodakowską , a później wejdzie do ringu i porobi bezradnego Usyka. Gość ma talent do boksu ale nie ma dyscypliny i żeby dał z siebie wszytsko to trzeba go przycisnąć do ściany
 
Kurwa, co ten Fury odpierdolił? Od początku walczył na wyjebce, mało inicjując akcji, a jak wyłapał na łeb nokdauna, to walczył już do końca asekuracyjnie... także mało inicjując akcji, przez co finalnie przez całą walkę zostawiał inicjatywę Naganiaczowi. Tak jak nie znoszę Franza, tak tym starciem - niczym Rocky - wygrał życie. Nie dość, że wytrzymał pełny dystans z najlepszym bokserem na świecie, to jeszcze posłał go na deski, sam ani razu nie był zagrożony i wyciągnął jeszcze przegraną zaledwie splitem (pomijam już to, że sędzia, który punktował to dla Jebnebombe to chyba dorabiający sobie na boku Andrea Bocelli). Ogólnie Furiat zawalczył jak debil. Zamiast docisnąć od początku i dojebać nowicjusza, to z każdą kolejną rundą ryzykował jakąś kontuzję przed grudniową super walką z Usykiem. Franz natomiast pokazał całkiem niezłe cardio (w 10 rundzie wyglądał całkiem spoko) i wolę walki, bo pomimo braków w technice, do końca napierał, przez co wcale nie wyglądał jakoś fatalnie na tle tej klasy boksera jak Fury. Po tej wygranej (bo taka przegrana, to dla Nygannou jest jak wygrana w boksie) świat boksu stoi dla Franza otworem i chłopina zarobi tam jeszcze na sporo piżam. Co do Furiata, to po takim występie niech ktoś mi teraz powie, że Usyk nie ma z nim szans.
 


Nigdy w sumie nie sluchalem wywiadu z Francis. Wydaje mi sie ze on jest naprawdę inteligentny. Byc moze Dana wie cos więcej i jego irytacja wynikała z faktu ze wiedzial iz Francis mial racje hm.
 
Ngannou król Afryki ostatni sprawiedliwy broni honoru zawodników MMA w boksie :lol: Kto by pomyślał

Chyba nikt nie wyprowadził w pole tak prawie całego szacownego grona eksperckiego cohones jak Ngannou tą całą akcją z PFL/ boksem/ Furym.
Chapeau bas!
:conorsalute:
 
teraz niech tylko podadzą ile sianka im wpadło i pięknie dupy pękną ale tutaj
Brawo nagabumbum
 
Back
Top