Nienawidzę sztuk walki - czyli co się zmieniło odkąd trenuję/ogladam MMA

MMA tak wpłynęło na mnie, że w ogóle nie szanuję osiągnięć Doroty.

Kilka dni temu zobaczyłem sam nagłówek, że jakaś panna nie dostaje kasy na karate od państwa. Moja pierwsza myśl od razu była - "e tam jakieś zjebane karate bullshido" jak teraz osiągnięciem jest złoto/pas w MMA" MMA to prawdziwe wyzwanie . To oszukańcze gówno z tymi skaczącymi po tatami dupeczkami w kategorii martial arts jest jak dla mnie niżej od jogi czy siłowaniu na rękę.
Zostawić Judo zapasy Kyokushin i może jeszcze ze trzy style a resztę zaorać. Jarałem sie i wyrosłem na tych wszystkich stylach i filmach z bruceleem ale sorka to już nie te czasy i nie dałbym tej dupie złamanego grosza na jej dziewczyńskie hobby .
 
Zabawa zabawą, ale panienka z białym pasem z 3 belkami w bjj zlała by ją na miękko.
MMA szanuję, chociaż mniej niż kiedyś, z powodu Conorów tego świata, ale najwięcej radości sprawia mi kulanie się w kimonach.
 
Hej, minęło prawie 7 lat od napisania tego tekstu. Powiem Wam, że to jest jednak nieuleczalne. Pogarda dla tradycyjnych systemów mi się tylko pogorszyła. Dziś zobaczyłem ten wpis:

https://sport.radiozet.pl/Sporty-wa...eniedzy.-Mistrzyni-swiata-walczy-o-Tokio-2020

Dostaje 40 tys. zł rocznie od sponsorów? Super! Prosi o państwowe pieniądze? Też spoko (bo jeśli jest związek i budżet Polski i tak daje kasę związkowi, to czemu miałaby nie dostać tych pieniędzy). Dorota Banaszczyk w wywiadzie sprzed kilku dni żaliła się, że nie dostaje żadnych pieniędzy od państwa, że musi pożyczać od rodziny by trenować i w ogóle tragedia bo nikt nie szanuje tego co osiągnęła, a ona to zrobiła dla Polski! Poniżej jednak mała dawka jej hejtu na inne style karate:



No okej, to zobaczmy jak wyglądając walki naszej mistrzyni, jaki wspaniały poziom reprezentuje i jak wygląda ta prawdziwa W-A-L-K-A:



A może warto zobaczyć jak wyglądała ta medalowa walka w której zdobyła mistrzostwo ŚWIATA. Może tu będzie lepiej?



PRAWDZIWA WALKA, PRAWDZIWE KARATE, a jedyne co widzę to darcie mordy, idiotyczne podskakiwanie jak Kangurek Kao i mierzenie się przez minutę by wlecieć w rywalkę z wiatrakiem ciosów. No powiedzcie mi, czy mi odwaliło czy tego nie da się oglądać normalnie? Dorota Banaszczyk tak bardzo wzgardziła mistrzostwem Anny Lewandowskiej a sama ma medal w czymś, czego nawet nie umiem nazwać, bo "kumite" czy "walka" to to nie jest.

Jasne, że każdy styl ma swoje ograniczenia, reguły, tradycje i "tak trzeba" walczyć i się poruszać, ale to jest tak tragiczne wizualnie i tak chaotycznie losowe, że tylko mnie agresja łapie gdy patrzę na takie walki. Jasne też, że dziewczyny są super wysportowane i nogami ładnie operują, ale kolejny raz, zamknięcie tego w idiotyczne reguły całkowicie odbiera mi radość z oglądania tego. Muszę przechadzać się po pokoju by rozchodzić żenadę jaką mam po obejrzeniu "walk" Doroty w PRAWDZIWYM KARATE.

MMA tak wpłynęło na mnie, że w ogóle nie szanuję osiągnięć Doroty. Magdalena Czaban, która również nie ma pieniędzy na wyjazdy i musi robić zbiórki by wyjeżdżać na zawody ( https://zrzutka.pl/9nc6xt ) by ją zabiła w jakieś 30 sekund i tyle warty jest złoty medal mistrzostw świata w jakimś podrzędnym stylu karate - tak na to teraz patrzę. To wszystko brzmi super: Dotacje rządowe, Medale Mistrzostw Świata, reprezentowanie Polski, ale koniec końców wszystko sprowadza się do tego, że jakaś młoda dziewczyna zdobyła medal w zajebiście chujowym karate, w walce, której się nawet nie da oglądać, w której zaprezentowała się poniżej jakiegokolwiek komentarza skacząc przez 30 sekund i robią szarżę w stylu żula spod sklepu... a która z punktu widzenia sportowej walki, bawi się w jakiś cyrk i parodię walki.

Pytania do Was:
1) Co sądzicie o tych "walkach" Doroty? Szanujecie jej osiągnięcia?
2) Czy MMA Wam też zmieniło pogląd na zamknięte i ksenofobiczne sztuki walki?


(I żeby nikt nie wyleciał z tekstem, że tak mówię o walce a dziecko z nożem by pokonało zawodnika MMA - Nadal wszystko zamykam w kategorii sportowej, nie podciągam tego pod ulicę. Nadal mowa o walce w rękawicach, która jest jednak najbliżej prawdziwej ulicznej rywalizacji i właśnie dlatego MMA odebrało mi całkowicie przyjemność z oglądania walk w jakimś kangurkowatym karate).

Bliżej temu do point-fightingu niż do pełnokontaktowej walki. Karate na IO zostanie tak samo zepsute jak takewondo. Jakaś walka na puknięcia niczym w szermierce. Poza tym nie ma czegoś takiego jak "prawdziwe karate" i "prawdziwe kumite". "Kumite" jest tak luźnym terminem, że może się wręcz odnosić do "walki bez walki", gdzie ciosy nawet nie dochodzą przeciwnika. Ja rozumiem, że jest to jakaś forma rywalizacji, ale tak serio to pełnokontaktowe kumite jest na zawodach m.in. w Kyokushin, które jest stricte nastawione na full-contact. Seniorzy nie mają ochraniaczy, oprócz suspensora/hoga i szczęki. Nie żebym się chwalił, ale byłem na takich w październiku i prawdopodobnie wybieram się w marcu. 2 minuty trwa runda i jest pełen gaz od startu, bo liczy się każdy czysty cios. Oczywiście są knockouty. Czyste kopniecie na głowę (niekoniecznie nokautujące) to wazari, dwa takie - masz ippon i wygrywasz walkę. Oczywiście można to załatwić jednym dobrym kopnięciem. Tak samo znokautować można przez rozkopanie nóg lub tułowia. W przypadku remisu dogrywka i jeśli nadal jest remis to zwycięża lżejszy, lub jest test tameshi-wari, czyli łamania desek/cegieł etc. Jest to chyba najbardziej zbliżone do kick-boxingu. Jeśli ona czuje się urażona przyrównywaniem jej karate do tego co robi Lewandowska, to ja czuje się urażony, gdy ona mówi, że to co robi to "prawdziwe karate", bo nikt ani nic nie może i nie powinno przypisywać sobie tego tytułu.

Ale żeby nie było to szanuje jej osiągnięcia, bo rzeczywiście jest jedną z najlepszych w tym co robi. A że to co robi jest słabe przede wszystkim ze względów wizualnych to już druga sprawa. Jest to jednak dobre jako forma treningu bez dwóch zdań i wydaje mi się, że tylko jako to.


 


Więcej rywalizacji, serca, wyrzeczeń i samej walki jest już na amatorskim szczeblu w jakimkolwiek sporcie walki. Kolejny raz, nie umiem szanować osiągnięcia złotego medalu w czymś co jest takim gównem.
 
@Cloud
To lesne dziadki psuja te sporty. Miliony "wygladzajacych" regul dodawane przez urzednikow zarliwie pracujacych w ciszy finansowanych z panstwa biur. Przeciez bez nich zaden "prawdziwy sport" nie moze istniec, prawda?

Karate w wersji komercyjnej moze byc atrakcyjne (atrakcyjniejsze) - chocby projekt Karate Combat sygnowane przez Basa Ruttena.
Nie ogladam, ale mignelo to mi gdzies pare razy, to przypadkowy link z yt.


To odnosnie samego karate, ktore gdzies w korzeniach jednak jest systemem walki.

Co do Doroty - no rzeczywiście jest w swoim bąblu sportowo-informacyjnym, heheh, nie bede dalej sie pastwil.

No i poza tym:
NjaHlkV.jpg
 
@Cloud
To lesne dziadki psuja te sporty. Miliony "wygladzajacych" regul dodawane przez urzednikow zarliwie pracujacych w ciszy finansowanych z panstwa biur. Przeciez bez nich zaden "prawdziwy sport" nie moze istniec, prawda?

Karate w wersji komercyjnej moze byc atrakcyjne (atrakcyjniejsze) - chocby projekt Karate Combat sygnowane przez Basa Ruttena.
Nie ogladam, ale mignelo to mi gdzies pare razy, to przypadkowy link z yt.


To odnosnie samego karate, ktore gdzies w korzeniach jednak jest systemem walki.

Co do Doroty - no rzeczywiście jest w swoim bąblu sportowo-informacyjnym, heheh, nie bede dalej sie pastwil.

No i poza tym:
NjaHlkV.jpg



Z wrestlingiem, to zależy, od wrestlera, wiadomo, to widowisko, w którym aktorami są sportowcy, tam równie istotne, jak umiejętności w ringu, są umiejętności przy mikrofonie, dla przykładu Hulk Hogan, największa gwiazda i ikona tego show, po za występami w Japonii w latach 80, w ringu, żadnych super-widowiskowych, chwytów i ciosów nie pokazywał, ale ludzie mieli, takiego pierdolca na jego puncie, że wystarczyło, aby napiął mięśnie i powiedział "Hulkmania is running wild", a publika już wiwatowała. Co innego taki Brock Lesnar albo Shibata i wielu innych, których styl, jest skuteczny w realnej walce jak i widowiskowy w oskryptowanym starciu/przedstawieniu, a co innego np. taki CM Punk, który miał umiejętności, aby stworzyć widowiskowe akcje, w sztucznym starciu, ale niespecjalnie przydatne, w walce MMA. ;)
 
@HardyTC przeciez na tym memie nie o taki wrestling chodzi. Chwile mi zajelo zgadniecie dlaczego ty do mnie o tym teatrze piszesz. :)
 
Ja Cię kręcę...Tak patrzę na to "prawdziwe karate" tej Doroty to za głowę się łapię. Tragedia, bo to bardziej jest już szarmierka, niż prawdziwy kontaktowy sport, strasznie zmiękczone to wszystko. Jeśli chodzi o karate w Polsce to mi się przypomina Ś.P Pan ppłk. Leszek Drewniak to była niesamowita postać, nietuzinkowa, twardy charakter, żołnierz GROM, u niego nie było lekko, było bardzo ciężko, ale wielu podopiecznych wychował, a w tamtych czasach, gdy się formował GROM każdy żołnierz był szkolony przez Pana Leszka.

Kiedyś to było ;)

Co nie zmienia faktu, że ja to tam zawsze będę uważał - ZAPASY POTĘGA !
 
@HardyTC przeciez na tym memie nie o taki wrestling chodzi. Chwile mi zajelo zgadniecie dlaczego ty do mnie o tym teatrze piszesz. :)

No tak, sorry, już mi się pomieszało, nie mniej, ten wrestling, o którym napisałem, wywodzi się z klasycznych zapasów. Swoją drogą, może popełnię w końcu artykuł, o tym jak wrestling, miał być ówcześnie, czymś jak obecnie MMA. Chyba wiele osób, o tym nie wie. :)
 
@Cloud nie dalem rady obejrzec tych wideo do końca. Straszna żenada, na prawdę. To jest tak niepotrzebna formula "walki", ze ludzie nie dają na to pieniedzy, bo nie daje to zadnej radości postronnemu widzowi. Bardziej budzi zazenowanie. Ma swoje hobby, fajnie. Ale co mnie to obchodzi? Ludzie robią duzo bardziej imponujące rzeczy i tez robia to za darmo, a nawet dokładają duzo wiecej pieniedzy i czasu do swojej pasji i nie marudza w mediach.
Teraz kojarzę, ze Janikowski niedawno strasznie narzekal, ze nikt jej nie wspiera finansowo (a moze chodzilo o kogos innego? Nie chce mi sie szukać). Ciekaw jestem ile dal z wlasnej kieszeni, kwota na nim nie powinna robić wrażenia...
 
MMA zmieniło na tyle obraz sportów walki, że każda ograniczona formuła nie robi już wrażenia.

Jednak nie zapominajmy, że MMA, samo zostało ograniczone, przez plugawą cenzurę.
 
Hej, minęło prawie 7 lat od napisania tego tekstu. Powiem Wam, że to jest jednak nieuleczalne. Pogarda dla tradycyjnych systemów mi się tylko pogorszyła. Dziś zobaczyłem ten wpis:

https://sport.radiozet.pl/Sporty-wa...eniedzy.-Mistrzyni-swiata-walczy-o-Tokio-2020

Dostaje 40 tys. zł rocznie od sponsorów? Super! Prosi o państwowe pieniądze? Też spoko (bo jeśli jest związek i budżet Polski i tak daje kasę związkowi, to czemu miałaby nie dostać tych pieniędzy). Dorota Banaszczyk w wywiadzie sprzed kilku dni żaliła się, że nie dostaje żadnych pieniędzy od państwa, że musi pożyczać od rodziny by trenować i w ogóle tragedia bo nikt nie szanuje tego co osiągnęła, a ona to zrobiła dla Polski! Poniżej jednak mała dawka jej hejtu na inne style karate:



No okej, to zobaczmy jak wyglądając walki naszej mistrzyni, jaki wspaniały poziom reprezentuje i jak wygląda ta prawdziwa W-A-L-K-A:



A może warto zobaczyć jak wyglądała ta medalowa walka w której zdobyła mistrzostwo ŚWIATA. Może tu będzie lepiej?



PRAWDZIWA WALKA, PRAWDZIWE KARATE, a jedyne co widzę to darcie mordy, idiotyczne podskakiwanie jak Kangurek Kao i mierzenie się przez minutę by wlecieć w rywalkę z wiatrakiem ciosów. No powiedzcie mi, czy mi odwaliło czy tego nie da się oglądać normalnie? Dorota Banaszczyk tak bardzo wzgardziła mistrzostwem Anny Lewandowskiej a sama ma medal w czymś, czego nawet nie umiem nazwać, bo "kumite" czy "walka" to to nie jest.

Jasne, że każdy styl ma swoje ograniczenia, reguły, tradycje i "tak trzeba" walczyć i się poruszać, ale to jest tak tragiczne wizualnie i tak chaotycznie losowe, że tylko mnie agresja łapie gdy patrzę na takie walki. Jasne też, że dziewczyny są super wysportowane i nogami ładnie operują, ale kolejny raz, zamknięcie tego w idiotyczne reguły całkowicie odbiera mi radość z oglądania tego. Muszę przechadzać się po pokoju by rozchodzić żenadę jaką mam po obejrzeniu "walk" Doroty w PRAWDZIWYM KARATE.

MMA tak wpłynęło na mnie, że w ogóle nie szanuję osiągnięć Doroty. Magdalena Czaban, która również nie ma pieniędzy na wyjazdy i musi robić zbiórki by wyjeżdżać na zawody ( https://zrzutka.pl/9nc6xt ) by ją zabiła w jakieś 30 sekund i tyle warty jest złoty medal mistrzostw świata w jakimś podrzędnym stylu karate - tak na to teraz patrzę. To wszystko brzmi super: Dotacje rządowe, Medale Mistrzostw Świata, reprezentowanie Polski, ale koniec końców wszystko sprowadza się do tego, że jakaś młoda dziewczyna zdobyła medal w zajebiście chujowym karate, w walce, której się nawet nie da oglądać, w której zaprezentowała się poniżej jakiegokolwiek komentarza skacząc przez 30 sekund i robią szarżę w stylu żula spod sklepu... a która z punktu widzenia sportowej walki, bawi się w jakiś cyrk i parodię walki.

Pytania do Was:
1) Co sądzicie o tych "walkach" Doroty? Szanujecie jej osiągnięcia?
2) Czy MMA Wam też zmieniło pogląd na zamknięte i ksenofobiczne sztuki walki?


(I żeby nikt nie wyleciał z tekstem, że tak mówię o walce a dziecko z nożem by pokonało zawodnika MMA - Nadal wszystko zamykam w kategorii sportowej, nie podciągam tego pod ulicę. Nadal mowa o walce w rękawicach, która jest jednak najbliżej prawdziwej ulicznej rywalizacji i właśnie dlatego MMA odebrało mi całkowicie przyjemność z oglądania walk w jakimś kangurkowatym karate).

W tym karate to wygrywa chyba ten kto więcej razy podskoczy albo lepiej kucykiem zarzuca

Fajnie że cos robią a nie siedzą w domu ale czemu nazywają to walką
 
Przyznam że też przez wiele lat trenowałem karate. Potem judo. Judo w sumie dalej szanuje. I podobnie pozostał mi po karate lekki wstręt. Cała ta ideologia i podkreślanie że inne walki to nie sztuki i w ogóle ... Potem próbowałem rekreacyjnie bjj, boksu, zapasów, mma i szybko zrozumiałem że wystarczy miesiąc np zapasów by ośośmiesz moje 6 lat karate....

Teraz bardzo się denerwuje jak znajomi posyłają dzieci na karate bo to taka "sztuka walki z filozofią". Niby że to lepsze niż np judo, zapasy.... Co za bzdura! Po co tracić dziecka czas.
 
Karate jest sportem olimpijskim, że chce dotacje ta laska? W Rio de Janerio nie było.
Teakwondo też fajne:

Najlepsi na olimpiadzie. Pełna profesja: opuszczona garda, sprawdzenie czy kopnięcie trafiło czy nie na powtórkach. Fajnie być rozciągniętym, ale...
 
Karate jest sportem olimpijskim, że chce dotacje ta laska? W Rio de Janerio nie było.
Teakwondo też fajne:

Najlepsi na olimpiadzie. Pełna profesja: opuszczona garda, sprawdzenie czy kopnięcie trafiło czy nie na powtórkach. Fajnie być rozciągniętym, ale...

Już jest i będzie w Tokio na IO.
 
Back
Top