Pasut który nie ukrywa że wciągnął parę kilo mefedronu czesto mówił że lubi imprezować z Mateuszem. Wielki Bu powiedział że Mateusz jest na terapi. Sprawa mega prosta gość wyszedł z odwyku nie ogarniał własnej głowy i wpierdolil wszystko co mu przepisali. Depresję się ma od narkotyków a nie od hejtu. Od hejtu bardzo łatwo się wjebac w alko bądź narkotyki. Hejt nie ruszą normalnego gościa który ma poczucie własnej wartosci. Za to może popychać narkomana do dalszego cpania. Będzie tego coraz więcej. Ostatnio gadam z gościem i mówi że walił dobry kryształ na weselu. Jak byłem nastolatkiem była kokaina, amfetamina, marichuana, lsd a teraz kurwa ludzie walą coś co każdy nazywa inaczej i nikt do końca nie wie z czego to jest zrobione.