Newsy MMA Userów

23031237_1666763710046626_8066784218044074146_n.jpg
 
Chyba prowadzący nie zrozumiał grypserki "kondom"
szczerze? był hałas i nie zrozumiałem kompletnie co Artur powiedział, dlatego zacząłem lecieć drugie pytanie i mi jeszcze przerwał i dodał od siebie. Nie jestem fanem gadania publicznie i takich rzeczach, poza tym prosił aby było krótko
 
KSW kusi... Annę Lewandowską

Zaskakującą wiadomość przekazał w poniedziałek współwłaściciel federacja KSW Martin Lewandowski. Polska organizacja MMA rozpoczęła rozmowy o pozyskaniu do grona zawodniczek… Anny Lewandowskiej. Według Martina Lewandowskiego, żona napastnika reprezentacji Polski jest otwarta na negocjacje, bo ma sportowe ambicje do spełnienia.

Lewandowska jest doświadczoną zawodniczką karate. Wywalczyła trzy medale mistrzostw świata, dwa razy była mistrzynią Europy seniorek. MMA to jednak inna bajka i wejście Anny do klatki KSW byłby ogromnym zaskoczeniem. Martin Lewandowski uważa jednak, że warto podjąć rozmowy. W poniedziałek opublikował post na Twitterze, w którym informuje o spotkaniu z Lewandowską.

- Tak, spotykaliśmy się, rozmawialiśmy o różnych rzeczach, ale głównym tematem była walka Ani w KSW - przyznał współwłaściciel federacji.

- Ania jest otwarta na walkę. Dużą rolę grają jej ambicje sportowe. Jest fighterką z krwi i kości, my organizujemy największe gale MMA w Europie, więc zobaczymy, co pokaże przyszłość. Jednak to nie wydarzy się w tym roku, ani pewnie też w przyszłym. Państwo Lewandowscy opiekują się teraz córeczką, mają swoje plany rodzinne. Jak na pierwsze spotkanie, to nasza rozmowa była dość konkretna. Na pewno wrócimy do tematu. Dodam, że pierwszy raz w tego typu rozmowach nie poruszyliśmy kwestii finansowych. W tym przypadku chodzi tylko o ambicje sportowe - dodał Lewandowski.

Kibice w internecie już żartują, że rywalką Lewandowskiej mogłaby zostać Ewa Chodakowska, ale KSW widzi to inaczej.

- Anna wywodzi się z karate, podobnie jak pogromczyni Joanny Jędrzejczyk Rose Namajunas. Myślę, że dobierając rywalkę pani Lewandowskiej szukalibyśmy zawodniczki stójkowej, która też stawia pierwsze kroki w MMA - wyjaśnił Martin Lewandowski.

https://sport.onet.pl/mma/ksw/ksw-kusi-anne-lewandowska/g32398x
 
KSW kusi... Annę Lewandowską

Zaskakującą wiadomość przekazał w poniedziałek współwłaściciel federacja KSW Martin Lewandowski. Polska organizacja MMA rozpoczęła rozmowy o pozyskaniu do grona zawodniczek… Anny Lewandowskiej. Według Martina Lewandowskiego, żona napastnika reprezentacji Polski jest otwarta na negocjacje, bo ma sportowe ambicje do spełnienia.

Lewandowska jest doświadczoną zawodniczką karate. Wywalczyła trzy medale mistrzostw świata, dwa razy była mistrzynią Europy seniorek. MMA to jednak inna bajka i wejście Anny do klatki KSW byłby ogromnym zaskoczeniem. Martin Lewandowski uważa jednak, że warto podjąć rozmowy. W poniedziałek opublikował post na Twitterze, w którym informuje o spotkaniu z Lewandowską.

- Tak, spotykaliśmy się, rozmawialiśmy o różnych rzeczach, ale głównym tematem była walka Ani w KSW - przyznał współwłaściciel federacji.

- Ania jest otwarta na walkę. Dużą rolę grają jej ambicje sportowe. Jest fighterką z krwi i kości, my organizujemy największe gale MMA w Europie, więc zobaczymy, co pokaże przyszłość. Jednak to nie wydarzy się w tym roku, ani pewnie też w przyszłym. Państwo Lewandowscy opiekują się teraz córeczką, mają swoje plany rodzinne. Jak na pierwsze spotkanie, to nasza rozmowa była dość konkretna. Na pewno wrócimy do tematu. Dodam, że pierwszy raz w tego typu rozmowach nie poruszyliśmy kwestii finansowych. W tym przypadku chodzi tylko o ambicje sportowe - dodał Lewandowski.

Kibice w internecie już żartują, że rywalką Lewandowskiej mogłaby zostać Ewa Chodakowska, ale KSW widzi to inaczej.

- Anna wywodzi się z karate, podobnie jak pogromczyni Joanny Jędrzejczyk Rose Namajunas. Myślę, że dobierając rywalkę pani Lewandowskiej szukalibyśmy zawodniczki stójkowej, która też stawia pierwsze kroki w MMA - wyjaśnił Martin Lewandowski.

https://sport.onet.pl/mma/ksw/ksw-kusi-anne-lewandowska/g32398x
Czyli bez wytarcia sobie gęby nazwiskiem Jędrzejczyk nie dało się.... Ech z deka frajerska zagrywka.
 
Back
Top