Muzyka

Oj tak, moznaby rzec, ze Hunter skonczyl sie na Medeis. Ale ta plyta wyryli sobie na zawsze miejsce wsrod debesciakow.

Z TELI zapadło mi w pamieci jesczze Przy Wódce.
Ale to nie to samo, ot, ciekawy lingwiztycznie tekst. Ale to co zapodałes..heh, do dziś mam ciary.
 
Widziałem ich na żywo parę razy. Ich fani mnie zawsze rozbrajali, same gimbusy metalowe. xD
Co nie zmienia faktu, ze ta plyta byla i jest przeswietna ;)
Zeby nie wrzucac tylko samego tekstu cos zapodam

 
Piwko i jedziemy z królem berlińskiej sceny queerowo undengorondowej techno new romantic , czyli Jemkiem Jemowitem.
Na początek mój ulubiony Antypatriota


by później przenieść się w świat dropów


na koniec jebnąć zemstę na zimno(kocham klimat tak kręconych i montowanych na VHS teledysków)


a potem zajebiemy Petra Flurr, bo też daje świetne koncerty


ale jej, a raczej jego, występy na żywo tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Nigdy nie zapomne min ludzi w Katowicach na Mariackiej - na telebimach fragmenty filmów porno, Petra jako klasyczny drag queen, ludzie początkowo myślący, że to kobieta, i szok, bo wszystko w centrum miasta, w miejscu publicznym, koncert opłacony przez urząd miasta. Niezły kawał ktoś im zrobił. Ale jazda niesamowita!


Ależ ja bym pojechał na ten Drop Dead Festival!
 
Wstawiałem nawet sam po obejrzeniu filmu tutaj te soundtracki :) propsuję. Dużo tam fajnych kawałków.
 


świetny niedzielny występ.
duża przyjemność słuchać tego faceta live.
bardzo podoba mi się obecny skład, który towarzyszy satrianiemu na scenie (beller, keneally, minnemann).
zabawa muzyką na najwyższym poziomie.
materiał z nowej, zresztą bardzo dobrej płyty, prezentuje się zacnie.
najbardziej jednak cieszy mnie to, że w setliście znalazły się dwa utwory ze starszych płyt, które zawsze chciałem usłyszeć na żywo.
wrzucam poniżej:

 


świetny niedzielny występ.
duża przyjemność słuchać tego faceta live.
bardzo podoba mi się obecny skład, który towarzyszy satrianiemu na scenie (beller, keneally, minnemann).
zabawa muzyką na najwyższym poziomie.
materiał z nowej, zresztą bardzo dobrej płyty, prezentuje się zacnie.
najbardziej jednak cieszy mnie to, że w setliście znalazły się dwa utwory ze starszych płyt, które zawsze chciałem usłyszeć na żywo.
wrzucam poniżej:


a nowe chickenfoot w drodze :)
 
Gala w Dublinie to można trochę takich klimatów posłuchać. :)
Od siebie dodam jeszcze jeden....

 
Back
Top