Dziś wprawiłem w osłupienie swojego sąsiada z pokoju obok, puszczając przez godzinę kantatę Carmina Burana podcas przygotowywania obiadu :-). Jest tam parę fajnych kawałków, najbardziej podobają mi się:
"Fortune plango vulnera"
"Estuans interius"
"O Fortuna" /to pewnie wielbiciele (nie tylko) ciężkich brzmień kojarzą/
Najlepsza jakość, jaką znalazłem w sieci - poniżej. Nie polecam słuchać całości, jeśli to nie Wasze klimaty. Szczególnie partie sopranowe mogą dać laikom w kość :-).