Mario ,,dociążator'' Pudzianowski - temat zbiorczy

... w polskim MMA to był Wielki Wybuch, początek nowej ery. Po latach nikt już nie wspomina walki Nastuli z Nogiem, nie mówiąc już o walkach Drwala w UFC, a kopy Zmarszczucha pamięta każdy i co jakiś czas ktoś o nich przypomni.

To trochę jak „zwycięski remis” na Wembley - wyrwany fuksem remis dzięki dniu konia Tomaszewskiego i po kuriozalnym farfoclu Domarskiego, a Janusze już 50. rok spuszczają się nad tym meczem, że „kurrłłła, kiedyś to było”, mimo iż po drodze w polskiej piłce było wiele znacznie lepszych spotkań.
Według mnie ta walka zepsuła polskie mma, gdyby nie ten kicz i skręt w kierunku rozrywki jarmarcznej, to przy talencie Kawulskiego i Lewandowskiego, moglibyśmy mieć dzisiaj fajną, sportową organizację. Niestety, oni wypuścili Dżina z butelki i stworzyli produkt dla Januszy, który ciągnie, żenujący Pudzian. Gdyby nie ten grzech pierworodny moglibyśmy mieć nad Wisłą takie lepsze Cage Warriors.
 
Last edited:
Dla mnie ta walka zepsuła polskie mma, gdyby nie ten kicz i skręt w kierunku rozrywki jarmarcznej, to przy talencie Kawulskiego i Lewandowskiego, moglibyśmy mieć dzisiaj fajną, sportową organizację. Niestety, oni wypuścili Dżina z butelki i stworzyli produkt dla Januszy, który ciągnie, żenujący Pudzian. Gdyby nie ten grzech pierworodny moglibyśmy mieć nad Wisłą takie lepsze Cege Warriors.
W punkt Panie Kolego, w punkt !!! Dla mnie Pudzian to nieszczęście polskiego MMA! Pamiętam początki cyrku, jak złapali TV, chwycili kurę za złote jajca i ciągnęli aż je urwali. Pudzian wcale nie był pomysłem naszego duetu ale to długi temat i znów musiałbym używać słów niecenzuralnych w stosunku do Marioli:).
 
W punkt Panie Kolego, w punkt !!! Dla mnie Pudzian to nieszczęście polskiego MMA! Pamiętam początki cyrku, jak złapali TV, chwycili kurę za złote jajca i ciągnęli aż je urwali. Pudzian wcale nie był pomysłem naszego duetu ale to długi temat i znów musiałbym używać słów niecenzuralnych w stosunku do Marioli:).
Pomysłem to może i był, jednak nie było hajsu na realizację
Realizację zapewnił Marian Kmita - dyrektor sportowy Polsatu
Analizując to od strony biznesowej - nie mogli postąpić inaczej, jeśli chcieli by było wielkie BOOM na MMA. W zasadzie po głośnej walce Purpuriana ludzie zaczęli masowo przychodzić do klubów MMA i mówić, że trenują "KSW"
To też trochę świadczy o sile marki, jak małolaci mówią, że trenują KSW, podobnież jak noszą "adidasy" i posiadają "junkersy" w domu.

No i sam Pudzian też się chciał bić, bo sobie ubzdurał, że skoro jest najsilniejszy na świecie to pokona każdego :-))
 
Pomysłem to może i był, jednak nie było hajsu na realizację
Realizację zapewnił Marian Kmita - dyrektor sportowy Polsatu
Analizując to od strony biznesowej - nie mogli postąpić inaczej, jeśli chcieli by było wielkie BOOM na MMA. W zasadzie po głośnej walce Purpuriana ludzie zaczęli masowo przychodzić do klubów MMA i mówić, że trenują "KSW"
To też trochę świadczy o sile marki, jak małolaci mówią, że trenują KSW, podobnież jak noszą "adidasy" i posiadają "junkersy" w domu.

No i sam Pudzian też się chciał bić, bo sobie ubzdurał, że skoro jest najsilniejszy na świecie to pokona każdego :-))
Pudzian był pomysłem Kmity, powiedzmy, że byliśmy blisko tego biznesu. Lojalny jak lotopałanka zmarszczuch, kiedy zaczęły się dziwne ruchy wokół SM wystawił kolegów i sam próbował znaleźć TV. Tam były grube akcje, nie będę otwarcie pisał do czego służył Kombinat Artystyczny Warki, bo kumaty się domyśli. W każdym razie łatwiej było stworzyć nowy format niż przejąć stary. Masz rację, że to wywindowało popularność MMA i zaczęli się masowo w klubach pojawiać chętni. Tylko, że oni chcieli trenować KSW i po kilku treningach obrażeni szli do domu, oglądać Kaliboba:).
Pudzian rzeczywiście myślał (sic!), że jest w stanie swoją statyczną siłą coś zdziałać, dodatkowo chyba uwierzył w swój farmazon o byciu wybitnym karateką. Acz powiem Ci, że w realu to on raczej skory do bitki nie był, no chyba, że pohuczec na jakiegoś zdechlaczka, wtedy sie sadził. Ten chłop (?) jest mocno odklejony i dość dziwny.
 
Pomysłem to może i był, jednak nie było hajsu na realizację
Realizację zapewnił Marian Kmita - dyrektor sportowy Polsatu
Analizując to od strony biznesowej - nie mogli postąpić inaczej, jeśli chcieli by było wielkie BOOM na MMA. W zasadzie po głośnej walce Purpuriana ludzie zaczęli masowo przychodzić do klubów MMA i mówić, że trenują "KSW"
To też trochę świadczy o sile marki, jak małolaci mówią, że trenują KSW, podobnież jak noszą "adidasy" i posiadają "junkersy" w domu.

No i sam Pudzian też się chciał bić, bo sobie ubzdurał, że skoro jest najsilniejszy na świecie to pokona każdego :-))
stary zupełnie się mylisz. Pudzian tylko taką narrację sprzedawał, bo zaczęło się od tego że on by "rozwalił Lesnara i Fedora". A to dlaczego poszedł w MMA jest bardziej złożone:
- "boom" na strongmanów się kończył, a sam Mariusz był co raz słabszy
- MMA to kolejny sport w którym byłby w otoczeniu "90kg byczków"
- w KSW jest na własnych zasadach (np. nie musi mieć gymu, nie musi walczyć zgodnie z rankingami, miał specjalne zasady 2 rund, prawo veta przy dobieraniu rywali, zapewnione main eventy/co-main eventy i szereg innych bonusów, hobbystyczne traktowanie MMA itd.)
- Pudzian to pies na kasę, a ta w strongamach wyschła i pojawiła się we wschodzącym w Polsce MMA
- nigdy Pudzianowi nie chodziło o sport, pasy UFC, karierę za granicą (a nawet jeśli taki plan był to Tim Sylvia na Moosinie to szybko zakończył)
- w KSW nie ma kontroli, można walić teścia, EPO itp. więc od razy wykalkulował że jego "kariera w KSW" potrwa długo, to że przyjął narrację "nie wiem może to ostatnia" walka, to tylko czysty marketing
- Pudzian był idealnym kandydatem na bohatera ludu Polsatu, on miał galwanizować fanów sportu i januszy od discopolo
- Pudzian spadł KSW z nieba, ale też jest ich przekleństwem (brak nowych gwiazd, dojenie kasy z kontraktu, Cyrkowcy tańczą jak Dociążator im zagra)
- tylko w KSW można było medialnie napompować rekord bumami i wynalazkami, te jego 17-9 to jest zupełnie co innego niż 17-9 sportowca MMA, co najmniej 10 jego zwycięstw to ustawki oraz walki z totalnymi flakami
 
stary zupełnie się mylisz. Pudzian tylko taką narrację sprzedawał, bo zaczęło się od tego że on by "rozwalił Lesnara i Fedora". A to dlaczego poszedł w MMA jest bardziej złożone:
- "boom" na strongmanów się kończył, a sam Mariusz był co raz słabszy
- MMA to kolejny sport w którym byłby w otoczeniu "90kg byczków"
- w KSW jest na własnych zasadach (np. nie musi mieć gymu, nie musi walczyć zgodnie z rankingami, miał specjalne zasady 2 rund, prawo veta przy dobieraniu rywali, zapewnione main eventy/co-main eventy i szereg innych bonusów, hobbystyczne traktowanie MMA itd.)
- Pudzian to pies na kasę, a ta w strongamach wyschła i pojawiła się we wschodzącym w Polsce MMA
- nigdy Pudzianowi nie chodziło o sport, pasy UFC, karierę za granicą (a nawet jeśli taki plan był to Tim Sylvia na Moosinie to szybko zakończył)
- w KSW nie ma kontroli, można walić teścia, EPO itp. więc od razy wykalkulował że jego "kariera w KSW" potrwa długo, to że przyjął narrację "nie wiem może to ostatnia" walka, to tylko czysty marketing
- Pudzian był idealnym kandydatem na bohatera ludu Polsatu, on miał galwanizować fanów sportu i januszy od discopolo
- Pudzian spadł KSW z nieba, ale też jest ich przekleństwem (brak nowych gwiazd, dojenie kasy z kontraktu, Cyrkowcy tańczą jak Dociążator im zagra)
- tylko w KSW można było medialnie napompować rekord bumami i wynalazkami, te jego 17-9 to jest zupełnie co innego niż 17-9 sportowca MMA, co najmniej 10 jego zwycięstw to ustawki oraz walki z totalnymi flakami
tylko z ostatnim pkt się zgadzam
jakość zawodników ;-))

Ty piszesz o Pudzilii, a ja o kulisach tego wszystkiego.
I stety niestety on spopularyzował MMA. Medialnie się rozwinęło. Dziś ludzie wiedzą co to MMA, wcześniej kojarzyli to z walkami psów w klatkach :-) mówię o zjadaczach chleba nie pasjonatów maty
 
ZMIERZYMY SIĘ?
q0atYcL0Q.888.mem.jpeg
 
stary zupełnie się mylisz. Pudzian tylko taką narrację sprzedawał, bo zaczęło się od tego że on by "rozwalił Lesnara i Fedora". A to dlaczego poszedł w MMA jest bardziej złożone:
- "boom" na strongmanów się kończył, a sam Mariusz był co raz słabszy
- MMA to kolejny sport w którym byłby w otoczeniu "90kg byczków"
- w KSW jest na własnych zasadach (np. nie musi mieć gymu, nie musi walczyć zgodnie z rankingami, miał specjalne zasady 2 rund, prawo veta przy dobieraniu rywali, zapewnione main eventy/co-main eventy i szereg innych bonusów, hobbystyczne traktowanie MMA itd.)
- Pudzian to pies na kasę, a ta w strongamach wyschła i pojawiła się we wschodzącym w Polsce MMA
- nigdy Pudzianowi nie chodziło o sport, pasy UFC, karierę za granicą (a nawet jeśli taki plan był to Tim Sylvia na Moosinie to szybko zakończył)
- w KSW nie ma kontroli, można walić teścia, EPO itp. więc od razy wykalkulował że jego "kariera w KSW" potrwa długo, to że przyjął narrację "nie wiem może to ostatnia" walka, to tylko czysty marketing
- Pudzian był idealnym kandydatem na bohatera ludu Polsatu, on miał galwanizować fanów sportu i januszy od discopolo
- Pudzian spadł KSW z nieba, ale też jest ich przekleństwem (brak nowych gwiazd, dojenie kasy z kontraktu, Cyrkowcy tańczą jak Dociążator im zagra)
- tylko w KSW można było medialnie napompować rekord bumami i wynalazkami, te jego 17-9 to jest zupełnie co innego niż 17-9 sportowca MMA, co najmniej 10 jego zwycięstw to ustawki oraz walki z totalnymi flakami
zwłaszcza na swoich warunkach.
Odsłuchałem wywiadu Pudzianowskiego u Midela.
Przychodzi kontrakt KSW a on: tego nie chce, tego nie chce. Standardowa umowa? Ale nie dla mnie :roberteyeblinking:
Jeszcze mówił, że dał im kwote na odczepne a oni się zgodzili co go zdziwiło :korwinlaugh:
Co by nie mówić Pudzian potrafi negocjować.
Za to Polsat pięknie zabrał TVN gwiazdę, bo przecież to TVN wypromował Strong Manów
 
Według mnie ta walka zepsuła polskie mma, gdyby nie ten kicz i skręt w kierunku rozrywki jarmarcznej, to przy talencie Kawulskiego i Lewandowskiego, moglibyśmy mieć dzisiaj fajną, sportową organizację. Niestety, oni wypuścili Dżina z butelki i stworzyli produkt dla Januszy, który ciągnie, żenujący Pudzian. Gdyby nie ten grzech pierworodny moglibyśmy mieć nad Wisłą takie lepsze Cage Warriors.
A ja raczej uważam, że ciężko wypromować w Polsce sport jeśli to nie jest oparte albo na wysokim poziomie sportowym albo na emocjach.
Obojętnie czy to piłka nożna MMA, czy boks z tymi małymi galami. Pewnie gdyby nie Wasielewski to nie byłoby zbytnio bosku zawodowego w Polsce.

Może z reprezentacjami jest inaczej, ale to inna rywalizacja: ludzie oglądają aby zobaczyć jak Niemcy i Rosja przegrywają z Polską chociaż czesto się to nie udaje :korwinlaugh:

W Niemczech ludzie potrafią przyjść większą ekipą na mecze ósmej ligi mistrzów, UK to już w ogóle jak sport zawodowy jest tam popularny.

W Polsce sport zawodowy bez pośredniego i bezpośredniego wsparcia państwa oraz samorządów oraz finansowania przez spółki skarbu państwa -nie istnieje...

Nawet Solorz kiedyś próbował działać przy Śląsku Wrocław i zrezygnował.
Żadnego większego zagranicznego inwestora nie ma w polskim sporcie zawodowym nie bez powodu...
 
Pytacie w listach, co tam u Pudziana. Otóż to samo, 6 rano, robota, chłopaki zrywają wiśnie, Bafrakebab, siłownia :blebleble:

Ale nowością jest, że sobie zepsuł kolano, miał jakiś zabieg/operację, śmiga o kulach. Sypie nam się Marian, Kawul podobno zawału dostał jak usłyszał.
 
Ale nowością jest, że sobie zepsuł kolano, miał jakiś zabieg/operację, śmiga o kulach. Sypie nam się Marian, Kawul podobno zawału dostał jak usłyszał.


Pewnie zepsuł sobie kolano na Najmanie kopiąc te lowkingi w butach.

:fjedzia:
 
Pytacie w listach, co tam u Pudziana. Otóż to samo, 6 rano, robota, chłopaki zrywają wiśnie, Bafrakebab, siłownia :blebleble:

Ale nowością jest, że sobie zepsuł kolano, miał jakiś zabieg/operację, śmiga o kulach. Sypie nam się Marian, Kawul podobno zawału dostał jak usłyszał.
Tak dociążał wielkich chłopów że aż się noga posypała...ciekawe które części ciała jeszcze ucierpiały w czasie tej dzikiej orgii.
 
Chciałem właśnie uświadomić znajomych kim jest Mario za pomocą legendarnego basenowego nagrania. Wystąpił problem - nagranie zniknęło z Youtube. Czyżby macki kazamat Białej Rawskiej zacierały ślady radosnej twórczości Purpuriana?
 
Chciałem właśnie uświadomić znajomych kim jest Mario za pomocą legendarnego basenowego nagrania. Wystąpił problem - nagranie zniknęło z Youtube. Czyżby macki kazamat Białej Rawskiej zacierały ślady radosnej twórczości Purpuriana?
Nie ma, nie ma też tego o kasecie na której miał nagrane gejowskie igraszki. Zgłosili to i YT od razu kasuje z automatu po zgłoszeniu, nawet nie sprawdzając czy ktoś faktycznie ma prawa do tego. Wszyscy czytają cohones, Mariusz czyta ten wątek.
 
Czyli Radzik też przeszedł na ciemną stronę mocy :beczka:
Młody był, dał się omotać swojemu idolowi, wielkiemu mistrzowi. Mistrz mu powiedział- przyjedź do mnie do Białej Rawskiej, potrenujemy, a po treningu pokaże ci małe kotki w piwnicy. Zły dotyk boli całe życie, dziś wciąż nie może się otrząsnąć z tej traumy dlatego koleguje się z Abusem.
 
Młody był, dał się omotać swojemu idolowi, wielkiemu mistrzowi. Mistrz mu powiedział- przyjedź do mnie do Białej Rawskiej, potrenujemy, a po treningu pokaże ci małe kotki w piwnicy. Zły dotyk boli całe życie, dziś wciąż nie może się otrząsnąć z tej traumy dlatego koleguje się z Abusem.
O Jezus Abus jest zajebisty: to jest moje odkrycie roku 2022 wśród internetowych pokemonów. On chyba na serio nie kuma, że ośmiesza się tym co wrzuca do sieci :korwinlaugh:
 
O Jezus Abus jest zajebisty: to jest moje odkrycie roku 2022 wśród internetowych pokemonów. On chyba na serio nie kuma, że ośmiesza się tym co wrzuca do sieci :korwinlaugh:
Kiedyś, przerzucając kanały w tv widziałem Abusa w jakimś programie, siediał z kolesiem na kanapie i komentowali jakieś urywki. Zapachniało brakami w głowie i waginosceptyzmem.
 
Kiedyś, przerzucając kanały w tv widziałem Abusa w jakimś programie, siediał z kolesiem na kanapie i komentowali jakieś urywki. Zapachniało brakami w głowie i waginosceptyzmem.
Abus, Karwat i Radzik zdobyli popularność programem TTV który polega na tym, że oglądają TV i komentują to co w niej leci.
 
Back
Top