Malina się napie...la w tę sobotę !

@up, panie, Kawulski nie ma TT :)



@Malina, coś Ci kondychy nie starczyło nawet na jedną rundę... Trening czyni mistrza, od jutra wracaj do treningów i bedzie lepiej! Szacunek za wystartowanie. Mam pytanie, maiłeś juz jakieś walki amatorskie? Czy od razu debiut w walkach pół-zawodowych?
 
Dopiero wszedłem na neta, patrzę 4 strony nabite... Nie udało się. Jedziesz dalej z tematem! :)
 
Może i wyglądało to słabo, ale szacun dla Malinowskiego. Ten kto nie wyszedł nigdy na matę czy ring i nie walczył w zawodach, choćby amatorskich, ten nie wie o czym gada. Ja walczyłem tylko raz na amatorskich zawodach ju jitsu japońskiego (zasady ciutkę zbliżone do mma, czyli jakaś tam stójka i parter) i też wyglądało to fatalnie :) L



Gratulacje Malina, hejterom kij oko.
 
Poziomu nie będe oceniał... Ale zawalczyłeś, wiesz z czym to się je i głowa do góry.
 
Przede wszystkim dziekuję Wszystkim za wsparcie! Mega sprawa Panie i Panowie. Niewątpliwie była to żenada, strasznie dałem dupy. Walkę chyba przegrałem w głowie przed wejściem, nie zachowałem chłodnej głowy, stres wziął górę. Nie mam zamiaru sie tłumaczyć każdy widział jak to wyglądało. Wyszedlem z kontuzją uda + jego niskie zrobiły swoje. Szacun dla Andrzeja (spoko gość, rozmawialiśmy po walce). Myslałem że rywal będzie chciał sprowadzać do parteru, spodziewałem sie dużo klinczu, zaskoczył mnie. Po tym drugim niskim kopnięciu czułem że to już koniec wiec wolałem iść na barową bójkę bo czułem że udo nie wytrzyma stąd też tak wyglądał 2 etap walki. Co do kondycji to nie wiem co sie stało, 2x5 robiłem w dobrym tempie. Trudno mi to wytłumaczyć.



Ogólnie gala to wielki festyn, do mojej walki prawie by nie doszło bo jakaś jebnięta pani organizator chciała mnie wyrzucić z hali 2 min przed moją walką. Nie było niczego, woda czy lód to marzenie były. Po walce gdy chciałem opatrzyć nos powiedziano mi że "50m dalej jest szpital, wez skocz sobie ok?" Trudno to nazwać galą, cóż spodziewałem sie że nie będzie to dobre ale nie do tego stopnia.



Czy miałem starty amatorskie? Panowie no bez przesady, wiadomo że tak. Biło sie kiedyś po tych PP w MMA, BJJ. Jakiś czas temu to było. Mam nadzieję że za jakiś czas będę mógł pokazać co naprawdę umiem. Dzięki!
 
Przede wszystkim redukuj, bo będziesz za słaby fizycznie na tle ciężkich turów. Czemu chciano Cię wyrzucić?
 
Malina to Ty tak na poważnie... Umiejętności słabiutkie niestety. Ciało nie nadąża za sercem ;)
 
Czy miałem starty amatorskie? Panowie no bez przesady, wiadomo że tak. Biło sie kiedyś po tych PP w MMA, BJJ. Jakiś czas temu to było.






Michał, napisz dokładnie gdzie startowałeś. Daty i nazwy zawodów, bo jestem ciekawy.
 
Do gory leb! Wylecz sie i walcz dalej. A co do organizatorow, jezeli tak bylo powaznie to bez komentarza...
 
Ogólnie gala to wielki festyn, do mojej walki prawie by nie doszło bo jakaś jebnięta pani organizator chciała mnie wyrzucić z hali 2 min przed moją walką. Nie było niczego, woda czy lód to marzenie były. Po walce gdy chciałem opatrzyć nos powiedziano mi że "50m dalej jest szpital, wez skocz sobie ok?" Trudno to nazwać galą, cóż spodziewałem sie że nie będzie to dobre ale nie do tego stopnia.


Nie no, to jest po prostu jakiś żart.
 
Czy miałem starty amatorskie? Panowie no bez przesady, wiadomo że tak. Biło sie kiedyś po tych PP w MMA, BJJ. Jakiś czas temu to było.


A ja myślałem ze wstałeś z kompa, powiedziałeś ''fuck it'' i poszedłeś się napierdalać :D.Możesz napisać ile trenujesz bjj,mma?
 
Walkę chyba przegrałem w głowie przed wejściem




odnioslem podobne wrazenie, chcialem podejsc do Ciebie i sie przywiac, zyczyc wygranej, jak poszliscie z cala ekipa do szatni dla dzieci zamisat dla doroslych . Widzialem jednak ze jestes mocno zakrecony i uznalem ze moje slowa zamiast motywacji moga tylko zaszkodzic.




Ogólnie gala to wielki festyn....Trudno to nazwać galą, cóż spodziewałem sie że nie będzie to dobre ale nie do tego stopnia.


czego mozna bylo sie spodziewac po imprezie na ktorej dostales walke wieczoru :) Twoja walka na tle wczesniejszego starcia to i tak wysoki poziom. Twoj kolega walczacy w rushu i zlotym lancuchu cale szczescie dal rade jakims cudem pokonac "tygrysa" na przekor kibicom chyba z wloclawka ktorym nawet organizatro i matki malych dzieci zwracaly uwage na to ze zachowuja sie jak na wiejskiej imprezie. Zaluje ze nie nagalem tej walki bo ubaw w skorze bylby przedni.
 
A co do niektórych komentarzy: oprocentowany startowałeś gdzieś? Masz jakieś walki na koncie? Pytam, bo chciałbym zobaczyć w akcji największego szczekacza cohones.


Coś Ci sie czasem chłopcze w główce nie poprzestawiało? O co sie tym razem dowalasz do mnie? Rozumiem że nie można wyrazić własnego zdania? Czy masz ułomnośc Jurasa i każdą krytyke traktujesz jako hejt? Bo gdybyś nie zauważył w moim komentarzu nie było go za grosz.
 
No nie ma co Malina, szacun za odwagę. :-)



Co do presji i stresu przed walką to chyba debiut przed najbardziej wymagającą publicznością masz już za sobą (oczy Cohones są wszędzie), więc powinno być tylko lepiej. :-)



Liczę na to, że nie potraktujesz tego jako przypierdalanie się, ale chłopacy mają rację - masz "frame" odpowiednią do kategorii niżej, a może nawet dwie.



Wytrwałości życzę!
 
Co do kondycji to nie wiem co sie stało, 2x5 robiłem w dobrym tempie. Trudno mi to wytłumaczyć.






A mi akurat bardzo prosto. Sparingi robisz na luzie, z ludźmi których znasz. Walka jest na stresie i adrenalina pompuje bardzo szybko. To najnormalniejsza rzecz na świecie, że człowiek robi w klubie kilka rund po 5 minut, a w czasie walki pompuje się po kilku minutach. Spotyka to wielu sportowców czasem tych, którzy mają nawet spory już bilans zawodniczy. Stres, presja, adrenalina i kondycja siada.
 
Wielk szacun za to, że wyszedłeś walczyć z takimi umiejętnośćiami i za takie pieniądze. Głowa do góry, chwila przerwy i wróć na treningi. Kolejne walki będą mam nadzieje lepsze. Piona !
 
% można wyrazić własną opinię, ale czego się spodziewałeś po tej walce? Latających kolan i żelaznej kondycji? Malina zawalczył, podjął wyzwanie i chwała mu za to, jeśli ktoś się spodziewał pojedynku ala JDS vs. CV III to miał na prawdę chorę wyobrażenia. I jeżeli uważasz, że taka forma wypowiedzi, to nie hejt, to proszę Cię przytocz mi przykład hejtu.

Z całym szacunkiem ale to było żałosne. To wyglądało jak walka jakiegoś grubaska na szybko wyciągniętego z KFC(Malina) z zawodnikiem MMA(rugbysta). Jakieś cepy w powietrze, nie wiem czy tego paliwa starczyło chociaż na pół rundy. Te obalenia też takie al'a Bazelak w walce z Warchołem
 
końcówki mojej wypowiedzi "Szacunek za odwagę" nie przytoczyłeś. To już nie hejt? Czego spodziewałem się po tej walce? Niczego szczególnego a już napewno nie walki wymienionej przez Ciebie. Wyraziłem poprostu swoją opinie po obejrzeniu nagrania. Tak to widziałem. Malina sam wie najlepiej co zawiodło w tej walce i przy nastepnej okazji poprawi mankamenty. nie potrzeba mu tu doradców i ekspertów wszelakiej maści, których tutaj jest od groma. Może moją opinie wyraziłem aż nadto dosadnie jednak to nie był hejt. Z mojego punktu widzenia tak to wyglądało niestety.
 
generalnie po wczorajszym telefonie zastanawiałem się jak ten temat będzie wyglądał. W ogóle mnie nie zaskoczyło, że pierwszy kamieniem cisnął kaczka. Generalnie taka mała uwaga do wszystkich krytykujących. Idę o zakład, że większość z was jak nie wszyscy swój kontakt ze sztukami walki macie za pośrednictwem youtube. Od czegoś trzeba zacząć, nie zawsze się wygrywa a wg mnie w tej walce zwycięstwo nie bylo aż tak ważne. Uważam, że Michał jest zwycięzcą bo spełnił swoje marzenie, wyszedł do walki MMA, zrobił więcej niż większość forumowych znawców zza klawiatury, miał okazję i odwagę przejść przez liny i stoczyć walkę na oczach ludzi. Więc teksty, że żałosne i tak dalej wsadźcie sobie wszyscy głęboko w dupę bo jest lepszy od wszystkich innych "fajterów zza klawiatury" - On walczył był w ringu, to o nim i o jego walce piszecie nie on o was.
 
@Painkiller



Zgadza się.



@Malinowski



Głowa do góry, wyszedłeś, powalczyłeś, dałeś z siebie co mogłeś.



Nie wielu z nas może to napisać.







Masz jaja koleś i do przodu z odwagą i rozsądkiem.



Każdy ma początki, każdy jakoś zaczyna, pierwszo trzeba nauczyć się padać zanim wstawać.
 
Painkiller



Idą twoim tokiem rozumowania, nikt kto nie walczył zawodowym poziomie w MMA nie ma prawa krytykować występów Daniela, Materli czy wogóle jakichkolwiek zawodników.



Wytłumacz mi jakim prawem sam piszesz ostre teksty o zawodnikach, a innych rugasz za komentarze do walki Maliny?
 
@Wojslaw



Moim zdaniem jest różnica w ocenianiu zawodników amatorskich którzy wychodzą do walki po raz pierwszy a zawodowcami którzy walczą dla wielkich org. ksw, bellator czy uFc.



Jest to rzeczą nie logiczną krytykowanie amatora w ten sam sposób co zawodowca, który po latach doświadczenia powinien nauczyć się zapasów lub i walki i obrony z pleców.



Od jednych nie wymagasz dużo, od tych drugich na światowej planszy więcej.
 
Painkiller ty zapewne jesteś fajter obity na wszystkich ringach świata i okolic. To że masz ładne cohones przy nicku nie uprawnia Cię do wskazywania komu nie wolno źle mówić o danym zawodniku, samemu robiąc to samo. To jest forum i każdy ma prawo swobodnego wypowiedzenia się na dany temat czy Ci się to podoba czy nie. Zejdź na ziemie.
 
Panowie nie ma co klepać po plecach, poszło chujowo jak każdy widział. Teraz tylko trzymać kciuki i liczyć, że Malina da jeszcze niejedną dobrą walkę. :)
 
Akurat Painkiller z tego co kojarzę to przynajmniej w stójce by przerobił 98 % tego forum na salami, także bym nie rzucał hasłami w stylu "Painkiller ty zapewne jesteś fajter obity na wszystkich ringach świata i okolic". Jak najbardziej jego punkt widzenia mogę zrozumieć (zresztą sam nic o żałosnym występie nie pisałem) i niewykluczone, że jak w końcu wystartuję to przyjmę identyczny punkt widzenia.
 
Back
Top