Młodemu pokoleniu brakuje pokory - Maciej Górski

TKDFighter

Oplot Challenge
Welterweight
"Prezentujemy obszerną rozmowę z Maciejem Górskim, zawodnikiem KSW Team i jednym z reprezentantów Polki, który weźmie udział w turnieju wagi lekkiej na gali KSW14. "Highlander" opowiada o przygotowaniach do wrześniowej gali, obsadzie turnieju i życiu prywatnym. Cały wywiad poniżej.
Witaj Maciek. Na samym początku chciałbym porozmawiać z tobą o tym, kto jest numerem jeden w polskim rankingu MMA w wadze lekkiej. Wielu fighterów z krajowej czołówki mówi publicznie, że chcieliby się zmierzyć z tobą i w ten sposób uciąć spekulacje w tym temacie. Jak reagujesz na te prowokacje?
- Jestem tak odporny, że nawet ty mnie nie sprowokujesz tym pytaniem! Mimo młodego wieku często czuje się zawodnikiem „starej daty”. Dlaczego? Bo gdy rozmawiam z moimi starszymi kolegami zawsze powtarzają, że młodemu pokoleniu brakuje pokory. Dl mnie pokora jest częścią etykiety sali treningowej. Nie ważne czy trenujesz karate, zapasy czy jiu jitsu, pokorę powinieneś mieć! Sporty walki powinny uczyć kilku niezbędnych wartości. Jedną z nich jest właśnie pokora.
Żebyśmy mieli jasność. Nie widzę nic złego w tym, że ktoś chciałby ze mną skrzyżować rękawice. Myślę jednak, że czasami warto się zastanowić w jaki sposób coś się mówi.
Osiemnastego września wystąpisz w ośmioosobowym turnieju wagi lekkiej. Czy ten występ możemy potraktować jako obronę pasa, który wywalczyłeś na gali KSW Extra?
- Z tego co wiem Federacja KSW nie organizuje turniejów w obronie pasów zdobytych w turniejach. Jest to kolejna edycja turnieju wagi lekkiej i mnie to bardzo cieszy. Uważam, że będzie on stał na wysokim poziomie sportowym i organizacyjnym.
Skoro wspomniałeś o poziomie sportowym pozwolę sobie zapytać o potwierdzonych zawodników. Wiemy, że wystąpi Artur Sowiński, Michał Mankiewicz, Kazuki Tokudome, Niko Puhakka i Per Eklund. Chyba łatwo nie będzie.
- Będzie bardzo ciężko, ale przecież o to chyba chodzi? Czy nie? Złośliwi i tak coś wymyślą, że ktoś miał kontuzję, a ktoś inny się nie przygotował i takie tam. Moje zdanie jest takie, że ten turniej jest jedynym z mocniejszych w Europie, jakie do tej pory były i każdy będzie chciał wygrać. Ja ze swojej strony życzę każdemu zawodnikowi powodzenia.
Ostatni raz walczyłeś prawie rok temu, czy wytrzymasz kondycyjnie?
- Nie martw się, dam radę. O szczegóły pytaj sensei od mojego przygotowania wydolnościowego, Michała Garnysa. Gościu ma łeb jak sklep i praca z nim sprawia mi mnóstwo przyjemności. Do tego dodajmy mój sztab szkoleniowy i „rzeźnicki” sposób trenowania, a otrzymamy mieszankę, która da radę.
Przy tej okazji chciałbym podziękować kilku panom, którzy nazywają się „amatorami”, ale zapier… jak wyczynowcy, żeby mi pomóc w przygotowaniach. Pozdrawiam całą ekipę Piotrka bez którego wiele rzeczy by się nie wydarzyło. Pozdrowienia także dla Rafała, Łukasza, Michała, Roberta, „Wąskiego” z ekipą młodzieży, prezesa i „Doktora”. Wielkie dzięki dla chłopaków z sekcji Jurasa i Kuby. Pozdrowienia dla całego sztabu trenerskiego: Jurasa, Kubusia, Łukiego od karczowania, Piotrka, który jest zawsze i wszędzie oraz dla sifu Michała Garnysa. Chciałbym zaznaczyć, że Michał to nie tylko fizjolog, ale parę lat śmigał po macie i „coś tam wie o sportach walki”. Posiada bardzo dużą wiedzę o MMA, co w połączeniu z przygotowaniem fizycznym daje niebezpieczną mieszankę.
Chciałbym jeszcze podziękować panom w garniturach z którymi Michał się konsultuje w sprawie naszych przygotowań. Panowie profesorowie, doktorzy nie będzie to Wam zapomniane. Dzięki!
Kolejne podziękowania dla dwóch panów sponsorów, których nie wymienię z nazwiska, ale bez nich wiele rzeczy po prostu by się nie wydarzyło i nie byłbym tu gdzie teraz jestem. Wspomnę również o moich promotorach, bo to również ich zasługa, że ktoś zaczepia mnie na ulicy o mówi „super pan walczy kiedy kolejna walka, bo będziemy oglądać”. Powodzenia, bo wypromowanie zawodnika to naprawdę ciężka robota!
Teraz szczególne podziękowania dla mojej narzeczonej, która starannie o mnie dba i jest mistrzynią świata i wspiera mnie w wielu sytuacjach. Zosiu bardzo, bardzo dziękuję.
W turnieju zobaczymy zawodników, którzy doskonale radzą sobie w parterze. Ty wywodzisz się ze sportu stójkowego i jeśli można się do czegoś przyczepić to tylko do walki w parterze. Opowiedz proszę o przygotowaniach w tej płaszczyźnie walki.
- Myślałem, że w końcu skończą się te stereotypowe pytania o gorszą lub lepsza płaszczyznę walki. Wspomniałem już, że to trudny turniej, na bardzo wysokim poziomie i nie ma w nim słabych zawodników. Każdy fighter wybiera taką czy inną taktykę walki. Mądry zawodnik, który chce się rozwijać nie zaniedbuje żadnej płaszczyzny walki i potrafi poradzić sobie w każdej sytuacji. Przegrane i wygrane wynikają tutaj z wykorzystania błędów przeciwnika. Dlatego nie martw się o mój parter. Kuba Zawadzki, mój guru od chwytów doprowadził do tego, że rozumiem się z nim bez słów i jest dla mnie najlepszym trenerem na świecie. Spowodował, że mogę być zarówno niebezpieczny w parterze i w stójce. Nie martw się o moją stójkę, czy parter – myśl o walce!
Kolejny temat, który chciałem poruszyć to nowa komórka Federacji KSW, czyli KSW Security. Próbkę możliwości tego przedsięwzięcia mogliśmy oglądać na KSW12 i KSW13. Jesteś jednym z mózgów tego projektu, a więc opowiedz o nim coś więcej.
- Wiem, że powiem coś mało popularnego, ale w naszym kraju jest wielu profesjonalnych ochroniarzy i nie wiele grup lub firm, które profesjonalnie zajmują się ochroną. Mógłbym na palcach jednej reki ich wymienić. KSW Security to grupa osób do wynajęcia w celach ochrony osobistej, ochrony strefy VIP na różnego rodzaju imprezach i koncertach. Chcemy się zająć ochroną artystów, celebrytów, biznesmanów, i ludzi, którzy często pojawiają się w życiu publicznym. To nie jest łatwy kawałek chleba, ale damy radę.
Kim są pracownicy KSW Security?
- To najlepsi, wyselekcjonowani ludzie za których jestem w stanie ręczyć!
Zatem można śmiało powiedzieć, że KSW Security to… komandosi w garniturach?
- Nie (śmiech). To ochroniarze z prawdziwego zdarzenia, wyszkoleni jak najlepsi zawodowcy, sprawni jak wyczynowi sportowcy i odważni jak komandosi. Mają jeszcze kilka cech, które dla komandosa są zbędne, ale dla profesjonalnego ochroniarza są potrzebne, bo nie raz ratują sytuację.
Do tego rodzaju pracy nie każdy się nadaje. To rodzaj pracy do której same uprawnienia nie wystarcza. Musisz czuć, że chcesz chronić ludzi. To jest podstawowe kryterium! Jeśli tego nie czujesz to żadne szkolenia, dokumenty i uprawnienia nic nie dadzą. To temat na osobna rozmowę, na którą zapewne się umówimy i wtedy opowiem ci więcej.
Maćku na koniec zapytam o sprawę prywatną. Jakiś czas temu rozmawialiśmy o kobietach, niespełnionych miłościach i wielu podobnych sprawach. Wiem, że od KSW12 jesteś szczęśliwym facetem, a od niedawna nawet narzeczonym pewnej pani fotograf.
- Tak, to wszystko prawda. Poprosiłem Zosię o rękę… no i się zgodziła! Jest taki moment w życiu człowieka, że trafiasz na kogoś i wiesz, że chcesz z tą osobą być i ona czuje tak samo. Uważam, że rodzina w jest w życiu bardzo ważna. Może to nie nowoczesne i nie popularne, ale tak myślę. Niebawem nasza rodzina się powiększy, więc przybędzie nam jeden domownik. Wszystko się super układa!
W życiu człowieka przychodzi taki moment, że się dorasta do tego, żeby mieć rodzinę. Pamiętaj tylko, że to bardzo odpowiedzialna sprawa.
Serce musiało chyba mocno podpowiadać tobie, że to właśnie ta jedyna, bo nie łatwo jest się facetowi zebrać w sobie i oświadczyć.
- Najważniejszym powodem jest to, że chce z nią być teraz i zawsze. Cała reszta to tylko dodatki. Mam nadzieję i zrobię wszystko, żeby życie potoczyło się tak, aby wszystko się w nim spełniło. I wiem, że Zosia myśli tak samo.
Dziękuję za rozmowę, życzę powodzenia osiemnastego września na KSW14 i wszystkiego najlepszego w życiu osobistym.
- Dzięki. Pozdrawiam wszystkich.
Rozmawiał Artur Przybysz"
konfrontacja.com
 
Pozwolę sobie sparafrazować kawałek posta, z mojego ulubionego forum:

Nagłówki gazet na drugi dzień:

Uprowadzono syna milionera chronionego przez jednego faceta, który bardzo dobrze się bije, i w ogóle się kopie i on jest taki silny - no ale go zastrzelili z kałasznikowa i teraz nie żyje.

Ogólnie parodia, chyba że chcą pilnować dyskotek.
Tak, czepiam się.
 
W "spodku" mieliśmy okazję poznać "profesjonalizm" KSW Security. Ja podziękuję.
 
A ja miałem okazję spotkać M. Górskiego kilka razy na sali treningowej. O pokorze to on wie niewiele.
 
Jak przeczytałem nagłówek wybuchłem śmiechem.


Be eS mam takie samo zdanie:)


Pozdro
 
Też widziałem kilka razy trening Górskiego. Zawsze 3 bluzy na sobie jakby robił wagę. Po tylu latach treningów myślałem że nie ma z tym problemu ;)


Wróbelki tez ćwierkają że Maciek będzie tatą :)
 
hahahahahahaha zobaczywszy naglowek spadlem z lawki pod warszawskim warsem i sawa. Raz robilem z Gorskim i wiem, ze okreslenie pajac jest idealne dla jego osoby. Sorry, ale jesli ktos wchodzac na mate przedstawia sie jako mistrz swiata, albo obraza sie bo go nie rozpoznales, jest nie tylko pajacem, ale i idiota :)
I mam nadzieje, ze Gorski czyta te komenty :)
(swoja droga jesli Zawadzki jest jego guru w kwesti parteru, to juz wiem czemu Gorski jest taki rzadki...)
 
No ja też słyszałem że Górski to straszny pajac, mimo że go osobiście nigdy nie spotkałem to wystarczy mi że na niego czasem spojrzę w TV i już wiem że to prawda :P


Ten ochroniarz GSP jest po prostu najlepszy :D Nie mogę napatrzeć się na jego poświęcenie i zaangażowanie, a przede wszystkim ten ostatni zryw na końcu jakby strata pozycji oznaczała przegraną misję :D
 
Back
Top