KSW 19. Sukces czy Porażka?

malinowsky

UFC
Lightweight
0.jpg




Gala KSW 19 już za nami było wiele emocji, sporo nerwów i masa skrajnych opini. A zaczęło się od wpadki Polsatu (nie mam za co ganic KSW, oni nie nawalili) który dał nam prawie 40 minut nerwów. Intro nie było najwyzszych lotów, ale to kwestia gustu. Glaca na 17nastce bardziej mi odpowiadał. Przejdzmy jednak do walk.
Walka Naruszczka- Mańkowski pokazała że 3X5 na galach KSW musi być. Walka toczona w niezłym tempie, miła dla oka. Zasłużone zwycięstwo Borysa i nie wiem jak mozna było punktowac remis, sam kibicowałem Marcinowi ale trzeba oddać Borysowi że był w świetnej dyspozycji. Marcin jednak fajnie się zaprezentował mimo wszystko i chętnie zobaczę go z Moksem.
Walka kobiet utwierdziła mnie w przekonaniu że to chybiony pomysł jest. To jeden z minusów gali. Chojnoska dość łatwo przejechała sie po Suskiej. Czy tego oczekiwano? Chyba nie. Trzecią walką było starcie Saidov- Aschugbabian. Tutaj mimo skonczenia rywala (łatwo było przewidzieć że jeśli walka przeniesie się w dół będzie jednostronna) Saidov nadal nie przekonałmnie do siebie. Bo kogo on poddał? Grigora który jakimś orłem to nie jest. Chętnie zestawiłbym go z Mańkowskim co jest chyba naturalne.

Kolejną walką było starcie Chmielewski-Horwich i tutaj byłem zdziwiony że dopiero w dogrywce Matt zdołał wygrać. Antoni z kondycją jak Pudzian pierwszej w walce z Colosem nie ma czego szukać w KSW. W 1 rundzie zadał chyba 5 ciosów. Tak walki to nie wygra. Konsekwencja Matta wzięła góre, Brawa dla niego. Jeśli już jesteśmy przy tym pojedynku warto wspomnieć o burakach na widowni którzy śpiewali jakieś durne przyśpiewki o Antku (sam nie jestem jego fanem, ale wszystko ma swoje granice, i takie coiś dla mnie jest debilizmem). Wydaje mi się że Antoni powinien dostać jakaś łatwą walkę na 20stce i skończyć. Pewnego poziomu nie przeskoczy, a trzy ostatnie walki to trzy przegrane.

Wreszcie można opisać walkę która zapisz esię w annałach Polskiego MMA. Michał Materla po boju na dwóch frontach (Jay Silva, lewe kolano) zdołał wygrać po pięknej walce gdzie pokazał charakter, wolę walki, serducho i odpornośc na ciosy. Jay Silva także pokazał klasę, nie doceniałem go i jestem miło zaskoczony, zwracam honor włodarzom KSW i biję się w pierś. Herakles murowany, i Polski odpowiednik walki Shogun-Hendo. Zacne widowisko które zostanie zapamiętane na długo. Zdecydowanie walka wieczoru, walka roku, walka dekady.

W pierwszej walce wieczoru zmierzyli sie Rodney Wallace oraz nasz największy skarb Mamed Chalidow. Walka nie potrwała długo, i tajemnica nie bedzie że Herakles dla Mameda będzie za spektakularny i fantastyczny nokaut (jak Fedor-Rogers). Jednak jest kilka minusów także.. Rywal nie był żadna konkurencją dla Mameda, nie ta liga. Ciesza jednak słowa o UFC i z tego warto się radować. Może Mamed faktycznie chce zawalczyć za oceanem? Było by świetnie, i głęboko w to wierzę jak dziecko w Mikołaja..

Bob Sapp- Mariusz Pudzianowski. Mariusz dokonał niemożliwego! Kiedy to ostatnio widziana była krew Boba Sappa? Człowiek który klepie lepiej od Najmana nie odklepał co jest szokiem. Ta walka pokazała chyba K&L żeby nie przesadzać i iść czasem po rozum do głowy bo nie wyglądało to zbyt fajnie.
Podsumowując gala była udana, jako pierwszy krytyk KSW na Rocksach moge to z czystym sercem stwierdzic. Walki dośc ciekawe, obyło sie bez wpadek sędziowskich co jest sporym plusem. Matchmaking pozostawiał sporo do życzenia ale to już inna kwestia. Moja ocena to 3,5/5. Można pochwalić K&L za te galę jednak należy pamiętać także o minusach które także były. Duet J&J czasami przesadzał , wolę jak komentują UFC, bo na KSW nie są obiektywni niestety. Paweł Wójcik także nie sprawdza się, ale to człowiek Polsatu więc automatycznie musi byc. Kolejna rzeczą, właściwie minusem to publika. Niegodne zachowanie podczas walki Chmielewskiego (cytat z naszego forum, słowa jakie były tam użyte: "Śmierć, śmierć żydzewskiej k...!", "Złam mu kręgosłup...!") Takie zdarzenia potegują tylko spojrzenie na MMA jako sport kiboli mimo rzeszy na widowni i przed telewizorami.


A Wy jakie plusy i minusy jeszcze znalezliście?
 
dobre podsumowanie Malina, według mnie gala jak najbardziej na "+" mysle że bardzo dobra walka w wykonaniu Borysa, świetny nokaut Mameda oraz fenomenalna postawa Cipka przesłaniaja wszelkie minusy tej gali nawet Boba Sappa
 
Sappinio jaki ucieszony jak przegrał z "Pudzillą" pewnie sobie myśli, "ok wypłata jest, jade dalej :D"
 
Fajne podsumownie nic dodac nic ujac mam nadzieje ze mamed dostanie walke w usa.Cipek pokazal,ze ma jaja super walka jak dla mnie,walki Pudziana nie komentuje.
 
Co do walki Chmiela z Horwichem to oczywiście kibicowałem Horwichowi z różnych względów, które z resztą tam gdzies wcześniej podałem. Antek nie przeskoczy pewnego poziomu i prawda jest taka, że nie ma co szukać w czołówce 84. Memed niech leci do UFC jak najszybciej. To jest ta chwila i ten wiek. ;-)



P.S Walka wieczoru i tak trwała dłużej niż mi się wydawało.
 
Dobre podsumowanie, fajnie sie czytało ale nie zgodze się co do walki kobiet i do słabej oceny rywala Mameda, wydaje mi się że obecnie żaden zawodnik poza UFC nie zagrozi Mamedowi więc nie ma co narzekać na Wallace. Co do reszty to się zgadzam, gratuluje dobrego artykułu:)
 
Otwarcie osobiście mi się podobało. Dobry Lachon, piosenka spiewana na zywo nie z playbacku, klimatycznie. Ale jak mówiłeś, kwestia gustu.

Takie zdarzenia potegują tylko spojrzenie na MMA jako sport kiboli mimo rzeszy na widowni i przed telewizorami.


Chcesz by MMA bylo przedstawione obiektywnie w mediach a sam tego nie robisz, wrzucając wszystkich do jednego worka. Z tego co wiem byłeś na meczach w Poznaniu a nie znasz znaczenia tego słowa. Szkoda. Pozdrawiam bez spiny i odbioru.
 
Jeszcze, tak mysle o tych kibicach idiotach co jakies kretynskie napisy wywiesli to zenada, jak dla mnie i krzyczeli do antka ze jest konfidentem cos takiego nie powinno miec miejsca to nie mecz moim skromnym zdaniem.
 
Denerwuje mnie, że Kawulski i Lewandowski jeszcze nie tak dawno twierdzili, że za wcześnie jest by w Polsce wprowadzić klatke. Że ludzie będą zniesmaczeni. Że to sie nie przyjmie itd ale to dziewczyna, która bije drugą w twarz na ziemi podczas gdy tamta stęka i pierdzi z bólu to napewno zostanie zaakceptowane. Nie ogarniam tego. Klatka na KSW pojawić się MUSI !!!!
 
@Cziris



Na klatkę myślę, że nie ma co liczyć. Oni to różnie tłumaczą, ale przede wszystkim jest to jeden ze znaków rozpoznawczych KSW, na zmianie którego mogliby troszkę stracić. Bardziej mnie denerwuje to, że nie ma we wszystkich walkach układu 3x5 minut.
 
Moim zdaniem bardzo dobra gala, takie emocje, że do tej pory serce szybciej bije, na walce Michał to myślałam, że wyskoczy. Mi się bardzo podobała walka kobiet, Marta to Polska Ronda.
 
pewnie, że sukces. oprócz walki Chmiela i pań (chociaż Chojnowska niezły kocur!) wszystko było na światowym poziomie IMO



malinowsky dobry tekst
 
Jak oglądałem pierwszą walke to po dwóch rundach czekałem z przyzwyczajenia na kolejną. Więc liczę na to że dadzą te 3 rundy na ksw.
 
gala, jak najbardziej udana, choć głównie za sprawą Materli, który wynagrodził opóźnienie i niesamowicie długie reklamy
 
Nie byłem tam na zywca, nie wiem co kibole krzyczeli, w TV słychac nie było. Dla mnie minusem gali były walki 2 rundowe i Bob Sapp. Come on! Ludzie maja sie domyslac regul i nabierac sie na "twardych" przeciwnikow dla Pudziana?
 
Walka Michała byla super, Borys też fajnie zawalczył do tego Mysza dała radę więc byłem z początku gali zadowolony. Walki Saidova nie widziałem. Horwich zgodnie z planem i też mnie zaskoczyło, że dopiero w dogrywce. Walka Mameda fajnie, ze potrwała dłuzej niz minute i podobało mi się jej zakończenie ale wszystko przyćmiła jego deklaracja z chęcią pojawienia się w UFC. A tych dwóch pajaców na końcu zamazało dla mnie obraz tej gali.
 
- jeśli chodzi o pojedynek Chojnoska vs. Suska, to błędem nie było samo przeprowadzenie tego pojedynku, a nie trafiony match-up. Chojnoska zrobiła na mnie ogromne wrażenie i wierzę, że wygra ten miniturniej. Z ogólną oceną walk pań wstrzymałbym się do następnych pojedynków,



- Sapp nie odklepał... to jest zaleta ;)



- opening podobał mi się, lecz nie było tej samej energii, która towarzyszyła performance'owi Glacy,



- bądź co bądź, Mamed jest pierwszym zawodnikiem, który znokautował Wallace'a,



- zawodnicy przyjezdni zrobili wagi i to jest na pewno sukces, który powinien być standardem przynajmniej od kilku gal na KSW



- na minus... oczywiście dystans 2x5 czy brak klatki,



- jeśli dobrze kojarzę, to pan Wojciechowski wypunktował remis w walce Naruszczka-Mańkowski. Jeśli ten sam Pan ogłosił podobny werdykt po walce Materli (pamiętam, że było tam 29-29), to powinniśmy mu podziękować.



PS: Długość reklam nie przeszkadzała mi ... Taka jedna dłuższa przerwa jest przydatna dla kibiców w hali (toaleta, posiłek). Polsat kolejną galę potrafił pokazać w 3h 20 minut,więc dla mnie nie będzie problemem, jeśli wprowadzą jeszcze 1-2 pojedynki (undercardowe tylko na Polsat Sport) i gala będzie trwała 4h.


PS.2: Podsumowanie dobre, słuszne i dość obiektywne.
 
Podsumowanie dobre , moim zdaniem troche nawet zbyt krytyczne, bo ja tą galę oceniam na 5/6. Spodziewałem się dużo gorszej gali , ale piękne KO Mameda , bardzo dobra walka Cipka zrobiły wrażenie. Tylko 3 walki przez decyzję , co jest u nas rzadko spotykane.
 
myślę, że drugiego i ostatniego "pojedynku" nie powinniśmy nazywać walkami. To były po prostu egzekucje. W walce kobiet dysproporcja umiejętności przewyższyła nawet tą z walki Asłan(?) vs Grigor - swoją drogą kolejny tragiczny match-up, zaś Sapp tak jak wszyscy podejrzewali przyjechał do Polski po(d)łożyć się. Widać jaki uśmiechnięty wstał zaraz po tym ekhm "starciu".



Kibicie dopisali i zaprezentowali 100x więcej życia niż Chmielewski w klatce. Antek trzeba przyznać pięknie obalał, choć przy tak drewnianych nogach dziwię się, że Horwich sam się nie przewracał.



Resztę plusów i minusów już wymieniono powyżej.
 
W skali od 1 do 10 daje 7/10.



Wady:



- Żenuący freak fight z Sappem



- Hasła kiboli podczase walki Chmielewskiego



-detaliczne błędy techniczne



Zalety:



-Stosunkowo mało walk rostrzygniętych przez decyzję



-Emocjonujaca walka Cipka



- Piękne KO najwiekszej gwiazdy wieczoru czyli Mameda
 
Już nie narzekajcie na Main Event, Pudzian pobił rekord w rozklepywaniu Sapp'a, zajęło mu to 39 sekund. Poprzedni rekord należał do Attili Ucara (0:43) :-)
 
Piękne KO najwiekszej gwiazdy wieczoru czyli Mameda


Chyba kpisz? Gwiazda była tylko jedna: MICHAŁ "Braveheart" MATERLAAAAAAAA!!! :D



Co do tematu to chyba wszystko zostało tu już napisane więc nie będę powielał.
 
Gala na plus. Bardzo mi podobały walki, które miały się podobać, czyli Cipka i Mameda. Największym minusem dla mnie był Antoni Chmielewski. Po pierwsze nie mogę patrzeć jak on walczy. Lay&pray. W dosłownym znaczeniu. Brzydka i nudna walka. Poza tym później jakieś delikatne sugestie w wywiadach, że gadał z ludźmi, którzy mówili mu, że sędziowie mogli mu dać spokojnie wygraną po dwóch rundach. Po drugie otoczka koło Antka jest nieprzyjemna. Narobił sobie wrogów i to odzwierciedla się na całym sporcie. Okrzyki i śpiewy z przekleństwami rodem ze stadionu piłkarskiego to jakaś żenada była.

O walkach kobiet już mówiłem kiedyś. Mi osobiście źle się takie walki ogląda. Ani tu nie ma umiejętności, ani siły, ani niczego co by mnie przykuło do odbiornika. Jedna silniejsza, druga słabsza. Jedna z większym pojęciem, druga z mniejszy, itd. Tak jak ostatnio: dwie minuty w duszeniu trójkątnym, a Joanne Calderwood nie ma siły, by udusić przeciwniczkę. Mam za duże oczekiwania, dlatego na walki kobiet zawsze będę krzywo patrzył.

Irytuje mnie też ring, nie wszystkie walki 3x5 min. i jakieś śpiewy festyonwe przed rozpoczęciem. Na tym polu więc MMA Attack miażdży KSW profesjonalnością.

A tak to bardzo ładnie oceniam gale. Bo jednak walki w porządku, sędziowanie w miare dobre i emocji było sporo. Z całą pewnością Mamed i Michał podnieśli poziom sportowy mocno do góry.
 
Przekornie powiem, że widzę kilka zalet tego zestawienia Pudziana. Pokonał rozpoznawalne i medialne nazwisko, wiem, wiem, że już dosyć mocno zdewaluowane ale mimo wszystko jakąs tam wartość, szczególnie dla zwykłych oglądaczy ma, można go było przedstawić jako legendę MMA ;) Zestawienie nie wiązało się z ryzykiem porażki. Innymi słowy mówiąc Pudzian zawalczył, wygrał, nie było ryzyka przegranej i moze spokojnie wracać do ATT trenować. Ta walka nie pozwoliła zapomnieć o nim zwykłym widzom, pozwoliła mu zaprezentować progres umiejętności w efektownej wygranej. Wydaje mi się, że dla włodarzy KSW to bylo najważniejsze w tej walce, szczególnie po ostatnich kontrowersjach z walk z Thompsonem :)
 
- zamało pojedynków, 7 walk to zdecydowanie zamało by zbudować solidną "baze zawodników"



- chyba zawczesnie jeszcze na walki kobiet na takich eventach, panie powinny przez jakis czas bić się na mniejszych imprezach



- Pudzian vs Sapp walką wieczoru ??? żenada, takie walki powinny rozpoczynać gale, a nie je kończyć



- Chmielewskiego powinni już dawac innym polskich młodym zawodnikom żeby budowali swoje rekody, a nie próbować z niego robić gwiazde



- walki Mameda i "Cipao" "uratowały" gale, co będzie jak zabraknie tych zawodników na KSW :)



-Saidov przeciętnie, czekam na walke z Mańkowski, który pokaże mu miejsce w szeregu :-)



- Naruszczka wróci jak Jewtuszko, kwestia czasu



Gala KSW 19 dość dobra, ale bez fajerwerków ( z wyjątkiem Materli ) :-)
 
te pierwsze 3 walki poszly tak szybko przez ta obsuwe z rozpoczeciem,



co do dluzszej przerwy. . . 3/4 jej czasu zajelo mi dojscie do kibla xD



natomiast co do walki antka to hala byla podzielona na 2 grupki, ta od strony tego 'banneru' z nieprzychylnymi przyspiewkami i przeciwny skos, ktory odrazu dopingowal polaka
 
Back
Top