Kosmos, astronomia itd. . .

EzHwV5FVoAE_OkM.png

EzHwn3tUcAUJaoJ.jpg
 
Ale co będzie po tych 10^106 latach czarnych dziur?
Koło się zamknie i od nowa.
To jedna z hipotez.
Coraz częściej też gadaja o wieloświecie.
Do dziś tego nie ogarniam.
Uklad gwiezdny z planetami należy do galaktyki, galaktyk jest niezliczona ilość, to gdzie się kończy jeden wszechświat a zaczynają następne? I od czego to zależy?

Sonda kilkadziesiat lat popyla sobie i nawet do najbliższej po słońcu gwiazdy nie dotarła, a my są gdzieś w piżdiechowicach Drogi Mlecznej, która jest małym ziarenkiem z piździchowic w stosunku do reszty galaktyk które łączą się w gromady i ta nasza to jest mała pizdeczka pośród niezliczonej liczby takich gromad.
A teraz wychodzi na to, że nasz wszechświat to może być mała pizdeczka pośród innych wszechświatów.
Mam nadzieję, że jak mi się już zdechnie, to będę zabrany w podróż co mi to wszystko od A do Z wyjaśni i se to wszystko zobaczę, bo ciekawi mnie to w chuj :mamed:
 
no jeszcze trochę poczekamy :)
A ciekawe co z tego wyjdzie bo eko oszołomy chcą ograniczać loty samolotami pasażerskimi, a tu nagle startują orbitalne loty rakietami które są bardzo "eko"
 
no jeszcze trochę poczekamy :)
A ciekawe co z tego wyjdzie bo eko oszołomy chcą ograniczać loty samolotami pasażerskimi, a tu nagle startują orbitalne loty rakietami które są bardzo "eko"
Póki co ekoludki dostają wpierdol od Muska na tym polu, Boca Chica została zindustrializowana kosztem lokalnej flory i fauny.
 
Nie martwicie się tym, że nocnego nieba nie da się niedługo oglądać? Ostatnio przypadkiem w nocy pierwszy raz zaobserwowałem StarLinki. Ciekawie to wygląda - kilkadziesiąt szybkich obiektów poruszających się po jednej linii w mniej więcej równych odstępach, przelot całej grupy trwał kilka minut. Na dzień dzisiejszy StarLinków jest około 1,5 tysiąca, docelowo ma być ich ponad 20 razy więcej ( 40 tys.), do tego dojdą pewnie konstelacje satelitów od innych prywatnych inwestorów lub państw, więc docelowo ta liczba może być wielokrotnie większa - i w takim wypadku rzeczywiście nocne niebo za parę lat może wyglądać tak, że będzie na nim mnóstwo sataelitów poruszających się w we wszystkich kierunkach - w takim warunkach obserwacja nieba rzeczywiście może być mocno utrudniona i mało satysfakcjonująca.
Czy robią coś w kierunku, żeby jakoś ten problem rozwiązać? Jakieś malowanie tych satelitów na ciemny kolor? Dałoby coś takie rozwiązanie?
 
Nie martwicie się tym, że nocnego nieba nie da się niedługo oglądać? Ostatnio przypadkiem w nocy pierwszy raz zaobserwowałem StarLinki. Ciekawie to wygląda - kilkadziesiąt szybkich obiektów poruszających się po jednej linii w mniej więcej równych odstępach, przelot całej grupy trwał kilka minut. Na dzień dzisiejszy StarLinków jest około 1,5 tysiąca, docelowo ma być ich ponad 20 razy więcej ( 40 tys.), do tego dojdą pewnie konstelacje satelitów od innych prywatnych inwestorów lub państw, więc docelowo ta liczba może być wielokrotnie większa - i w takim wypadku rzeczywiście nocne niebo za parę lat może wyglądać tak, że będzie na nim mnóstwo sataelitów poruszających się w we wszystkich kierunkach - w takim warunkach obserwacja nieba rzeczywiście może być mocno utrudniona i mało satysfakcjonująca.
Czy robią coś w kierunku, żeby jakoś ten problem rozwiązać? Jakieś malowanie tych satelitów na ciemny kolor? Dałoby coś takie rozwiązanie?
:pudziaonicbyniedao:
 
Back
Top