Konflikt Rosja-Ukraina

To by trzeba pewnie u źródła zweryfikować.
jakby nie było

6d4dsx.jpg
 
Coraz mniej jest produktow Made in China, wiec to uzaleznienie gospodarcze swiata od Chin jest mniejsze niz sie wydaje i biznesy sie przenosza do innych krajow azjatyckich. chinczycy sie boja, ze sie przeniesie produkcje do innych krajow, wiec wcale nie jest tak, ze oni sa tak mocarni
przejrzałem jego twittera: łał. Koleś kompletnie opiera się tam na antytezie Bartosiaka, też ten filmik wszystkie grzechy Bartosiaka słaby. Też sojusz z Adamem Traczykiem, który kopiuje zdanie niemieckiego MSZ co chwila...
Dzisiaj koleś miał streama, odsłuchałem, powiem tak: kiedyś usłyszałem takie powiedzenie, że dwie osoby mające doktorat skonfrontowane ze sobą to będzie jak golenie świni -mało wełny dużo kwiku.
Bartosiak był punktowany i często dużo dokładniej np. za takie wypowiedzi
1650400557912.png

na te tezy Bartosiaka o obronie terytorialnej też były fajne riposty


To są dwie minuty szukania.

A co do Chin i przenoszeniu interesów: że w Chinach oprócz gigantów zachodnich trudno zahaczyć o ta gospodarkę ze względu na brak zrozumienia kulturowego i nawet jest ten kanał na YouTube tych Polaków zajmujących się importem z Chin, którzy mówili, że dużo osób bez znajomości chińskiego próbowało robić tam interesy i delikatnie mówiąc nawet w branży importu im nie wychodziło a co dopiero w innych obszarach, ale za to Indie są delikatnie mniej bezpieczne, dlatego produkcja nie przenosi się hurtowo z Chin do Indii.

Syberia: nie rozumiem dlaczego Chińczycy mieliby przejąć Syberię i moim skromnym zdaniem osoby mówiące o tym chyba niekoniecznie kojarzą jak wygląda ta Syberia. To jest XIX wiek czasami...
Na pewno Chiny i Rosją różnią się poziomem dyscypliny: myślę, że nie bez powodu Putin dopiero teraz wyłączył fejsa, insta a nie od razu bawił się w chińską rzeczywistość z praktycznie "chińskim internetem" i cholernie wielką inwigilacją. Ta aplikacja w Chinach to covidu to jakaś maskara: jedziesz autobusem, ktoś był chory i od razu dostajesz rozkaz pójścia na kwarantannę (a nie jak niektórzy politycy mówili ,,CHińczycy poradzili sobie bez szczepionki z covidem).
Korea Połud., Chiny to jest w ogóle jakiś ewenement -ludzie mega dobrze wykształceni szukający pracy w Europie i w USA, bo u nich kuźwa mega duża konkurencja. Japończycy za to to kult pracoholizmu i trzymają się w swoim kraju...
I jeszcze w tym filmiku chyba o grzechach Bartosiaka Napierała mówił, że Chińczycy bajerują ze swoim wskaźnikami gospodarczymi itp. Hm, pamietam debatę Zaorski vs Mentzen. Któryś z nich kpił z jakieś firmy chińskiej dobrze notowanej na giełdzie, która okazała się niezłą ściemą :muttley:

Podsumowując: lubie śledzić dymy w internecie, jakieś kłótnie kołczy itp. ale po ludziach z doktoratami spodziewałbym się większej finezji. Coś na zasadzie: lubie pooglądać mecze ósmej ligi mistrzów jak drużyna zadupie A pokonuje z 30:00 zadupie B, ale jak odpalam mecz w TV to oczekuje wyższego poziomu :korwinlaugh:
 
przejrzałem jego twittera: łał. Koleś kompletnie opiera się tam na antytezie Bartosiaka, też ten filmik wszystkie grzechy Bartosiaka słaby. Też sojusz z Adamem Traczykiem, który kopiuje zdanie niemieckiego MSZ co chwila...

Nie ogladalem tego filmu Grzechy Bartosiaka i nie wiem kim jest Adam Traczyk :) Natomiast co do kopiowania zdania niemieckiego MSZ, to z pewnoscia nie robi tego Napierala, ktory Bartosiakowi i Zychowiczowi zarzuca duza pro-niemieckosc. Napierala jest bardzo pro-francuski i uwaza, ze to z Francuzami powinnismy budowac koalicje przeciwko Niemcom.
 
przejrzałem jego twittera: łał. Koleś kompletnie opiera się tam na antytezie Bartosiaka, też ten filmik wszystkie grzechy Bartosiaka słaby. Też sojusz z Adamem Traczykiem, który kopiuje zdanie niemieckiego MSZ co chwila...
Dzisiaj koleś miał streama, odsłuchałem, powiem tak: kiedyś usłyszałem takie powiedzenie, że dwie osoby mające doktorat skonfrontowane ze sobą to będzie jak golenie świni -mało wełny dużo kwiku.
Bartosiak był punktowany i często dużo dokładniej np. za takie wypowiedzi
View attachment 36994
na te tezy Bartosiaka o obronie terytorialnej też były fajne riposty


To są dwie minuty szukania.

A co do Chin i przenoszeniu interesów: że w Chinach oprócz gigantów zachodnich trudno zahaczyć o ta gospodarkę ze względu na brak zrozumienia kulturowego i nawet jest ten kanał na YouTube tych Polaków zajmujących się importem z Chin, którzy mówili, że dużo osób bez znajomości chińskiego próbowało robić tam interesy i delikatnie mówiąc nawet w branży importu im nie wychodziło a co dopiero w innych obszarach, ale za to Indie są delikatnie mniej bezpieczne, dlatego produkcja nie przenosi się hurtowo z Chin do Indii.

Syberia: nie rozumiem dlaczego Chińczycy mieliby przejąć Syberię i moim skromnym zdaniem osoby mówiące o tym chyba niekoniecznie kojarzą jak wygląda ta Syberia. To jest XIX wiek czasami...
Na pewno Chiny i Rosją różnią się poziomem dyscypliny: myślę, że nie bez powodu Putin dopiero teraz wyłączył fejsa, insta a nie od razu bawił się w chińską rzeczywistość z praktycznie "chińskim internetem" i cholernie wielką inwigilacją. Ta aplikacja w Chinach to covidu to jakaś maskara: jedziesz autobusem, ktoś był chory i od razu dostajesz rozkaz pójścia na kwarantannę (a nie jak niektórzy politycy mówili ,,CHińczycy poradzili sobie bez szczepionki z covidem).
Korea Połud., Chiny to jest w ogóle jakiś ewenement -ludzie mega dobrze wykształceni szukający pracy w Europie i w USA, bo u nich kuźwa mega duża konkurencja. Japończycy za to to kult pracoholizmu i trzymają się w swoim kraju...
I jeszcze w tym filmiku chyba o grzechach Bartosiaka Napierała mówił, że Chińczycy bajerują ze swoim wskaźnikami gospodarczymi itp. Hm, pamietam debatę Zaorski vs Mentzen. Któryś z nich kpił z jakieś firmy chińskiej dobrze notowanej na giełdzie, która okazała się niezłą ściemą :muttley:

Podsumowując: lubie śledzić dymy w internecie, jakieś kłótnie kołczy itp. ale po ludziach z doktoratami spodziewałbym się większej finezji. Coś na zasadzie: lubie pooglądać mecze ósmej ligi mistrzów jak drużyna zadupie A pokonuje z 30:00 zadupie B, ale jak odpalam mecz w TV to oczekuje wyższego poziomu :korwinlaugh:

A niech się napierdalają ku naszej uciesze! Profesorowie i doktorzy nie mają monopolu na wiedzę.
 
Nie ogladalem tego filmu Grzechy Bartosiaka i nie wiem kim jest Adam Traczyk :) Natomiast co do kopiowania zdania niemieckiego MSZ, to z pewnoscia nie robi tego Napierala, ktory Bartosiakowi i Zychowiczowi zarzuca duza pro-niemieckosc. Napierala jest bardzo pro-francuski i uwaza, ze to z Francuzami powinnismy budowac koalicje przeciwko Niemcom.
to jest ten koleś
bardzie pro rządowi DE od na prawdę wielu dziennikarzy niemieckich.
Ta wojna pokazuje, że cholernie ciężko znaleźć kogoś do śledzenia. Jak jeszcze się zawiodę na Wojciechu Szewko to już niczego nie będe śledził :iamdone:
 
to jest ten koleś
bardzie pro rządowi DE od na prawdę wielu dziennikarzy niemieckich.
Ta wojna pokazuje, że cholernie ciężko znaleźć kogoś do śledzenia. Jak jeszcze się zawiodę na Wojciechu Szewko to już niczego nie będe śledził :iamdone:

Tego Napierale odkrylem niedawno i jak dla mnie to ciekawa postac. Troche odjechany, ale ciekawy punkt widzenia przedstawia.
Szewko bardzo lubie - ciekawa postac, typ jest zapraszony praktycznie wszedzie - od lewa do prawa. Z twittera to moja ulubiona postac do sledzenia, obok Lukasza Boka z KIKS. Dawka informacji do ktorych mam zaufanie.
 
A niech się napierdalają ku naszej uciesze! Profesorowie i doktorzy nie mają monopolu na wiedzę.
Problem jest taki, że zdanie ,,jestem profesorem/doktorem" nie robi efektu łał, prestiż społeczny już nie jest tak duży jak jeszcze z 20 lat temu, kasa na uczelni to też nie jest kosmos, nic dziwnego, że później dorabiają na byciu ekspertem TVN albo TVP mimo, że nie można tam zaszaleć w wypowiedziach


Tego Napierale odkrylem niedawno i jak dla mnie to ciekawa postac. Troche odjechany, ale ciekawy punkt widzenia przedstawia.
Szewko bardzo lubie - ciekawa postac, typ jest zapraszony praktycznie wszedzie - od lewa do prawa. Z twittera to moja ulubiona postac do sledzenia, obok Lukasza Boka z KIKS. Dawka informacji do ktorych mam zaufanie.
Johny Olivier, galopujący major z Krytyki Politycznej, Roman Warszawski czyli JKM Nowego Wzoru -pozostanę przy nich, chociaż zaciekawiło mnie to jak Napierała mówił, że głosuje na PiS mimo bycia chyba w redakcji racjonalista. Już z pare lat tam nie zaglądałem, ale tam były niezłe hardcory
 
Problem jest taki, że zdanie ,,jestem profesorem/doktorem" nie robi efektu łał, prestiż społeczny już nie jest tak duży jak jeszcze z 20 lat temu, kasa na uczelni to też nie jest kosmos, nic dziwnego, że później dorabiają na byciu ekspertem TVN albo TVP mimo, że nie można tam zaszaleć w wypowiedziach



Johny Olivier, galopujący major z Krytyki Politycznej, Roman Warszawski czyli JKM Nowego Wzoru -pozostanę przy nich, chociaż zaciekawiło mnie to jak Napierała mówił, że głosuje na PiS mimo bycia chyba w redakcji racjonalista. Już z pare lat tam nie zaglądałem, ale tam były niezłe hardcory


Napierała jest ateistą i nienawidzi Ziobry, jednocześnie chwali Kaczyńskiego. Bardzo ciekawa postać :)) Dla mnie tytuł doktora nic nie znaczy. Mam wielu kolegów z doktoratami i to jakoś ich ani nie naprawiło ani nie popsuło. Niektórzy zrobili doktoraty, bo głupio było przestać w trakcie, a teraz uważają że to było niepotrzebne. Stopnie naukowe się dewaluują, a może zawsze to było coś do czego przykładano większą wagę niz się powinno?
Napierała jest historykiem i tutaj myślę, że ta wiedza jest wyczuwalna.

A Navala nie znoszę.
 
A Navala nie znoszę.
A to czemu? Gość czternaście lat w GROMIE służył, połowę tego czasu na misjach zagranicznych. Nigdy się pewnie nie dowiemy w jakich dokładnie operacjach brał udział, bo duża część tego pozostaje utajniona, więc poznał działania wojenne od podszewki. Typ, podobnie jak inny gromowiec Motyl, mówi prawdę o tym jaka chujnia jest u nas na górnych szczeblach dowodzenia i nie gryzie się przy tym w język. Brak wsparcia dla rannych kombatantów po powrocie do kraju, do tego masa oficerków po szkole we Wrocławiu, którzy belki dostają po znajomości i ze względu na sympatie polityczne, czy właśnie takie absurdalne przypierdalanie się do podoficerów jak opisane powyżej to jest zmora korpusu dowodzenia w naszym kraju
 
Last edited:
do tego masa oficerków po szkole we Wrocławiu, którzy belki dostają po znajomości i ze względu na sympatie polityczne, czy właśnie takie absurdalne przypierdalanie się do podoficerów jak opisane powyżej to jest zmora korpusu dowodzenia w naszym kraju
Jakbyś mi to z ust wyjął, bo na własnej skórze doświadczyłem jak wyglądają nabory do WSO. Najpierw nazwisko, potem cała reszta.
Grom to jednostka elitarna, szkoda że Ci na górze to bardziej do operowania widlakiem, a nie armią. :pudziaonicbyniedao:
 
A to czemu? Gość czternaście lat w GROMIE służył, połowę tego czasu na misjach zagranicznych. Nigdy się pewnie nie dowiemy w jakich dokładnie operacjach brał udział, bo duża część tego pozostaje utajniona, więc poznał działania wojenne od podszewki. Typ, podobnie jak inny gromowiec Motyl, mówi prawdę o tym jaka chujnia jest u nas na górnych szczeblach dowodzenia i nie gryzie się przy tym w język. Brak wsparcia dla rannych kombatantów po powrocie do kraju, do tego masa oficerków po szkole we Wrocławiu, którzy belki dostają po znajomości i ze względu na sympatie polityczne, czy właśnie takie absurdalne przypierdalanie się do podoficerów jak opisane powyżej to jest zmora korpusu dowodzenia w naszym kraju
Przecież każdy kto był w wojsku to potwierdzi. Patologia, że szkoda gadać.
 
Napierała jest ateistą i nienawidzi Ziobry, jednocześnie chwali Kaczyńskiego. Bardzo ciekawa postać :)) Dla mnie tytuł doktora nic nie znaczy. Mam wielu kolegów z doktoratami i to jakoś ich ani nie naprawiło ani nie popsuło. Niektórzy zrobili doktoraty, bo głupio było przestać w trakcie, a teraz uważają że to było niepotrzebne. Stopnie naukowe się dewaluują, a może zawsze to było coś do czego przykładano większą wagę niz się powinno?
Napierała jest historykiem i tutaj myślę, że ta wiedza jest wyczuwalna.

A Navala nie znoszę.
Dwa powiedzenia/cytaty:
- jeśli wychodzisz z założenia, nigdzie nie dojdziesz obojętnie ile ma się doktoratów
- im wyższe wykształcenie tym jest się lepszym w racjonalizowaniu własnych uprzedzeń.

Oczywiście najlepsze: odpowiadanie cytatami i powiedzeniami jako argument w dyskusji, wiesz argument autorytetu czyli pośrednie powiedzenie ,,hej tak powiedział Einstein. Nie dość, że nie zgadzasz się ze mną to nie zgadzasz się z Einsteinem -nie za wysoko się cenisz?" :watchingyou:
Znam mnóstwo cytatów, powiedzeń, przysłów, ale już kompletnie nie kojarzę co kto powiedział, bo jak to mówił Einstein ,,nie wierzcie we wszystko co znajdziecie o mnie w internecie" (bo Einstein w internecie jest cytowany jako komunista ale też jako libertarianin :muttley:). Coś na zasadzie czytasz książkę, a masz wrażenie, że to słownik cytatów -Stanowski chyba tak kpił z Matczaka :korwinlaugh:


A czy przykładano zawsze większą wagę do doktoratów niż się powinno?
Przed wojną nawet matura była trudniejsza, ale karierę robili ,,dobrze urodzeni"


PRL to też specyficzne czasy: Gwiazdowski mówił jak chciał pojechać na stypendium do USA to przyszły mendy z SB z tekstem ,,pojedziesz ale tutaj pisz nam co tam się dzieje u innych studentów", a osoby, które pojechały teraz robią za antykomunistów i zrobiły karierę na uczelni -więc teksty a w PRLu było lepsze szkolnictwo, tym bardziej, że dostęp do studiów był w PRLu mocniej ograniczony niż teraz :iamdone:
Rożek też jechał w Hejtparku po wyższych uczelniach, że wykładowcy akademicy to niemal system feudalny i uczelnie są rozleniwione tym, że dostają kasę za ilość studentów, dlatego odpuścił sobie zostanie na uczelni.
Tytuł doktora nadaje sie aby robić karierę jako ekspert w TVP/TVN, bo wiesz: dr przed nazwiskiem=plus 100% do efektu łał. Tylko w medycynie ma to jeszcze jakieś znaczenie: ba nawet tym młodszym bardziej się chce rozwijać niż starym wyjadaczom +60 lat...

Reforma imigracyjna, sądów i prokuratur oraz uczelni wyższych -to jest coś co powinny planować wszystkie partie, ale żadna nie planuje na poważniej mimo, że od tego zależy przyszłość Polski...
Jakbyś mi to z ust wyjął, bo na własnej skórze doświadczyłem jak wyglądają nabory do WSO. Najpierw nazwisko, potem cała reszta.
Grom to jednostka elitarna, szkoda że Ci na górze to bardziej do operowania widlakiem, a nie armią. :pudziaonicbyniedao:
Nawet jeden z byłych dowódców Gromu poszedł na samoukranie za interesy z Nowakiem....

A to czemu? Gość czternaście lat w GROMIE służył, połowę tego czasu na misjach zagranicznych. Nigdy się pewnie nie dowiemy w jakich dokładnie operacjach brał udział, bo duża część tego pozostaje utajniona, więc poznał działania wojenne od podszewki. Typ, podobnie jak inny gromowiec Motyl, mówi prawdę o tym jaka chujnia jest u nas na górnych szczeblach dowodzenia i nie gryzie się przy tym w język. Brak wsparcia dla rannych kombatantów po powrocie do kraju, do tego masa oficerków po szkole we Wrocławiu, którzy belki dostają po znajomości i ze względu na sympatie polityczne, czy właśnie takie absurdalne przypierdalanie się do podoficerów jak opisane powyżej to jest zmora korpusu dowodzenia w naszym kraju
Renta kombatanta jest niższa od emerytury kapelana, który nawet z bazy nie wyjeżdżał itp. a ten koleś ma emeryturę generalską, bo Dudzie zabrakło odwagi aby go zdegradować mimo, że nawet Watykan go ukarał (też chciałbym być tak ukarany aby spędzić reszte życia w willi jak Głódź...). Slawoj Leszek Głódź generał WP
1650440225371.png

Weterani to jest ciekawy temat nie tylko w Polsce. W prawyborach Trump starł się mocno z Bushem jadąc po nim, że były lata, kiedy codziennie prawie 30 weteranów popełniało samobójstwo, że jego brat nic nie zrobił aby polepszyć ich los -i dynastia polityczna Bushów odniosła porażkę.
 
A to czemu? Gość czternaście lat w GROMIE służył, połowę tego czasu na misjach zagranicznych. Nigdy się pewnie nie dowiemy w jakich dokładnie operacjach brał udział, bo duża część tego pozostaje utajniona, więc poznał działania wojenne od podszewki. Typ, podobnie jak inny gromowiec Motyl, mówi prawdę o tym jaka chujnia jest u nas na górnych szczeblach dowodzenia i nie gryzie się przy tym w język. Brak wsparcia dla rannych kombatantów po powrocie do kraju, do tego masa oficerków po szkole we Wrocławiu, którzy belki dostają po znajomości i ze względu na sympatie polityczne, czy właśnie takie absurdalne przypierdalanie się do podoficerów jak opisane powyżej to jest zmora korpusu dowodzenia w naszym kraju

Frustracja wychodzi z niego uszami. Probowalem obejrzec z nim odcinek u Zychowicza (Historia Realna) - ani ja ani zona nie dalismy rady. Pierdolenie o tym, ze czolgi nie sa juz potrzebne, w kontekscie Ukrainy opieranie sie tylko na tym co Ukraincy wrzucaja do neta... Zero przyjemnosci ze sluchania i merytoryka tez lezy. Prosty chlop, ktory byl zolnierzem, robil co mu kazano, dobrze go wyszkolono. Poszedl na emeryture i sie dziwi, ze w armii nikt go nie chce sluchac. I slusznie, bo nigdy nie byl decyzyjny. Sluchac nalezy tych, ktorzy podejmowali sluszne decyzje.
 
a co do sensu robienia doktoratu: stara pasta :korwinlaugh:
Wiecie co ? chodzi o to zeby byc jak najbardziej wykształconym !!!mądrym jak Einsteim!!!kto nie ma doktoratu jest nikim!!!licencjaci moga isc na ryby !!!najwazniejszy jest tytuł!!!jak jestes profesorem rzadzisz!!wchodzisz na katedrę wypierdalasz adiunkta i cała katedra sika w majty i kazdy chce byc taki chój jak ty !!!TYTUŁ TO PODSTAWA!!!JESTES SAMODZIELNYM PRACOWNIKIEM NAUKI JESTES SZEFEM!!!WSZYSCY MAJA DO CIEBIE RESPAKT!!!TO JEST WLASNIE SENS PRACY NAUKOWEJ!!! I TAKA JEST PRAWDA!!! JA PRACUJĘ... DUZO BO MNIE TO RAJCUJE !!!PODNIECA MNIE JAK CO DZIEN PATRZE W LUSTRO I JESTM LEPSZY i LEPSZY!!!I ZE JAK WYCHODZE NA ULICE TO GOWNIARZE MOWI " WIDZIALES ALE TYTUŁ!!!
 
Frustracja wychodzi z niego uszami. Probowalem obejrzec z nim odcinek u Zychowicza (Historia Realna) - ani ja ani zona nie dalismy rady. Pierdolenie o tym, ze czolgi nie sa juz potrzebne, w kontekscie Ukrainy opieranie sie tylko na tym co Ukraincy wrzucaja do neta... Zero przyjemnosci ze sluchania i merytoryka tez lezy. Prosty chlop, ktory byl zolnierzem, robil co mu kazano, dobrze go wyszkolono. Poszedl na emeryture i sie dziwi, ze w armii nikt go nie chce sluchac. I slusznie, bo nigdy nie byl decyzyjny. Sluchac nalezy tych, ktorzy podejmowali sluszne decyzje.
A co ma ich kurwa chwalić jak lwia część tych ananasów generalicje ma za lizanie chuja władzy, a nie za jakiekolwiek zasługi na polu modernizacji armii czy też działalności operacyjnej w ramach sojuszy wojskowych? Merytoryka leży - no bo kurwa gro twitterowych ekspertów, które konflikt widziały w książce do historii ładniej skleja zdania niż typ co bujał się z kolegami z oddziału na tyłach wroga i likwidował cele... Ty mówisz poważnie? Gość ma nieocenione doświadczenie, służył w jednej z najlepszych jednostek takiego przeznaczenia na świecie, a tu przyjdzie anonimowe kółko z Cohones i stwierdzi, że gość pierdoli głupoty :beczka: I jakbyś przesłuchał ten odcinek dokładnie to on nie poddał w wątpliwość sensu istnienia brygad pancernych, a stwierdził, że w konwencjonalnym konflikcie, w którym lotnictwo operuje na normalną skalę (a na pewno na Ukrainie kacapy nie wykorzystują w pełni przewagi jaką mają na niebie) brygady pancerne są strasznie łatwym celem. Spójrz na konflikt w Karabachu sprzed półtora roku - biedni Ormianie byli kasowani z powietrza dziesiątkami, głównie przez bayraktary, a teraz wyobraź sobie, że do gry wchodzą zaawansowane myśliwce pokroju Raptora, Rafale czy nawet F-16. Bez sensownej opl to będzie rzeź.
I ostatnia kwestia - typ był szefem sekcji, więc jak możesz mówić, że nie był decyzyjny? Prawdopodobnie dowodził grupami operatorów podczas zadań, więc argument jak kula w płot. Przeciętny gromowiec ma wiedzę i doświadczenie, które są dla naszego sztabu nieocenione, a odsuwanie ich to nic innego jak decyzja polityczna, bo goście nie gryzą się w język i mówią, że jest chujnia. I mówią prawdę. Kto więc twoim zdaniem podejmuje słuszne decyzje? Odpowiedz mi proszę, bo jestem ciekaw. :)
Ja generalnie stoję po twojej stronie jeśli chodzi o sympatie w tym konflikcie, ale nasłuchałeś się tysięcy jakichś podcastów i pierdolisz teraz komunały bez grama jakiejkolwiek specjalistycznej wiedzy, a potem się dziwisz, że cię wyzywają na lewo i prawo jak gadasz takie bzdury jak powyżej.
 
A co ma ich kurwa chwalić jak lwia część tych ananasów generalicje ma za lizanie chuja władzy, a nie za jakiekolwiek zasługi na polu modernizacji armii czy też działalności operacyjnej w ramach sojuszy wojskowych? Merytoryka leży - no bo kurwa gro twitterowych ekspertów, które konflikt widziały w książce do historii ładniej skleja zdania niż typ co bujał się z kolegami z oddziału na tyłach wroga i likwidował cele... Ty mówisz poważnie? Gość ma nieocenione doświadczenie, służył w jednej z najlepszych jednostek takiego przeznaczenia na świecie, a tu przyjdzie anonimowe kółko z Cohones i stwierdzi, że gość pierdoli głupoty :beczka: I jakbyś przesłuchał ten odcinek dokładnie to on nie poddał w wątpliwość sensu istnienia brygad pancernych, a stwierdził, że w konwencjonalnym konflikcie, w którym lotnictwo operuje na normalną skalę (a na pewno na Ukrainie kacapy nie wykorzystują w pełni przewagi jaką mają na niebie) brygady pancerne są strasznie łatwym celem. Spójrz na konflikt w Karabachu sprzed półtora roku - biedni Ormianie byli kasowani z powietrza dziesiątkami, głównie przez bayraktary, a teraz wyobraź sobie, że do gry wchodzą zaawansowane myśliwce pokroju Raptora, Rafale czy nawet F-16. Bez sensownej opl to będzie rzeź.
I ostatnia kwestia - typ był szefem sekcji, więc jak możesz mówić, że nie był decyzyjny? Prawdopodobnie dowodził grupami operatorów podczas zadań, więc argument jak kula w płot. Przeciętny gromowiec ma wiedzę i doświadczenie, które są dla naszego sztabu nieocenione, a odsuwanie ich to nic innego jak decyzja polityczna, bo goście nie gryzą się w język i mówią, że jest chujnia. I mówią prawdę. Kto więc twoim zdaniem podejmuje słuszne decyzje? Odpowiedz mi proszę, bo jestem ciekaw. :)
Ja generalnie stoję po twojej stronie jeśli chodzi o sympatie w tym konflikcie, ale nasłuchałeś się tysięcy jakichś podcastów i pierdolisz teraz komunały bez grama jakiejkolwiek specjalistycznej wiedzy, a potem się dziwisz, że cię wyzywają na lewo i prawo jak gadasz takie bzdury jak powyżej.

Naval zna sie na swoim wycinku roboty. I tak kazdy zolnierz, ktory jest specjalista w swojej domenie bedzie gloryfikowal swoja dzialke. Naval u Zychowicza bardzo krytykowal kupowanie czolgow, mowil ze to przezytek i tak sie juz nie walczy. Zychowicz pozniej pytal Wolskiego bezposrednio nawiazujac do slow Navala i Wolski wytlumaczyl jak to wyglada w rzeczywistosci. Widzialem tez Navala u Tomka Drwala - tam to juz boomerstwo wychodzilo uszami - a bo to mlodzi to teraz tylko komputer.... Zwyczajnie Naval jest ciezkim czlowiekime. Ekspert w swojej domenie, ale wcale mnie nie dziwi, ze ludzie decyzyjni w armii nie chcieli z nim wspolpracowac. Jesli chce miec wplyw na armie to on musi cos zrobic by miec ten wplyw. Natomiast on jako zolnierz elitarnej jednostki spodziewal sie tego, ze decyzyjni sami do niego przyjda. Tak swiat nie dziala. Naval jest sfrustrorwany, uwaza ze powinien byc wyzej, miec wiecej decyzyjnosci, a oni chca tylko zeby prowadzil szkolenia z dzialki, w ktorej byl eskpertem... No jak dla mnie to naturalna kolej rzeczy.
 
Sytuacja na wczoraj wieczorem. Prawdopodobnie póki co mieliśmy rozpoznanie bojem i przejęcie Kreminnej przez RU - tutaj jeszcze niepotwierdzone informacje o kolejnych rajdach na zachód (Zarichne i w kolejnej kolejności Lyman), na innych kierunkach raczej utrzymane pozycje obrońców.
 
Jesli to nie fejk, to przecież jest kurwia komedia. Jebnęli na gówno słupie reklamowym flagę Polski z tektury czy huj wie czego,. No kurwa szanujmy sie.
Kotyliony w innych kolorach i naklejki z tektury czy chuj wie czego na gówno szybach gówno samochodów w obcym języku to oznaka szanowania się?
 
Sytuacja na wczoraj wieczorem. Prawdopodobnie póki co mieliśmy rozpoznanie bojem i przejęcie Kreminnej przez RU - tutaj jeszcze niepotwierdzone informacje o kolejnych rajdach na zachód (Zarichne i w kolejnej kolejności Lyman), na innych kierunkach raczej utrzymane pozycje obrońców.
NO nie wygląda to dobrze dla Ukrainy. Jak zdobędą Zaporoże, MIkołajów i Odesse to zdobędą bardzo ważne punkty strategiczne :(
 
Śmieszne nie śmieszne o tym stanie polskiego wojska, ale ciekawy czy znowu będzie jakiś dezerter. Zaczyna się robić cieplej, mur jeszcze nie wybudowany, jeszcze pewnie zaczna ściągać imigrantów: Emil C. został wysłany na granice mimo, że zarzuty prokuratorskie, ciekawe czy coś zmienili...

Bild jedzie po bandzie:
1650455604640.png

SPD
Socjaldemokratyczna
Żenada
Niemiec
 
Kotyliony w innych kolorach i naklejki z tektury czy chuj wie czego na gówno szybach gówno samochodów w obcym języku to oznaka szanowania się?

Oczywiście, że nie, ale błagam Cię. Rozumiem, że jesteś patriotą i kochasz Polske. Ja tez. Ale trzeba czasem dostrzec pewne bzdury, tak jak mówisz kotyliony, flagi, i inne gówno tam cokolwiek, tak samo jak pierdolenie o Wielkiej Polsce na kurwa słupie reklamowym sklecone z kartonu...
 
@Dzihados @Karateka@

a ten Radosław Pyffel to w porządku jest czy nie? (pytam poważnie)
Ja tam go lubię posłuchać bo oferuje azjatycką perspektywę, ale to też trzeba być tego świadomym.
Ostatnio robi więcej "lekkich" materiałów gdzie ciężko mu się wykazac jakąś głębszą wiedzą o Azji (taka prasówka "z auta").

Czemu/ w jakim kontekście pytasz?
 
Back
Top