Kiedy MMA na olimpiadzie?? :)

Nie rozumiem w czym niby przeszkadzaja ochraniacze. Czy to znaczy ze cale amatorskie MMA jest wg was do dupy i nie potrzebne bo walcza w ochraniaczach i na zmienionych zasadach?



I druga sprawa ze zarowno Venom jak i Yoshihiro napisali ze na igrzyskach walczy sie za darmo. Rozumiem wasza pointe (bo to oczywiste ze walczac zawodowo dostaje sie duzo wieksze pieniadze i malo kto by sie zdecydowal) to nie przesadzajmy. Za zloty medal olimpijski dostaje sie jakies konkretne pienadze (zapewno w USA nawet wieksze niz w Polsce) pozatym dochodzi kwestia emerytury sportowej etc. Gdyby tak nie bylo to np. najlepsi lekkoatleci startowali by tylko w Zlotej Lidze czy cos w tym guscie
 
MMA było już na olimpiadzie nazywało się Pankrationem.



Jestem za wprowadzeniem MMA na olimpiadę, ponieważ nasz kraj mógłby powołac kadrę olimpijską, a za kadrowe $$$ zawodnicy nie musieliby dorabiać na boku, mogliby w 100% skupić się na treningu.
 
Marcin



Zdajesz sobie sprawę, że obrażenia po niskich kopnięciach nie dają o sobie znać od razu, zwykle z większym opóźnieniem. Poza tym gdzie na najwyższym światowym poziomie masz teraz turnieje z trzema walkami? A tu mówimy nie o trzech, a o jeszcze większej liczbie walk.



steyr



Amatorskie MMA nie jest do dupy, to ważna formuła przygotowująca zawodników do walk zawodowych. Jeśli jednak najlepsi walczyliby na zasadach amatorskich, tak wtedy byłoby to do dupy.



O jakich pieniądzach za medal w MMA na olimpiadzie mówisz, skoro nigdzie MMA nie ma nawet związku sportowego. Oczywiście, takie związki mogą kiedyś powstać, ale nie przez przypadek wszyscy utalentowani amatorscy bokserzy wieją na zawodowstwo przy pierwszej możliwej okazji.



Na koniec. Podstawową ideą sportu jest wyłanianie najlepszego na świecie. Igrzyska nie wyłaniałyby najlepszego na świecie, do tego walki byłyby mniej efektowne (mniej nokautów w kaskach i grubszych rękawicach), więc pytam się po co? Tylko po to, żeby uczynić dyscyplinę bardziej akceptowalną? Moim zdaniem to nie ma sensu.
 
Venom



nie chodzi o to, aby było tam dużo nokautów, krwii i łamania kończyn. Boks zawodowy też jest dużo bardziej widowiskowy, a amatorski mimo to jest bardzo popularny i jest mało przypadków, gdzie zawodnik zawodowy nie był wczęsniej amatorem.



Bokserzy zawodowi nie jeżdżą na olimpiadę, więc nie widzę sensu aby było tak w przypadku zawodnikow MMA.



Olimpiada trwa dość długo więc odpowiednie rozlożenie w czasie pozwoli na rekonwalescencję zawodników, oczywiście potencjalna kontuzja eliminuje, ale na to nikt nie ma wpływu.
 
Już widzę jak St. Pierre leci na IO za free i ryzykuje porażkę w "imię medalu". Na ADCC też się niby wybierał;)






Na ADCC GSP juz byl - dawno temu, ale byl :)



Pamietam, byl taki okres, ze sie mowilo o starcie GSP w zapasach na IO, wtedy w wywiadach Georges mowil, ze medal olimpijski to jest najwazniejsze wyroznienie sportowe i jego marzenie - dlatego przywolalem akurat Georga.



wiem, ze zapasy to nie MMA..



i zdaje sobie sprawe, ze wprowadzenie MMA jest logistycznie przez najblizsze dziesiat lat niemozliwe..
 
No tak, ale niektórzy tutaj chcą St. Pierre'a na igrzyskach. Jeśli miałaby być to formuła dla początkujących amatorów to ja nie mam nic przeciwko, wtedy też ochraniacze na piszczele są uzasadnione. Ale takiej sytuacji widzę też znikome szanse powodzenia, bo po za wąskim gronem zapaleńców nikogo to nie zainteresuje.
 
W przyszłości zawodowi bokserzy będą mogli brac udział w Olimpiadzie. Ale co im z tych medali to nie wiem.



Roy Jones był najlepszym amatorem na świecie wygrał na olimpiadzie ,ale medalu mu nie dali...
 
Back
Top