Katolicyzm i inne religie

Widze, że ten temat był strzałem w 10... macie gdzie sie pokłócić :D
 
@Mobius, absolutnie nie. Wszyscy mamy wierzyc (nie wierzyć) w co chcemy, póki nie robimy drugiemy człowiekowi krzywdy. Natomiast jedna i druga strona bardzo usilnie próbuje przekonywać drugą, że jest oświecona i ma wyłączność na prawdę. Problem pojawia się kiedy w debacie publicznej tematy religijne przesłaniają faktyczne problemy. Nie potrzebuję czarodzieja w sukience, który mówi mi jak mam żyć i czym w tym życiu się kierować, ponieważ uważam się za samodzielnie i krytycznie myślącą istotę. Są natomiast ludzie, którzy znaleźli się w róznych miejscach swojego życia i potrzebują wskazówek.
 
Kto w DZISIEJSZYCH CZASACH (piszę wielkimi literami, żeby mi ktoś zaraz nie wyjechał z Krucjatami, które miały miejsce kilka wieków temu) zabija w imię religii? Kto obcina ludziom głowy (ostatnio taka sytuacja miała miejsce w Tunezji, dla zainteresowanych do obejrzenia na liveleaku - facet został zdekapitowany za przekonwertowanie się na chrześcijaństwo), obrzeza kobiety, wreszcie jedzie do obcego kraju, z którego wysysa socjal a potem w biały dzień zabija jednego lub kilku obywateli swojej nowej ojczyzny z hasłami religijnymi na ustach? MUZUŁMANIE. Takie są fakty. Dodatkowo nigdy nie słyszałem, żeby islamscy hierarchowie potępili tego typu ataki. Zwykli muzułmanie też raczej siedzą cicho i próbują odwrócić kota ogonem, zwalając wszystko na islamofobię i płacząc, jak to są źle traktowani.



Parę lat temu pewien duński satyryk opublikował w gazecie karykaturę Mahometa - w krajach islamskich wybuchła burza, facetowi wydano wyrok śmierci, do dziś ma zapewnioną ochronę od państwa. Przecież to jest nienormalne. Czy tak zachowują się wyznawcy jakiejkolwiek innej religii?



Moim zdaniem islam jest religią chorą i marzy mi się jej delegalizacja w cywilizowanym świecie. W kwestii moich poglądów religijnych - jestem ateistą. Uważam, że wiara człowieka jest jego prywatną sprawą, dopóki nie robi on w imię tej wiary krzywdy ludziom o innych poglądach (a taką postawę propaguje islam).



Ktoś porównał moherów do talibów - gratuluję zdolności obiektywnej oceny sytuacji :-).
 
Ja zaobserwowałem wlasnie cos odwrotnego. Modne staje sie mowienie o tym ze jest sie ateistom. Wydaje mi sie ze coraz wiecej ludzi mowi z duma o tym ze nie wierzy w Boga. Wsród moich znajomych wiek 20-22 nie slysze zeby ktos glosno mowil o tym ze chodzi do kosciola i wierzy natomiat o tym ze sa ateistami to nie rzadko.



Ja wierzę (staram sie wierzyc bo nie jest to takie proste), chodze do kosciola i uwazam ze jest to dobra rzecz. Daje wzorce, pewne zasady ktore praktykowane w dzisiejszym swiecie wg mnie wiele by zmienily. Nie mowie ze ateista to zaraz luj bo tak nie jest, znam paru naprawde porzadnych ludzi ktorzy nie ukrywaja tego ze nie wierza. Chodzi mi raczej o to ze nie kazdy kto mowi ze jest katolikiem faktycznie nim jest. Ludzie chrzcza swoje dzieci, wysla je na 1-wsza komunie, bierzmowanie itp i uwazaja sie za katolikow a te ich dzieci nie wiedza wlasciwie o co chodzi. Pamietam swoje bierzmowanie na ktorym bierzmowani zachowywali sie jak buraki, niejednokrotnie okazywali brak szacunku do religii ktorej sa wspolnota wsrod rodzcow a wsrod kolegów sie chyba jej wstydza.. Nie jeden tez mowil ze idzie do bierzmowania bo rodzice jemu kazali albo ze nie chce miec pozniej problemu ze slubem. To nie religia jest zla (przynajmniej chrzescijanstwo bo tylko o tej religii cos wiem) tylko problem tkwi w ludziach ktorzy jej nie rozumieja i nie wierza a wmawia im sie ze sa katolikami. I jeszcze jedno bo widzialem ze jakies teorie naukowe sie pojawiaja. religia oparta jest na wierze, albo wierzysz albo nie. Zadna nauka nie jest wstanie tego wyjasnic i co krok mowia o tym sami kaplani.
 
No i to jest prawidłowe podejście - żyj i pozwól żyć innym. Niestety jeszcze nie tak dawno nie mozna było mówić o tolerancji dla ateistów, stąd chyba teraz ogóne odreagowanie antyreligijne wśród młodych. Poza tym myślę że kościół sobie strzela w stopę - starając się masowo wychowywać dzieci w katolicyzmie, wysyła tych biednych katechetów na lekcje do ludzi którzy absolutnie nie są tym zainteresowani i potem to wychodzi jak wychodzi. Faktycznie lekcje religii i msze powinny być dla ludzi którzy tego chcą, mogłyby wówczas też być na wyższym poziomie niż śpiewanie piosenek i nauka katechizmu na pamięć.
 
To o czym dalej piszesz (o przekonywaniu drugiej strony) to już oddzielna kwestia. Zdziwiło mnie tylko to stwierdzenie i jeszcze zestawienie go z teorią o matriksie. Zestawiłeś brak wiary w Boga z wiarą w matriksa w sytuacji, gdy na obie teorie nie ma dowodów i tak mi się to "gryzło" po prostu. :)
 
Nauka religii w szkole nie jest obowiązkowa. Każdy rodzic jeżeli nie chce, może zwolnić dziecko z tych lekcji.



Co do islamu to 100% racji dla Apolla.


Katolików w Polsce dużo łatwiej obrazic, spalić Biblię, zwyzywać Papieża, bo tutaj nikt za to głowy nie obetnie. Za takie samo obrażanie tylko w stosunku do islamu - wyrok śmierci masz jak w banku.



Porównywanie moherów do talibów? nie śmieszny żart.
 
@sakurai - "Nie patrz na film przez pryzmat tego, że jest o USA, KBG, ZSSR i zimnej wojnie. Nie o to tu chodzi. Facet opowiada o metodach w jaki spsób można zniszczyć jakieś państwo. Pokazuje krok po kroku etapy rozmontowywania państwa. Mówi też o walce z religią jako o pewnym etapie niszczenia państwowości."



Napisałem przeciez, że tak na to nie patrze i wskazałem różnice.



"Z Polską jest w tej chwili taka historia, że rozmontowywanie naszego państwa nie jest przeprowadzane przez obce wywiady tylko przez wewnętzne siły rządzące naszym krajem. Te siły mają swoje interesy i łatwiej jest im je osiągnąć przy ogłupionym, skłóconym i zobojętniałym narodzie. A chyba każdy widzi, że z roku na rok takim narodem coraz bardziej się robimy."



To wg. mnie nie jest żaden spisek i planowy demontaż państwa, tylko lenistwo, podążanie za popędami i chwilowymi impulsami. Idiokracja w praktyce, na której mądrzy lecz czesto niemoralni ludzie zbijają i będą zbijać kapitał. Ludzie sami wybieraja lekture onetu, interii, faktu czy kozaczka zamiast rzeczpospolitej. Nikt ich programowo nie ogłupia, tylko publikuje treści, które ludzie chca kupować. Do czego to prowadzi społeczeństwo to już inna historia...



@mondeus - "I jeszcze jedno bo widzialem ze jakies teorie naukowe sie pojawiaja. religia oparta jest na wierze, albo wierzysz albo nie. Zadna nauka nie jest wstanie tego wyjasnic i co krok mowia o tym sami kaplani."



Nie każdy potrafi zyć w stanie takiego rozdwojenia jaźni i stąd sie bierze obecnie coraz więcej ateistów.
 
Mam jednak inne pytanie - co sadzicie o wojujących ateistach pokroju Sama Harrisa, daniela Denneta i - taraaam - Richarda Dawkinsa? Uważacie, ze ich retoryka nienawiści jest uzasadniona, a religia jest złem? Czy, ze jest na nią jednak miejsce?
 
@rbjj każdy rodzic :) Dzieci nikt się nie pyta o zdanie, ani przy chrzcie, ani przy lekcjach religii, stąd potem takie reakcje wśród młodzieży.



EDIT: @ Chosen One: szczerze mówiąc nie widzę większego pożytku z religii, za to dużo jej minusów, więc te osoby mi nie przeszkadzają. Poziom ich "agresji" jest nieporównywalny z poziomem fanatyków religijnych.
 
Dla mnie każde kategoryczne i odgórne stwierdzanie, że coś jest złe, dobre, etc. jest głupotą. Jak ktoś chce wierzyć niech sobie wierzy w co chce, jak ktoś chce być ateistą droga wolna. Nie ma różnicy czy ktoś przekonuje do ateizmu czy do wiary w Boga, jeśli jest to robione w nieodpowiedni sposób.
 
@mobius zestawiłem, bo chciałem pokazać absurd niektórych dyskusji (a częściej kłótni) w sprawach religijnych. Z niektórymi ateistami, jest jak z feministkami. Fakt wiary sprawia z ciebie osobę z miejsca nierówną w dyskusji z której co najwyżej można się pośmiać.
@TheChosen1 skąd ta gloryfikacja Rzeczpospolitej? ;) W niektórych ideologicznych sprawach poziomem zajadłości nie odbiegają od Wyborczej. Ja sam czytam RP ponieważ jest sporo ciekawych wkładek i na końcu zawsze można poczytać o dokonaniach nauki na różnych polach. Nie przepadam za tym, kiedy otwieram czytam drugą stronę z opiniami i bardzo usilnie ktoś próbuje mnie przekonać do swoich racji. Zdecydowanie bardziej wolę dziennikarską rzetelnością, polegającą na udostepnieniu pełnej informacji i pozostawienie mi oceny tego wydarzenia. A z opiniotwórczych to lubię jedynie niektóre wywiady Mazurka ;)
 
Mam jednak inne pytanie - co sadzicie o wojujących ateistach pokroju Sama Harrisa, daniela Denneta i - taraaam - Richarda Dawkinsa? Uważacie, ze ich retoryka nienawiści jest uzasadniona, a religia jest złem? Czy, ze jest na nią jednak miejsce?


Uważam to za fanatyzm, tylko, że w drugą stronę i nie wiem czemu miałoby to być stawiane wyżej (z wartością dodatnią) w stosunku do fanatyków religijnych - gwoli ścisłości nie chodzi mi o poglądy, choć mam zdecydowanie odmienne, ale o, jak to ładnie nazwałeś, retorykę nienawiści.
 
Nie gloryfikuje rp, podałem to jako przykład gazety, która ludzie kojarzą i która merytorycznie daje radę (głupio by było przytaczac Wyborczą).
 
@Mondeus



U mnie w liceum moda na ateizm i użalanie się nad życiem to chyba dwa główne nurty, więc pełna zgoda. Nawet jak komuś wspomnę czasem, że idę do kościoła w dany dzień, spotykam się z ,,co Ty stary, do kościoła? ".



@ziggy



Lekcje relgii nie są obowiązkowe, i włąśnie dziwi mnie, że wielu tych młodych ateistów nie ma jaj by powiedzieć rodzicom że nie wierzą w Boga i nie chcą chodzić na religię i do kościoła



@Apollo



Nie uważam jakoby islam był religią chorą, jest taką jak każda. Niestety jest ,,ziarnem które trafiło na zły grunt". Powodem takiego ich zachowania jest pojebane usposobienie fanatycznych Arabów i zła interpretacja tego co religia im mówi. Moi rodzice mają znajomego Jordańczyka, który mimo że jest dość gorliwym wyznawcą islamu, nie raz mówił że najchęniej wytępiłby wszystkich Talibów i innych tego typu zjebów, którzy przynoszą hańbę temu wyznaniu.
 
jako nie lubiący tego co modne bedę musiał chyba z ateizmu przerzucić się na agostycyzm ewentualnie ten ewolucjonizm skoro mówicie ze ateizm modny :P z pewnoscią nie zamierzam wierzyć :P
 
Jak widze komentarze typu doucz sietrochę albo przesyłanie linków do kolejnej pseudonaukowej a parahumanistycznej książki to mi takiego usera-loosera żal. Być może macie tutaj do czynienia z laborantem albo kimś kto opierał swoją pracę magisterską m.in. na replikacji DNA, działaniu polimerazy RNA i odwrotnej transkryptazie, ale te pojęcia wam chyba nic nie mówią, a szczególnie paru idiotom którzy piszą mi komentarze typu "doucz sie", nie bawi mnie to. Ale troche sensowności, odwrotna transkryptaza to enzym który prowadzi synteze DNA z RNA, a normalnie w przyrodzie transkrypcja to przeniesienie ingormacji genetycznej z DNA na RNA w większości przypadków mRNA(messageRNA) które potem z kolei to mRNA jest matrycą dla rybosomów które na niej syntezują polipeptydy dzięki czemu może tworzyć siężycie. A dlaczego normalna droga nie przebiega RNA-DNA-białko a DNA---transkrypcja-->RNA----translacja--->białko na to pytanie ewolucja jeszcze nie potrafi odpowiedzieć i podlega na przyjmowaniu wielu faktów na wiarę/na czuja a nie na podstawie faktów.



Dobra już nic nie piszę bo by mi dnia nie starczyło, ja tam pochodzę od Boga może niektórzy z was @Apollo i @TheChosen1 pochodzicie od małpy w sumie ja się tam wasz rodowód zagłębiał nie będe. Trudno szkoda czasu na was takie gadanie typu doucz sie i podawanie mi jakiejś nic nie wartej parahumanistycznej ksiażki nie jest mądre, no cóż ide jutro pogadam sobie z moim profesorem, jutro musze też wstać bo biomarkery przywożą i PCR trzeba zrobić(polimerase chain reakction, ale to i tak małpoludom jak wy dwaj nic pewnie nie mówi, chyba że sprawdzicie szybciutko wikipedie). Jak juz macie cos odpisywać to coś mądrego i na poziomie a nie szczekać i wyć niczym stado Australopiteków bo naprawde nie mam czasu dla was na korepetycje a chce pogadać z ludźmi na poziomie :-) a nie z :-).



THE BEST OF MMAROCKS :) :D
 
Mój tato jest fizykiem i pamiętam jak kiedyś na jednej lekcji uczył o teorii wielkiego wybuchu. Do dzisiaj pamiętam tą lekcję i dzisiaj wiedza którą kiedyś przekazywał zrobiła się dość mocno nieaktualna. A było to w 1998 roku i od tamtego czasu mineło raptem 15 lat. Dlatego byłbym bardziej wstrzemięźliwy w hurtowym sypaniu argumentów naukowych. Połowa z nich może okazać się nieprawdziwa. Zwłaszcza, że większość posługuje się tu teoriami. Pomiędzy "teorią" a "prawem" w fizyce jest dość duża różnica. Widzę, że niektórzy z was jej nie rozumieją.
 
@Calo ok, ale co jak kogoś rodzice się nie zgodzą? Ogólnie to jest postawione na głowie że trzeba się sprzeciwiać i chodzić za tym żeby cię wypisali z religii do której w ogóle być może nie chciałeś należeć. Wiadomo że większość ludzi z lenistwa i żeby nie robić sobie kłopotów popłynie z głównym nurtem. Gdyby był dobrowolny chrzest np. w wieku 18 lat to byśmy się dowiedzieli ilu jest tak naprawdę chrześcijan w Polsce.
 
@ziggy1234



Głubszej rzeczy w życiu nie przeczytałem. Zmuszony jesteś człowieku tylko i wyłącznie do płacenia podatków. Nikt nikomu nie każe ochrzcić dziecka. Rodzice idą i robią to dobrowolnie. Zresztą jak chcesz to możesz się z kościoła katolickiego wypisać a sama przynależność do niego nie nakłada na ciebie żadnyc obowiązków.
 
He khem, miała być kulturalna dyskusja. Co do tematu to moi rodzice to nie ja z tego co sprawdzałem więc to że oni to robią dobrowolnie mnie nie urządza. Mi się nie podoba sam pomysł że masz "fabrycznie instalowane" chrześcijaństwo (zresztą inne religie też tak robią, zależy od kraju) w wieku paru lat, a jak chcesz to możesz się (po latach wcześniejszych lekcji religii, przyjęciu komunii itd.) sprzeciwiać, do tego przy dużej presji społecznej żeby tego nie robić. Nie mówcie mi że to nie uwarunkowuje ludzi od dziecka do wyznawania danej religii.
 
@JDS



Źle trafiłeś, kolego - studiuję medycynę i mam styczność z pojęciami, które przytoczyłeś (zdarzyło mi się nawet wykonywać badanie PCR na zajęciach z biologii molekularnej), i które zapewne w Twoim mniemaniu miały dodać Ci powagi. W ogóle po poziomie Twojej wypowiedzi (żenująca składnia i interpunkcja, nie wspominając już o tym, że nie rozumiesz procesów, o których piszesz) śmiem wątpić, że masz do czynienia z jakąkolwiek pracą naukową. Na temat merytorycznych kwiatków zawartych w Twoim poprzednim poście już się wypowiedziałem.



Poza tym sam poleciłeś przeczytanie jakiejś książki o nauce starożytnego Egiptu. Gdzie tu logika? Kto tu szczeka i wyje?
 
@JDS - jeżeli Twoje spostrzeżenia w codziennej praktyce laboranta-biotechnologa w jakikolwiek sposób uniewazniają współczesną synteze teorii darwina i nie wpisują sie w jej ogólną mechanikę to pewnie dostaniesz za to Nobla czego z całej siły Ci życzę...



...Jednak szczerze w to wątpie, zwłaszcza, że profesora biologii, który zajmuje się na codzień m.in. genetyka i ewolucja chromosomową, profesora który jest poważany w środowisku naukowym za swoje publikacje w naukowych, recenzowanych periodykach, nazwałes właśnie autorem parahumanistycznej książki implikując, że nie wie o czym pisze na poziomie procesów zachodzacych w komórkach.



Nie sprawdziłes nawet źródła, a więc Twoj post jest zwykłym ideologicznym bełkotem, w którym stawiasz sobie wyżej ochronę swojej racji, nad prawdziwośc głoszonych tez.
 
Nie mówcie mi że to nie uwarunkowuje ludzi od dziecka do wyznawania danej religii.


Akurat tu kwestia jest o tyle złożona, że wpajania wzorców, także religijnych lub antyreligijnych nie da się uniknąć. Na tym w głównej mierze opiera się wychowanie. Można przecież odbić piłeczkę i zapytać, dlaczego dziecku ma być wpajany ateizm. Czy się tego chce czy nie, ale nie ma opcji uniknięcia narzucenia dziecku pewnych przekonań, po obu stronach.
 
@up - racja. Dlatego uważam, że póki ateizm nie jest w stanie zaoferować spójnej matrycy przekonań, która umożliwia społeczeństwu trwanie, to nie nalezy dzieci na siłe odciagać od wiary, bo inaczej jest to jeden wielki eksperyment spoleczny.



Ateisci też podpierają sie pewnym przekonaniem o moralności wrodzonej (co jest prawdą), ale zdają sie zapominać, że kultura wzmacnia, osłabia i formuje naturalne instynkty, co też powinno sie wydawac oczywiste; wiec czemu oczywiste nie jest automatycznie, że bez religii naturalna moralnośc może nie wystarczyć? Przeciez na wczesnym poziomie rozwoju grup ludzkich (co zaobserwowano w amazonii), ludzie zabijają się stale i naturalna moralność, raczej nie jest tam zbyt skuteczna...
 
Jeżeli chodzi o dobrowolny chrzest, to idąc tym tokiem myślenia dzieci również nie powinno się uczyć mówić- przecież jak dorosną to mogą się nauczyć jakiego języka tylko będą chciały... Rodzice chrzcząc swoje dzieci mają nadzieję, że wyrosną wśród zasad moralnych jakie przekazuje wiara chrześcijańska.



Ja sam jako osoba mocno interesujaca się historią wiem ile kościół katolicki ma za uszami, i do kościoła jako instytucji jestem sceptycznie nastawiony, ale jeżeli chodzi o wiarę Chrześcijańską, to co jest w niej nie tak? Głównym przekazem tej wiary jest bycie dobrym czlowiekiem. To ona jest wzorem zasad moralnych.



Np. możesz powiedzieć do matki niech rzuci twojego starego i niech pójdzie puszczać się z murzynami, a nóż może się z tego jakiś geniusz urodzi ,bo przecież nauka nie udowodniła czegoś takiego jak miłość.



Ja osobiście mam mocno wyjebane w co kto wierzy, no ale widząc takie dyskusje jacy to Chrześcijanie są bleee to tylko czekać aż na polskich ulicach jakiś arab, czeczen czy kto wie co jeszcze ujebie komuś łeb, a my będziemy dalej tak weseli jak dzisiaj.
 
No to pierwsze skończ te studia, ja swoje ukończyłem, ale po twojej pierwszej wypowiedzi w tym temacie śmiem wątpić że studiujesz medycnę, a zauważ proszę ze jest różnica pomiędzy poleceniem książki tak dla ciekawości jak ja gdzie chciałem tylko polecić fajną lekturę a odsyłąnie kogos do książki typu; masz przeczytaj i wypad a jak już się z ów książką zaznajomisz to dopiero wtedy mozesz wrócić.



I kolejny twój post bez żadnej naukowej wzmianki na temat ewolucjonizmu, niczym woda lana w atrament, tak możemy sobie pisać bez końca i nic z tego nie będzie. To powiedz dlaczego ewolucjonizm ? Co cie do tego światopoglądu przekonało ?
 
@zigi1234



Dyskusja jest kulturalna. Podsumowałem to co napisałeś co nie oznacza, że to samo myślę o Tobie. O Twojej osobie nie napisałem ani słowa więc nie wiem o co Ci chodzi.

Mi się nie podoba sam pomysł że masz "fabrycznie instalowane" chrześcijaństwo




No tak taki mikroprocesor do głowy Ci wszczepili żebyś wierzył i dawał na składkę niedzielną. Żartuje oczywiście.




[...] a jak chcesz to możesz się (po latach wcześniejszych lekcji religii, przyjęciu komunii itd.) sprzeciwiać, do tego przy dużej presji społecznej żeby tego nie robić.


Wszedłem dzisiaj na Onet w temacie o polityce a tam najazd na Kościół katolicki. Zamknąłem onet wchodzę na WP. News o sporcie a tam w komentarzach najazd na "katoli". Zamknąłem i wchodzę na "cohones" a tu co w drugim temacie dyskusja o religii, katolikach i muzułmanach. W dodatku niezbyt pochlebne opinie. I Ty mi mówisz, że niby "katole" wywierają presje społeczną na kogoś? Facet, teraz to na nich jest wywierana presja i to oni są głównie pod obstrzałem.



PS.



Temat założyłem nie przypadkowo. Teraz to przynajmniej tu się przeniesie dyskusja i nikt nie powie o tak porządnym portalu jak ten, że jest nietolerancyjny. Przynajmniej mniejsze prawdopodobieństwo, że postronna osoba która tu wejdzie przeczyta nieprawdziwe bzdury które się nieraz w tych dyskusjach pojawiają.
 
Stephen-Colbert-Popcorn.gif








Szczerze mówiąc wolę nasz moherowy zaścianek, niż w dobie niżu demograficznego sprowadzanie na siebie kłopotów poprzez ściąganie imigrantów z Afryki Północnej, czy nawet Czeczeńskich uchodźców. Nie można brać kogoś z naszego kręgu kulturowego? Ruskich, Ukraińców czy repatriantów z Sybiru czy Kazachstanu? Przykład Zachodu ewidentnie pokazuje, że muzułmanie nie itegrują się z ogółem, tylko tworzą swoje getta spaczone fanatyzmem i niechęcią do nowej ojczyzny







@fafarafa chyba głównym celem każdej religii jest bycie dobrym człowiekiem...
 
Głubszej rzeczy to ja nie widzałem... Chodziło mu o to, że rodzice posyłąjąc Cie do chrztu zdecydowali o Twojej religii za Ciebie.
 
Back
Top