Katolicyzm i inne religie

Oczywiscie, ze tak. Dlatego zle sie stalo ze Kaddafi poszedl do piachu i ccieli to samo zrobic z Asadem. W Egipcie na szczescie do wladzy doszlo tez dosc swieckie wojsko i bractwo muzułmańskie sie rozsypalo choc troche.
 
Tak ja wiem że np Iran ma swoich allatojahow , Arabia ma swoich. Mnie chodzi o cos innego . Tak jak w kościele katolickim jest Watykan tak mnie zastanawia czy jest jakas góra która trzyma wszystkich za mordy.
 
Jak strumienie i rośliny, dusze także potrzebują deszczu, ale deszczu innego rodzaju: nadziei, wiary, sensu istnienia. Gdy tego brak, wszystko w duszy umiera,choć ciało nadal funkcjonuje
 
Odnośnie dyskusji w HydeParku, wydaje mi się, że to zdecydowanie lepszy temat.

Proces egzorcystyczny jest bardzo skomplikowany od formalnej strony, na pewno nie odprawia się obrzędu przy sposobności, by tylko wspomnieć o zabronieniu odprawienia obrzędu (nawet jego próby, czyli tzw. cichego egzorcyzmu) bez wykorzystania wszelkich medycznych kroków, mogących wyleczyć "pacjenta".

W kwestii nieopubliczniania, nie mam wątpliwości, że skoro Kościół Katolicki przetrwał dwa tysiące lat bez tego kroku, to przetrwa i kolejne lata. Jeśli ktokolwiek sądzi, że wywołanie sensacji przez publikację nagrań przyciągnie ludzi do Kościoła to się myli, wszak działałoby to na zasadzie chwilowej fascynacji, a po nasyceniu ludzkiej ciekawości po prostu ludzie odchodziliby od wiary jeszcze mocniej niż dzisiaj. Co więcej Kościół to wbrew pozorom nie jest instytucja w której każdy musi być świętym, raczej każdy z członków do świętości ma dążyć. Jeśli zaś znajdą się osoby, którym to nieodpowiada, to mają wolną wolę iść własną ścieżką, a Kościół ma za zadanie udowodnić im swoim przykładem, że są na złej drodze.
Jeśli ktoś naprawdę ma uzasadnioną potrzebę oglądania tego rodzaju spraw, to nie mam większych wątpliwości, że skoro Midern mógł w tym uczestniczyć to i dany interesant taką możliwość by otrzymał.
ludzie odchodzą od kościoła bo nie mają żadnych dowodów na to, wszystko to jest prawdziwe, a nie wymyślone.
Kościół sprawę wyjaśnia: "Powiedział mu Jezus: Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli." (J 20 29)
 
Ja do wiary w konkretne dogmaty podchodzę z dużym dystansem. Z kolei równie daleko mi do ateisty, jak do praktującego katolika. Mam jednak wrażenie, że niektórzy do wiary podchodzą wybiórczo, patrzać przez pryzmat nowego testamentu. Nasza cywilazcja nie równa się wierze katolickiej. W moim odczuci jest pewna strefa pozacielesna, jednak nie mam przekonania, że to właśnie religia chrześcijańska jest jedyną drogą poznawczą, a jeszcze bardziej egoistyczne wydaje mi się twierdzenie, że jest to droga do życia wiecznego i zbawienia.
Zresztą ilu ludzi stosuje się do przykazań wiary? Ostatnio w Rrzeczpospolitej dobrze (o dziwo) podsumował to Terlikowski. Chodziło o przyrównanie typowego katolika, do wegetarianina otwarcie deklarującego, że nie nawidzi mięsa, ale nie wyobraża sobie życia bez kotleta schabowego.
 
Zaraz, żaden katolik nie udaje, że jest święty, właśnie każdy się przyznaje, że jest grzesznikiem i wyraża chęć poprawy. To tak, jakbyś poszedł do sekcji boksu i powiedział trenującym, że są jebanymi hipokrytami, bo żaden z nich nie będzie Tysonem. Nie ogarniam jak można zarzucać mideronwi, że coś zmyśla. Po cholere miałby to robić? Słyszałem podobne historie od kilku osób i wszystkie są bardzo podobne. Nie ma mowy, żeby cokolwiek się wzięło znikąd. Zresztą sam pamiętam, jak nie byłem długo u spowiedzi i byłem na jakiejś specjalnej mszy - nie uwielbieniu, ale jakiejś tam bardziej uroczystej i ludzie podchodzi kolejno, żeby ksiądz dotknął ich głowy, jakieś błogosławieństwo. I jak był moment, że ksiądz mi położył ręce na czołe, to mi się zakręciło w głowie. Do tego wiele razy w życiu osobistym odczułem obecność boską. Ogólnie to od wielu miesięcy miałem kosę z Bogiem (ani przez chwilę nie wątpiłem w prawdziwość, tylko byłem strasznie zły i rozżalony o coś dla mnie cholernie ważnego) no i jakoś ostatnio powoli powracam. I jest mi lepiej.
 
Zaraz, żaden katolik nie udaje, że jest święty, właśnie każdy się przyznaje, że jest grzesznikiem i wyraża chęć poprawy
Pytanie za kogo bierzemy katolika.
Rozumiem, że to nie do mnie był skierowany tekst o zarzucaniu midernowi zmyślania. To co napisałem odnosiłem do tekstów, że egzorcyzmy są dowodem na słuszność (?) kościoła katolickiego. Dla mnie egzorocyzmy są dowodem na istnienie duchowej, ale zachowałbym dystans do twierdzeń, że miałoby to przyciągnąć ludzi do KK.
 
Poczytajcie, ciekawy wywiad z ks. Marianem Piątkowskim, niestety już nieżyjącym koordynatorem egzorcystów w Polsce:



http://nowezycie.archidiecezja.wroc.pl/numery/052007/02.html



dla wierzących ten wywiad może być świadectwem, dla wątpiących ciekawostką i być może impulsem do dalszych poszukiwań.
 
A wracając do nagrań, Nagrano egzorcyzmy Annaliese Michel, (to na jej historii nagrano film pt: egzorcyzmy Emily Rosse) i oczywiście dla niektórych jest to fejk, albo coś innego niż demony, więc nie wiem czy byłby sens nagrywania, bo mógłby to być fotomontaż :)
 
egzorcyzmy są dowodem na słuszność (?) kościoła katolickiego
za Katechizmem Kościoła Katolickiego:
1673 Gdy Kościół publicznie i na mocy swojej władzy prosi w imię Jezusa Chrystusa, by jakaś osoba lub przedmiot były strzeżone od napaści Złego i wolne od jego panowania, mówimy o egzorcyzmach. Praktykował je Jezus, a Kościół od Niego przyjmuje władzę i obowiązek wypowiadania egzorcyzmów. W prostej formie egzorcyzmy występują podczas celebracji chrztu. Egzorcyzmy uroczyste, nazywane "wielkimi", mogą być wypowiadane tylko przez prezbitera i za zezwoleniem biskupa. Egzorcyzmy należy traktować bardzo roztropnie, przestrzegając ściśle ustalonych przez Kościół norm. Egzorcyzmy mają na celu wypędzenie złych duchów lub uwolnienie od ich demonicznego wpływu, mocą duchowej władzy, jaką Jezus powierzył Kościołowi. Czymś zupełnie innym jest choroba, zwłaszcza psychiczna, której leczenie wymaga wiedzy medycznej. Przed podjęciem egzorcyzmów należy więc upewnić się, że istotnie chodzi o obecność Złego, a nie o chorobę.
 
Ja sobie odrazu wklepałem w necie nagrania z egzorcyzmów i szybko wyłączyłem odnalezione nagrania - fejki czy nie ;)
Cytowanie Katechizmu nic nie zmienia. Mam wrażenie, że taka osoba zaciągnięta do chaty na skraju amazonii w towarzystwie szmana, też mogłaby mieć podobne reakcje. W moim odczuciu kościół katolicki nie ma monopolu na sferę duchową.
 
A ponoć, żeby wykonać egzorcyzm egzorcysta musi mieć na to pozwolenie, chyba od biskupa, albo jeszcze wyżej.
 
Renato tak, nie odnosiłem się w tym fragmencie do Ciebie.
@edit hm? Jeżeli piszesz do mnie, to mówię, że nie o Ciebie mi chodziło.
 
Okej źle przeczytałem ;)
Tak dla ścisłości, o ile się nie mylę, egzorcyzmy występują takzę w Islamie, Judaizmie i chyba nawet Hinduizmie. Pomijajac, fakt że ciężko ocenić jak było tysiące lat przed Chrystusem.
 
Renato- myślę, że osoba z chaty w amazonii miałaby podobne reakcje, bo też byłaby pod wpływem złego ducha. Natomiast wątpliwe, że taki szaman potrafiłby owego złego ducha wypędzić z ciała opętanego.
 
Trzeba dokonać ważnego rozróżnienia pomiędzy modlitwą o uwolnienie, a Małym Egzorcyzmem Leona XII i Wielkim Egzorcyzmem z Rytuału rzymskiego.


Każda modlitwa o uwolnienie może być odmawiana przez każdego członka ludu Bożego. Ucząc nas Ojcze nasz, Jezus nauczył nas modlitwy o uwolnienie: • wybaw nas od wszelkiego zła". To zło oznacza zarazem zło w ogólności i demona. Modlitwy o uwolnienie mają formę błagalną: prosimy Pana poprzez Maryję, Świętych i Aniołów, aby nas uwolnił od demonów. Natomiast w egzorcyzmie, w Małym Egzorcyzmie Leona XIII i Wielkim Egzorcyzmie z Rytuału rzymskiego, oprócz formy błagalnej wzywa się demony w sposób bezpośredni poprzez wydawanie im rozkazów. Nazywa się to imperatywną formą modlitwy.



link: http://www.benedyktynkiprzemysl.com/medalik-%C5%9Bw-benedykta/egzorcyzm.html?showall=&limitstart=
 
Pytałem miderna o te szczegóły, bo chciałem poznać dokładną relacje z tego co widział. Mam dobrego kolege, porządny gościu. Ministrant, wierzący kolo. Jakoś przed pójściem do szkoły średniej zaczął siedzieć w Biblii, nosić medaliki z wyrytymi egzorcyzmami itd. aż rok temu wziął dziekanke i z budownictwa na Polibudzie w Wawie poszedł do seminarium. Opowiadał mi, ze był na podobnej mszy w Łodzi i jego relacja pokrywa się z tą miderna, tylko on uświadczył chyba bardziej drastycznych widoków, a wątpie żeby wyolbrzymiał. Ja podchodze do tego z dystansem, za dzieciaka sie naoglądałem tych Archiwum X czy tam Strefa 11, ale no być może coś w tym jest.
 
No dobrze, a co napiszecie o tym



http://natemat.pl/111755,szatan-wysylal-mi-sms-y-media-na-calym-swiecie-wysmiewaja-rewelacje-polskiego-ksiedza-lucyfer-tez-stalkuje



Dla mnie to abstrakcja jak nie wiem co.



@

Ty żałosny stary klecho, długo już nie pociągniesz" • takie SMS-y miał dostawać od szatana ksiądz Marian Rajchel, egzorcysta z Przemyśla.


:-) :-)
 
@Wiewiur to nie zmienia faktu, że w innych religiach też "uwalnia" się opętane osoby. Np. wywiad z egzorcystą islamskim (http://wiedzaislamu.blogspot.com/2011/11/1-wywiad-z-egzorcysta-fragmenty.html). Egzorcyzmami zajmują się także osoby świeckie.
 
Renato, ale kebaby tak jak my wierzą w Jednego Boga. Więc dlaczego mieliby nie uwalniać od opętania? Różnica jest taka, że kebaby myślą, że jest prorokiem, a my, że Bogiem w ludzkiej postaci.
 
co do rzucania się po ziemii, mówienia w roznych jezykach oraz róznymi głosami to z tego co wiem nauka to przypisuje do specyficznego rodzaju schizorenii o zabarwieniu religijnym, umysł ma na tyle silną moc i wplyw wywierany na zycie ze czesto nie zdajemy sobie sprawy ze moze sprawic ze zmienia się głos lub siła, pod wplywem wydzielania roznych skladnikow, ogolnie dluzsza sprawa ale osobiscie nie wierze w cos takiego jak opętanie, chociaz jak to z tym jest to chuj go w sumie wie.
 
Przede wszystkim religia Islamu i Chrześcijaństwo jest w wielu miejscach zbieżna, zwłaszcza jeśli dotyczy to Boga i Chrystusa (choć zaprzeczany jest m.in. dogmat o tym, że jest to jedna osoba). Dodatkowo odnosząc się do postu Pucziego, Islam wyraźnie rozróżnia, że bóg=Allach, a Mahomet to prorok (albo nawet chyba powinienem napisać Bóg, bo jedno z 99 imion podanych w Koranie brzmi: Jestem który jestem). Chrześcijaństwo uważa, że Bóg jest pod trzema (w niektórych odłamach dwiema) postaciami.

Nie ukrywam, że nigdy nie zagłębiałem się w tematy egzorcyzmów w jakichkolwiek wyznaniach, jednak Kościół pozwala na wykonywanie obrzędów egzorcyzmów na innowiercach, tym samych sądzę, że nie uznaje egzorcyzmów dokonywanych poza kanonem Kościoła. Niemniej nie neguję, że inne wiary wykonują takie obrzędy, które zapewne sporo różnią się od tego w Kościele.
Ponadto nie mogę odmówić, że przykładowi szamani utrzymują kontakty z innym światem, tym niemniej sądzę, że są one niebezpieczne zarówno dla odprawiających dane obrządki, jak i dla osób nimi dotkniętymi.

Co więcej Kościół do nie tak dawna zezwalał na prywatne odprawianie egzorcyzmów (jak pisze w podanym przeze mnie wyżej linku). Ponadto odmawiając Ojcze Nasz, dokonujemy modlitwy o oczyszczenie, zatem osoby świeckie jak najbardziej mogą odprawiać uwolnienia. Kościół wyraźnie warunkuje bezpośredni kontakt z siłami nieczystymi, ten jest dla wiernych zabroniony, bez opieki egzorcysty i spełnieniu szeregu wymagań. Do tego obrzęd egzorcyzmu odprawiany jest przy obecności ludzi świeckich, zatem ten argument jest jak najbardziej normalny. Sądzę, że bezpośredni kontakt ludzi świeckich z siłami z innego świata jest traktowany jak np. szamaństwo.

Jednak w kwestii wyjaśniania oficjalnego stanowiska Kościoła Katolickiego, czy Islamu to niestety nie podejmę rzeczowej dyskusji z racji dotychczasowego unikania tematu.
 
Jest tu ktoś wierzący mocno i praktykujący? Bo ja jestem wierzący, ale do kościoła nie chodzę (tak tak, wiem jak to brzmi), ale ostatnio jakoś coraz więcej mam wątpliwości z tym wszystkim ;)
 
Ale zgłaszacie się jako wierzący, żeby pomóc mi ogarnąć wątpliwości czy, że też macie wątpliwości jak ja :)
 
Zgłasza się kolejny wierzący. W swoim życiu miałem już takie chwile, że mogłem tylko zacząć się modlić. Pomagało. Zawsze. Nie wiem czy ktoś mnie nam na górze lubi czy mam zwyczajnie szczęście. Do kościoła też chodze rzadko, modlę się często.



Post pisany na poważnie.
 
Pamiętam jak na religii lub na jakimś kazaniu słyszałem, że szatan próbuje opętać i walczy o tych którzy są bardzo wierzący, bo tych wątpiących lub tych którzy przestali wierzyć już nie musi kusić. Więc ciekawe czy jakby ktoś kto sporo grzeszy, nie spowiadał się latami itd, ale w jakimś tma stopniu deklaruje w ankietach, ze jest katolikiem odleciałby na tkaiej mszy na której był midern.
 
Back
Top