Malinowsky ma 100% rację. Mimo, że wolę oglądać lżejsze wagi to moimi ulubieńcami są zawodnicy cięższych wag, którzy kształtowali moje spojrzenie na sporty walki. Tacy zawodnicy jak Hunt, Wand, BigNog, CroCop niosą za sobą historie i emocje z nią związane. Dlatego walka Mirka mi się podobała, ale KO na Wandzie mu nigdy nie wybaczę ;P
Co do Badra to słaba forma jak na razie, a podsumowując galę to bardzo udana, ale niech K-1 wraca do Japonii, bo tam jest miejsce tej organizacji.