Kącik hip-hopowy. #rapsy

AbradAb ostatnio wydał numer promujący najnowszy solowy album. Jest dużo odniesień do poprzednich produkcji, całkiem przyjemna nuta. Na plus oczywiście teledysk Przedmarańczy.

 

No powiem wprost, dla mnie też chujnia mocna. Brzmi to nijak i bezpłciowo.

Za to poniżej wrzucam kawałek z najlepszym refrenem jaki w tym roku wyszedł w USA. Sam numer dla mnie top10 2018.


Dla oldschoolowców siedzących tutaj obczajcie i powiedzcie co sądzicie. Macie czarnucha z ghetta, bez autotune, wydziaranej mordy, dziwnej stylówy, który nie nawija o ruchaniu szmat. Ciekawi mnie wasza opinia.
 
No powiem wprost, dla mnie też chujnia mocna. Brzmi to nijak i bezpłciowo.

Za to poniżej wrzucam kawałek z najlepszym refrenem jaki w tym roku wyszedł w USA. Sam numer dla mnie top10 2018.


Dla oldschoolowców siedzących tutaj obczajcie i powiedzcie co sądzicie. Macie czarnucha z ghetta, bez autotune, wydziaranej mordy, dziwnej stylówy, który nie nawija o ruchaniu szmat. Ciekawi mnie wasza opinia.

No, ładna pioseneczka. Wiesz czego mi tu brakuje? Rapowania! Gdzie w tym monodeklamacja, gadanie na bicie? To nie jest rap. To nie jest nowa szkoła tylko inny rodzaj muzyki.
 
No, ładna pioseneczka. Wiesz czego mi tu brakuje? Rapowania! Gdzie w tym monodeklamacja, gadanie na bicie? To nie jest rap. To nie jest nowa szkoła tylko inny rodzaj muzyki.
@Over porównaj to swoje z tym i sprawdź czy słyszysz różnicę:

No znam to, dobre, katowałem Big Puna z 10 lat temu, ale mam osłuchane takie klimaty dlatego dawno temu postanowiłem sięgać po coś nowego i eksperymentować z muzyką, a nie ciągle siedzieć w latach 90. Na dzień dzisiejszy lubię tak samo posłuchać sobie Biggiego, Mobb Deepa jak i jakiegoś newschoolu na bitach z cykaczami gdzie ktoś nawija o hajsie i ruchaniu. Wolę być otwarty na wszystko niż tylko trzymać się jednego :beer:
 
żaden z tych kawałków nie brzmi hip hopowo. Przecież to jakieś popierdółki a nie napierdalające na bicie szatany. To na pewno nie jest rap. Wymyślcie sobie jakąś inną nazwę na to coś. A taki Redman jak wrzuca nowe kawałki to ma tylko po kilkaset tysięcy wyświetleń ::clintdis::
to jest rap, bo rap ewoluował już dawno temu na podgatunki. Teraz rap w głównym nurcie jest muzyką rozrywkową do bujania się, niż do rozkminek. Sam słucham rapu do bujania się, tańczenia, bo nie wiem jak wy, ale u mnie rap moralizatorski skończył się na przesłuchaniu płyty HG "Klucz".
Co do wyświetleń Redmana, czy innych dinozaurów to ludzie po prostu mają w chuju raperów, którzy odcinają kupony z dawnej kariery bo im zabrakło hajsu na dziwki. Po za tym każda płyta dinozaura to śmiech na sali :jarolaugh:
O gustach się niby nie dyskutuje, ale każdy komu się to podoba ma ewidentnie mocno spierdolony.
może bym się przejął jakbyś rozumiał chociaż 10% angielskiego tekstu, z piosenek swoich idoli :)
Dla oldschoolowców siedzących tutaj obczajcie i powiedzcie co sądzicie.
Im się nigdy nic nie wrzuca, bo nawet jak dasz takiemu płytę Kendricka good kid, mad city to wrzucą Ci jakiegoś dinozaura z 96' i powiedzą, że lepszy :D
Tak w ogóle wrzuciłeś typa co prześpiewał marnie cały kawałek, a mówisz, że Włosi bez polotu, a są w chuj lepsi melodycznie ::really::
 
Im się nigdy nic nie wrzuca, bo nawet jak dasz takiemu płytę Kendricka good kid, mad city to wrzucą Ci jakiegoś dinozaura z 96' i powiedzą, że lepszy :D
Tak w ogóle wrzuciłeś typa co prześpiewał marnie cały kawałek, a mówisz, że Włosi bez polotu, a są w chuj lepsi melodycznie
Mi tam to o wiele bardziej podeszło co wrzuciłem. Jak dla mnie właśnie wyjatkowo rytmicznie to zaśpiewał. To czarnuch z ghetta, nie śpiewak operowy :P A wrzuciłem taki numer, bo myślałem, że może tym "oldschoolowym" głową taka forma podejdzie
 
żaden z tych kawałków nie brzmi hip hopowo. Przecież to jakieś popierdółki a nie napierdalające na bicie szatany. To na pewno nie jest rap. Wymyślcie sobie jakąś inną nazwę na to coś. A taki Redman jak wrzuca nowe kawałki to ma tylko po kilkaset tysięcy wyświetleń ::clintdis::

Ja na to mówię "post rap", albo "post hip hop". Rapu tam niewiele, większość wokali to jakieś wycie nieutalentowanych małolatów z nałożonym autotunem.

Teraz rap w głównym nurcie jest muzyką rozrywkową do bujania się, niż do rozkminek.

Rap zawsze był muzyką do bujania się. Ale żeby to wiedzieć, to trzeba znać historię gatunku.

Co do tych "nowości", to ja nie wiem jak można się do tego bujać? Chyba po naćpaniu się kodeiną. Powolne, ociężałe bity trapowe są lepsze do tańca niż produkcje w stylu Eric B & Rakim, albo LL Cool J?. No niezła beka, małolaty twierdzą, że mumble rap to bardziej muzyka taneczna niż klasyczny hip hop, który opiera się na samplowaniu pętli z FUNKU.

Małolaty nie rozumieją co to groove, co to flow...

Powiedźcie mi, do czego bardziej tupie nóżka? Do tych nowoczesnych gówien, czy do tego:



bo nie wiem jak wy, ale u mnie rap moralizatorski skończył się na przesłuchaniu płyty HG "Klucz".

To masz szerokie horyzonty, jeżeli chodzi o rap moralizatorski... A tak ogólnie to niewiele jest tutaj wrzucane "rapu moralizatorskiego". Np w tekstach takiego Redmana, którego przykład był przytaczany wcześniej, nie ma nic moralizatorskiego.
 
Ja na to mówię "post rap", albo "post hip hop". Rapu tam niewiele, większość wokali to jakieś wycie nieutalentowanych małolatów z nałożonym autotunem.



Rap zawsze był muzyką do bujania się. Ale żeby to wiedzieć, to trzeba znać historię gatunku.

Co do tych "nowości", to ja nie wiem jak można się do tego bujać? Chyba po naćpaniu się kodeiną. Powolne, ociężałe bity trapowe są lepsze do tańca niż produkcje w stylu Eric B & Rakim, albo LL Cool J?. No niezła beka, małolaty twierdzą, że mumble rap to bardziej muzyka taneczna niż klasyczny hip hop, który opiera się na samplowaniu pętli z FUNKU.

Małolaty nie rozumieją co to groove, co to flow...

Powiedźcie mi, do czego bardziej tupie nóżka? Do tych nowoczesnych gówien, czy do tego:





To masz szerokie horyzonty, jeżeli chodzi o rap moralizatorski... A tak ogólnie to niewiele jest tutaj wrzucane "rapu moralizatorskiego". Np w tekstach takiego Redmana, którego przykład był przytaczany wcześniej, nie ma nic moralizatorskiego.

Zebym mial czas a nie tyral i tylko z doskoku zerkal na cohones z fona to chetnie bym rozwinal to co napisal @vast , bo w chuj sensownie poruszyl temat.
Dla kumatych:
"I said a hip hop
Hippie to the hippie
The hip, hip a hop, and you don't stop, a rock it out
Bubba to the bang bang boogie, boobie to the boogie
To the rhythm of the boogie the beat"
 
Back
Top