Jones vs. Velasquez, czyli starcie marzeń

Czyli kaczka napisz szczerze, czekasz aż Cain się "zestarzeje" i w tym upartujesz szanse Bonesa...
 
Cain z ręką w górze :D



Najwcześniejsza możliwość tej walki to początek 2016 roku jak dla mnie.
 
A w średniej Sonnen...



Na walkę czekam bardziej niż na Jones-Silva, bo każda walka Caina to rzeź.
 
Velasquez z każdym kolejnym rokiem również się rozwija. Cain zajechałby JJ kondycyjnie, wymęczyłby go nieustającym natarciem i myślę, że skończyłby to w 5 rundzie tak jak z Cigano w ich 3 walce. Jones w ciężkiej na pewno będzie choć troszkę wolniejszy i w tym aspekcie również wyobrazam sobie przewagę Caina, który trafiałby Bonesa z doskoku, dociskał do siatki i masakrował brudnym boksem, wysysając siły z przeciwnika. W parterze też nie widzę przewagi Jonesa.
 
Temat rozwojowy i z cyklu s-f. Idąc tym szlakiem uważam, że Cain zakończy karierę zanim się zejdzie z Jonesem : )



kaczka, następnym razem jak chcesz założyć taki temat to ja bym się na twoim miejscu nie rozpisywał:-) te poradniki czy modelarstwo ok ale dłuższe wypociny se daruj : D
 
Back
Top